konto usunięte

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

Witajcie :)
Wątek ten zakładam dla wielbicieli yorków, dla obecnych i przyszłych posiadaczy, dla wszystkich, którzy mają pytania dotyczące tej rasy - jej cech charakterystycznych, pielęgnacji, żywienia, zachowania. Ja mam yorki dwa: 12-letnią Sonię (w rodowodzie: Wika Upiorny Legat)i 8-letniego Nuno (bez rodowodu - jest synkiem Soni i rodowodowego Liderka, ale rodzice nie byli wystawiani). Znam wiele yorków, widziałam wiele hodowli, byłam na wielu wystawach (jako obserwator). Jestem wiarygodnym źódłem informacji :)Zapraszam do wymiany poglądów i zadawania pytań.
Damian C.

Damian C. Internetofil :]

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

Największy błąd związany z tymi kochanymi psiakami to traktowanie ich jak maskotki od początku. Zbyt duże rozpieszczanie powoduje, iż po czasie potrafią pokazać pazury (a raczej zęby :) i charakterek godny wściekłego dobermana :)

Doświadczyłem na własnej skórze, jednak po jakimś czasie się opamiętałem i już jest o niebo lepiej :)

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

te chodzące mopy potrafią zdominować amstaffy :-)

konto usunięte

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

Yorki to teriery: czujne, łowne, zadziorne. Standard rasy jest jeden, chociaż jest to najbardziej chyba nierówna rasa (sztucznie zminiaturyzowana). Rachityczne miniaturki to błąd w sztuce hodowlanej - są strachliwe, mają kłopoty z włosem, chorują.
Jeśli hodowca zachwala yorki-moniaturki - albo kłamie, albo nie ma pojęcia, o czym mówi. Polecam tylko ze sprawdzonego źródła. Niekoniecznie rodowodowe (sorry, kynologowie), bo nie każda hodowla oferująca rodowodowe szczeniaki jest uczciwa.
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

Anna Kossak:
Yorki to teriery: czujne, łowne, zadziorne. Standard rasy jest jeden, chociaż jest to najbardziej chyba nierówna rasa (sztucznie zminiaturyzowana). Rachityczne miniaturki to błąd w sztuce hodowlanej - są strachliwe, mają kłopoty z włosem, chorują.
Jeśli hodowca zachwala yorki-moniaturki - albo kłamie, albo nie ma pojęcia, o czym mówi. Polecam tylko ze sprawdzonego źródła. Niekoniecznie rodowodowe (sorry, kynologowie), bo nie każda hodowla oferująca rodowodowe szczeniaki jest uczciwa.
Absolutnie się nie zgodzę. Po pierwsze:
- TYLKO Z RODOWODEM. Kupno psa od pseudohodowcy to ryzyko jak w ruletce. Niewystawiany pies nie jest przez nikogo oceniony pod względem spełniania standardu rasy i przydatności do hodowli. Pies rasowy=rodowodowy. Nie inaczej.
Po drugie:
- nie ma rasy YORK MINIATUROWY. Jest tylko rasa YORKSHIRE TERRIER bez żadnego podziału. Te tzw "miniaturki" to są karłowate osobniki, krzyżowane między sobą (chorowite, z przerośniętym sercem, charczące itp). Doprowadziło to do destrukcji poglądu na tę rasę. Nie zapominajmy, ze to terriery pierwotnie hodowane do tępienia szczurów, a dziś trzęsą się ze stresu i nerwów, krztuszą, duszą i dostają gorączki po zwykłym szczepieniu. A to wszystko przez tę tendencję do miniaturyzacji.
Też jestem wiarygodnym źródłem - miałam dwa yorki - jeden odszedł 4 lata temu, drugi 2. Obydwie suki miały po 13 lat. Yorki w tamtym czasie po prostu były psami nie zabawką, nie chorowały i ważyły po 4-5 kilo. Dzisiaj są karły ważące po 1,5 i hodowcy się tym chwalą!!! (tu polecam zajrzeć do wzorca rasy... powinno być ok 3,1 kg).Generalnie nie moge patrzeć na tę destrukcję rasy (teraz rodzice kupują te psiaki dzieciakom, które bawią się w naukę odpowiedzialności i rozmnażają swoje "koffane" suczki i pieski itd). Nie mogę patrzeć na to, że na wystawach przeważającą część właścicieli yorków jest obwieszona kilogramami złota i ma tipsy dłuższe niż palce i w szpilkach łażą po ringu a psy łażą w papilotach już tydzień wcześniej, a wkiblu prostują im włosy prostownicą.... Generalnie masakra jakaś.
Dlatego błagam o odrobinę rozsądku dla przyszłych właścicieli - TYLKO rasowy, zdrowy i ze sprawdzonej hodowli, gdzie wiedzą, co to yorkshire terrier...
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

Anna Kossak:
Niekoniecznie rodowodowe (sorry, kynologowie), bo nie każda hodowla oferująca rodowodowe szczeniaki jest uczciwa.
Dlatego należy się porozglądać i poorientować przed kupnem psa - i znaleźć dobrą hodowlę. Ot coJoanna Cybulska edytował(a) ten post dnia 06.02.09 o godzinie 21:58

konto usunięte

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

Do niedawna uważałam tak jak Ty. Zmieniłam zdanie, gdy okazało się, że: psom prostują zęby, żeby były hodowlane, a szczeniaki są niekoniecznie po tych rodzicach, których się pokazuje. Znaleźć dobrą hodowlę - jasne. Ale dla kochających yorki rodowód nie ma znaczenia, a taki szczeniak jest znacznie tańszy. Warto przy zakupie mieć osobę, która o yorkach ma pojęcie.
A że nie ma rasy york miniaturowy - właśnie to napisałam :)
Moja Sonia nie była wystawiana z powodu złego zgryzu (mleczny był ok.), a jest po rodzicach z najbardziej renomowanej hodowli, od lat zdobywającej nagrody na wystawach krajowych i zagranicznych. Dostałam propozycję, żeby jej zgryz "naprawić". Bez komentarza.
Obecnie rasa trochę się zmieniła - dzisiejsze yorki są inne od moich staruszków. I to nie tylko z tego powodu, że mają długie ogonki. Zauważyłam, że w ogóle rasa jest większa i ma dłuższe łapki.

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

Anna Kossak:
Ale dla kochających
yorki rodowód nie ma znaczenia, a taki szczeniak jest znacznie tańszy.

Wręcz przeciwnie. Dla kochających rasę, dbałość o jej wygląd/cechy ma znaczenie. I dlatego, tłumacząc się tym, że "hodowcy zrzeszeni w związku robią przekręty", warto pamiętać, jakie "przekręty" robią Ci niezrzeszeni i po prostu poszukać zaufanego, uczciwego hodowcy. I znaleźć psa z udokumentowanym pochodzeniem, po dobrze przemyślanym skojarzeniu.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

no, najprościej kupić sam rodowód. zero kłopotu a i zaszpanować mozna.Arkadiusz Piotr Z. edytował(a) ten post dnia 07.02.09 o godzinie 12:54

konto usunięte

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

Arkadiusz Piotr Z.:
no, najprościej kupić sam rodowód. zero kłopotu a i zaszpanować mozna.Arkadiusz Piotr Z. edytował(a) ten post dnia 07.02.09 o godzinie 12:54
:)))
Joanna K.

Joanna K. Trener biznesu i
rozwoju osobistego,
coach, konsultant
ds...

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

Bardzo ucieszył mnie ten wątek :) Tym bardziej, że poglądy tu prezentowane są zgodne z moimi doświadczeniami. Mam trzy psy, golden retrievera, owczarka niemieckiego i yorka właśnie. I rządzi york - nie ma wątpliwości, że jest przywódcą stada. Jest też najmądrzejszy z tej trójki (choć pozostałi dwaj są normalni :)), bardzo szybko się uczy, czujny, stróżujący, polujący i niezwykle komunikatywny. Niesamowity PIES. Od samego początku traktujemy go jak psa, więc psem jest. Jest normalnej wielkości, waży prawie 4 kg (a jest szczupły), nie zapuszczamy mu włosów na mopa, nie nosi kokardki i tym podobnych "upiększaczy". Na pewno mieliśmy szczeście do hodowcy - rodzice naszego Killera też byli całkowice psi i rozbrykani, ale jestem pewna, że trzęsące się ze strachu i chorujące egzemplarze to też wynik wychowania pańć z tipsami, które trzęsą się nad noszonym w różowej torebce psem i robią z niego kretyńską zabaweczkę.
Nasz Killer jest rodowodowy, na pewno bałabym się zakupu psa bez rodowodu, jakiejkowiek rasy. Cieszę się z tego, co piszecie, bo opinia o tej fantastycznej rasie jest cokolwiek niesprawiedliwa i powierzchowna. Szkoda, że ten najprawdziwszy terierr stał się doskonałym towarzyszem dla ludzi, którzy chcą mieć zabawkę, a nie normalnego psa z całym jego dobrodziejstwem charakteru.

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

Arkadiusz Piotr Z.:
no, najprościej kupić sam rodowód. zero kłopotu a i zaszpanować mozna.Arkadiusz Piotr Z. edytował(a) ten post dnia 07.02.09 o godzinie 12:54


popieram, a w sklepie z chemią gospodarczą zwykłego mopa. tym bardziej że za kase hodowle nawet te "dobre" robią różne dziwne kombinacje
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

Joanna Konieczna:
Bardzo ucieszył mnie ten wątek :) Tym bardziej, że poglądy tu prezentowane są zgodne z moimi doświadczeniami. Mam trzy psy, golden retrievera, owczarka niemieckiego i yorka właśnie. I rządzi york - nie ma wątpliwości, że jest przywódcą stada. Jest też najmądrzejszy z tej trójki (choć pozostałi dwaj są normalni :)), bardzo szybko się uczy, czujny, stróżujący, polujący i niezwykle komunikatywny. Niesamowity PIES. Od samego początku traktujemy go jak psa, więc psem jest. Jest normalnej wielkości, waży prawie 4 kg (a jest szczupły), nie zapuszczamy mu włosów na mopa, nie nosi kokardki i tym podobnych "upiększaczy". Na pewno mieliśmy szczeście do hodowcy - rodzice naszego Killera też byli całkowice psi i rozbrykani, ale jestem pewna, że trzęsące się ze strachu i chorujące egzemplarze to też wynik wychowania pańć z tipsami, które trzęsą się nad noszonym w różowej torebce psem i robią z niego kretyńską zabaweczkę.

w większości tak jest, a do tego rodowód konieczny. jak metka (najlepiej z ceną) na ubraniu.
Nasz Killer jest rodowodowy, na pewno bałabym się zakupu psa bez rodowodu, jakiejkowiek rasy. Cieszę się z tego, co piszecie, bo opinia o tej fantastycznej rasie jest cokolwiek niesprawiedliwa i powierzchowna. Szkoda, że ten najprawdziwszy terierr stał się doskonałym towarzyszem dla ludzi, którzy chcą mieć zabawkę, a nie normalnego psa z całym jego dobrodziejstwem charakteru.

jasne, popieram. znajomych też mam rodowodowych. żadnych owoców mezaliansu.
bo co to za pies, bez rodowodu.. wstyd, co sąsiedzi powiedzą? jak mieć psa to z całym dobrodziejstwem. rodowodu.Arkadiusz Piotr Z. edytował(a) ten post dnia 07.02.09 o godzinie 13:06

konto usunięte

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

Joanna Konieczna:
Mam trzy psy,golden retrievera, owczarka niemieckiego i yorka właśnie. I
rządzi york - nie ma wątpliwości, że jest przywódcą stada.
Normalka :) nie nosi kokardki i tym podobnych
"upiększaczy".
Moja Sonia nosigumkę (ma kitkę), a Nuno jest ostrzyżony na lwa - robi wrażenie :)))
jestem
pewna, że trzęsące się ze strachu i chorujące egzemplarze to też wynik wychowania pańć z tipsami, które trzęsą się nad noszonym w różowej torebce psem i robią z niego kretyńską zabaweczkę.
Tipsowana lala to tylko dodatek do rachitycznego histeryka - wybrała takiego na swoje podobieństwo. Lękliwe yorki to efekt złego kojarzenia rodziców. DO tego dochodzi chorowitość, takie psiaki mają mteż zwykle kłopoty z sierścią i skórą.
Cieszę się z tego, co piszecie, bo
opinia o tej fantastycznej rasie jest cokolwiek niesprawiedliwa i powierzchowna.
M.in. po to ten wątek :)

konto usunięte

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

Arkadiusz Piotr Z.:
jasne, popieram. znajomych też mam rodowodowych. żadnych owoców mezaliansu.
bo co to za pies, bez rodowodu.. wstyd, co sąsiedzi powiedzą? jak mieć psa to z całym dobrodziejstwem. rodowodu.
:))) Ja mam jeszcze na spółkę z sąsiadką przybłąkanego 9 lat temu owczarka prawie niemieckiego :) Na spółkę - bo 8 lat mieszkał u mnie, ale ją kocha najbardziej, więc teraz mieszka u niej i jest najszczęśliwszy na świecie. Gdy był ze mną - każdą okazję wykorzystał, żeby zwiać pod jej furtkę. Odkąd jest u niej - wierzeje mogą stać otworem i nawet głowy nie wystawi:)) Moja SOnia od 9 lat chce go zjeść. Nuno się z Boryskiem zakumplował.
Joanna K.

Joanna K. Trener biznesu i
rozwoju osobistego,
coach, konsultant
ds...

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

Tipsowana lala to tylko dodatek do rachitycznego histeryka - wybrała takiego na swoje podobieństwo. Lękliwe yorki to efekt złego kojarzenia rodziców. DO tego dochodzi chorowitość, takie psiaki mają mteż zwykle kłopoty z sierścią i skórą.

Na pewno wybór lali jest taki jak piszesz, wybiera chucherko, żeby pasowali do siebie. Fakt, że takie psiaki są histeryczne i chorowite - długo też takie widywałam, aż zrozumiałam, kim naprawdę jest york poznawszy sunię znajomych i poczytawszy o rasie. Jednak jestem pewna, żę nie tylko wybór psa, ale wychowanie, wpływa na jego charakter. Jeżeli od maleńkiego robi się z wojownika kretyna, to nim zostaje, bo gdzieś swoją naturę musi uzewnętrznić - robi to w karykaturalny sposób.
A choroby to na pewno efekt dziwacznych krzyżówek i mody na zminiaturyzowane nieszczęścia.
Mój pies jest zdrowy, a przy mrozie -14 nie można się go z dworu dowołać :)

Pozdrawiam :)

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

Arkadiusz Piotr Z.:

jasne, popieram. znajomych też mam rodowodowych. żadnych owoców mezaliansu.
bo co to za pies, bez rodowodu.. wstyd, co sąsiedzi powiedzą? jak mieć psa to z całym dobrodziejstwem. rodowodu.

Piszesz jak typowy troll, zatem Cię trochę podkarmię.

Czym jest rasa psa?
Czym jest rodowód?

Po czym poznajesz, że pies ma rodowód?

Czy metki masz zawsze na wierzchu? A może te "metkowane" ubrania są po prostu trwalsze? A może lepiej skrojone?
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

Dominika K.:
Arkadiusz Piotr Z.:

jasne, popieram. znajomych też mam rodowodowych. żadnych owoców mezaliansu.
bo co to za pies, bez rodowodu.. wstyd, co sąsiedzi powiedzą? jak mieć psa to z całym dobrodziejstwem. rodowodu.

Piszesz jak typowy troll, zatem Cię trochę podkarmię.

Czym jest rasa psa?
Czym jest rodowód?

Po czym poznajesz, że pies ma rodowód?

Czy metki masz zawsze na wierzchu? A może te "metkowane" ubrania są po prostu trwalsze? A może lepiej skrojone?


proponuję podkarm siebie i bądź uprzejma nie uzywać obraźlwich określeń pod moim adresem, bo ja tego nie czynię. widać masz z tym problem, więc zgłośc się do poradni. ludzie inteligentni zrozumieli i właściwie odpowiedzieli na moje posty. Ty nie, zatem nie masz rodowodu uprawniającego do dyskusji ze mną. nie będę odpisywał ludziom mającym problem z rzeczywistoiścią a już na pewno z poczuciem humoru i dystansem do siebie. przyklej sobie metki i rodowody na czole.

konto usunięte

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

Niektóre metkowane ubrania nie nadają się do noszenia, a niemetkowane trwają wieki :)
Kochani, to wątek o yorkach, a nie zasadności lub nie rodowodów.

konto usunięte

Temat: Yorkshire terier - fakty i mity

Arkadiuszu... Nie bądź niemiły w wątku o najmilszej rasie :)

Następna dyskusja:

Sterylizacja i kastracja - ...




Wyślij zaproszenie do