Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: Poezja codzienności

Ewa Rojek 'Supermarket'

Zapatrzeni w cyfry, cyferek tysiace,
Pedza niczym cmy - umra na zakrecie.
Jak olimpijczycy sklony i przysiady,
Pedza niczym wilki, szukajac zawziecie

Kto pierwszy - ten lepszy choc mnostwo wszystkiego
Niby lepsze, nowsze - to nic sie nie zmienia,
Choc szuka sposobu, by wiecej i taniej
Nikt go nie uwolni od wielkiego chcenia.

Chociaz koszyk pelen, cos by sie dodalo,
Mimo ze ni szpilki juz sie wlozyc nie da.
Zaslepiony blaskiem barwnych opakowan,
To nie wie, ze w duszy gra mu straszna bieda.

I znowu sie budzi,przeciaga i wstaje,
Otwiera lodowke, idzie do kredensu.
Po pracy tylko supermarket pozostaje,
Bo wszystko inne dawno nie ma sensu... Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 19.09.2014 o godzinie 21:02 z tematu "Dokąd i po co płyniemy?..."
Jadwiga Magnuszewska

Jadwiga Magnuszewska badacz, twórca
Panstrukturalnej
Teorii Wszystkiego

Temat: Poezja codzienności

głupota na stołkach

O zmęczeniu nie pisze się wierszy
Po co męczyć słuchaczy
Może nie będę pierwszy
Pisząc co zmęczenie znaczy

Nawet rym mi wyszedł niechcący
Żeby czytających nie znudzić
Bo temat jest ściśle męczący
Człowieka więc trzeba pobudzić

Zmęczenie to takie zjawisko
Co w sposób iście tajemny
Energię spuszcza w urwisko
I zapał czyni daremnym

I człowiek jak zimna maszyna
Powtarza codzienną rutynę
Zmęczenie inwencję ścina
Jak pierwszy mróz koniczynę

Pracuje mniej niż wydajnie
Katorga go z sił wyżyma
Głupcem staje się ten co kurę
Znoszącą złote jajka ... zarzynaTen post został edytowany przez Autora dnia 28.01.15 o godzinie 20:53

Następna dyskusja:

Góry, poezja i my




Wyślij zaproszenie do