Bartłomiej
W.
Operator DTP,
Freelancer, Tatuś,
Basissta Amator.
Marian
Kulig
Doradca i trener,
Doradztwo
Gospodarcze
Fabisiewicz i Dud...
Temat: Kobieta na księdza!
Bartłomiej W.:No proszę, zna Pan mojego proboszcza lepiej ode mnie. Jutrzejsze numery Lotto też Pan podaje?
Dociera, dociera - szkoda tylko, że sam nie bardzo rozumie Pan
co Pan pisze i z czym właściwie polemizuje. Poza tym powinien
chyba porozmawiać Pan ze swoim proboszczem twierdząc, że nauki
kościoła dotyczą jedynie katolików. Obawiam się, że nie zgodziłby sięz tą opinią.
Myślę, że czas zakończyć dyskusję. Pańskie argumenty stają się coraz zabawniejsze, zachowanie coraz mniej przyjemne - generalnie staje się Pan kolejnym przykładem warczącego katolika, któremu ktoś powiedział kilka przykrych słów prawdyFaktycznie nieprzyjemne słowa - konfrontuję Państwa wydumane zarzuty z konkretnymi punktami nauczania Kościoła a kiedy proszę Państwa o podanie konkretów na temat owego zła popełnianego przez świętych Kościoła to albo ich nie dostaję ze względu na "dbanie o poziom dyskusji" (sic!) albo się mi wmawia że nie wiem o czym piszę.
na temat kościoła.
:-))))
Bartłomiej W.:Nie, nie zeszliśmy. Proszę sprawdzić tytuł wątku i treść pierwszego posta.
Niby tak, ale szybko zeszliśmy na temat kapłaństwa kobiet w ogóle. No i się zaczęło.
Pozdrawiam serdecznie.Wzajemnie.
Bartłomiej
W.
Operator DTP,
Freelancer, Tatuś,
Basissta Amator.
Temat: Kobieta na księdza!
:)Na temat numerów lotto jakoś możemy się dogadać. Coś wywróżę.Bartłomiej W. edytował(a) ten post dnia 19.01.10 o godzinie 11:39
konto usunięte
Temat: Kobieta na księdza!
Nie wiem czy ktoś tu podrzucał, więc wkleję:"Pani biskup"
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,100958,74...
Antoni
Styrczula
właściciel, Antoni
Styrczula-Doradztwo
PR
Temat: Kobieta na księdza!
Agnieszka K.:"szaracy" mają rację.Wiara,religia to nie supermarket czy badania opinii publicznej.Nie można ot tak wjść i wybrać sobie z półki religi to co nam pasuje a odrzucić resztę np.moralność i etykę.
Panie Antoni!
Katolik owszem ma obiowiazek być posłuszny doktrynie. Ma tez prawo do tego, zeby rozmawiac na rózne temate - to jest, wspominana przez Pana, wolność przekonań.
Kobieta,z całym przypisywanym jej,również przez katolików, zespołem cech bylaby jako książ-naucyciel rewelacyjna. Poczynajac od empatii po posłuszeństwo i chęć niesienia pomocy. Rozmawianie o tym co sie nie sprawdziło w KK nie jest złym pomysłem, a wręcz przeciwie - sugestie "szarych katolików" mogły by wnieśc wiele dobrego. Pod warunkiem ze oni będa słuchani. Decyzje o zmainach oczywicie należą do hierarchów.
Podejrzewam ,ze więszośc z nas zdaje sobei sprawę z tego, ze omawiany temat jest póki co - kwestią wirtualną. Ale może i tak samo było kiedyś z mszą w jezyku łacińskim czy z innymi spawami, które uległy zmianie w Kościele Katolickim.
Pozwole sobie przytoczyć analogię z mojego podwórka: podstawą przy funkcjonowaniu firmy są badania na klientach - ich preferencje, potrzeby, sposób zycia i naawet marzenia. I na podsatwie takich badań dostosowuję sie tak komunikację zeby klient czuł sie zadowolony i usatysfakcjonowany. To jest podstawiowe założenie jakeijkolwiek działnosci - branie pod uwagę zdania i potrzeb tzw "szaraków". I nie chodzi o wyśmiewane przez Pana audiotele - ale o dyskusje na rózne tematy. Motłochu tez warto posłuchać!
Pozdrawiam
Ja słucham ale nie zawsze a moze nader często zwani przez Panią
W 1933 roku w Rzeszy wygrali naziści właśnie dlatego,że Goebbels po raz pierwszy na tę skalę wyczuł nastroje "szaraków" i zastosował totalną propagandę.O ochlokracji czyli rządach motłochu pisali przede mną greccy filozofowie a ostatnio JP II w "Pamięć i tozsamość".często odwiedzam kraje azjatyckie i arabskie i dla tych ludzi sfery scrumi profanum nie są odzielone jak w zlaicyzowanej Europie.Jestem katolickim fundamentalistą i takim pozostanę do końca życia w sferach moralności,etyki i wiary .mam w nosie polityczną poprawność i wsłuchiwanie się w potrzeby "szaraków".Kandydowałem do parlamentu z powiatu pilskiego i miałem wielokrotnie mozność wysłuchiwania ich poglądów i pomysłów na wszystko.Widziałem i dotykałem nędzy w kalkucie,Mumbaju,Udajpurze,Kerali,Afganistanie o jakiej nawet Pani się nie śni.Ale zawsze ważny dla tych ludzi jest Bóg obojetnie pod jaką nazwą i to o czym Europa zapomniała ,że tak to tak a nie to nie.Jak Pani wie kreowałem wizerunek polityków,znam znaczenie badań ale to czego brakuje tym ludziom to prawdziwej charyzmy i czasami odwagi pójscia "pod prąd".Zatem różnijmy się pieknie i szanujmy nawzajem co nie oznacza mojej zgody na głupotę,dewiacje seksualne nawet jeśli jest to "trendy".Z wyrazami szacunku Antoni
Antoni Styrczula:
Wszystkim,którzy podniecają się pomysłem feministek "kobieta na księdza" polecam lekturę dokumentów Vaticanum II.Ignoracja nie boli ale ośmiesza.Całe szczęście Kościół nie jest i nie będzie strukturą demokratyczną w której prawdy wiary i moralności można poddać pod głosowanie tłumu w systemie audiotele np.Czy Bóg jest a.kobietą,b.mężczyzną,c.obojnakiem.Sprowadziłem komentarz do absurdu ale sam pomysł jest absurdalny i głupi.
Mam w nosie poprawność polityczną i kwękanie feministek,że odmawia im się w Kościele posługi kapłańskiej.
Mam inny pomysł - rozpiszmy wraz z wyborami prezydenckimi w Polsce referendum "Czy Polakom potrzebny jest Kościół rzymskokatolicki i inne religie".Jeśli większość odpowie NIE to zburzymy wszystkie świątynie.Oburzacie się?Jak to?Przecież takie są reguły demokracji a właściwie ochlokracji czyli rządów motłochu.Czy o takiej wolności przekonań mówimy?Agnieszka K. edytował(a) ten post dnia 14.01.10 o godzinie 13:18
konto usunięte
Temat: Kobieta na księdza!
Antoni Styrczula:
Ja słucham ale nie zawsze a moze nader często zwani przez Panią"szaracy" mają rację.Wiara,religia to nie supermarket czy badania opinii publicznej.Nie można ot tak wjść i wybrać sobie z półki religi to co nam pasuje a odrzucić resztę np.moralność i etykę.
Casus Europy pokazuje że można. W przeciwnym wypadku w Europie katolików by nie było. Kto przestrzega zasad ustanowionych przez kościół katolicki? Prawie nikt.
W 1933 roku w Rzeszy wygrali naziści właśnie dlatego,że Goebbels po raz pierwszy na tę skalę wyczuł nastroje "szaraków" i zastosował totalną propagandę.
Przeciw Hitlerowi głosowało 2/3 Niemców, większość nie była za nim. Po drugie Hitler doszedł do władzy na kryzysie społecznym, kiedy ludzie szukają nadziei. To samo można powiedzieć o wzroście liczby wyznawców chrześcijaństwa, które było religią klasy średniej i dołów w cesarstwie rzymskim i wzrastało z poszukiwania nadziei w świecie który się załamał.
O ochlokracji czyli
rządach motłochu pisali przede mną greccy filozofowiektórzy byli zwolennikami swoich rządów.. ci filozofowie to Platon i jego uczniowie, którzy sami wywodzili się z społecznej elity i uważali że władza powinna należeć do nich. Kiedy piszesz o ochlokracji to przypomina mi się to co Fronton, Marek Aureliusz i inni zwolennicy filozofii antycznej myśleli o chrześcijaństwie - dla nich to był ruch niewykształconych idiotów, którzy są godni pogardy
a
ostatnio JP II w "Pamięć i tozsamość".
Zestawianie Platona z JP@ jest nie na miejscu. Co by nie sądzić o JP2 to nie ta liga intelektualna
często odwiedzam kraje
azjatyckie i arabskie i dla tych ludzi sfery scrumi profanum nie są odzielone jak w zlaicyzowanej Europie.
I dlatego wybuchają bomby podkładane przez fundamentalistów religijnych...
Jestem katolickim
fundamentalistą i takim pozostanę do końca życia w sferach moralności,etyki i wiary .mam w nosie polityczną poprawność i wsłuchiwanie się w potrzeby "szaraków".
Dla Marka Aureliusza to pan byłby szarakiem. Pana poglądy są mniejszościowe, co nie znaczy elitarne:)
Kandydowałem do
parlamentu z powiatu pilskiego i miałem wielokrotnie mozność wysłuchiwania ich poglądów i pomysłów na wszystko.
Na szczęście przepadł pan w wyborach. teraz rozumiem pana nienawiść do większości. Po prostu nie podziela pana poglądów:)
Widziałem
i dotykałem nędzy w kalkucie,Mumbaju,Udajpurze,Kerali,Afganistanie o jakiej nawet Pani się nie śni.Ale zawsze ważny dla tych ludzi jest Bóg obojetnie pod jaką nazwą i to o czym Europa zapomniała ,że tak to tak a nie to nie.
Ja wolę aby ludzie byli szczęśliwi na tym świecie, jedynym realnie istniejącym a nie karmili się złudną nadzieją nieba którego nie ma. Bogowie to koncept, który pozwala człowiekowi lepiej znieść ból istnienia. Jeśli ktoś w nich wierzy to jego sprawa, ale niech swojego światopoglądu nie narzuca innym
Zatem różnijmy
się pieknie i szanujmy nawzajem co nie oznacza mojej zgody na głupotę,dewiacje seksualne nawet jeśli jest to "trendy".Z wyrazami szacunku Antoni
Dewiacje seksualną? Głupotę. Niech pan poczyta jak chrześcijaństwo opisywano w I i II w. n.e. Poganie opisywali je jako dewiacje seksualną i głupotę:)
>
Antoni
Styrczula
właściciel, Antoni
Styrczula-Doradztwo
PR
Temat: Kobieta na księdza!
Robert Suski:
Antoni Styrczula:Ja słucham ale nie zawsze a moze nader często zwani przez Panią"szaracy" mają rację.Wiara,religia to nie supermarket czy badania opinii publicznej.Nie można ot tak wjść i wybrać sobie z półki religi to co nam pasuje a odrzucić resztę np.moralność i etykę.
Casus Europy pokazuje że można. W przeciwnym wypadku w Europie katolików by nie było. Kto przestrzega zasad ustanowionych przez kościół katolicki? Prawie nikt.
W 1933 roku w Rzeszy wygrali naziści właśnie dlatego,że Goebbels po raz pierwszy na tę skalę wyczuł nastroje "szaraków" i zastosował totalną propagandę.
Przeciw Hitlerowi głosowało 2/3 Niemców, większość nie była za nim. Po drugie Hitler doszedł do władzy na kryzysie społecznym, kiedy ludzie szukają nadziei. To samo można powiedzieć o wzroście liczby wyznawców chrześcijaństwa, które było religią klasy średniej i dołów w cesarstwie rzymskim i wzrastało z poszukiwania nadziei w świecie który się załamał.
O ochlokracji czylirządach motłochu pisali przede mną greccy filozofowiektórzy byli zwolennikami swoich rządów.. ci filozofowie to Platon i jego uczniowie, którzy sami wywodzili się z społecznej elity i uważali że władza powinna należeć do nich. Kiedy piszesz o ochlokracji to przypomina mi się to co Fronton, Marek Aureliusz i inni zwolennicy filozofii antycznej myśleli o chrześcijaństwie - dla nich to był ruch niewykształconych idiotów, którzy są godni pogardy
aostatnio JP II w "Pamięć i tozsamość".
Zestawianie Platona z JP@ jest nie na miejscu. Co by nie sądzić o JP2 to nie ta liga intelektualna
często odwiedzam krajeazjatyckie i arabskie i dla tych ludzi sfery scrumi profanum nie są odzielone jak w zlaicyzowanej Europie.
I dlatego wybuchają bomby podkładane przez fundamentalistów religijnych...
Jestem katolickimfundamentalistą i takim pozostanę do końca życia w sferach moralności,etyki i wiary .mam w nosie polityczną poprawność i wsłuchiwanie się w potrzeby "szaraków".
Dla Marka Aureliusza to pan byłby szarakiem. Pana poglądy są mniejszościowe, co nie znaczy elitarne:)
Kandydowałem doparlamentu z powiatu pilskiego i miałem wielokrotnie mozność wysłuchiwania ich poglądów i pomysłów na wszystko.
Na szczęście przepadł pan w wyborach. teraz rozumiem pana nienawiść do większości. Po prostu nie podziela pana poglądów:)
Widziałemi dotykałem nędzy w kalkucie,Mumbaju,Udajpurze,Kerali,Afganistanie o jakiej nawet Pani się nie śni.Ale zawsze ważny dla tych ludzi jest Bóg obojetnie pod jaką nazwą i to o czym Europa zapomniała ,że tak to tak a nie to nie.
Ja wolę aby ludzie byli szczęśliwi na tym świecie, jedynym realnie istniejącym a nie karmili się złudną nadzieją nieba którego nie ma. Bogowie to koncept, który pozwala człowiekowi lepiej znieść ból istnienia. Jeśli ktoś w nich wierzy to jego sprawa, ale niech swojego światopoglądu nie narzuca innym
Zatem różnijmysię pieknie i szanujmy nawzajem co nie oznacza mojej zgody na głupotę,dewiacje seksualne nawet jeśli jest to "trendy".Z wyrazami szacunku Antoni
Dewiacje seksualną? Głupotę. Niech pan poczyta jak chrześcijaństwo opisywano w I i II w. n.e. Poganie opisywali je jako dewiacje seksualną i głupotę:)
>Być moze Pan nie wie ale jestem uczniem Ks.Prof.J.Tischnera oraz uczestnikiem komnwersatoriów K.Rahnera SJ.Piszę to dlatego aby nie doradzał mi Pan co mam czytać.Proszę mi wierzyc odebrałem gruntowne wykształcenie filozoficzne i teologiczne.Nie chcę Pana urazić ale stosuje Pan typowy chwyt erystyczny "ad personam".Nie twierdzę,że zawsze mam rację ale mam swój kompas który wskazuje mi jeden kierunek PRAWDĘ w rozumieniu ABSOLUTU.Rozmawiałem z wieloma fundamentalistami islamskimi i staram się zrozumieć ich punkt widzenia choć potępiam terroryzm który stosują.Na koniec zacytuję Panu M.Bubera "Zadaniem kazdego człowieka jest-wg.nauczania chasydów-potwierdzić w Bogu świat oraz siebie samego i w ten sposób przeobrażać siebie,a także swiat".To mój cel być może na finiszu mojego życia.Bardzo serdecznie dziękuję za Pański komentarz i pozdrawiam serdecznie.
konto usunięte
Temat: Kobieta na księdza!
Antoni Styrczula:.Nie twierdzę,że zawsze mam rację ale
mam swój kompas który wskazuje mi jeden kierunek PRAWDĘ w rozumieniu ABSOLUTU.Rozmawiałem z wieloma fundamentalistami islamskimi i staram się zrozumieć ich punkt widzenia choć potępiam terroryzm który stosują.Na koniec zacytuję Panu M.Bubera "Zadaniem kazdego człowieka jest-wg.nauczania chasydów-potwierdzić w Bogu świat oraz siebie samego i w ten sposób przeobrażać siebie,a także swiat".To mój cel być może na finiszu mojego życia.Bardzo serdecznie dziękuję za Pański komentarz i pozdrawiam serdecznie.
A co to jest prawda? W kwestii światopoglądowej? Nie istnieje nie można powiedzieć aby Allach był bardziej realny niż Jahwe, czy nawet Latający Potwór Spaghetti. Nie ma absoluty są jedynie ludzkie poglądy na świat. Pana post obrażał wiele osób, które mogły poczuć się dotknięte pana wypowiedziami. Pan prezentuje fundamentalistyczną wizję świata. To pana wolna wola. Inni mogą mieć inne zdanie
Antoni
Styrczula
właściciel, Antoni
Styrczula-Doradztwo
PR
Temat: Kobieta na księdza!
Robert Suski:
Antoni Styrczula:.Nie twierdzę,że zawsze mam rację alemam swój kompas który wskazuje mi jeden kierunek PRAWDĘ w rozumieniu ABSOLUTU.Rozmawiałem z wieloma fundamentalistami islamskimi i staram się zrozumieć ich punkt widzenia choć potępiam terroryzm który stosują.Na koniec zacytuję Panu M.Bubera "Zadaniem kazdego człowieka jest-wg.nauczania chasydów-potwierdzić w Bogu świat oraz siebie samego i w ten sposób przeobrażać siebie,a także swiat".To mój cel być może na finiszu mojego życia.Bardzo serdecznie dziękuję za Pański komentarz i pozdrawiam serdecznie.
A co to jest prawda? W kwestii światopoglądowej? Nie istnieje nie można powiedzieć aby Allach był bardziej realny niż Jahwe, czy nawet Latający Potwór Spaghetti. Nie ma absoluty są jedynie ludzkie poglądy na świat. Pana post obrażał wiele osób, które mogły poczuć się dotknięte pana wypowiedziami. Pan prezentuje fundamentalistyczną wizję świata. To pana wolna wola. Inni mogą mieć inne zdanie
To prawda.Jeśli kogoś obraziłem to przepraszam ale odebrałem też wiele słów wsparcia,sympatii i akceptacji.Zyczę Panu tego czego sobie codziennie - POKORY - czyli stanięcia w prawdzie.Proszę przyjąć moje zyczenia wraz ze szczerą sympatią dla Pana i pamiecią w modlitwie.
A.Styrczula
Ps.Nawet Pan nie wie jak bardzo mi Pan przypomina siebie z czasów moich 20,30 lat.A moja wizja nie jest"fundamentalistyczna".Wynika ona z wiary w DOBRO,PRAWDE i MIŁOŚĆ i bynajmniej nie są to dla mnie tylko słowa.A poza tym czym jest wart dom bez fundamentu?
konto usunięte
Temat: Kobieta na księdza!
Bartłomiej W.:a papiestwo kobiet?
Niby tak, ale szybko zeszliśmy na temat kapłaństwa kobiet w ogóle. No i się zaczęło.
Artur
Królica
"Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)
Temat: Kobieta na księdza!
Nie dziwię się stanowisku kk w sprawie kapłaństwa kobiet. No, bardzo mi przykro, ale feminizacja zawodu oznacza zazwyczaj obniżenie jego prestiżu. Przykład: nauczyciele.
Anna
G.
lektorka języka
francuskiego,
instruktorka
fitness, socjolog
Temat: Kobieta na księdza!
Artur Królica:
Nie dziwię się stanowisku kk w sprawie kapłaństwa kobiet. No, bardzo mi przykro, ale feminizacja zawodu oznacza zazwyczaj obniżenie jego prestiżu. Przykład: nauczyciele.
Nie mr K.,to obniżenie prestiżu ( żeby nie powiedzieć : płac) pociąga za sobą feminizację zawodu.
konto usunięte
Temat: Kobieta na księdza!
Anna G.:
Nie mr K.,to obniżenie prestiżu ( żeby nie powiedzieć : płac) pociąga za sobą feminizację zawodu.
Słuszna uwaga, dlatego w Polsce mamy np. dużo pań sędzin, bo był czas, że ten zawód nie miał zbytnio prestiżu i też nie zarabiało się sporo.Daniel Dzida edytował(a) ten post dnia 15.02.10 o godzinie 22:47
konto usunięte
Temat: Kobieta na księdza!
Papieżyca JoannaJoanna Domniemana
Przez setki lat wszyscy, z Watykanem włącznie, wierzyli, że w średniowieczu na tronie papieskim zasiadała przez pewien czas kobieta wielkiej mądrości, przebrana za mężczyznę. Czy papieżyca Joanna – temat wielu książek i filmów – to legenda, rzymski folklor, satyra na papiestwo? A może za legendą kryje się ziarno prawdy?
http://www.polityka.pl/swiat/tygodnikforum/1503956,1,p...Daniel Dzida edytował(a) ten post dnia 06.03.10 o godzinie 02:14
konto usunięte
Temat: Kobieta na księdza!
Starania dwóch najwyższych rangą hierarchów Kościoła anglikańskiego o przyjęcie kompromisowego stanowiska w kontrowersyjnej kwestii wyświęcania kobiet na biskupów skończyły się niepowodzeniem.http://wiadomosci.onet.pl/2196371,12,nastapil_rozlam_z...
Małgorzata
G.
Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)
Temat: Kobieta na księdza!
Artur Królica:
Nie dziwię się stanowisku kk w sprawie kapłaństwa kobiet. No, bardzo mi przykro, ale feminizacja zawodu oznacza zazwyczaj obniżenie jego prestiżu. Przykład: nauczyciele.
Zaraz oberwiesz od feministek :o)))
Maciej Filipiak właściciel, VizMedia
Temat: Kobieta na księdza!
Małgorzata G.:
No, bardzo mi przykro, ale feminizacja zawodu oznacza zazwyczaj obniżenie jego prestiżu. Przykład: nauczyciele.
Zaraz oberwiesz od feministek :o)))
A Ty rozumiem, jesteś podobnego zdania ?
Małgorzata
G.
Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)
Temat: Kobieta na księdza!
Maciej Filipiak:
Małgorzata G.:No, bardzo mi przykro, ale feminizacja zawodu oznacza zazwyczaj obniżenie jego prestiżu. Przykład: nauczyciele.
Zaraz oberwiesz od feministek :o)))
A Ty rozumiem, jesteś podobnego zdania ?
Poza żartem na temat feministek, jestem zdania, że feminizacja zawodu nie oznacza obniżenia prestiżu a przynajmniej nie zawsze. Lekarka jest tak samo poważana jak lekarz. Jeśli się rozejrzeć w szpitalach - sporo kobiet pracuje tam jako lekarki, podobnie jak w stomatologii. Czy z tej przyczyny zawód lekarza czy stomatologa ma obniżony prestiż? Raczej nie.
Podobne tematy
Następna dyskusja: