konto usunięte
Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?
Karolu, tak się składa, że i ja byłem na tym koncercie.No i cóż mogę powiedzieć... Napisać raczej (UWAGA!!! TERAZ DAM WAM ZAJEBISTĄ RADĘ TECHNICZNĄ! KAŻDY KTO PRZECZYTA TO ZDANIE MUSI MI WPŁACIĆ 5 PLN + VAT ZA "DORADZTWO FACHOWE)
Jeśli stawiamy kropki to zawsze, ale to zawsze po kropkach piszemy wielką literą.
A zatem, czyli przykład. I chuj bombki strzelił. I dobrze. Ale mnie tam to nie boli, bo... Mam inne w szafie. Równie ładne. Gdyż... Dawno, dawno temu ukradłem je z choinki z Tesco.
Numer konto podaję na priw.
Do rzeczy. Ten facet z prawej to ja. Nie jestem zbyt piękny to fakt. Ten facet z lewej to... Gary Moore! O ja pierdolę.
http://www.profeo.pl/gallery/photo/48163/db32.html
Ale mimo, że rozmawiałem z nim dość długo, to nawet przez głowę mi nie przeszło, by nazwać go starym brzydkim dziadem. Czy fakt, że gdzieś o nim napiszę upoważnia mnie do tego? Raczej nie. Nazywanie kogoś, nawet Dody, "starym brzydkim dziadem" i to już w tytule nie mieści się w kategorii prowokacji. Chyba, że prowokacji w stylu "Faktu", a ten jak wiemy chamskie ma oblicze.
Następnie... W zasadzie kol. Karol wytłuścił już to, co najważniejsze. Ale zapomniał o jednym. Nie mogę nie być na to niemy. Absolutnie. ;))))
CO TO KURWA JEST NADHIT?!
Jakiś Uberjebanyprzebój?!
To są unterjebanyprzeboje?
Oraz podhity?!
Była na GL słynna muzykoholiczka. Pisała chętnie i namiętnie o tym, że koncert "dział się nie dział jednocześnie", że wokalista "miał wielką intymność z publicznością".
To jest właśnie ten poziom.
Inny przykład - relacja z koncertu Queensryche: "wokalistka bardzo przytyła, ale nie zmieniło to jej walorów głosowych. Może dżentelmen nie powinien o tym wspominać, ale nie dało się tego nie zauważyć."
WYNIKA Z TEGO ZDANIA, ŻE AUTOR NIE JEST DŻENTELMENEM ORAZ ŻE NIE UMIE CZYTAĆ NAWET TEGO, CO NAPISAŁ.
Mili Państwo - zapraszamy do dyskusji! I proszę nie pisać, że o gustach się nie dyskutuje. Tu nie będzie rozmowy o gustach.
Raczej o pisaniu, rozumieniu, czytaniu... I takich tam duperelach, które w nawet w czasach nadhitów i annałów muzycznych (wciąż ich szukam) mogą okazać się przydatne.Dawid Brykalski edytował(a) ten post dnia 14.11.09 o godzinie 17:25