Tomasz Dulewicz

Tomasz Dulewicz Coach, trener

Temat: 3.6. Analiza transakcyjna

3.6. Analiza transakcyjna

Za wikipedią:

Analiza Transakcyjna (AT) - to stworzona przez Erica Berne'a psychologiczna koncepcja stosunków międzyludzkich, opierająca się na idei wyodrębnienia w Ja (ego) trzech współistniejących schematów zachowania i odczuwania przybierających formę:
- Ja-Dorosły,
- Ja-Dziecko,
- Ja-Rodzic.

Dość dobry i rzeczowy opis AT znajduje się w wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Analiza_transakcyjna

Ponieważ w chwili obecnej mam dużo zajęć (które się nagromadziły przez moja kontuzję) oraz mało czasu na opisywanie swoimi słowami AT, podaję więc link do wikipedii, a tu tylko dopiszę kilka zdań o zastosowaniu AT w coachingu.

Do powyższego opisu z wikipedii dodam tylko, że stan dziecko może przyjąć formę:
a) Dziecka naturalnego;
lub
b) Dziecka zbuntowanego

Natomiast stan rodzica, może przyjąć formę:
a) Rodzica opiekuńczego
b) Rodzica krytycznego

Reszta jak w wikipedii:)
Tomasz Dulewicz

Tomasz Dulewicz Coach, trener

Temat: 3.6. Analiza transakcyjna

Zastosowanie Analizy Transakcyjnej w coachingu.

Coaching można prowadzić na poziomie dorosły-dorosły. W innych sytuacjach NIE da się. Jeśli mamy jakąkolwiek inną relację, to mamy grę – rywalizację, spór, różnicę priorytetów.

Coach rywalizuje z klientem, a klient z coachem. M.in. z tego biorą
się tzw. „trudni klienci”. Tacy co podczas coachingu lekceważą wszystko, zachowują się infantylnie, mówią „spoko dam radę”, a jak nie dadzą rady to zaczynają mieć pretensję do coacha: „Jak to się stało? Przecież jesteś po to żebym dawał radę?”.
W takim przypadku klient zaczyna od Dziecka, a po niepowodzeniach wchodzi w krytykującego rodzica. Zaczyna krytykować coacha. Widzi tylko błędy coacha, a swoich nie.

Kiedy klient wejdzie w rodzica, to będzie mówił do coacha jak do dziecka. Jak coach przyjmie taka relacje, to bardzo łatwo może wpaść w stan dziecka i przepraszać za swoje achowanie, a po kryjomu buntować się przeciwko rodzicowi – klientowi.

Kiedy klient wejdzie w dziecko, to będzie zwracał się do coacha jak do rodzica. Prosząc o rady, sugestie, gotowe rozwiązania. Jednak wykonywał ich prawdopodobnie i tak nie będzie, gdyż to będą rady z zewnątrz, a nie to co klient sam chce zrobić.
Jak coach wejdzie w stan rodzica, to będzie opiekował się swoim klientem-dzieckiem. Klient jak na dziecko przystało, będzie wysłuchiwał rad, ale raczej wykonywał ich nie będzie.

Analiza Transakcyjne w coachingu służy zatem do zdiagnozowania (ustalenia) jaka forma relacji występuje pomiędzy coachem i klientem. Jeśli jest inna niż dorosły-dorosły, to trzeba sprowadzić ja do relacji dorosły-dorosły!

Jak to uczynić?

Bardzo prosto. Zacząć traktować klienta jak dorosłego! Mówić do niego jak do dorosłego.
Jeśli klient jest w stanie Dziecka, to podkreślać jego odpowiedzialność za jego czyny, jego samodzielność, jego „moc” sprawczą, możliwości.

Jeśli klient jest w rodzicu, to podkreślać obiektywizm. Rodzic jest subiektywnym krytykiem, lub subiektywnym opiekunem. Albo krytykuje coacha, albo się nim opiekuje – dając rady, sugestie.
Podkreślać to, że jesteśmy dorosłymi ludźmi, podkreślać rolę klienta w coachingu i rolę coacha. Odwoływać się do kontraktu.

Jeśli takie kroki nie pomagają, to będzie trzeba sięgnąć po metody przepracowania oporu, które opisuję w rozdziale 7.

Jeśli klient NIE zachowuje się jak dorosły, lecz jest dzieckiem, lub rodzicem, to ma ku temu powody. Te powody są przeszkodami w komunikacji dorosły-dorosły. Są oporami przed pracą w relacji dorosły-dorosły. Żeby prowadzić coaching trzeba je przepracować (zneutralizować). Więcej na ten temat w rdz. 7. Opór w coachingu.Tomasz Dulewicz edytował(a) ten post dnia 25.09.08 o godzinie 14:47
Andrzej K.

Andrzej K. Praca z pasją HR

Temat: 3.6. Analiza transakcyjna

świetne przełożenie AT na grunt Coachingu.

Mi na myśl odnośnie zastosowania AT w Coachingu nasuwa się zagadnienie "surowych poleceń" i równocześnie pytania:

Czy likwidacja ich nie będzie terapią krótkoterminową a nie coachingiem ?

Kolejne to:
Dramatyczny Trójkąt Caplana - także odnośnie diagnozy relacji klient - coacha.

http://www.goldenline.pl/grupa/analiza-transakcyjna
:)Andrzej K. edytował(a) ten post dnia 06.01.09 o godzinie 22:14
Leszek Zawlocki

Leszek Zawlocki coaching, szkolenia,
zarządzanie,
mentoring,
superwizja

Temat: 3.6. Analiza transakcyjna

Bywa, że w coachingu zarówno coach jak i klient wchodzą w relację Dziecko-Dziecko. Wtedy "bawią się" w coaching, co owocuje nawet ciekawą i ekspresyjną formą pracy coachingowej, zwiększeniem entuzjazmu i wiary w coachingowe cuda. Jeśli jednak obie strony pozostaną na tym poziomie relacji, coaching może zakończyć się bardzo nieciekawie dla klienta jak i dla coacha: brak efektów, spadek motywacji (która była napompowana), szereg niedojrzałych zachowań (takich jak bunt, lekkomyślność, uciekanie w marzenia), przekraczanie granic (coaching przy piwie, potem w łóżku :).

Jeśli coach i klient wejdą w relację Rodzic-Rodzic i na takiej pozostaną, coaching może przybrać formę wspólnego zrzędzenia, obgadywania, mądrzenia się, zajmowania się innymi (zamiast coachowanym), nadmierna koncentracja na zadaniach (jako ucieczka przed relacyjnością), gadanie o firmie zamiast o osobach, traktowanie ludzi poza gabinetem jako trochę "niedouczonych" czy też "niedojrzałych dzieci" (wymagających krytyki bądź opieki), wzajemna adoracja (co zwykle kończy się całkiem sympatycznie dla obu stron - coach chwali dojrzałość klienta, a klient chwali profesjonalizm coacha :).

Następna dyskusja:

Analiza transakcyjna w coac...




Wyślij zaproszenie do