konto usunięte

Temat: upupieni

Jak myślicie, czy to nie jest tak, że każdy jest z nas jest w jakiś sposób upupiony, czy to nie jest trochę tak, że społeczeństwo, grupa czy niestety my sami decydujemy się na założenie maski z różnych przyczyn...a może do tego skłania nas codzienność. Wiem, że to nie znane upupienie nie stąd, ale pozwolę sobie na cytat:
"Podano mu herbatę, którą wypił, ale pozostał mu na talerzyku kawałek cukru- i wyciągnął rękę,żeby go podnieść do ust-ale może uznał ten ruch za nie dość uzasadniony, więc cofnął rękę-jednakże cofnięcie ręki było właściwie czymś bardziej nieuzasadnionym-wyciągnął tedy rękę powtórnie i zjadł cukier-ale zjadł już chyba nie dla przyjemności, a tylko żeby się odpowiednio zachować...wobec cukru...czy wobec nas?..."
Tak to fragment z pierwszych stron Pornografii Gombrowicza. Jak sądzicie jak to jest dzisiaj wobec czego należy zachować się odpowiednio, może wobec legendy? stylu życia? znajomych w pracy? toreb ekologicznych na zakupy? a może jednak przede wszystkim wobec siebie, czy takie odpowiednie "zachowywanie się" to nie jest już przypadkiem upupienie? Przecież ciągle ludzie robią coś bo tak należy, wypada...jak myślicie

konto usunięte

Temat: upupieni

Wobec tego do czego jestesmy przekonani. To chyba tyle na ten temat. Przynajmniej ode mnie. Wtedy mozemy zachowac swoja autentyczna nieklamana zyciową postawę.
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: upupieni

Cieszę się, że został poruszony ten temat. Gombrowicza uwielbiam, a zagadnienie maski i gry, na co dzień i od święta, to istotny, jak sądzę, składnik refleksji etycznej.

Problem maski obecny jest w historii Myśli Zachodniej od czasów starożytnych. Dużą wagę przywiązywał do niego np. Shakespeare ("Świat jest teatrem, aktorami ludzie").

R. M. Rilke opisywał tłamszącą rolę maski - najpierw jest fascynacja maską, związana z możliwością "bycia kimś innym", potem zmiana masek, a na końcu zniewolenie przez maski.

F. Nietzsche na każdym kroku dyskredytował tzw. głęboką rzeczywistość, w tym jaźń, próbując udowodnić, że to, co pod maską, także jest maską, ponieważ nasz sposób postrzegania rzeczywistości, w tym samych siebie, zawsze uwikłany jest w jakieś maski.

C. G. Jung rozumiał maskę jako rolę społeczną, której uświadomienie jest konieczne, aby można było funkcjonować w społeczeństwie.

Podobną myśl wyraził A. Kępiński, według którego pozbycie się wszelkich masek może prowadzić do schizofrenii.

W naszej rodzimej literaturze sporo uwagi masce poświęcił właśnie W. Gombrowicz ("być człowiekiem to znaczy udawać człowieka"). Dziękuję, że o nim wspomniałaś.

Maska była również ważnym zagadnieniem w twórczości E. Stachury ("Życie to nie teatr, (...) życie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest. Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć").

Z kolei postmoderniści, zafascynowani figurą maski, a zainspirowani głównie myślą F. Nietzschego, doszli do wniosku, że maską jest wszystko - każde nasze zachowanie, każda myśl jest skrojona według gotowego schematu i dlatego nie jest i nie może być autentyczna. W takiej sytuacji pozostaje gra pomiędzy maskami (schematami postępowania).

Zwieńczeniem postmodernistycznej refleksji nad maską wydaje się J. Baudrillarda koncepcja symulakrów (nie istnieje coś takiego, jak źródło, ponieważ maska wpływa na autentyczną jaźń i realnie ją zmienia).

(opracowanie autorskie)Marcin Orliński edytował(a) ten post dnia 02.08.08 o godzinie 10:02
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: upupieni

Psycholog Zimbardo twierdzi, że maska, rozumiana jako rola społeczna, to jedna z możliwych przyczyn zła. Człowiek czyni zło, ponieważ zostaje wrzucony w określoną rolę. Więcej w osobnym wątku.

konto usunięte

Temat: upupieni

Marcin Orliński:
Psycholog Zimbardo twierdzi, że maska, rozumiana jako rola społeczna, to jedna z możliwych przyczyn zła. Człowiek czyni zło, ponieważ zostaje wrzucony w określoną rolę. Więcej w osobnym wątku.
Maski Maski dla ukrycia przyczyn zła. Niby takie proste ale jak ponadczasowe.



Wyślij zaproszenie do