konto usunięte

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

Drodzy Moderatorzy .

Może by przykleić taki temat , bo ilość postów w tym zakresie wraz z nadejściem wiosny robi sie porażająca ( prawie 90 fachowych rad w 1 dzień ) .

Na forach Enduro takie cos działa jako "przyklejone" i nie ma bólu z w kółko to samo aż do zaj...... :o)

Nie mam problemu z tym , że ludzie pytają (już bardziej z tym co odpowiadają) ale myśle , że fajnie było by to zebrać w jednym miejscu .

Jeśli uważacie pomysł za kiepski to temat usuwamy :o)

Kto za ?!

EDIT

Dla nowych uczestników forum - tutaj rozmawiamy o "początkach motocyklowej przygody" , wyborze motocykla , powrocie do pasji motocyklowej z zaświatów itp. :o)

pozdrawiamRafał Ł. edytował(a) ten post dnia 03.03.09 o godzinie 10:30

konto usunięte

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

Dla tych, co nigdy nie jeździli:
1. Nie porywajcie się na pojemności! Co z tego, że CBR jest Twoim motocyklem docelowym - ale po drodze jest kilka kroków i nie da się ich przeskoczyć prosto z kursu na moto - bo polski kurs to tak, jakby małe dziecko ktoś nauczył stać na nóżkach i dreptać od stołu do kanapy.

2. Małe motocykle też są dobre - nawet pomimo sporego wzrostu osoby kierującej! 250ccm pojemności daje Ci więcej szans do nauczenia się pokory, wyprzedzania z głową a nie z mocą, uważania na porywy wiatru itp.

Jak zrobisz nim 2000 km albo i więcej - wtedy możesz myśleć o większym a ten po prostu sprzedać (na pewno znajdzie się ktoś chętny :))

3. I nie bajeruj, że nie chcesz się bawić w kupowanie / sprzedawanie "zaraz" - tak zaraz go nie sprzedawaj, pojeździj nim jeden cały sezon. Ten mały pojemnością motocykl nie ma takiego zrywu - jeśli przypadkiem odkręcisz manetkę w zakręcie (bo się ręka ześliźnie) ten mały motocykl da Ci więcej szans na przeżycie, niż dowolna 600tka, choćby był to jakiś chopper.

4. Opanuj techniki, czytaj więcej - kurs to za mało! Na początek polecamy książkę "Motocyklista doskonały" i kursy doszkalające w pro-motocyklowych ośrodkach. Ćwicz, jeździj świadomie, człowiek uczy się całe życie :)

5. Za absolutnego maksa na pierwsze moto uważam 500tkę ;p To moja opinia i możesz się nie zgadzać, ale straciłem zbyt wielu kumpli, znajomych z osiedla itp, bo im się bardziej podobały 600tki czy litry... :(

Pamiętaj, że zdławiona technicznie sportowa 600tka (jeżeli się uprzesz na większe moto, ale zabezpieczasz się przed odkręcaniem manetki) - nadal pali i waży tyle co niezdławiona - a to wcale nie musi być zbyt wygodne... (no chyba, że masz tyle wzrostu, że na małym moto się nie mieścisz :))

6. Pojeździj. Sprzętem mniejszej pojemności. Poznaj trochę ludzi. Jak zaufają, że potrafisz jeździć, to może dadzą Ci poprzymierzać się do swojego sprzętu. I wtedy będziesz wiedzieć, co dla Ciebie wygodne, co Ci się podoba - co kupić na drugie moto :)

pzdr!

edit: pogrubiony punkt 4 - żeby nie było, że uważam iż mała pojemność i wypyrkanie pinciuset tysi nauczy jeździć ;pAleksander "Oleś" K. edytował(a) ten post dnia 04.03.09 o godzinie 09:18
Thomas Voland

Thomas Voland Fotograf
beauty&fashion,
Retuszer, 3D Artist

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

Aleksander "Oleś" K.:
Jak zrobisz nim 2000 km albo i więcej - wtedy możesz myśleć o większym
Kiedyś przeczytałem fajną wypowiedź (wg. mnie trafna), która szła mniej więcej tak:

'Po 10 000 km to Ty najwyżej jako tako wiesz jak się skręca i nie masz niemal żadnego doświadczenia w sytuacjach awaryjnych.'Tomasz Pluszczyk edytował(a) ten post dnia 02.03.09 o godzinie 10:54
Dariusz M.

Dariusz M. Kadra zarządzająca

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

Tomasz Pluszczyk:
'Po 10 000 km to Ty najwyżej jako tako wiesz jak się skręca i nie masz niemal żadnego doświadczenia w sytuacjach awaryjnych.'
Dlatego osobiście uważam że lepiej wyjeździć w profesjonalnej szkole moto 10-20h w ciągu paru tygodni/miesięcy a potem cały sezon szlifować technikę samodzielnie - niż wierzyć w magiczną moc nawijanych kilometrów
Dla jasności: Nie mówię o standardowych ośrodkach prowadzących kursy prawa jazdy kat. A :)
Paweł D.

Paweł D. ஜ۩۞۩ஜ

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

Dariusz M.:
Tomasz Pluszczyk:
'Po 10 000 km to Ty najwyżej jako tako wiesz jak się skręca
i nie masz niemal żadnego doświadczenia w sytuacjach awaryjnych.'
Dlatego osobiście uważam że lepiej wyjeździć w profesjonalnej
szkole moto 10-20h w ciągu paru tygodni/miesięcy a potem cały
sezon szlifować technikę samodzielnie - niż wierzyć w magiczną moc nawijanych kilometrów
W końcu z sensem wypowiedzi. Ciekaw jestem co da "pyrkanie" 70km/h mało uczęszczaną droga gdzieś po wsi, przez 10k km? I że niby później można wsiąść np. na 600svkę czy cbrę i czuć się pewnie za...jąc po mieście??? Rety, co za bzdura...

Zabić się można na wszystkim (kumpel w czasach podstawówki zginął na MZetce) a pisanie o złudnym poczuciu bezpieczeństwa, gdy ma się słaby motocykl jest totalnym nie porozumieniem. Podam nawet odwrotny przykład: zadufana puszka (BMW najczęściej) gdy chce zepchnąć "dla jaj" z drogi słabe moto to to zrobi - gdy chce zepchnąć trochę mocniejsze to motonita ma szansę "odkręci" i odjechać! (wiem że skrajny przypadek, ale o to chodzi - każdą teorię da się podeprzeć odpowiednio przejaskrawionym przykładem)
Błażej W.

Błażej W. Aby do przodu

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

Paweł D.:
Dariusz M.:
Tomasz Pluszczyk:
'Po 10 000 km to Ty najwyżej jako tako wiesz jak się skręca
i nie masz niemal żadnego doświadczenia w sytuacjach awaryjnych.'
Dlatego osobiście uważam że lepiej wyjeździć w profesjonalnej
szkole moto 10-20h w ciągu paru tygodni/miesięcy a potem cały
sezon szlifować technikę samodzielnie - niż wierzyć w magiczną moc nawijanych kilometrów
W końcu z sensem wypowiedzi. Ciekaw jestem co da "pyrkanie" 70km/h mało uczęszczaną droga gdzieś po wsi, przez 10k km? I że niby później można wsiąść np. na 600svkę czy cbrę i czuć się pewnie za...jąc po mieście??? Rety, co za bzdura...

Zabić się można na wszystkim (kumpel w czasach podstawówki zginął na MZetce) a pisanie o złudnym poczuciu bezpieczeństwa, gdy ma się słaby motocykl jest totalnym nie porozumieniem. Podam nawet odwrotny przykład: zadufana puszka (BMW najczęściej) gdy chce zepchnąć "dla jaj" z drogi słabe moto to to zrobi - gdy chce zepchnąć trochę mocniejsze to motonita ma szansę "odkręci" i odjechać! (wiem że skrajny przypadek, ale o to chodzi - każdą teorię da się podeprzeć odpowiednio przejaskrawionym przykładem)

Nie zgadzam się z Tobą. Sam prawko zdałem w październiku 2007. W maju na pierwsze (i obecne) moto wybrałem GSR. 98 koni i niby takie "łał" na poczatek. Tylko że te 98 koni uzyskiwane jest przy prawie 13 tysiacach. A do tych 13 trzeba chcieć w miescie dojść.
Uwazam że przede wszystkim potrzebny jest mózg, a zaczynanie od "250" to strata pieniędzy.
Paweł D.

Paweł D. ஜ۩۞۩ஜ

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

Błażej Witkowski:
Nie zgadzam się z Tobą.
Znaczy z czym konkretnie się nie zgadzasz? Bo napisałeś dokładnie to co ja myślę :)

konto usunięte

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

Błażej Witkowski:
Paweł D.:
Dariusz M.:
Tomasz Pluszczyk:
'Po 10 000 km to Ty najwyżej jako tako wiesz jak się skręca
i nie masz niemal żadnego doświadczenia w sytuacjach awaryjnych.'
Dlatego osobiście uważam że lepiej wyjeździć w profesjonalnej
szkole moto 10-20h w ciągu paru tygodni/miesięcy a potem cały
sezon szlifować technikę samodzielnie - niż wierzyć w magiczną moc nawijanych kilometrów
W końcu z sensem wypowiedzi. Ciekaw jestem co da "pyrkanie" 70km/h mało uczęszczaną droga gdzieś po wsi, przez 10k km? I że niby później można wsiąść np. na 600svkę czy cbrę i czuć się pewnie za...jąc po mieście??? Rety, co za bzdura...

Zabić się można na wszystkim (kumpel w czasach podstawówki zginął na MZetce) a pisanie o złudnym poczuciu bezpieczeństwa, gdy ma się słaby motocykl jest totalnym nie porozumieniem. Podam nawet odwrotny przykład: zadufana puszka (BMW najczęściej) gdy chce zepchnąć "dla jaj" z drogi słabe moto to to zrobi - gdy chce zepchnąć trochę mocniejsze to motonita ma szansę "odkręci" i odjechać! (wiem że skrajny przypadek, ale o to chodzi - każdą teorię da się podeprzeć odpowiednio przejaskrawionym przykładem)

Nie zgadzam się z Tobą. Sam prawko zdałem w październiku 2007. W maju na pierwsze (i obecne) moto wybrałem GSR. 98 koni i niby takie "łał" na poczatek. Tylko że te 98 koni uzyskiwane jest przy prawie 13 tysiacach. A do tych 13 trzeba chcieć w miescie dojść.
Uwazam że przede wszystkim potrzebny jest mózg, a zaczynanie od "250" to strata pieniędzy.

Sam jestem początkujący i choć nie jestem nawet pewny czy będę miał jakiś nabytek niedługo,to gdy mówię że szukam ciekawego motorka zaraz się sypią oferty-mam 900 Suzuki chcesz Horneta...a jak mówię nie za mocne dla mnie-to krzywy uśmiech politowania.U nas na myśl o jeżdżeniu czymś mniejszym niż 600 to gęba się krzywi każdemu,,,bo to nie ma sensu''.
Błażej W.

Błażej W. Aby do przodu

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

Paweł D.:
Błażej Witkowski:
Nie zgadzam się z Tobą.
Znaczy z czym konkretnie się nie zgadzasz? Bo napisałeś dokładnie to co ja myślę :)

Nie Ciebie chciałem cytować. Pomyłka:) Wstyd mi:)
Tak to jest, jak się w pracy zamiast praca zająć, to na Goldenie przesiaduje :)
Paweł D.

Paweł D. ஜ۩۞۩ஜ

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

Tomasz B.:
Sam jestem początkujący i choć nie jestem nawet pewny czy będę miał jakiś nabytek niedługo,to gdy mówię że szukam ciekawego motorka zaraz się sypią oferty-mam 900 Suzuki chcesz
Horneta...a jak mówię nie za mocne dla mnie-to krzywy uśmiech
politowania.
Masz rację, że ich nie słuchasz - nie ma suzuki 900 :))
U nas na myśl o jeżdżeniu czymś mniejszym niż 600 to gęba się krzywi każdemu,,,bo to nie ma sensu''.
Zależy. Jak jesteś drobną kobietką to jak najbardziej, ale jak masz jak ja 100kg i ponad 190 wzrostu no to sorry.... jak na kocie na takiej 500tce :DDD A jak jeszcze wezmę plecaczek, to mnie maluch objedzie ;))))

Ile osób tyle teorii, grunt to mieć fun z jazdy i nie bać się tego na czym się siedzi (mieć szacunek, ale nie bać się!) :) Pozdrawiam :)

konto usunięte

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

Paweł D.:
Ile osób tyle teorii, grunt to mieć fun z jazdy i nie bać się tego na czym się siedzi (mieć szacunek, ale nie bać się!) :) Pozdrawiam :)

Wiem wiem,respekt mam-w rodzinie mam ofiarę śmiertelną tej choroby zwanej motocyklizmem-do tego zakończył życie na Jawce...

PS.Jak nie ma Suzuki 900,był RF ;-D

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

Tomasz B.:
Sam jestem początkujący i choć nie jestem nawet pewny czy będę miał jakiś nabytek niedługo,to gdy mówię że szukam ciekawego motorka zaraz się sypią oferty-mam 900 Suzuki chcesz Horneta...a jak mówię nie za mocne dla mnie-to krzywy uśmiech politowania.U nas na myśl o jeżdżeniu czymś mniejszym niż 600 to gęba się krzywi każdemu,,,bo to nie ma sensu''.

Panie i Panowie,
Kupujcie to co Wam się podoba. Określenia 600, 1000, 1700 itp to nie na pierwsze moto bo za mocne, za ciasne są według mnie śmieszne. Jak ktoś zadawał PJ na maluch to już polonezem nie pojedzie. Człowiek jest istota myślącą (w większości) a ten % który zostaje to, czy motorynką, czy inną hulajnogą zrobi sobie krzywdę.

Moje podejście to kupować pod siebie tzn :. ergonomia, 2..3..4 cylindry, ekonomi to co kochacie.

amen
Maciek Borowski

Maciek Borowski Process Engineer
Express Central
Europe

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

A moje doświadczenie mówi coś zgoła innego.
Na poczatku była JAwa 350... Na tamte czasy - najlepszy motor w okolicy.
Pózniej kilka lat przerwy. Przez moment Kawasaki 500 (enduro), później przesiadłem się na 1200 pojemności (Triumph Trophy 4)...

I znów wróciłem do 650 (V-strom), bo uważam że jak ma się w głowie, to nie trzeba mieć w cylindrach :)Maciek Borowski edytował(a) ten post dnia 03.03.09 o godzinie 14:43
Rafał Biskup

Rafał Biskup Kadra Zarządzająca

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

moje doswiadczenie bylo takie :)

kurs
potem RM 250 - czyli rasowy cross - zabawa przez rok na zwirowni i poligonie :)
potem i obecnie 660 - ale jedne garnek czyli raptem 48 KM i jak dla mnie w zupelnosci wystarcza jezdze 90 % czasu po miescie moc charakterystyka i wyglad jak dla mnie idealne a moto to MT-03 :) a kulam sie na niej juz 3 sezon i nie mysle o zmianie.
Mimo 48km wlos pod kaskiem czasami staje deba :)

w niedziel juz zainicjowalem ten sezon :)

pozdrawiam o2o :)
Przemysław Pilaszek

Przemysław Pilaszek live your life !

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

Na grupie Honda kiedys mnie ostrzegli, ze za taka wypowiedz mozna byc tu zlinczowanym ale...

W zeszlym roku jeszcze nie wiedzialem co to 2oo. Zanim zaczalem robic prawko kupilem sobie do garazu motywator - CBR w litrze.

Jesli masz swoje lata (nie 18 czy 22), nie masz goracej glowy, nie kupujesz moto dla lansu czy popisu przed laskami, jesli masz juz od lat prawko B i wiesz co to ruch drogowy w miescie daj sobie spokoj z motocyklami posrednimi. I pamietaj - nie musisz konczyc w Busie. Ja na pewno doloze cos co bardziej mozna objuczyc i ma wyzsze zawieszenie. Nie wszedzie gdzie chcialbym w zyciu pojechac jest asfalt. :)

A tym bardziej uzywanymi. Kiedy wsiadlam na swoj sprzet oniemialem jak wszystko moze precyzyjnie pracowac, jak swietnie dzialac, w porownaniu z kursowymi.

Moc ? Wystarczy postanowienie, ze dopoki nie umiem jezdzic to nie sprawdzam czy rzeczywiscie on robi na pierwszym biegu setke po 2,6 s. Wystarczy trzymac obroty do 5000 i jest potulny jak baranek. Za to te same plusy co w aucie o duzej mocy - nie chodzi o predkosci a wlasnie o to, ze kazde wyprzedzanie czy wlaczanie sie do ruchu jest bezpieczniejsze, bo krotsze.

I kup sobie "Motocykliste doskonalego", znajdz placyk i sprawdz jak dziala przeciwskret, mysl o kursie doszkalajacym technike a pozniej o kursie na torze. I nigdy nie uwazaj, ze wszystko juz wiesz.

A wypadek ? Mozna los skusic na 2oo jak i na sankach - jeden z moich kumpli mial niefart na moto inny na sankach wlasnie...

pozdrawiam !

konto usunięte

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

Pozwolisz Przemo, ze podpisze sie pod twoja wypowiedzia..nic dodac nic ujac.
Sławomir S.

Sławomir S. Przedstawiciel
Farmaceutyczny Merck
Sp. z o.o.

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

Ja kupiłem Bandita 600N i dokładnie zgadzam się z Przemkiem.
Nie kręciłem od początku całej manetki bo nie wiedziałem czego się spodziewać, stopniowo....
Poza tym trzeba mieć wyobraźnię i pamiętać, że to nie samochód gdzie z każdej strony jest blacha i osłona, oraz,że gro kierowców w samochodach nie jest przyzwyczajona do patrzenia w lusterka i przyspieszenia motocykla i często wymuszają pierwszeństwo na drogach (nie mówię o pędzących 200 km/h przez miasto motocyklach). Po prostu trzeba mieć "hamulec" w sobie i nie odkręcać na maxa i wpatrywac sie w zegar ile wyciągnął do setki.Ja generalnie jestem zadowolony z bandziora jako mojego pierwszego motocykla.
Rafał Biskup

Rafał Biskup Kadra Zarządzająca

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

A ja sie nie zgodze.
To sa 2 kola nie 4. To jest tak jak kupowanie pierwszego samochodu po kursie z 200 kucami pod maska - wieksze prawdopodobienstwo ze sie skonczy kuku niz gdy przygode z motoryzacja rozpoczniemy od normalnego samochodu osbowego. To samo dotyczy motorow - na poczatek cos do okielznania.
Rozum rozumem ale to co masz miedzy nogami (100 konikow twojej maszynki - by ktos nie pomyslal o czyms innym :) zawsze kusi, zawsze. A jak jestes swiezo po prawku to g....... umiesz i nawet przyslowiowego glaskania manetki nie umiesz, wystarczy maly zong przez przypadek odkrecisz mocnej manetke i kaplica. Trzeba sie mozolnie uczyc techniki i nawykow nad czyms co nie ejst narowistym koniem. Moze sie uda ale moze nie. W Polsce jest jakas taka mania ze wszystko ponizej 600 to nie motor i jak nie ma 100 km to nie jedzie.
Trzeba wzias oprocz duuuuuuzej poprawki na swoje umiejetnosci i podszepty diabla poprawke na nasze drogi ich stan i kulture kierowcow. Rozum podpowiada ze przygoty nie powinno sie zaczynac od rasowego sprzeta.Rafał Biskup edytował(a) ten post dnia 13.03.09 o godzinie 19:05
Thomas Voland

Thomas Voland Fotograf
beauty&fashion,
Retuszer, 3D Artist

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

Też się nie zgodzę (oj szykuje się wojna chyba :)), jakbym zaczynał od 50KM zamiast ponad 80 to szybciej bym się nauczył porządnie kłaść w zakręty i łatwiej by się było nauczyć wielu rzeczy. O blisko 200KM nie wspominam... Co to za nauka, jeśli się w każdym zakręcie myśli żeby nie odwiąć za bardzo... Bo imo auka nie ogranicza się do jazdy po placyku

Na gorszym sprzęcie łatwiej się nauczyć hamować, bo nie wystrzeli do pionu niespodziewanie. Nie mówię tu o hamowaniu przy dojeżdżaniu do świateł... Wymieniać można by długo

Teraz mimo jazdy na 900, to pewnie niejeden wprawiony motocyklista na słabszym sprzęcie od mojego by mnie objechał i o wiele szybciej by go wychamował z tej samej prędkości. Pozostaje się cały czas szkolić, a łatwiej to zrobić na sprzęcie, który się ogarnia i którego nie trzeba się bać. W tej chwili nie chciałbym się przesiadać na motocykl, który ma ok 200KM, chyba że Suzi, w których można sobie zmniejszyć moc w każdej chwli. Świetna sprawa - w trasy odpalić sobie max moc, a kiedy się idzie poprzycierać podnóżki to tylko na początek zmniejszenie mocy i jazda...Tomasz Pluszczyk edytował(a) ten post dnia 13.03.09 o godzinie 19:25
Rafał Biskup

Rafał Biskup Kadra Zarządzająca

Temat: Pierwszy Motocykl / Pytania - Odpowiedzi

A ja dodam jeszcze jedno stosunek mocy do wagi i tak np taka glupia ER5 ktora ma 50km a wazy 200 kg 1km/4kg, stosunek jest taki jakbyscie wlozyli 150 konny silnik do malucha, to powinno dac pewwne wyobrazenie o czym rozmawiamy.

Piloci nauki latania tez sie nie zaczynaja od mysliwców......

I cos z moje dzialki przez x lat pracowalem jako instruktor narciarstwa i nie polecalem by na pierwsze narty ktos kupowal buty i narty race-owe, bo delikwent moze by byl w w stanie wykorzystac 20 % z ich mozliwosci a przy okazji by sie potworniena nich meczyl to samo dotyczy motorow samochodow samolotow itd itd itd.Rafał Biskup edytował(a) ten post dnia 13.03.09 o godzinie 22:09

Następna dyskusja:

pierwszy motocykl: yamaha x...




Wyślij zaproszenie do