Temat: Szukam pracy w innym mieście...
Grzegorz B.:
Ja swego czasu wysłałem wiele aplikacji do firm w różnych częściach Polski i niestety, bez odzewu, mimo że za każdym razem wyraźnie zaznaczałem, że jestem mobilny i mogę zmienić miejsce zamieszkania. Ostatnie poszukiwania zawęziłem do 1 lokalizacji poza rodzinnym miastem i również bez rezultatu. Zastanawiam się o co chodzi - czy pracodawcy nie chcą sobie zawracać głowy z organizacją interview ? Przecież wstępną rozmowę można przeprowadzić przez telefon nie marnując czasu i pieniędzy na dojazd i spotkanie. A może pracodawcy uważają za "kłopot" nieznajomość nowego miasta i czas który kandydat musiałby poświęcić na znalezienie lokum ? No i w końcu pieniądze - bo przecież jak przyjeżdża młody z wykształceniem i doświadczeniem ze stolicy to nie wiadomo ile będzie chciał pieniędzy ... a może się mylę ? Jeśli tak, to mnie poprawcie.
Witam
Myślę że wiele osób ma podobny problem jak my. Natomiast tak jak Pan napisał nic nie kosztuje rozmowa przez telefon z osobą starającą się o pracę to raz. Druga sprawa to nieznajomośc rynku (bzdura), wiele osób mieszkających w swoim mieście nie zna rynku i ja osobiście nie widzę w tym problemu
( wystarczy więcej czasu poświęcić tej sprawie no i skąd wiadomo że osoba z innego miasta nie zna rynku). Trzecia sprawa to miejsce zamieszkania, dlaczego rekrutujący tak bardzo omijają cv kandydata z innego miasta. Jeżeli ktoś decyduje się na przeniesienie do innego mista to chyba zdaje sobie sprawę z tego że nie bedzie miał dużo czasu na znalezienie lokum jak dotsanie pracę, poza tym proszę zauważyć ze wiele ludzi ma lokum w innym mieście tylko nie ma pracy, rekrutujący się nie dowiedzą ponieważ nie przeczytają cv do konca (dlaczego firma martwi sie o to czy nowy pracownik bedzie miał gdzie mieszkać, to jego problem, on szuka pracy w innym mieście). I na koniec mały przykład: Zostałam raz zaproszona na rozmowę do miasta do którego chcę się przenieść. Podczas rozmowy Pani powiedziała że przeczytała moje cv ponieważ a właściwie tylko dlatego że zainteresowły dwa miasta wpisane w moim cv i że jej przyjaciółka była w podobnej sytuacji ( dlaczego tacy ludzie rozpatrują nasze cv), natomiast była zadowolona z rozmowy ze mną i od razy zaprowadziła mnie na drugi etap do prezesa z który rozmawiałam jeszczę dłuzej. Gdyby nie przyjaciółka to nie byłoby naszej rozmowy. Zabawne prawda, o czy to świadczy?? Pozdrawiam
Aaaa jeżeli chodzi o to że nie wiadomo ile bedzie chciał ktoś zarabiać to chyba firma proponuję pensję i stanowisko więc albo je przyjmiemy albo nie.
Katarzyna B. edytował(a) ten post dnia 28.05.09 o godzinie 09:01