Temat: zdrowie korektora

Mam pytanie: jak chronicie swoje oczy i ręce podczas pracy? Pracy, która wymaga nieraz wielogodzinnego ślęczenia przed komputerem...
Podpórki pod nadgarstek, dobre monitory, specjalne szkła w okularach?

Temat: zdrowie korektora

niestety przyznam się, że niewiele robię w tym zakresie. :/

Temat: zdrowie korektora

Łukasz B.:
niestety przyznam się, że niewiele robię w tym zakresie. :/


Nie o to mi chodziło :-D

Lepiej zacząć jednak teraz niż potem latać do lekarza np. z cieśnią nadgarstka...

Temat: zdrowie korektora

O kurka - nawet nie wiesz, jak bardzo jest mi bliski przypadek cieśni nadgarstka na obu rękach u redaktora(rki) :/ nie łączyłem jednak tego z pracą przy książkach.

Temat: zdrowie korektora

To są nowe choroby cywilizacyjne, cieśń nadgarstka zaczyna być częstą chorobą ludzi nadużywających komputera w pracy. Są inne zagrożenia również, np. coś, co się nazywa ganglion --> torbiel stawu.

Więc podtrzymuję, że lepiej myśleć zawczasu i zastanowić się np., czy rzeczywiście trzeba aż tyle przed kompem przesiadywać...

zdrówka sobie i wszystkim życzę!:)

konto usunięte

Temat: zdrowie korektora

odkąd przeszłam parę lat temu z monitora CRT na LCD - z oczami jest o niebo lepiej. Musiałabym się wgapiać w monitor przez 12 h non stop, żeby odczuć jakiś dyskomfort.

Poza tym bardzo ważne jest wygodne krzesło i odpowiednia postawa przy komputerze - kiedy siedzę na jakimś przypadkowym zydelku, garbię się i pierwsze, co mi się daje we znaki, to porządny ból pleców.
Adam B.

Adam B. korektor, tłumacz
EN>PL

Temat: zdrowie korektora

Przy komputerze najważniejsze są przerwy. Przyznaję, że mam dopiero 25 lat, a już od siedzenia przed nim przez wiele godzin dziennie bolą mnie plecy i głowa. Z tego co zauważyłem, to ważne są takie rzeczy jak:

- monitor (odkąd zmieniłem CRT na laptop, podobnie jak Ida, moja szanowna Przedmówczyni, o wiele lepiej czują się moje oczy),
- ustawienie monitora (gdy jest dużo poniżej linii wzroku i muszę patrzeć w dół, zaczyna mnie boleć głowa od ciągłego pochylenia; musi stać wysoko),
- krzesło (marzę o tzw. koziołku czy też "klęczniku", żeby siedzieć prosto, a póki co pracuję czasami nawet na leżąco albo przyjmując różne dziwne pozycje, byle nie siedzieć zawsze tak samo).

No i jak napisałem wcześniej, co jakiś czas trzeba robić przerwy. Jako korektor mam ułatwione zadanie, bo po godzinie czy dwóch po prostu zaczynam opuszczać fragmenty tekstu, więc i tak muszę zrobić przerwę, bo nie mogę się skupić.
Na cieśnię nadgarstka podobno pomaga tablet, ja akurat staram się dużo używać klawiatury i mam trackball.

Ale tak naprawdę, to powinno się po prostu uprawiać jakiś sport, na przykład pływać, tylko nie zawsze w siedzącej pracy znajduje się ku temu motywację :)

Temat: zdrowie korektora

A jest sens inwestować w filtr na monitor?
Ktoś wypróbował te podkładki żelowe pod nadgarstki?

pzdr

konto usunięte

Temat: zdrowie korektora

Co do klęcznika - lepiej wcześniej wypróbować sobie takie coś u jakiegoś znajomego - tam, gdzie można na tym posiedzieć więcej niż 5 min.

Ja próbowałam, bo też miałam na to ochotę - i już wiem, że sobie nie kupię. Niewygodnie mi się na tym siedziało, wszystko mnie bolało. Błe.

Temat: zdrowie korektora

Też słyszałam, że klękosiady nie każdemu będą odpowiadać. Jest teoria, wg której należy stopniowo na nim coraz dłużej przesiadywać z dnia na dzień, zaczynając od 10 minut.

Jeśli się nie sprawdzi, można sprzedać. ;)))Maria W. edytował(a) ten post dnia 09.03.09 o godzinie 14:15

konto usunięte

Temat: zdrowie korektora

Polecam przede wszystkim basen :) Pływam co prawda tylko raz w tygodniu, ale później jestem odprężona, a mój kręgosłup bardzo zadowolony ;)
Joanna N.

Joanna N. anihiluję

Temat: zdrowie korektora

Mam szkła z antyrefleksem - ale przy mojej wadzie wzroku to nieuniknione. Filtr na monitor, hmmm... może spotkałam się z tym dawno dawno temu, nawet nie wiem czy jeszcze takie rzeczy są (wtedy to była chyba taka specjalna "szybka" nakładana na ekran). Ale i tak okulary wydają mi się praktyczniejsze. A jeśli coś promieniuje, to więcej z tyłu monitora niż z przodu wg wielu źródeł.
Przy pracy z tekstem należy zmniejszyć jasność monitora, czasem dość mocno (średnio o połowę albo i 2/3 - inaczej wielkie łachy bieli Worda rażą w oczy) albo korzystać z trybu monitora "text" (jak ktoś taki ma, ja tak ;)). Co do wysokości monitora, mnie bolała szyja, gdy stał za wysoko ;)
Dla oczu ważne jest też... wietrzenie pomieszczenia ;) (albo jonizator powietrza) A jak nie, to bywa, że i sztuczne łzy są potrzebne.
Używałam żelowej podkładki (z podkładką pod myszkę). Pół godziny. Trzeba samamu sprawdzić, dla mnie to okropność.
Mam za to od niedawna ergonomiczną klawiaturę z klawiszami w układzie litery A - wg producenta ochrania to nie tylko nadgarstki, ale i kręgosłup i szyję (!!!). No nie wiem, ale jest fajna :) Szkoda że laptopów z taką nie ma.

Ale to kwestia pracy przy komputerze, a lepiej pracować - ile się da - na wydruku.

Pozdrawiam
Wieloletni krótkowidz ;)

PS Ja mam większe problemy z dopasowaniem wysokości biurka i krzesła. Czy ktoś wie, czy osoba o wzroście 163 cm powinna pracować przy biurku dziecięcym!? Standardowe wydaje mi się za wysokie albo krzesło mam za wysoko i nie mam na czym oprzeć stóp... Choć może lepiej zainwestować w podnóżek niż nowe biurko.Joanna N. edytował(a) ten post dnia 18.03.09 o godzinie 12:39
Adam B.

Adam B. korektor, tłumacz
EN>PL

Temat: zdrowie korektora

Joanna N.:
Używałam żelowej podkładki (z podkładką pod myszkę). Pół godziny. Trzeba samamu sprawdzić, dla mnie to okropność.

Dobrze wiedzieć :)
Mam za to od niedawna ergonomiczną klawiaturę z klawiszami w układzie litery A - wg producenta ochrania to nie tylko nadgarstki, ale i kręgosłup i szyję (!!!). No nie wiem, ale jest fajna :) Szkoda że laptopów z taką nie ma.

Do laptopa można podłączyć zewnętrzną klawiaturę.
Przy dłuższej pracy osobiście uważam, że to lepsze, bo nie patrzy się wtedy ciągle w dół na dość nisko stojący ekran.
Ale to kwestia pracy przy komputerze, a lepiej pracować - ile się da - na wydruku.

Nie potrafię pracować na wydruku... Myśl, że dostałbym do korekty raport 100 stron i po sprawdzeniu go na wydruku musiałbym pracowicie przepisać wszystkie poprawki do komputera sprawia, że mam gęsią skórkę. Wydruk sprawdza się chyba tylko w książkach, jeśli ktoś inny wprowadzi poprawki, których w dodatku jest stosunkowo niewiele :)
PS Ja mam większe problemy z dopasowaniem wysokości biurka i krzesła. Czy ktoś wie, czy osoba o wzroście 163 cm powinna pracować przy biurku dziecięcym!? Standardowe wydaje mi się

Podnóżek lepszy, moim zdaniem. Nie zaburza proporcji siedzenia, a przy dziecięcym biurku pewnie byłoby jednak trochę za nisko i w efekcie też niewygodnie.
Można jeszcze sobie zrobić stół na wymiar jeśli się ma zaprzyjaźnionego majsterklepkę :)
Joanna N.

Joanna N. anihiluję

Temat: zdrowie korektora

PS Ja mam większe problemy z dopasowaniem wysokości biurka i krzesła. Czy ktoś wie, czy osoba o wzroście 163 cm powinna pracować przy biurku dziecięcym!? Standardowe wydaje mi się

Podnóżek lepszy, moim zdaniem. Nie zaburza proporcji siedzenia, a przy dziecięcym biurku pewnie byłoby jednak trochę za nisko i w efekcie też niewygodnie.
Można jeszcze sobie zrobić stół na wymiar jeśli się ma zaprzyjaźnionego majsterklepkę :)

Ale ja dobre biurko mam... tylko że narożne i z jednej strony drukarka, z drugiej pudło komputera, pode mną kółka od krzesła i tak sie zastanawiam, gdzie wepchnąć ten podnóżek (o ile kiedyś go znajdę i kupię)... ;D
I anegdotka jak nabawić się "kontuzji" przy komputerze - w związku z moim wzrostem, biurkiem itd. lubiłam siedzieć na podwiniętej nodze i nawet gdzieś czytałam, że to dobre jest na krążenie w udach, łydkach czy ogólnie [darujcie, źródła nie wspomnę]. Jednak pewnego razu od tego przemieściła mi się lekko kość wielkiego palca, a ortopeda uznał, że to halluks [ ponoć przypadłość 40-latek w szpilkach a nie 20-latek w adidasach...]. Przeszło samo, ale problem oparcia stóp pozostał ;)

konto usunięte

Temat: zdrowie korektora

Adam Bukowski:
Do laptopa można podłączyć zewnętrzną klawiaturę.
Przy dłuższej pracy osobiście uważam, że to lepsze, bo nie patrzy się wtedy ciągle w dół na dość nisko stojący ekran.

Zaintrygowało mnie to, co napisałeś powyżej. W jaki sposób zewnętrzna klawiatura zapewnia wygodę niepatrzenia w dół na ekran?
Ja siedząc przed laptopem - no właśnie, przed - mam ekran raczej przed sobą, nie pod.
Chyba że chodzi Ci o to, by podwiesić laptop pod sufitem, rozłożyć się na łóżku, patrzeć na ekran i klepać w klawiaturę - tę zewnętrzną ;)
Nie potrafię pracować na wydruku... Myśl, że dostałbym do korekty raport 100 stron i po sprawdzeniu go na wydruku musiałbym pracowicie przepisać wszystkie poprawki do komputera sprawia, że mam gęsią skórkę. Wydruk sprawdza się chyba tylko w książkach, jeśli ktoś inny wprowadzi poprawki, których w dodatku jest stosunkowo niewiele :)

Ja akurat nie zajmuję się wprowadzaniem swoich poprawek, więc dla mnie korekta na wydruku jest przyjemniejsza - a i wykonywać ją można w różnych dziwnych miejscach (nawet wtedy, gdy nie chciałoby mi się zabierać ze sobą dwóch kilogramów laptopa:).
Adam B.

Adam B. korektor, tłumacz
EN>PL

Temat: zdrowie korektora

Ewa Z.:
Zaintrygowało mnie to, co napisałeś powyżej. W jaki sposób zewnętrzna klawiatura zapewnia wygodę niepatrzenia w dół na ekran?

W moim przypadku oznacza to, że na stole stawiam stołek, na stołku laptop, podłączam do niego zewnętrzną klawiaturę i w ten sposób wreszcie mam ekran na linii wzroku a nie poniżej :)
Ja siedząc przed laptopem - no właśnie, przed - mam ekran raczej przed sobą, nie pod.

Zależy od wielkości ekranu i tego, jak wysoko siedzisz... i zapewne też od wzrostu. Ja jestem dosyć wysoki, a łokcie lubię podczas pisania mieć oparte na oparciach fotela. Ekran z kolei ma 13 cali. Wszystko to sprawia, że muszę patrzeć w dół i po paru godzinach, przy korekcie większych tekstów, zaczyna mnie od napięcia szyi boleć głowa. Tak zaobserwowałem.
Chyba że chodzi Ci o to, by podwiesić laptop pod sufitem, rozłożyć się na łóżku, patrzeć na ekran i klepać w klawiaturę - tę zewnętrzną ;)

O tak, to by było dobre :D Jeszcze tyko podpórka do klawiatury i ideał :)
Albo w ogóle pracować w łóżku :)
Ja akurat nie zajmuję się wprowadzaniem swoich poprawek, więc dla mnie korekta na wydruku jest przyjemniejsza - a i wykonywać ją można w różnych dziwnych miejscach (nawet wtedy, gdy nie chciałoby mi się zabierać ze sobą dwóch kilogramów laptopa:).

No, jeśli ktoś to robi za nas, to faktycznie idealna sprawa :) Ja poprawiam raporty z badań pisane w Wordzie, które pewnie nawet nie są potem drukowane, i robię to w trybie śledzenia zmian. Więc robotę miałbym podwójną. Poza tym lubię, jak Word mi podkreśla to, co mogę przegapić :) I to mimo tego, że mój starszawy laptop waży cztery kilo ;)
Chciałbym pracować w wydawnictwie...

konto usunięte

Temat: zdrowie korektora

Joanna N.:

Ale ja dobre biurko mam... tylko że narożne i z jednej strony drukarka, z drugiej pudło komputera, pode mną kółka od krzesła i tak sie zastanawiam, gdzie wepchnąć ten podnóżek (o ile kiedyś go znajdę i kupię)... ;D

A na tych kółkach od krzesła nie da się jakoś nóg oprzeć...?

Temat: zdrowie korektora

Magdalena W.:
Joanna N.:

Ale ja dobre biurko mam... tylko że narożne i z jednej strony drukarka, z drugiej pudło komputera, pode mną kółka od krzesła i tak sie zastanawiam, gdzie wepchnąć ten podnóżek (o ile kiedyś go znajdę i kupię)... ;D

A na tych kółkach od krzesła nie da się jakoś nóg oprzeć...?


I od razu masaż rolkowy... :-D

konto usunięte

Temat: zdrowie korektora

Maria W.:
Magdalena W.:
Joanna N.:

Ale ja dobre biurko mam... tylko że narożne i z jednej strony drukarka, z drugiej pudło komputera, pode mną kółka od krzesła i tak sie zastanawiam, gdzie wepchnąć ten podnóżek (o ile kiedyś go znajdę i kupię)... ;D

A na tych kółkach od krzesła nie da się jakoś nóg oprzeć...?


I od razu masaż rolkowy... :-D

to bardziej pod kółkami :D

Temat: zdrowie korektora

Ewa S.:
Maria W.:
Magdalena W.:
Joanna N.:

Ale ja dobre biurko mam... tylko że narożne i z jednej strony drukarka, z drugiej pudło komputera, pode mną kółka od krzesła i tak sie zastanawiam, gdzie wepchnąć ten podnóżek (o ile kiedyś go znajdę i kupię)... ;D

A na tych kółkach od krzesła nie da się jakoś nóg oprzeć...?


I od razu masaż rolkowy... :-D

to bardziej pod kółkami :D
To już się staje niebezpieczną zabawą, można sobie wjechać całym ciężarem ciała na stópkę. :-DMaria W. edytował(a) ten post dnia 27.03.09 o godzinie 16:25

Następna dyskusja:

imię i nazwisko korektora




Wyślij zaproszenie do