Tomasz Dulewicz

Tomasz Dulewicz Coach, trener

Temat: 1.2. Pochodzenie słowa coaching

1.2. Pochodzenie słowa coaching

Kocz po polsku to taki rodzaj powozu, w którym woźnica siedzi z tyłu powozu.

Po węgiersku ten powóz nazywa się Kocs (Węgrzy go wymyślili).

Po angielsku nazywa się on Coach. Natomiast transport tym powozem nazywa się Coaching.

Kiedyś angielscy trenerzy sportowi zaczęli „dziwnie” współpracować ze swoimi zawodnikami. Zamiast ich trenować, często po prostu z nimi rozmawiali o tym jak ci zawodnicy grają.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że te rozmowy bardzo podnosiły wyniki sportowców. Taki „dziwnie” pracujący trenerzy w ciągu kilku rozmów przenosili wyniki zawodnika z podstawowych do zaawansowanych. Natomiast z zaawansowanych do bardzo zaawansowanych.

Szybko zauważono analogię owych trenerów do Coachów – przewoźników i nazwano ich również Coachami, a ich pracę Coachingiem.

Coach – przewoźnik siedział z tyłu powozu. Z za pasażera sterował kierunkiem jazdy pasażera.
Coach – sportowy w podobny sposób traktował swojego klienta. Mianowicie NIE prowadził go za rękę, za sobą, ale pozwalał mu podążać przodem. Zwracał tylko uwagę na to by klient podążał dobrą trasą i NIE zabłądził.

Można powiedzieć, że Coach – sportowy prowadził swojego klienta będąc za nim co do poziomu wiedzy i umiejętności odnośnie danego sportu. Zdarzało się, że ów Coach pracował jednocześnie z tenisistami, lekkoatletami, piłkarzami. Sam jednak często miał o wiele mniejsze umiejętności sportowe niż jego klienci.

Co do wiedzy i umiejętności sportowych Coach był za klientem. Prowadził go jednak pytaniami. Pytania, a właściwie odpowiedzi na nie powodowały w zawodniku zastanowienie, przemyślenie, refleksję, eliminację przeszkód, trudności których zawodnik nawet nie był świadomy, a które obniżały jego wyniki.

Pytania te w krótkim czasie powodowały zmianę zawodnika głównie po przez ograniczenie przeszkód w jego działaniu i rozwiniecie jego umiejętności po przez przemyślenie tego co on tak właściwie robił.

Wpierw zawodnik stabilizował swoje wyniki na swoim najwyższym poziomie (np. tenisista poprawnie serwował 10 na 10 piłek). Potem sportowiec poprawiał swoje wyniki i znów je stabilizował na najwyższym swoim poziomie. Po prostu zwiększał powtarzalność najlepszych swoich wyników. Potem znowu poprawiał i znowu stabilizował.
Oczywiście NIE trwało to w nieskończoność. W pewnym momencie sportowiec osiagał maksimum, którego już podnieść nie mógł z przyczyn fizycznych, fizjologicznych. Nie mogł biec z prędkością dźwieku.

Później przeniesiono Coaching ze sportu do biznesu (biznes coaching), życia prywatnego (life-coaching), życia zawodowego (carrere coaching) i jeszcze kilka innych.

Podsumowując moje powyższe słowa:

Coaching to stosunkowo szybkie „przetransportowanie” umiejętności na wyższy poziom po przez refleksję nad tym jak działamy. Po przez eliminację przeszkód i wzmocnienie tego co dobrze robimy.Tomasz Dulewicz edytował(a) ten post dnia 29.07.08 o godzinie 19:32
Tomasz Dulewicz

Tomasz Dulewicz Coach, trener

Temat: 1.2. Pochodzenie słowa coaching

Dotarły do mnie informacje o pochodzeniu słowa ""coaching" sprzeczne z tymi które powyżej napisałem. Jeśli znasz literaturę, w której opisano historię powstawania coachingu, to proszę podaj je w tym wątku. Sprostuj też moje ewentualne nieścisłości :)

Następna dyskusja:

Czy z forum grupy na Golden...




Wyślij zaproszenie do