Łukasz Ł.

Łukasz Ł. Student, Akademia
Ekonomiczna w
Poznaniu

Temat: kupno używanego samochodu

a jak kupić używane auto??
na co zwrocic uwagę...
zeby nie kupic auta z piaskiem w skrzyni biegow...
....
????
Mateusz B.

Mateusz B. Szef Serwisu
Jungheinrich
O./Poznań

Temat: kupno używanego samochodu

Właśnie jestem na etapie szukania auta dla koleżanki.. maaasakra co jest na rynku :) ale da się zrobić.
Po pierwsze musisz określić co potrzebujesz, albo co chcesz mieć. Czyli wielkość, silnik, wypas bez którego auta nie oglądasz. Później wybierasz kilka (mam nadzieje) modeli, które spełniają kryteria i Ci się podobają.. Auto musi się chociaż trochę podobać bez tego ani rusz ;)

No i teraz oględziny.. Na pewno każda marak ma w necie swoje forum, albo chociaż listę dyskusyjną. Pytasz się tam o klasyczne usterki danego modelu i ogólnie czego i gdzie szukać by znaleźć coś niepokojącego.
Później jak już jesteś wyedukowany i wiesz gdzie zaglądać, znajdujesz kilka konkretnych egzemplarz i oglądasz.. Nie warto kupować pierwszego nawet jak jest ok, trzeba zobaczyć inny by mieć porównanie. Czasami to co wydaje się być normalne (albo właściciel tak mówi) w innym aucie w ogóle nie występuje.
Trzeba szukać wszelkich "domowych" napraw typu pinezki, druty, taśma klejąca, wkręty itp. takie bajery dyskwalifikują auta z miejsca, bo możesz i znaleźć właśnie piasek w skrzyni (bo burczała, a teraz cicho jest:)). Tapicerka powinna być ok, tak samo blachy (trzeba zaglądać też pod tapicerkę, pod dywaniki, do bagażnika i zerknąć na spawy i profile). Po odpaleniu nie ma dymić ani na czarno ani na niebiesko, tak samo przy przegazówkach (diesle mogą zadymić). Skrzynia i sprzęgło mają po prostu dobrze chodzić (tak by nie zwracały uwagi), wsiadasz i jedziesz, parę ostrych manewrów (by sprawdzić czy w zawiasie nic się nie tłucze i kiera kontaktuje z kołami ;)) i hamowanie.. Auto ma jechać i hamować prosto, żadnego ściągania itp. właściciel powie: panie na zbieżność trzeba podjechać.. a tu się okazuje, że buda przekoszona ;) Szpary między blachami mają być równe, drzwi mają się zamykać równo, maska i klapa tak samo, zderzaki powinny wisieć też ok, z kolorkami bywa różnie, ale miło jak też wszystko pasuję;)
I co jeszcze.. no ogólnie auto nie powinno wyglądać na zmęczone.. Jak po ulicach śmigają auta to po jednych widać, że są ładne i zgrabne, a inne no jakoś tak zniechęcają (dla mnie ewenementem jest w124, który wygląda tak samo nie ważne czy jest z 85 czy 95r..) i mówią: zezłomuj mnie mam dość :)
To tak na początek ;)
Wojciech Kwiecień

Wojciech Kwiecień Simulation engineer

Temat: kupno używanego samochodu

Mateusz w kilku kwestiach sie z Toba nie zgodze. Ostatnio sam sie sporo najezdzilem po calej polsce zeby kupic sobie w koncu jakies ladne autko. Owszem pierwsze co to poszukac na forach ogolnej opini o aucie i pozniej przy ogledzinach zwracac na te rzeczy uwage. Ja najbardziej zwracalem uwage na blache. Uwierz mi ze wolalbym kupic auto ktore ma porysowane zderzak i zrobiony na drucie niz auto pieknie "wypicowane". Trzeba po prostu auto dokladnie ogladnac jesli chodzi i bude. Na wszelkie zakamarki, krawedzie czy nie ma gdzies nieladnych rysek pod lakierem (lakiernikowi sie nie chcialo bawic i nie doczyscil szpachli pod lakier) lub czesto w trudno dostepnych miejscach zaciekow. Poza tym jesli chodzi o przebieg to glownie na kierownice, pedaly i kijek do biegow. Przy ok 150 tys juz widac w prawie kazdym aucie widoczne slady zuzycia wiec sobie lepiej dac spokoj. Jesli ogolne ogledziny spelniaja te kryteria to mozna sie przejechac. Ale nie gdzies na podworku pol kilometra tylko zrobic autkiem z 20 km i nie "butowac" autka tylko spokojnie bo wtedy wszystkie stuki i puki slychac w zawieszeniu. A jesli chodzi o jazde Mateuszu na wprost to przy hamowaniu kazde autko moze sciagac jesli ma zapieczone hamulce. Auto ma jechac przy ok 100 na budziku na wprost. Jesli jestes laikiem to najlepiej poprosic kogos kto sie na tym zna lub zaplacic 3 stowki i podjechac do serwisu i ci podobno wszystko posprawdzaja.
A tak BTW to jesli masz jakis wybrany model juz to najlepiej poszukac w komisach przy salonach. Oni z reguly nie kupuja "pasci" tylko od ludzi ktorzy oddaja swoje autko po paru latach i kupuja nowe. Ja przypadkiem tak trafilem swoje i jestem bardzo zadowolony.
Pozdrawiam
Mateusz B.

Mateusz B. Szef Serwisu
Jungheinrich
O./Poznań

Temat: kupno używanego samochodu

Wojtek wszystko się zgadza, ale mało kto pozwala zrobić 20km autem :) np. ostatnio gość w ogóle mi nie pozwolił wsiąść za kółko i się przejechać :)
Co do blachy to fakt ma być ok, bo zwykle taniej naprawić cokolwiek mechanicznego niż robić blachę..
Poza tym wszystkim najwięcej zależy od tego ile masz $$ do wydania.. Piszesz, że 150tys i można sobie odpuścić, a czasami mniej jak 200tys nie kupisz za kasę którą dysponujesz. Ogólnie wszystko zależy od tego kto kupuje i co kupuje.
Wojciech Kwiecień

Wojciech Kwiecień Simulation engineer

Temat: kupno używanego samochodu

Mateusz B.:
Wojtek wszystko się zgadza, ale mało kto pozwala zrobić 20km autem :) np. ostatnio gość w ogóle mi nie pozwolił wsiąść za kółko i się przejechać :)
Co do blachy to fakt ma być ok, bo zwykle taniej naprawić cokolwiek mechanicznego niż robić blachę..
Poza tym wszystkim najwięcej zależy od tego ile masz $$ do wydania.. Piszesz, że 150tys i można sobie odpuścić, a czasami mniej jak 200tys nie kupisz za kasę którą dysponujesz. Ogólnie wszystko zależy od tego kto kupuje i co kupuje.


No zgadza sie ale ale z reguly uzywane autko sie kupuje przy przebiegu ok 100 tys. Jak widzialem accorda z przebiegiem licznikowym 90 tys a z kierownicy prawie żelaztwo wychodzilo to mnie krew zalewala. Na allegro autko opisane jako idealne, maly udokumentowany przebieg a po staraconym dniu i przejechaniu 300 km w jedna strone sie okazalo ze padlina straszna, pokiereszowana byla z kazdej strony, przejechane bylo Grubo ponad 250 tys. Nawet nie chcialem odpalac silnika. Wlasciciel sie oczywiscie zdenerwowal ze nie chce patrzec na auto i o malo mnie nie pobil ;) Bo chyba myslal ze jak malolat przyjechal to kupi bo sie auto ladnie swieci ;)
Mateuszu mialem na mysli to, ze trzeba zwracac uwage na takie rzeczy po ktorych widac ile mniej wiecej auto moze miec przejechane km.
Mateusz B.

Mateusz B. Szef Serwisu
Jungheinrich
O./Poznań

Temat: kupno używanego samochodu

ano to to się zgadza :) z resztą takie info też dają ludzie z forów (jakie zużycie jakich elementów daje szacunkowy przebieg).. tyle, że kierownice, pedały i lewarek wymienić to są zwykle groszowe sprawy i co bardziej kumaci handlarze tak właśnie robią. Dlatego pisałem o tym by auto w całości sprawiało wrażenie zdrowego i nieskatowanego pojazdu.
Wojciech Kwiecień

Wojciech Kwiecień Simulation engineer

Temat: kupno używanego samochodu

No takich artsytow tez nie brakuje. Poza tym nie zawsze takie znowu groszowe. Poza tym w kilku letnim aucie nowa kierownica dziwnie wyglada. A o uzywane wszystkie plastyki nie jest tak znowu latwo kupic jesli handlarze obracaja czesto autkami. Zreszta to kwestia obycia z autkami i troche wiedzy zeby cos mozliwego kupic.
Mateusz B.

Mateusz B. Szef Serwisu
Jungheinrich
O./Poznań

Temat: kupno używanego samochodu

nie byłeś chyba na giełdzie poznańskiej ;) kupisz WSZYSTKO.. a kiera nie musi być nowa, wystarczy mniej wytarta ;)
Wojciech Kwiecień

Wojciech Kwiecień Simulation engineer

Temat: kupno używanego samochodu

Uwierz mi ze bylem na kilku gialdach ostatnimi czasy i wiem co te handlarzyki wciskaja ;) Jeden koles mial autko ktore mialo chyba przejechane z 300 tys i pokazuje mi ksiazke serwisowa w ktorej byl wbity przebieg 120 tys. Tzn to raczej nie byla ksiazka serwisowa tylko jakas niemiecka ulotka chyba z jakiejs telepizzy na ktorej jakas pieczatka byla i przebieg wpisany. ALe koles sie upieral ze to ksiazka serwisowa ;)
Mateusz B.

Mateusz B. Szef Serwisu
Jungheinrich
O./Poznań

Temat: kupno używanego samochodu

Ale ja mówię o częściach :) jeszcze trochę i będą kierownice układać na straganach według przebiegu ;)
Wojciech Kwiecień

Wojciech Kwiecień Simulation engineer

Temat: kupno używanego samochodu

heheh no bardzo mozliwe :D A na allegro beda posortowane w osobne dzialy ;)
Łukasz Ł.

Łukasz Ł. Student, Akademia
Ekonomiczna w
Poznaniu

Temat: kupno używanego samochodu

no to widze musze se fora poczytac...
fakt... nie zawsze wlasciciel da sie karnac -ale to chyba swiadzy o tym ze chce cos zamaskowac...
ale narazie czeka mnie praca u podstaw...
wybor autka
tak zwane auto kobiece - nie wielkie, zeby malo palilo, do roboty i spowrotem,
Matiz, Tico, Lupo,Seicento -cos takiego -no i w miare nedrogo -gdzie szukac??
Mateusz B.

Mateusz B. Szef Serwisu
Jungheinrich
O./Poznań

Temat: kupno używanego samochodu

allegro.pl, gratka.pl to chyba największe bazy ogłoszeń w PL, często na forach klubowych jest dział kupię/sprzedam i czasami coś ciekawego da się znaleźć od jakiegoś miłośnika marki ;)
Wojciech Kwiecień

Wojciech Kwiecień Simulation engineer

Temat: kupno używanego samochodu

[author]Łukasz

konto usunięte

Temat: kupno używanego samochodu

Mateusz B.:
allegro.pl, gratka.pl to chyba największe bazy ogłoszeń w PL, często na forach klubowych jest dział kupię/sprzedam i czasami coś ciekawego da się znaleźć od jakiegoś miłośnika marki ;)

Często nawet jak dane auto nie należy do użytkownika forumowego to zawsze można albo spytać czy ktoś je zna albo poprosić o obejrzenie. Na niektórych forach są też osobne przyklejone tematy, w których są informacje o autach z ogłoszeń (np. na civicklub.pl albo turbokillers.com)

konto usunięte

Temat: kupno używanego samochodu

[author]Łukasz

konto usunięte

Temat: kupno używanego samochodu

Wojciech K.:
Mateusz B.:
Wojtek wszystko się zgadza, ale mało kto pozwala zrobić 20km autem :) np. ostatnio gość w ogóle mi nie pozwolił wsiąść za kółko i się przejechać :)
Co do blachy to fakt ma być ok, bo zwykle taniej naprawić cokolwiek mechanicznego niż robić blachę..
Poza tym wszystkim najwięcej zależy od tego ile masz $$ do wydania.. Piszesz, że 150tys i można sobie odpuścić, a czasami mniej jak 200tys nie kupisz za kasę którą dysponujesz. Ogólnie wszystko zależy od tego kto kupuje i co kupuje.


No zgadza sie ale ale z reguly uzywane autko sie kupuje przy przebiegu ok 100 tys. Jak widzialem accorda z przebiegiem licznikowym 90 tys a z kierownicy prawie żelaztwo wychodzilo to mnie krew zalewala. Na allegro autko opisane jako idealne, maly udokumentowany przebieg a po staraconym dniu i przejechaniu 300 km w jedna strone sie okazalo ze padlina straszna, pokiereszowana byla z kazdej strony, przejechane bylo Grubo ponad 250 tys. Nawet nie chcialem odpalac silnika. Wlasciciel sie oczywiscie zdenerwowal ze nie chce patrzec na auto i o malo mnie nie pobil ;) Bo chyba myslal ze jak malolat przyjechal to kupi bo sie auto ladnie swieci ;)
Mateuszu mialem na mysli to, ze trzeba zwracac uwage na takie rzeczy po ktorych widac ile mniej wiecej auto moze miec przejechane km.

wiesz co... ja kupiłem auto z przebiegiem ~250 tys km, nie było tak zniszczone ;) poza tym, mam pewność, że przebieg jest oryginalny i że nikt nie ingerował w elektronikę ani kompjutra co by to poprawić, niewątpliwie kierownica to akurat średni wskaźnik wieku auta, bo zbyt łatwo ją wymienić, podobnie jak gumki na pedeałach ;) a już zupełnie pomijam fakt, że dla silnika który wybrałem 250 tys km, jest powiedzmy przebiegiem jak dla accorda... 100 tys km

konto usunięte

Temat: kupno używanego samochodu

Wojciech G.:
Mateusz B.:
allegro.pl, gratka.pl to chyba największe bazy ogłoszeń w PL, często na forach klubowych jest dział kupię/sprzedam i czasami coś ciekawego da się znaleźć od jakiegoś miłośnika marki ;)

Często nawet jak dane auto nie należy do użytkownika forumowego to zawsze można albo spytać czy ktoś je zna albo poprosić o obejrzenie. Na niektórych forach są też osobne przyklejone tematy, w których są informacje o autach z ogłoszeń (np. na civicklub.pl albo turbokillers.com)

a tfuuuuuuuuu... na turbokillers to takie jaja odchodzą, że dzięki temu forum zdecydowałem się NIE KUPOWAĆ nissana ;)
Sławomir Lech

Sławomir Lech Printing Manager,
Technicolor Polska
Sp. z o.o.

Temat: kupno używanego samochodu

Generalnie szukałbym na gratce, traderze i motoallegro. Chyba na każdym z tych portali możesz sobie założyć codzienne wyszukiwanie wg zadanych kryteriów i dostajesz info na maila każdego dnia.

A teraz co do samych oględzin... mam trochę doświadczenia, bo w zeszłym roku szukałem auta i w końcu po trzymiesięcznych poszukiwaniach, oględzinach 10 aut i zjeżdzeniu chyba ze 2000km znalazłe wreszcie auto, które wyglądało i jeździło jak trzylatek, bo takiego szukałem.
Po pierwsze warto się zaopatrzyć w czujnik grubości lakieru (nie są już takie drogie, znajdziesz na allegro), bo dzięki temu nie musisz zaglądać w zakamarki, porównywać odcieni lakieru itp. żeby stwierdzić czy auto jest powypadkowe... Jak grubość lakieru ma 0,15-0,25mm to jest to oryginał, wszystko powyżej może oznaczać, że auto było lakierowane. Jeśli pomiar wskazuje do 0,5mm, to nie jest źle, bo mogła to być zwykła stłuczka, ale jeśli jest to 1-2mm, to trzeba być już ostrożym. Jak znalazłem już takie miejsce, to oglądałem je dokładniej i w jednym aucie okazało się, że ta strona tnie oponę - problem ze zbieżnoscią (opona była założona łysą stroną do środka nadkola, żeby tego nie było widać), a w innym aucie znalazłem miejsca wspawywania całej ćwiartki (!). Nie muszę oczywiście dodawać, że oba auta były reklamowane przez sprzedawców jako bezwypadkowe. Do oględzin zewnętrznych można dodać sprawdzenie szczelin w drzwiach i klapach, roczników szyb oraz spasowania elementów typu lampy i zderzaki.
Jeśli chodzi o wnętrze, to tradycyjnie... stopień zużycia kierownicy, pedałów, gałki dźwigni zmiany biegów, foteli itp. Nie wiem o jaki rocznik Ci chodzi, ale trzeba być ostrożnym z oceną realnego przebiegu auta, bo generalnie znakomita większość aut ma cofane liczniki i to o minimum 100 tys.km Smiało można zakładać, że współczesne auto robi 20-25tys. km rocznie.
Kilka przykładów, jakie znam...
auto z 2002 roku, przebieg na liczniku 92tys. km, w rzeczywistości 192tys. km (sprawdzone w serwisie mazdy w Niemczech)
auto z 2000 roku, przebieg na liczniku 90tys. km, w rzeczywistości 200tys. km (sprawdzone w serwisie audi w Polsce)
Pusty śmiech mnie czasem ogarnia, jak ktoś się chwali, że kupił za nieduże pieniądze auto z 1995 roku z przebiegiem 160tys. km (sprowadzane).
Jeśli auto ma książkę serwisową, to trzeba obejrzeć czy ma ponumerowane strony, bo często dziurkują książki w tym miejscu (rzekomo do wpięcia w segregator) albo wręcz obcinają dół ksiązki na gilotynie... wszystko po to, żeby klient nie poznał, że wyrywano strony z ostatnimi przeglądami.
A teraz stan techniczny... sporo powie typowy przegląd, jak do przedłużenia rejestracji... kontrola hamulców, świateł, luzów w zawieszeniu, składu spalin, amortyzatorów. Przy okazji można zajrzeć pod spód auta i ocenić ogólny stan podwozia (rdza i ew. szkody powypadkowe) oraz układu wydechowego (tłumiki).
Potem przejażdżka... rozpędzasz auto i puszczasz kierownicę, następnie to samo, ale z hamowaniem (sprawdzisz czy nie ściąga). Warto wjechać na nierówności i posłuchać czy nic nie tłucze w zawieszeniu i czy nie ma luzów w kierownicy (radio oczywiście wyłączone w czasie jazdy próbnej). Na koniec warto sprawdzić też działanie takich urządzeń, jak wspomniane radio, wycieraczki, szyby, lusterka (elektryczne) itp. Niby szczegóły, ale upierdliwe i kosztowne, jak jest z tym problem...
Na koniec sprawdzenie numerów i ewentualnej historii w ASO, gdzie auto było serwisowane (jeśli jest w komplecie książka serwisowa).

To tyle w skrócie, powodzenia w poszukiwaniach!!!
Mariusz Lipinski

Mariusz Lipinski Nowe Wyzwania !

Temat: kupno używanego samochodu

Witam panowie! A co sadzicie o koreańczykach, mam na myśli KIA SPORTAGE 2,0 TDI 4X4! R.98! FUL OPCJA BEZ SKURY! Moim mażeniem jest nieduża terenówka! Czy warto pchać się w taki model?! Co się w nich psuje i naco zwracać UWAGĘ!!! SIEMA! MARIO!



Wyślij zaproszenie do