Temat: "GW": Jak nauczać etyki w szkołach? A. Domaniewski...
Beata Wąsowska:
Chodzi o etykę w szkole - nauczaną równolegle z nauką religii. Ustawa, która wprowadziła religię, wprowadziła także etykę jako rozwiązanie dla ateistów.
Skoro religii uczymy od pierwszej klasy, zgodnie z ustawą ateiści powinni mieć możliwość uczestnictwa w tym czasie w lekcjach etyki .
nie tylko ateiści, również agnostycy oraz wyznawcy religii chrześcijańskich jak i niechrześcijańskich. nie każdy młody człowiek, ktoremu nie odpowiada nauka religii w obecnym kształcie jest ateistą.
to, że każdy uczeń powinien posiadać możliwość uczestniczenia w lekcjach etyki jest bezsporne. to, że zapisy ustawy są łamane jest faktem.
Każdego można, należy i uczymy odróżniać dobro od zła.
oczywiście, ale:
odróżnić dobro od zła można na jakiejś podstawie oraz według odpowiedniego kryterium.
stąd mamy dwa warunki konieczne do spełnienia:
- podstawa, w znaczeniu punkt widzenia, przekonania, należy go mieć/przyjąć/wyrobić
- kryterium, w znaczeniu zasady, na podstawie której stwierdzamy, że dana rzecz jest dobra a dana rzecz jest zła.
różne systemy etyczne w różny sposób definiują dobro i zło. czym innym dobro jest w utylitaryźmie a czym innym w pragmatyźmie
który system wybrać? dobre jest to co przyjemne?, to co słuszne?, to co powoduje najmniejsze cierpienie?, to co jest użyteczne?,
[b]Zapewniam, że dzieci potrafią myśleć i dyskutować. Lepiej niż dorośli wyprowadzają prawdziwe wnioski.
oczywiście, że dzieci potrafią myśleć. nie chciałam swoją wypowiedzią sprawić wrażenia, że zaprzeczam temu faktowi.
niemniej uważam, że powinny być uczone dwóch rzeczy:
- podstawowych wartości (AD w swoim artykule wymienia jedną z propozycji podstawowych wartości, kwestią dyskusji pozostaje czy akurat te wartości za takie uznamy)
- sposobu w jaki należy myśleć (w znaczeniu metody nie treści)
Czy zgodzi się Pani ze mną, że i MŚ i AD chcą tego samego: nauczyć odróżniać dobro od zła i skłonić aby wybierano dobro?
MS:
[cyt] Trudno mi sobie nawet wyobrazić, żeby w małej szkole, na przykład gdzieś w Małopolsce czy w Warmińsko-Mazurskiem, pojawiła się lekcja konkurencyjna dla religii, [b]czyli by o tym, co dobre, a co złe, nauczał ktoś poza księdzem.[b]
AD:
[cyt] W przypadku etyki taką przekazywaną prawdą, czyli jądrem przedmiotu, musi być [b]zbiór elementarnych wartości[b].
z powyzszych cytatów wynika, że MS chce, aby na lekcji etyki uczono odróżniać dobro od zła, a AD postuluje, aby na lekcji etyki nauczać zbioru elementarnych wartości. cele nie są tożsame. różnica jest subtelna, ale niezmiernie istotna. i zawiera się, według mnie, w rozróżnieniu, które podałam w poprzednim poście.
MS chce wprowadzić: naukę o moralności
AD chce wprowadzić: wychowanie etyczne
W tym kontekście MŚ pragnie abyśmy mieli prawo wątpić, a AD każe nam bez dyskusji przyjąć zasady, rzekomo uniwersalne.
zgoda,
MS kładzie nacisk na wolność myślenia, AD na przekazanie uczniom pewnych prawd, które uważa za słuszne.
jeśli miałabym wskazać osobę, której argumentacja w artykule bardziej mnie przekonuje, to wybiorę AD. mimo to nie zgadzam się w pełni z jego ostatecznym wnioskiem tj:
[cyt] Istnieje pilna potrzeba przedmiotu, który pozwoliłby uczniom uświadomić sobie istnienie rzeczywiście nadrzędnych, mocnych i niekwestionowalnych ludzkich wartości. Nie zaś takiego, który by umacniał w nich przekonanie, że nie ma żadnej stałej prawdy w tym zakresie, lecz jedynie panorama różnych sprzecznych poglądów, że liczy się tylko sprawność żonglowania argumentami, które potrafią wszystko uzasadnić i wszystko podważyć.
czym jest Prawda? gdzie jej szukać? i czy istnieje coś takiego jak jedna Prawda? nie poważę się na odpowiedzi na te pytania.
tyle poglądów w tej kwestii ile teorii.
mimo to, pewnych podstawowych wartości można a co ważniejsze należy nauczać. za jedną z takich uważam tą którą podał AD. mianowicie:
'podmiotowy charakter każdej ludzkiej osoby'.
kiedy czytam to zdanie to wydaje mi się oczywiste, ale po bliższym przejrzeniu widać dwa punkty wokół, których może i powinna toczyć się dyskusja:
- kim jest 'każda ludzka osoba. (płód, niemowlę z niewykształconym mózgiem, zbrodniarz wojenny? to tylko kilka przykładów, co do których może toczyć się spór.)
- co oznacza podmiotowy charakter (potrzebna jest definicja podmiotowości oraz zakres jej stosowania)
w podejściu, który przedstawiłam, mamy zarówno wartość jak i możliwość sporu.
podsumowując spór pomiędzy MS a AD:
gdzie leży 'Prawda'?
jak zwykle po środku.
:-)