Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: poezja i taniec

Rainer Maria Rilke

Sonety do Orfeusza - Część druga

XVIII


Tancerko: ty przeniesienie
wszelkiego mijania w krok: jakżeś to uczyniła.
I w końcu wir, to drzewo z ruchu. Czyż nieskończenie
nie zawładnęła rokiem jego zdobywcza siła?

Czyliż nie zakwitł, byś tańcem okrążyła już przedtem
jego wierzchołek z ciszy? I w jej powiewie
nie byłoż słońcem, nie byłoż latem to, co jest ciepłem,
owym niezmiernym ciepłem z ciebie?

Lecz ono rodziło również, rodziło drzewo ekstazy.
Czyż to nie jego owoce: dzbanu przegięcie
z prążkami dojrzewania, i już dojrzalszy kształt wazy?

I w obrazach: czyż krecha rysunku nie pozostała,
którą brwi twej ciemne pociągnięcie
wpisało śpiesznie w powierzchnię obrotu twojego ciała?

tłum. Mieczysław Jastrun

wersja oryginalna pt. „Die Sonette an Orpheus - Zweiter Teil XVIII"
w temacie A może w języku Goethego?


------------------------------------------------------------------------

Inny wiersz Rilkego na temat tańca na początku tego wątku - R. M.Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 29.11.10 o godzinie 10:08
Małgorzata B.

Małgorzata B. Ale to już było.....

Temat: poezja i taniec

JONASZ KOFTA
PERU

(Walc hiszpański)

Z prasy:
„ Uroczystości karnawałowe w Limie zakłóciło gwałtowne trzęsienie ziemi. W wielkiej sali balowej hotelu „Alvarez” około północy pękła posadzka, tworząc szczelinę tektoniczną o głębokości kilkudziesięciu metrów.”


W sennym Peru
Peru pod wulkanami
Czarnej lawy uśpiony wąż
Zbudził się w karnawale
Żebym musiał oszaleć
Bym do końca pamiętał wciąż
To było w Peru!

W sali żółte
Lustra się jarzą
Walc na topaz szlifuje bal
Oczy, usta na twarzach
W rytmie snu rozkojarza
Wiolonczeli gorący alt
To było w Peru!

Zbliżenie
Oddalenie
Pragnienie
Niechcenie
Jak innie
Jak tęskno
Jak nam wszystko jedno
Powieki ci bledną
Szaleństwo
Szaleństwo
To było w Peru!

Szkarłat i zieleń
Fiolet i czerwień
Srebro w rtęć roztapia walc
Tak, już znam twoje lęki
Wiem, że smagłość twej ręki
Z relikwiarza dziś muszę skraść
To było w Peru!

Zbliżenie…

Nagle ziemia zadrżała
Jak zielony, pancerny gad
Popielate masz usta
Rozprysnęły się lustra
Na miliony nieszczęścia lat

Pękła sala
W starej posadzce
Rośnie przepaść do piekła w głąb
Walc trwa głuchy i niemy
My giniemy, giniemy
Nasza miłość straciła ląd
To było w Peru!

Zbliżenie
Oddalenie
Pragnienie
Niechcenie
Jak płynnie
Jak tęskno
Jak nam wszystko jedno
Powieki ci bledną
Szaleństwo
Szaleństwo
Szaleństwo
To było w Peru!

http://godless.wrzuta.pl/audio/xBGN6iwtae/
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: poezja i taniec

Charles Simic

Klasyczne tańce towarzyskie


Babcie ukręcające łebki
Kurczakom; stare zakonnice
O imionach w rodzaju Teresa albo Marianna,
Ciągnące uczniów za uszy;

Zawiłe kroki kieszonkowców,
Obrabiających tłum gapiów zebrany
Na miejscu wypadku; powolne szuranie nóg
Ulicznego kaznodziei z tablicami na piersi i plecach;

Wahanie porannego klienta lombardu,
Kiedy zagląda przez okienną kratę
Do wnętrza; zygzak, jakim posuwa się dziecko,
Idące z zamkniętymi oczami do szkoły;

I pary sędziwych kochanków, z policzkiem przy policzku,
Na parkiecie tanecznym miejscowego klubu,
Gdzie odbywają się też dobroczynne loterie, w deszczowe
Poniedziałkowe wieczory wiecznego listopada.

tłum. z angielskiego Stanisław BarańczakTen post został edytowany przez Autora dnia 18.01.14 o godzinie 02:48
Wanda Jaworska

Wanda Jaworska Prezes Fundacji
Przyjaciel Dziecka,
Organizacja
pozarządowa

Temat: poezja i taniec

Rozbrzmiewają rytmy wschodnie (słyszcie)
Rozsiądźcie się wygodnie , na nos (kto potrzebuje) okulary włóż
Widowisko jest tuż.., tuż...

Za kulisami stoją dziewczęta
Z odkrytymi brzuszkami
Biusty pokrywają kolorowe tkaniny,
Na nich połyskują cekiny
Widoczne części ciała obsypane brokatami
kobiece biodra przepasane - pasami z cekinami
Nogi - niby zakryte, a jednak odkryte
Stroje skąpe, błyszczą przepychem
Wszystko osnute jest tajemnicą...
Zapach i widok orientalny
To taki punkt zapalny
Dla emocji i wrażeń...
Wraz z pogłaśniającą się muzyką
nadchodzących zdarzeń..
Tadatam
Tadatam
Na scenę tanecznym krokiem
wchodzą tancerki.., przycupnęły..
.... znieruchomiały ........ i jak kwiaty
z pochyloną głową się zamknęły.......
Muzyka zmienia rytm
Dziewczęta...., wolno wstają
Rękoma robią fale i ciało w ruch wprawiają
Bioderkami podłużne i poprzeczne ósemki wykręcają
Idą krokiem tanecznym
A ciała ich się wyginają
Jak camel dumnie kroczą
- pierś, kręgosłup, brzuszek
i znów:
pierś, kręgosłup, brzuszek

Tak to wyginanie przewodzi na myśl
camela lub węża wędrowanie
Następnie dropy - biodrami kołysanie
pośladków rytmiczne ściąganie
i shimmy - potrząsanie wysuniętymi do przodu piersiami
a bioderka cały czas wprawiane w ruch - ósemeczki kręcą
I widownię nęcą
W tym czasie ręce wokół ciała pływają
I sylwetki tancerek podkreślają
Wabią, przywołują
Na twarzyczki rozpłomienione wskazują
tadatam
tadatam
Drop, nóżką wykop, obrót i delikatne zmysłowe hop
Drop - piersi, brzuszek, biodra
Nie pokazując n ukazują ile się da
Tańczą, jakby kosteczek nie miały
Tańczą, jakby motylki fruwały

Ów taniec śledzą spojrzenia zdziwione
Czy to możliwe, jak w taki ruch ciało może być
Jak ciało może być w taki ruch wprawione
To żywioł, estetyka, erotyka
Nagle milknie muzyka
Tancerki wybiegają
I widzów pełnych podziwu zostawiają
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: poezja i taniec

Stanisław Ratold

Czerwonym blaskiem otoczona


Tancerką była w pewnym kabarecie
Rzeźbione kształty rozsiewały szał
Słynęła gwiazdą w całym modnym świecie
I rozniecała w wielbicielach czar
Gdy raz tańczyła tango swe na scenie
Rozkoszą ciała budząc pragnień kruż
Ujrzała kogoś blisko w jednej z lóż
On rzucił jej wiązankę róż.

Czerwonym blaskiem otoczona
Rozkosznie prężąc swe ramiona
Lśniąc bielą przecudnego łona
Spowita w gazy mgle...
Drga lekko wątła sieć tkaniny
Wzrok płonie, płoną ust rubiny
Jak zjawa z jakiejś cud krainy
Tańczyła tango swe.

Poznali się i wkrótce pokochali
I żyli z dala od życiowych scen,
Lecz choć na uczuć mknęli fali
Prysnęło wkrótce szczęście ich, jak sen...
On żonę miał, więc choć ją kochał dalej,
Lecz musiał zrobić tak, jak honor chce.
”Najdroższa, przebacz, jam postąpił źle!
Skłamałem, lecz kochałem Cię.!”

Czerwonym blaskiem otoczona,
Rozkosznie prężąc swe ramiona,
Lśniąc bielą przecudnego łona
Tańczyła roniąc łzy.
”Ja wrócę, wierzaj mi dziewczyno,
Rozłąki krótkie dni przeminą,
Znów będziemy pić rozkoszy wino
Skroś szczęścia złote sny”....

Przeminął rok rozłąki z ukochanym,
Chodziła blada, snując się jak cień,
I choć niejeden chciał być jej wybranym,
Lecz pustką świecił każdy nowy dzień.
Aż przyszedł list —
Ten list oczekiwany...
Rozrywa papier i bledną usta z róż,
Zdań krótkich parę :
”Rozbij złotą kruż!
Ja więcej nie powrócę już”.

Czerwonym blaskiem otoczona,
Rozkosznie prężąc swe ramiona
Mknie lekko tańcem podniecona,
Lecz oczy dziwnie lśnią,
Błysk stali : —
Chwieje się i słania,
Jęk cichy... cichy jęk konania...
Krew spływa... koniec snów, kochania.
Ostatnie tango to!...

http://www.youtube.com/watch?v=KWuYZ52ftb0"Czerwonym blaskiem otoczona" - słowa Stanisław Ratold, muzyka E. Doloire,
aranżacja Andrzej Zarycki, śpiewa Ewa Demarczyk, z albumu "Live", 1982
Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.02.14 o godzinie 01:28
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: poezja i taniec

Nina Andrycz

Tancerka


Cały ciężar rozgrzanego ciała
na dwóch palcach oprzeć umiem.
Oto wbiegam, lecę nad tłumem
aż nierealnie biała
tajemnicza, bo niema
łabędzica z muzycznych jezior
Czajkowskiego
Szopena.

Prócz baletmistrza uczą mnie elfy
pedagodzy najmilsi, choć kapryśni.
Już oddałam im lustra z Wenecji
oddam jeszcze złote beryle
ale wiem –
elfy mogą mnie opuścić
mogą zniknąć.

Tak w jednodniowej glorii motyla
dwoję się między lotem a bólem.
Zamiast dzieci mam dobre sezony.
Boję się szału jak Niżyński*
ciemnych schodów
górskich przełęczy.
Ale broni mnie uśmiech
ten piruet na twarzy
młodzieńczej
raz na zawsze.

z tomiku „To Teatr”, 1983
*Wacław Niżyński (1889-1950) – polski tancerz i choreograf, jeden z najwybitniejszych artystów baletu XX wieku, przez ostatnie 30 lat swego życia cierpiał na chorobę psychiczną. – R. M.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: poezja i taniec

Andrzej Mogielnicki

Takie tango


Na sali wielkiej i błyszczącej
Tak jak nocne Buenos Aires
Które nie chce spać
Orkiestra stroi instrumenty
Daje znak i zaraz zacznie
Nowe tango grać

Siedzimy obok obojętni
Wobec siebie jak turyści
Wystukując rytm
Nie będzie tanga między nami
Choćby nawet cud się ziścił
Nie pomoże nic

Chociaż płyną ostre nuty
W żyłach płonie krew
Nigdy żadne z nas do tańca
Nie poderwie się

Bo do tanga trzeba dwojga
Zgodnych ciał i chętnych serc
Bo do tanga trzeba dwojga
Tak ten świat złożony jest

Zaleje w końcu Buenos Aires
Noc tak gęsta jak atrament
A gdy przyjdzie brzask
Co było w naszych sercach kiedyś
Kiedyś jak świecący diament
Cały straci blask

I choć będą znowu grali
Bóg to jeden wie
Nigdy razem na tej sali
Nie spotkamy się

Bo do tanga trzeba dwojga
Zgodnych ciał i chętnych serc
Bo do tanga trzeba dwojga
Tak ten świat złożony jest

Takie tango - słowa Andrzej Mogielnicki,
muzyka Romuald Lipko, śpiewa Krzysztof Cugowski z Budką Suflera,
z albumu "Nic nie boli, tak jak życie", 1997
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 15.08.11 o godzinie 00:22
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: poezja i taniec

Krzysztof Kamil Baczyński

Sur le pont d'Avignon


Ten wiersz jest żyłką słoneczną na ścianie
jak fotografia wszystkich wiosen.
Kantyczki deszczu wam przyniosę -
wyblakłe nutki w nieba dzwon
jak wody wiatrem oddychanie.
Tańczą panowie niewidzialni
"na moście w Awinion".
Zielone, staroświeckie granie
jak anemiczne pączki ciszy.
Odetchnij drzewem, to usłyszysz
jak promień - naprężony ton,
jak na najcieńszej wiatru gamie
tańczą liściaste suknie panien
"na moście w Awinion".
W drzewach, w zielonych okien ramie
przez widma miast - srebrzysty gotyk.
Wirują ptaki płowozłote
jak lutnie, co uciekły z rąk.
W lasach zielonych - białe łanie
uchodzą w coraz cichszy taniec.
Tańczą panowie, tańczą panie
"na moście w Awinion".

szpital, kwiecień 1941

http://www.youtube.com/watch?v=f_IninUYV-0
"Sur le pont d'Avignon" – słowa Krzysztof Kamil Baczyński,
muzyka Andrzej Zarycki, śpiewa Krzysztof Cugowski z Budką Suflera,
z albumu „Greatest Hits II”, 1999


Utwór ten jest też w temacie Poezja i malarstwo, z linkiem dźwiękowym
do klasycznego już wykonania Ewy Demarczyk, a także w temacie Mosty w poezji
.Ten post został edytowany przez Autora dnia 18.01.14 o godzinie 03:06
Jerzy Andrzej Masłowski

Jerzy Andrzej Masłowski poeta, autor tekstów
piosenek, prozaik

Temat: poezja i taniec

Agnieszka Osiecka

WARIATKA TAŃCZY

Ale szum, ale tłum
Czarna noc, biały rum
Złote stosy pomarańczy
Dudni dom dana da
Jak zabawa to zabawa
I wariatka dzisiaj tańczy

Kto tu wlazł, ten tu pan
Jeszcze łyk jeszcze dzban
I dzieciaków nikt nie niańczy
Każdy ma na coś chęć
Bo zabawa jest na pięć
I wariatka jeszcze tańczy

Szalona wiruje chusta
Szalone wirują usta
Odkaczałka, wariatka, ech
Nie patrzy do lustra

Czerwona na niej sukienka
Czerwona w sercu udręka
Odkaczałka, wariatka, ech
Przed losem nie klęka

Wódka już jeży włos
Ej do bab, ej do kos
Ktoś powiedział, że wystarczy
Jeden już nie chce żyć
Na ostatek prosi pić
A wariatka jeszcze tańczy

Taką to by na stos
Na co jej durny los
Dajcie chłopcy ten kagańczyk
Warkocz jej płonie już
Dookoła złoty kurz
A wariatka jeszcze tańczy

Szalona wiruje chusta...

P.S. Muzykę znamy chyba wszyscy. A osobom, które są ciekawe, cóż to za słowo ta: "odkaczałka" czy też "otkaczałka" należy się wyjaśnienie, iż w Bułgarii tak właśnie mówią na szalone kobiety.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: poezja i taniec

Jerzy Andrzej Masłowski:
Agnieszka Osiecka

WARIATKA TAŃCZY

Dwa wykonania, do wyboru według gustu i upodobań:
Maryli Rodowicz i Krystyny Jandy:

Wariatka tańczy – słowa Agnieszka Osiecka,
muzyka Seweryn Krajewski, wyk. Maryla Rodowicz


Wariatka tańczy – słowa Agnieszka Osiecka,
muzyka Seweryn Krajewski, wyk. Krystyna Janda
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 02.06.09 o godzinie 11:01
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: poezja i taniec

Marjana Sawka

Krótka historia tańca
(frag.)

1.
Posłuchaj, dziecinko, starego mądrego wilka:
w tańcu wszystko ma znaczenie najważniejsze.
Oto zastygliśmy –
nie ma jeszcze dotyku,
lecz oddech nasz tańczy w jednym rytmie,
coraz mocniej i szybciej.
Zaczęliśmy od fokstrota – a czujesz już tętnienie tanga?
Jeszcze chwilę wsłuchuj się w wibrację ciszy,
a teraz podaj dłoń
odnajdujemy punkt oparcia,
i stąd
zaczyna się nasza historia,
stąd
wypływa rzeka obłędu,
brunatny upał
zapada w źrenice rubinowym ziarnem pożądania,
zaczyna w żyłach swą szaloną tarantelę.
Jeśli umiesz, przejdź do końca nad kipiącą lawą
po drucianych mostach.
Wszystko, co ci obiecuję –
to tańczyć z tobą,
być z tobą w tańcu,
być w tobie na dalekich alpejskich szczytach,
łąkach oślepiająco zielonych,
w czarnych szczelinach,
na foliałach egipskiego księgozbioru
na belach czerwonego jedwabiu w chińskim sklepie –
absolutnie wszędzie
wśród paciorków,
wśród piasku
w zwojach wodorostów,
na szeleszczących prześcieradłach,
splątawszy przestrzeń i czas.
...tylko potem mnie nie okłamuj,
że też tego nie chciałaś...

6.

Czy wiesz o tym, że z wiekiem
coraz mniej snu?
Zbierasz go, niczym deszczówkę,
w żelazne kubki,
przedziurawione kulami z czyjejś wojny,
a on głośno ciurka
na podłogę.
Jak tu uśniesz?
Czym tu ostudzisz oczy,
zaczerwienione od wiecznej bezsenności?
Pozostaje w ciszy
bębnić palcami
po rozżarzonych skroniach
rytmy argentyńskiego tanga.
Czasami mi się zdaje,
że w głowie mam
gramofon mojej zmarłej cioci,
w którym podrapana płyta
zacina się
na czternastym takcie.
Każdego razu, kładąc się do łóżka,
jak modlitwę powtarzam:
„żeby przeskoczyć”
„żeby przeskoczyć”.
... I jaka nieziemska rozkosz
na piętnastym takcie...

7.

na odległość spojrzenia
wszystko wydaje się zupełnie realne
nieduże mieszkanie
w którym wszystkie rzeczy
mają dziwny osad nieprzystawania
do samego gospodarza
do stylu i czasu
my też cierpimy
na tę nieprzystawalność którą
wypełniasz sny
i pustki głębokich foteli
co pozostaje
co nam teraz pozostaje
przyszyć guzik do twojej starej koszuli
odciąć nić szerokim kuchennym nożem
przed drogą napić się mocnej herbaty
najważniejsze - nie powiedzieć za wiele
nie potknąć się o spojrzenie
ktoś z nas powie w myśli:
„znów nie mają przyszłości”
ale ty smutny wilku
czyś się przed sobą nie przyznał
że życie jest warte tyle
co jeden jedyny taniec
który już tańczą bez ciebie
ale cóż oni wiedzą o tańcu
cóż oni wiedzą

z ukraińskiego tłum. Aneta Kamińska i Andrij PorytkoJolanta Chrostowska-Sufa edytował(a) ten post dnia 06.06.09 o godzinie 23:32
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: poezja i taniec

Grzegorz Ciechowski

Nieustanne tango


ile dni od ilu dni tańczymy tango
ile lat nie mija nic - tańczymy tango
oto piękna fordanserka
która dawno zmarła w moich rękach

tańczę z nią bo taniec trwa - tańczymy tango
nie zostanę przecież sam bo tańczę tango
obok ktoś wiruje z lustrem
inny ktoś przytula suknię pustą

dalej w tan orkiestra gra
dalej tańczmy tango...
nieustanne tango

konkurs trwa kto dłużej z nas wytrzyma tango
który z nas i która z was upadnie nagle
każdy chce partnera mieć i każdy kłamie
nie ma par do tańca nikt nie prosi ładnie
nie strzelajcie do orkiestry
jeśli oni zginą - przyjdą lepsi

dalej w tan orkiestra gra
dalej tańczmy tango...
nieustanne tango

http://www.youtube.com/watch?v=jaYbWDCniWk&NR=1

Nieustanne tango – fragment spektaklu KOMBINAT
23. Przegląd Piosenki Aktorskiej Wrocław 2002;
słowa i muzyka - Grzegorz Ciechowski
śpiewa Jacek Bończyk
Jolanta Chrostowska-Sufa edytował(a) ten post dnia 08.06.09 o godzinie 09:19
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: poezja i taniec

Stanisław Czycz*

Taniec


Parzone stopy
podrywane
gwałtowna ucieczka
To tak stado
ucieka w zamkniętych ścianach
obory rozkwitającej ogniem
gdy pijany
pastuch gra na gitarze
śpiewa
oparty o pożar

Wybiegliśmy pod gwiazdy

rozpięła cienką bluzkę
O gorąco

powiedz o miłości
mów
gorąco


mówiłem
Kalecy odzyskują ręce odzyskują nogi
ślepi światło najpiękniejsze barwy
najpiękniejsze muzyki głusi słyszą

cudowna wyspa
trubadurów wieszczów
sławiących
słyszę
śpiewają oparci o pożar
grają

Och jak grają
Kochany tańczyć
chodź tańczyć


___________________________

wybiegliśmy
___________________________

prosiła
O miłości mów
ta wyspa


Ech rozpieprzyli tę głupią wysepkę

tych zabawnych cudów
nam nie trzeba
mamy ręce i nogi

ooo piękne nogi No zapnij spódniczkę
My mamy
och jak wódka uwzniośla
wstaje we mnie głos wieszczo pasterski
daj mi gitarę odejdź tańczcie
w ścianach w których pełga płomień
będę śpiewał odejdź
śpiewam

nam nie potrzeba innych wysp cudów
wszyscy najbardziej ślepi już dawno przejrzeli
ciszę głuchych triumfalną muzyką rozdarto
kwitły cudowne kwiaty nowe ciągle rozkwitają
wdychamy zapach nowoczesne światło
jaskrawych strzelistych kwiatów
ich pył

nasze głowy świecą jak główki pręcików
i czuję wiatr z dalekich zapylanych sadów
lecz my nie myślmy o owocach
to wyspa Bikini
może
o skaczące stado

dość że nogi do końca wystarczą
nogi kobiet do końca zdolne do rozchylań
jak nasze do wojskowych marszów

gram śpiewam tańczcie w ścianach
jak w pąku kwiatu
a ja znam nagłe rozkwitania
śpiewam pijany pasterz wieszcz
cały w olbrzymich kwiatach
w straszliwej potędze
m o j a o g r o m n a w ł a d z a
moja zabawa
o drgający tłumie
n a k a z u j ę

w olbrzymich kwiatach

widzę daleki zapylany sad
świeci jak bukiecik
pali wysusza gardło tamten złotawy wiatr
O dajcie co wypić

z tomu "Tła", 1957

*Notka o autorze w temacie Erotyka
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 25.07.09 o godzinie 09:18
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: poezja i taniec

Josif Brodski*

Hiszpańska tancerka


Ptak przestaje ćwierkać.
Zmrok zapada z nagła.
Rozpościera wachlarz
hiszpańska tancerka.

Księżyc w rytm wytrwały
dobywa z bębenka
i pomrukiem tętna
wtórują gitary.

Odbija znienacka
jej czarny pantofel –
jakby wiatru profil –
lustrzana posadzka.

O, kobiecy taniec!
To język gwiazd, jasno
mówiących, co zaszło
i co się stanie.

Odlew, co ból w piersi,
wybuch myśli w czaszce
utrwala – wbrew śmierci,
prędszy od niej zawsze!

Jest w nim żal przestrzeni
o to, że punktowi
z wysiłkiem daremnym
tło chce ustanowić.

Wszystko w nim: pogróżki,
nadzieje, dążenia
róż, pragnących wrócić
do swego korzenia.

W tańcu rozżarzonym
ruchu trwa świadomie
obraz zemsty pionu
na płaskim poziomie.

Jest karcącym wzrokiem
błyskawicy, który
zygzaku wyrokiem
rozpruwa czerń chmury.

Krwią, co wyjściem rany
wymyka się z ciała
w krajobraz bez ramy:
od dawna już chciała

tej swobody! Jasno
wykaże sztyletem
śmierć, kto mógł na własność
posiąść tę kobietę!

O, niech dalej z tańca
bucha żar zgęszczony,
jak protuberancja
z słonecznej korony!

Niech się w pianie falban
wzajemnie nakłada
na zagładę chwalba,
na chwalbę zagłada.

Jak piorun, podobnie
sukni błysk i szelest
nie mieści się w ciele,
wymyka się z objęć.

Świta w nim przeczucie:
w tkaninie kosmosu
trwa w każdej minucie
napięcie rozrostu.

Ten migot jedwabi,
ten spadochronowy
desant bioder – nagich,
pomimo osłony!

Hiszpańska tancerka
nie próbuje tłumić
czubkiem pantofelka
pożaru. Jak tłumy

dusz, tak płomień rwie się,
w nicość obróciwszy
łuczywo, w powietrzne
przepaście, wciąż wyższy

swoją wizją Raju
nad ziemskie ciążenie,
aby – ogarniając
najdalsze przestrzenie –

odziać w szkarłat trony
nieb, aż sam się stanie
otchłanią zgłębioną
ten hiszpański taniec.

1993

tłum. Stanisław Barańczak

*notka o autorze, inne jego wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Стихи – czyli w języku Puszkina
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 06.10.12 o godzinie 06:27
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: poezja i taniec

Anna Zelenay*

Rock and roll


Ona – petunia otwarta do słońca
on – czarny odwłok owadzi
plusnęli o parkiet
otrzepują się z dźwięków
bryzgi z włosów
nóg migotanie
trzepot z rąk tonących
a z saksofonu bucha
wycieczka z klarnetu
kapie skrzypcami
od perkusji
idzie falą
przerwa
utknęli na mieliźnie.

z tomu „Wiersze zebrane”, 1975

*notka o autorce w temacie Miasto
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 05.10.09 o godzinie 11:25
Zofia Szydzik

Zofia Szydzik wolna jak wiatr -
emerytura

Temat: poezja i taniec

tango

zatańcz ze mną jeszcze raz i czule obejmij,
w tangu życia, niech rytm twego serca słyszę.
płynąć w tańcu, szaleńczo, jak pewnej jesieni,
niczym łódź, którą fale na grzywach kołyszą.

rozmawiaj ze mną w tańcu, podaruj słowa,
bo rozmowa wartością jest, już samą w sobie!
czekam, chociaż boli, lecz czekam od nowa,
trudno, ach jak trudno, o tangu zapomnieć!

pragnę zatracić się wirując, oddać siebie całą!
wsłuchać się w rytm i w ciszę naszej rozmowy,
powiedzieć czule, jak pragnę, mową mego ciała,
a ty, tańcz ze mną, jak kiedyś, choćby burze i gromy,

tango straconych!Zofia Szydzik edytował(a) ten post dnia 15.10.09 o godzinie 16:26
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: poezja i taniec

Federico García Lorca*

Taniec w ogrodzie petenery**


W nocnej czerni ogrodu
sześć cygańskich
biało ubranych dziewcząt
tańczy.

W nocnej czerni ogrodu
ich głowy
wieńczy jaśmin i pęki
róż papierowych.

W nocnej czerni ogrodu
ich zębów biała
lśniąca masa perłowa
mrok przepala.

I w tej czerni ogrodu
wzwyż wyciągnięte
cienie sięgają nieba
fioletem.

z tomu „Poemat głębokiej pieśni”, 1931

tłum. Irena Kuran Bogucka

*notka o poecie, inne jego wiersze i linki
w temacie Poezja iberyjska i iberoamerykańska

**fragment poematu „Panorama petenery”, który
w całości jest w temacie Cyganie i ich kultura
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 05.04.10 o godzinie 14:23
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: poezja i taniec

Federico García Lorca*

Tanecznice


W nocnym ogrodzie
Cyganki tańczą,
jest ich sześć ubranych
na biało.

W nocnym ogrodzie
one noszą wianki
z róż papierowych i z kopru
wiązki.

W nocnym ogrodzie
perłowe ich zęby
coś piszą w mroku
zapiekłym.

W nocnym ogrodzie
ich cienie wyciągnięte
sięgają nieba
fioletem.

wiersz jest też w temacie Cyganie i ich kultura

Taniec

Carmen się posuwa tańcząc
przez sewilskie ulice.
Ma włosy bielutkie, za to
błyszczą mocno jej źrenice.

Dziewczęta,
rozsuwajcie zasłony!


Na głowie włosy owija
W złoty wężyk, z tych najcieńszych,
w tańcu tym bal się jej marzy
z galantami dni dawniejszych.

Dziewczęta,
rozsuwajcie zasłony!


Ulice opustoszały,
lecz znaleźć można w ich głębi
kilka serc andaluzyjskich
szukających starych cierni.

Dziewczęta,
rozsuwajcie zasłony!

z tomu "Pieśni", 1927

tłum. Zofia Szleyen

*notka o poecie, inne jego wiersze i linki w temacie
Poezja iberyjska i iberoamerykańska
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 14.04.10 o godzinie 11:44
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: poezja i taniec

Edward Stachura

Tango triste


To było tak, jak zaćmienie słońca w sercu:
Przestała naraz widzieć mnie;
To było tak, jak trzęsienie ziemi w Peru:
Przestała naraz słyszeć mnie;
To było tak,
Jak o latarnię morską
Rozbija się wędrowny ptak.
------------------------------------------------------------
W najgłębszą ciemność strącił mnie największy blask.

Tango - żałobny śpiew jak po szarańczy.
Tango - to smutna myśl, którą się tańczy.
Z kulą u nogi przeklętej pamięci,
Z nożem, co w plecach aż do rękojeści,
Z obłędem, co w oczach się nie mieści.
Niech będzie tak, że zaćmienie zawsze będzie:
Nie wyjdzie słońce dla mnie już:
Niech będzie tak, że trzęsienie ziemi wszędzie:
Zaginął wszędzie po mnie słuch;
Niech będzie tak,
Bo ja nie żyję wcale,
Bo duchem ptaka stał się ptak.
-------------------------------------------------------------
W najgłębszej nocy tańczę do czarnego dnia.

Tango - żałobny śpiew jak po szarańczy.
Tango - to smutna myśl, którą się tańczy.
Z kulą u nogi przeklętej pamięci,
Z nożem, co w plecach aż do rękojeści,
Z obłędem, co w oczach się nie mieści.

w:”Poezja i proza.Tom1:Wiersze,poematy,piosenki przekłady”, Warszawa 1987.

"Tango triste",muzyka:Jerzy Satanowski,wykonuje:Jacek Różański

http://www.youtube.com/watch?v=8jemPdPXlqgZofia H. edytował(a) ten post dnia 03.08.10 o godzinie 22:30
Mar P.

Mar P.
www.mar-canela.blogs
pot.com

Temat: poezja i taniec

Maria Pawlikowska - Jasnorzewska

Zgubiony tancerz

Zwiędły suknie i wachlarz z piór strusich,
czas opada jak chmura szarańczy,
wszystko kończy się prędzej niż musi,
gra muzyka lecz nie ma z kim tańczyć.

Tancerz miły odszedł w dalszą drogę,
gdzie jest, nie wiem ani wy nie wiecie,
jeśli tu go odszukać nie mogę,
jakże znajdę go w wielkim wszechświecie.

Dancing

Wśród małp skaczących wkoło
małpim obyczajem,
w tłumie krów i niedźwiedzi,
w poryku i pisku,
my jak Adam i Ewa, upojeni rajem
tulimy się tańcząc w uścisku.

Tancerka

Te dwie zmarszczki przekreśliły cię skrycie
i choć tańczysz z beztroską motyla,
w twojej sukni półniebieskiej, półlila
jesteś już jak wspomnienie, nie jak życie.

Następna dyskusja:

Góry, poezja i my




Wyślij zaproszenie do