Temat: 6.4. Myślenie indukcyjne (drążenie tematu) i dedukcyjne...
Myślenie dedukcyjne a myślenie indukcyjne - zastosowanie w coachingu
Myślenie dedukcyjne znajduje zastosowanie np. w psychoanalizie (również terapia psychodynamiczna). Kiedy to klient wypowiada swoje skojarzenia, opisuje problem, swoje doświadczenia, a psychoanalityk słucha i układa je w całość, dokonuje interpretacji.
Wszystko co słyszy traktuje jako następstwa jakiegoś jednego zjawiska, jakiejś jednej przyczyny. Jego praca polega na dotarciu do tej przyczyny.
Psychoanalityk myśli dedukcyjnie, podobnie jak detektyw szukający motywu przestępstwa.
Detektyw ma poszlaki i ślady. Jego zadaniem jest powiązanie ich w całość i wydedukowanie motywu.
Psychoanalityk ma wiele luźnych, niepowiązanych informacji o kliencie. Jego zadaniem jest je ułożyć w całość, zinterpretować i wyjaśnić jakie są przyczyny oporów, leków; dlaczego ktoś boi się jeździć samochodem; dlaczego odczuwa lek przed rozmową z obcą osobą.
Analityk w swej pracy powinien wyjść od spraw jasnych i stopniowo zagłębiać się w kwestiach nieświadomych, dokonując stopniowego zawężania
Myślenie dedukcyjne pyta: „Dlaczego?”, „Dlaczego tak jest?”.
Natomiast myślenie indukcyjne pyta: „Jak?”, „W jaki sposób to zrobić?”.
Coaching koncentruje się na przyszłości, toteż powinien pytać: „Jak to zrobić?”. Powinien bazować na myśleniu indukcyjnym.
Rozważmy taki przykład.
Klient mówi:
- Chcę, żeby moja firma była największa w kraju.
Psychoanalityk posługując się myśleniem dedukcyjnym, będzie tworzył odpowiedzi na pytanie: „Dlaczego?”, „Dlaczego chcesz, żeby Twoja firma była największa w kraju?
W wyniku pracy z psychoanalitykiem możesz odkryć swoje nieświadome motywy kierujące Tobą. Np. możesz odkryć, że chcesz największą firmę w kraju, bo będąc dzieckiem bawiłeś się w piaskownicy, a Twoje babki z piasku były najmniejsze i się z Ciebie wszyscy inni śmiali.
Analityk zacznie od tego co świadome i dojdzie do tego co nieświadome.
Natomiast coach myślący indukcyjnie, będzie razem z Tobą tworzył odpowiedź na pytanie: „Jak?”, „Jak to zrobić, żeby mieć największą firmę w kraju?”.
Coach zacznie od tego co nieświadome i dojdzie do tego co świadome.
Czyli na początku coachingu NIE jesteś świadomy tego jak zrobić największą firmę w kraju, a na końcu coachingu JESTEŚ świadomy tego jak to zrobić.
Coach myśląc indukcyjnie będzie Cię pytał o Twoje otoczenie, zachowania, umiejętności, przekonania, wartości, tożsamość, osobowość oraz idee kierujące Tobą. W wyniku Twoich odpowiedzi będzie wyłaniał się obraz Ciebie, Twoich możliwości i sposobu jak to zrobić.
Co więcej z czasem powstanie NIE jeden, ale kilka sposobów. Będziesz miał kilka dróg stworzenia największej firmy w kraju.
I tu skończy się praca coacha nad pytaniem: „Jak mieć największą firmę w kraju?”.
Praca coacha się kończy, ale nie myślenie indukcyjne NIE.
Teraz powinieneś zacząć w praktyce tworzyć owa największą firmę.
Możesz teraz zacząć pracę z coachem nad „tworzeniem w praktyce największej firmy w kraju”.
Teraz coach i Ty myślicie dalej indukcyjnie, ale nad kwestią: „Jak w praktyce to wykonać?”.
Jak już wykonasz to w praktyce, to możesz zająć się kwestią: „Jak doskonalić największą firmę w kraju?”.
Poprzez wydzielenie tych etapów chcę Ci pokazać, iż myślenie indukcyjne jak i coaching może się składać z wielu etapów. Z wielu cząstkowych celów, których osiągnięcie składa się na główny cel.
Osiągamy etap I i dopiero zaczynamy etap II. Kończymy go i dopiero zabieramy się za etap III.
Coach myśli indukcyjnie!!!
Dzięki temu jego klient generuje rozwiązania przybliżające go do osiągnięcia celu.
Kiedy coach myśli dedukcyjnie, to jego klient odkrywa przyczyny swojego zachowania, lepiej poznaje siebie i swoją firmę, ale NIE przybliża się do celu, bo zamiast na pytanie: „Jak?”, szuka odpowiedzi na pytanie: „DLACZEGO?”.
Chcesz osiągnąć cel = MYŚL INDUKCYJNIE!!!
Większość osób, które spotykam myślą dedukcyjnie.
Kiedy coś źle zrobią, popełnią błąd to zadają sobie pytania: „Dlaczego to zrobiłem?”, „Dlaczego właśnie ja?”, „Dlaczego mnie to spotkało?”.
Czyniąc to wpędzają się jeszcze w większe przygnębienie. Oddalają się od celu.
Zamiast myśleć dedukcyjnie mogliby myśleć indukcyjnie. Zadawać sobie pytania: „Jak teraz postąpić?”, „Jakie podjąć działania, gdy już to zrobiłem?”, „Jak naprawić błąd?”, „Jak rozwiązać problem?”.
Jeśli myślisz dedukcyjnie, a chcesz być dobrym coachem, to popracuj nad myśleniem indukcyjnym.
Kiedy następnym razem popełnisz błąd, to zamiast zadręczać się pytaniami „Dlaczego...?”, pomyśl nad pytaniami: „Jak teraz postąpię?”, „Jakie teraz podejmę działania?”, „Jak rozwiążę problem?”.
Tomasz Dulewicz edytował(a) ten post dnia 26.08.08 o godzinie 19:27