konto usunięte

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Witam

Zastanawiam sie w co zainwestowac srodki, ktore obecnie wisza bezczynie na koncie.

W zeszlym roku zarobilem sporo na Funduszach Akcyjnych BZWBK ale powiem szczerze, ze spekalem sie jak przyszla glebsza korekta i wycofalem wszystko.

Przyszlo jednak odbicie i moglem zachowac spokoj i nie wycofywac srodkow.

Nie mialem jednak wystarczajao nerwow aby obserwowac dzienne wachania na otwartym funduszu w czterocyfrowych kwotach.

Glebsza korekta i spekalem...

Nie mam troche zaufania do funduszow akcyjnych.

Ktos moze slyszal jakies prognozy co do TFI na 2010?

Warto waszym zdaniem pojsc znowu w fundusze agresywne?

Czy moze pojechac na lajcie przez styczen luty a w marcu pomyslec nad czyms bardziej dynamicznym

Prosze o opinie

pzdr

al
Szymon B.

Szymon B. Wicedyrektor ds
Ubezpieczeń
Majątkowych, EKSPERT
ds. PLAN...

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

a jaki horyzont czasowy zakładasz?
Piotr C.

Piotr C. spekulant

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Szymon B.:
a jaki horyzont czasowy zakładasz?

Jest w tytule.

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Aleksander, pozwól mi odpowiedzieć pytaniem:

Otrzymasz na tym forum odpowiedź od osoby X że pójdzie w górę, od osoby Y że pójdzie w dół, w tym czasie w TV analityk A powie Ci że pójdzie w górę, a analityk B że pójdzie w dół.

W jaki sposób chcesz odróżnić czy rację ma A,B,X czy Y?
Piotr C.

Piotr C. spekulant

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Maciej Węgorkiewicz:
W jaki sposób chcesz odróżnić czy rację ma A,B,X czy Y?

Najlepsze jest to, że żaden z wymienionych nie wie czy ma rację, dowie się po fakcie czy jego prognoza była trafiona :)

konto usunięte

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Maciej Węgorkiewicz:
Aleksander, pozwól mi odpowiedzieć pytaniem:

Otrzymasz na tym forum odpowiedź od osoby X że pójdzie w górę, od osoby Y że pójdzie w dół, w tym czasie w TV analityk A powie Ci że pójdzie w górę, a analityk B że pójdzie w dół.

W jaki sposób chcesz odróżnić czy rację ma A,B,X czy Y?

Proponuje wzór [(X+Y) +/- (A+B)]/4 czyli zastosować klasyczną teorię "uśredniania ceny" ;)

PS: Maciek, a Ty umiałbś dzisiaj autorytatywnie powiedzieć kto ma rację ? Jak napiszesz mi że tak to od dzisiaj jesteś dla mnie guru :))))Witold Świderski edytował(a) ten post dnia 27.12.09 o godzinie 14:04

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Witold Świderski:
Proponuje wzór [(X+Y) +/- (A+B)]/4 czyli zastosować klasyczną teorię "uśredniania ceny" ;)

Myślę że to złe podejście bo oznaczałoby zwycięstwo większości.
A czy większość ma rację? Odpowiedź dla nawet średnio doświadczonego inwestora giełdowego na to pytanie jest oczywista.
PS: Maciek, a Ty umiałbś dzisiaj autorytatywnie powiedzieć kto ma rację ? Jak napiszesz mi że tak to od dzisiaj jesteś dla mnie guru :))))

Chcę zasugerować Aleksandrowi że pytanie jest średnio sensowne bo trudno na nie znaleźć wiarygodną odpowiedź. Pytanie które mogłoby coś mu dać powinno być sformułowane inaczej.

Nie oznacza to że nie da się powiedzieć kto ma rację. Są różne zdroworozsądkowe metody na sprawdzenie wiarygodności panów A B X oraz Y, a raczej prawdopodobieństw ich wiarygodności. Ale ja zawsze lubię stymulować pytających do samodzielnego myślenia, dlatego pytam. Jak Aleksander pomyśli, to jest w stanie odpowiedzieć na moje pytanie.

konto usunięte

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Maciej Węgorkiewicz:
Aleksander, pozwól mi odpowiedzieć pytaniem:

Otrzymasz na tym forum odpowiedź od osoby X że pójdzie w górę, od osoby Y że pójdzie w dół, w tym czasie w TV analityk A powie Ci że pójdzie w górę, a analityk B że pójdzie w dół.

W jaki sposób chcesz odróżnić czy rację ma A,B,X czy Y?

Ja lubie sluchac roznych ludzi i czytac rozne opinie.

Nie postawie wszystkiego na jedna karte tylko z tego powodu, ze ktos napisal mi tak na internecie.

Chcialbym sie dowiedziec jakie sa spekulacje specjalistow

Pozdrawiam
Marcin W.

Marcin W. Menedżer
ds.Operacyjnych TFI
PZU SA

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Inwestycje w fundusze akcji w perspektywie rocznej mają mały sens, taka jest moja opinia i nie twierdzę ,że jest dobra ;)Ogólnie to najlepiej jak jest to inwestycja średnio lub długoterminowa.

Pozdrawiam
Remigiusz Stanisławek

Remigiusz Stanisławek Fundusze to nie
lokata:
www.rodzinnefinanse.
pl

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Witold Świderski:

Proponuje wzór [(X+Y) +/- (A+B)]/4 czyli zastosować klasyczną teorię "uśredniania ceny" ;)

Bardzo podoba mi się ten wzór. Czy mogę go czasem zacytować w moich publikacjach?

A wracając do tematu prognoz.

Mówi się, że w fundusze akcji inwestuje się długoterminowo. Dlatego,że nie można przewidzieć przyszłości.

To, że przyszłości przewidzieć nie można - prawda.
To, że w f. akcji inwestujemy długoterminowo - moim zdaniem nie jest to dobre podejście.

W tzw. długim okresie (np. 10 lat) zdarzały się fundusze, które zarobiły ... mniej niż 40%. Gdy mieliśmy szczęście - można było mieć ponad 400%.

Zamiast przewidywać przyszłość po prostu, szczególnie dla krótkiej inwestycji można do inwestowania podejść bardzo konkretnie.

Zaraz napiszę moją złotą metodę inwestowania na okres np. jednego roku w fundusze.

W międzyczasie - proszę zajrzeć w moje wywody na temat nieco innego podejścia do inwestowania niż przewidywanie przyszłości:
http://blog.opiekuninwestora.pl/index.php/gdy-wierzymy...
http://blog.opiekuninwestora.pl/index.php/strategia-in...
Remigiusz Stanisławek

Remigiusz Stanisławek Fundusze to nie
lokata:
www.rodzinnefinanse.
pl

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Jak zainwestować w fundusze jednorazowo kwotę na okres 1 roku.

Założenie:
- mam kwotę do jednorazowej inwestycji
- zależy mi aby na koniec roku w najgorszym razie mieć niewielką stratę
- ale oczekuję możliwości wysokich zysków.

Uważam, że jeżeli tylko akceptujemy niewielkie ryzyko, można spokojnie zainwestować w fundusze akcji.

Proponuję takie zasady (mnie przekonują :) )

Po pierwsze:
---------------------------
Nie stosować się do zasady:
"Inwestując agresywnie godzę się na duże ryzyko to znaczy akceptuję możliwość dużej straty".

Dlaczego? W przypadku większej straty może nie być szans na jej odrobienie do końca roku.

Aby odrobić stratę 30% trzeba zysków 43%. A to może trwać nawet 10 lat. Były takie fundusze akcyjne (i to nie małych i średnich spółek, tylko te standardowe, uniwersalne), które w 10 lat zarabiały mniej niż 40%.

Po drugie:
---------------------------
Określić akceptowane ryzyko. Ale konkretnie. Czyli jaką część wpłaconych pieniędzy chcemy ew. stracić.

Proponuję 10%. (w czarnym scenariuszu może oznaczać nieco ponad 10%)

Po trzecie:
---------------------------
Zainwestować i działać według poniższego scenariusza.

1. Wpłacamy kwotę np. 20.000 zł
2. Określamy próg straty (10%) jako wartość portfela: 18.000 zł
3. Codziennie sprawdzamy, czy wartość portfela < 18.000
4. Jeżeli na koniec tygodnia wartość portfela to ponad 20.000 to podnosimy nasz próg alarmowy. Przykładowo po tygodniu portfel wart jest 20.500 - podnosimy próg do (20500 - 10%) 18.450.
5. I ponownie codziennie sprawdzamy czy nie przekroczyliśmy progu alarmowego

W ten sposób, mamy szansę stopniowo podnosić nasz próg alarmowy.
A gdy tylko go przekroczymy to kończymy naszą inwestycję i do końca roku trzymamy pieniądze na lokacie.

Jaki może być koniec takiej inwestycji?

1) Mamy pecha i od samego początku zaczynają sie spadki.
Wycofujemy się po przekroczeniu progu alarmowego
bez żadnych sentymentów. I na koniec roku mamy
niewielką stratę (gdybyśmy akurat mieli pecha
i od samego początku roku były straty)

Wtedy po prostu przyznajemy się przed sobą:
"Chciałem inwestować agresywnie, zakładałem
że mogę stracić, ale dzięki konkretnej zasadzie
straciłem niewiele". I realizujemy cel awaryjny:
- na koniec roku mamy niewiele mniej niż wpłaciliśmy

Nie wolno nam załamywać rąk, jeżeli w ciągu roku zaczęły
się wzrosty. Chyba, że uznamy, że próbujemy w ciągu
roku ten scenariusz powtórzyć.

2) Było trochę wzrostów, potem spadki, ale dzięki podnoszeniu
progu alarmowego udało się wycofać tak, że mamy zabezpieczoną
część zysków. Płacimy podatek, a pieniądze leżą na lokacie.
Cieszymy się z tego co udało się zarobić.

3) Był dobry rok wzrostów. I nie było potrzeby wycofać się z inwestycji. Cieszymy się zyskami wiedząc, że wielu innych inwestorów wahało się czy w ogóle spróbować.

Powyższą metodę nazywam Kroczący Stop Loss i wkrótce dodamy ją do portalu (aby tych obliczeń nie trzeba było śledzić ręcznie).

konto usunięte

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Remigiusz S.:
Witold Świderski:

Proponuje wzór [(X+Y) +/- (A+B)]/4 czyli zastosować klasyczną teorię "uśredniania ceny" ;)

Bardzo podoba mi się ten wzór. Czy mogę go czasem zacytować w moich publikacjach?

Oczywiście, nie widzę przeciwskazań :)))))

konto usunięte

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Panie Remigiuszu

Takiej wyczerpujacej odpowiedzi wlasnie oczekiwalem.

Myslalem o pewnej strategii inwestowanie i zasadach, ktorych niechcialbym lamac, ale szczerze brakowalo mi wiedzy teoretycznej.

Ja lubie ryzyko i takze uwazam, ze fundusze akcyjne sa dobre na rok, szczegolnie w obecnym okresie, gdzy inwestorzy maja chec na zyski po ogolnoswiatowym kryzysie.

Raz jeszcze dziekuje za cemme wskazowki.

Pozdrawiam
Remigiusz Stanisławek

Remigiusz Stanisławek Fundusze to nie
lokata:
www.rodzinnefinanse.
pl

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

A wracając do prognoz - wczoraj zrobiłem małe rozeznanie w google na temat tego co mówiło się o prognozach dla funduszy na 2009 rok.

Od kiedy Google wprowadziło możliwość wyboru zakresu dat, dla których poszukujemy informacji (daty publikacji) staje się to bardzo proste.

I wyjątkowo większość (na koniec roku 2008) była zgodna, że jeżeli inwestować w roku 2009 i ryzykować to w fundusze obligacji :) bo rok 2009 to nie będzie dobry.

Tak mówiło się na początku roku 2009. Skuteczność - oceńcie sami.

Dlatego do inwestycji w fundusze warto podejść w taki sposób, aby przyszłości nie trzeba było przewidywać.

Zapraszam do skomentowania tego co piszę w tych artykułach:
http://blog.opiekuninwestora.pl/index.php/strategia-in...
http://blog.opiekuninwestora.pl/index.php/strategia-in...

Przy okazji:

Czy zna ktoś jakąś stronę, gdzie takie oceny dotyczące przyszłości rynków w poprzednich np. 5 latach są zebrane?

[edit - teraz wyraźniej zaznaczyłem, że post dotyczy prognoz, które dawano na rok 2009]Remigiusz S. edytował(a) ten post dnia 10.01.10 o godzinie 23:48

konto usunięte

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Poczatek roku na gieldzie bardzo obiecujacy.

Twierdzi Pan, ze bardziej bezpieczna inwestycja na 2010 beda obligacja raczej niz inwestycja w fundusze akcyjne inwestujace w rynkach europy srodkowej i wschodniej?

Pozdrawiam
Piotr Bonach

Piotr Bonach Dyrektor Regionalny
w Raiffeisen Polbank

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Aleksander Rojko:
Ktos moze slyszal jakies prognozy co do TFI na 2010?
Coś słyszałem... Np. tu:

http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,7424874,W_co_inwes...

konto usunięte

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Dzieki, ale czym wiecej czytam tym mniej wiem.

Jedni spece przewiduja gleboka korekte w 2010, drudzy trend boczny a trzeci mowia o wzrostach.

Ja nie mam krysztalowej kuli ale uwazam, ze ryzyko polaczone z trzezwa strategia zaproponowana przez Pana Remigiusza jest ciekawa perspektywa na ten rok.

Kto nie ryzykuje ten nie ma.

Amen.
Marcin Pijaczyński

Marcin Pijaczyński opis bardzo
profesjonalny

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

A ja mam inną podstawową moim zdaniem uwagę. Jak tak nerwowo podchodzisz do funduszy akcyjnych, to zapomnij o nich. Inwestuj bezpiecznie, bo agresywne inwestycje nie są dla Ciebie. jak chcesz poczuć nieco adrenaliny, to pomysl o portfelu z niewielkim udziałem funduszy akcyjnych, tak dla smaczku...
Remigiusz Stanisławek

Remigiusz Stanisławek Fundusze to nie
lokata:
www.rodzinnefinanse.
pl

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

A może warto redefiniować pojęcie inwestora inwestującego agresywnie? Stosując konkretne zasady, które przytaczałem (i które opiekuninwestora.pl pomaga realizować przejmując na siebie zadania dokonywania obliczeń) pojęcie inwestora inwestującego agresywnie całkowicie się zmienia.

Oprócz zasad Darwin/Defender, Kroczący Stop-Loss można pokazać jeszcze jedną zasadę - budowy "produktu strukturyzowanego" na funduszach.

Pisałem o tym tutaj:
http://www.goldenline.pl/forum/fundusze-inwestycyjne/1...

Nowa moja definicja
1. Inwestując agresywnie wcale nie musisz godzić się na większą stratę niż osoba inwestująca ostrożnie.

Dlaczego? Zarówno inwestor inwestujący bardzo agresywnie jak i inwestujący ostrożnie mogą ustalić próg akceptowanej straty na poziomie np. 12%.

Po prostu - osoba, która inwestuje agresywnie ma większą szansę, że tan scenariusz (strata ponad 12%) się wydarzy. Ale wtedy bez żadnych sentymentów powinno się te pieniądze przenieść do funduszy bezpiecznych (skoro nadrzędnym celem nie jest stracić ponad 12% to nie można "liczyć, że się trend akurat jutro odwróci").

2. Inwestujący ostrożnie mogą inwestować dużą (jak nie całą) wartość portfela w fundusze akcyjne. Wybierając np. fundusze o bardziej stabilnych wynikach w przeszłości.

Do inwestowania nie można podchodzić nerwowo
choć gdy nie mamy dokładnie spisanych zasad inwestowania - czyli gdy z góry nie zaplanujemy co dokładnie robimy gdy zaczną się spadki, jednocześnie wyraźnie określając co to oznacza, że zaczęły się spadki - to rzeczywiście możemy podchodzić nerwowo.

Gdy inwestowanie zaplanujemy - nie ma żadnych stresów.
Jak tylko wydarzy się coś, co uznaliśmy za zdarzenie wymagające przeniesienia pieniędzy do funduszy bezpiecznych - po prostu robimy to zgodnie z planem.

Zachęcam do refleksji szczególnie teraz, gdy od lutego 2009 zanotowaliśmy dobre wyniki funduszy. Szkoda aby te zyski w bardzo szybko przeszły do historii.

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Aleksander Rojko:
Dzieki, ale czym wiecej czytam tym mniej wiem.

Jedni spece przewiduja gleboka korekte w 2010, drudzy trend boczny a trzeci mowia o wzrostach.

Ja nie mam krysztalowej kuli ale uwazam, ze ryzyko polaczone z trzezwa strategia zaproponowana przez Pana Remigiusza jest ciekawa perspektywa na ten rok.

Kto nie ryzykuje ten nie ma.

Amen.
Współczuję Panu ! Jeżeli nadal Pan uważa, że znalazł odpowiedź na tym forum! Nie ucieknie Pan przed decyzją zdobycia wiedzy o funduszach. Gdybym ja spytała o poradę jakie wino wybrać w tym tygodniu, bez podania szczegółów, to Pan by pomógł? Każdy kto zajmuje się funduszami ma inne doświadczenie, wiedzę czy preferencje, nawet jeżeli jest kompetentny. Warto być sobą - to w 100% wygrane akcje.

Następna dyskusja:

alternatywy dla TFI




Wyślij zaproszenie do