Temat: Marzenia
Anna de Noailles
Marzyłam tyle o tobie...
Marzyłam tyle o tobie, co serce masz tak niezwykłe,
Nie mogłam w żaden sposób w walce cię pokonać;
Rozsądek swój zbudowałam, niczym wodną groblę
Do morza, która nie jest w stanie mnie opanować.
Powodowana widokiem ciebie i świata, w nieśmiałości
Zapachów, jakie roznosiłeś w powietrzu wokół siebie,
W mojej rozproszonej i błąkającej się samotności
Odnajdywałam wszędzie twoje kolana i dłonie.
Widzę cię też podobnego w nowej krainie,
Powściągliwego i nadętego w marcu, podobnego
W liliach, w czasie świętego kazania na górze,
I w nocach, co przychodzą ze światła słonecznego,
Podobnego w niewielkiej grupie jagniąt i pasterzy,
I w twoich oczach, widać że zmęczonych błąkaniem.
Tak mnie ogarnęły niebieskawej mgły opary,
Że uciekałam z lasu najdłuższym spojrzeniem.
Gdybym za każdym razem wydalała cierpienia,
Rzucała jakimiś kamykami w jakieś tam pomniki,
Miłość moja urosłaby niczym katedra,
Zwarta, widoczna, gdzie przez chwilę Bóg świeci.
Także, gdy przyjdziesz, ja pełna smutku i rozsądku
Będę milczała i chciała twoje oczy szeroko otwarte
Zobaczyć jak odprysk na prawdziwym obliczu
I to, abyś również ty zobaczył, te moje katusze...
z tomu „Les Vivants et les Morts”, 1913
tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski
Wersja oryginalna pt. „J’ai tant rêvé par vous...”
w temacie W języku Baudelaire'aTen post został edytowany przez Autora dnia 04.01.16 o godzinie 15:42