Jadwiga Z.

Jadwiga Z. Bardzo długoletni
dyrektor
przedszkola,
nauczyciel dyplom...

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

Jadwiga Zgliszewska

/Na 3-cią rocznicę śmierci dr Leszka W./


(*)(*)(*)


Nie potrafię usunąć z książki
numeru twego telefonu
chociaż wiem przecież
że nigdy już nie zadzwonię...

nie wyrzucam
nieaktualnej wizytówki
choć przedarta
na dwie połówki

nie kasuję w swoich uszach
pamięci twego głosu brzmienia
ani w swoich oczach -
odbicia twojego spojrzenia...

twój zniewalający głos
we śnie gra mi nokturnem
a świdrujących dno duszy oczu
- nigdy nie zapomnę!

powołał cię Pan
nieoczekiwanie wcześnie
tuż przed dniem
Wszystkich Świętych
odszedłeś...

może już dołączyłeś
do ich orszaku
choć - jak na tamtą miarę -
trzy lata to zaledwie
chwila czasu...

wizerunkiem twoim ozdobiłam
jedno z miejsc w internecie
ku pamięci
przychodzą tam
również inni twoi pacjenci...

tyle mogłam dla ciebie zrobić
(nie bardzo umiem się modlić)
ja - na tęsknotę chora
pacjentka wyjątkowego doktora

(22 października 2010 r.)Jadwiga Z. edytował(a) ten post dnia 29.10.10 o godzinie 04:28
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

Henryk Król*

Pogrzeb


Nikt nie mógł zrozumieć
dlaczego właśnie
tych pięciu

Flagi orkiestra
próbowały to jakoś uzasadnić
obraz jednak posępniał
coraz bardziej

Żony matki i kochanki
płakały otwarcie
na rachunek kopalni

Pięć złotych orderów
patrzyło przepraszająco
z poduszek

Milczały niebo i ziemia
już syte

Nawet ksiądz nie wiedział
co się właściwie stało
pośrodku

Na wszelki wypadek
pokropił

z tomu „Wahadło“, 2000

*notka o autorze w temacie Autoportret w lustrze wiersza
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 28.10.10 o godzinie 11:52
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

U schyłku października
                        Mojemu Ojcu
                        w piętnastą rocznicę śmierci

W tym dniu było ciepło
i pogodnie słońce zdawało się
zapomnieć że była już jesień
i prażyło bez opamiętania
ulice skwery i parki pełne były
spacerujących
uśmiechniętych twarzy i z pewnością
nie był to czas aby umierać ani
myśleć o śmierci

Ty jednak właśnie w ten
przepiękny poranek
u schyłku października niemal
w wigilię listopadowego święta
umierałeś w szpitalu długo
i boleśnie
i dzisiaj równo po piętnastu latach
słońce znów zamieszało nam
w porządku pór roku

Piętnaście lat bez Ciebie
pożółkłych i uschniętych jak liść
z październikowego drzewa
wirujący samotnie na wietrze
jak zmięta kartka papieru
w zaciśniętej dłoni która spełniła
swoją rolę i nie zapisze już
nigdy żadnej myśli

wiersz jest też w temacie
Kalendarz poetycki na cały rok
Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.07.13 o godzinie 09:17
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

Zygmunt Rumel

Na śmierć poety


A kiedy go z wami nie będzie –
Usypcie mu kurhan stepowy –
Aby słyszał, jak burzan pieśń gędzie
I wiatr stepem przewala się płowy...

By mu miesiąc wstający z limanów
Oczy prószył kitajką czerwoną...
I kląskanie by słyszał bocianów,
Gdy piórami lotnymi wiatr chłoną...
Niech tam orły dziobami pieśń skraszą,
A teorban piosenką zakwili...
Bo o wolę on waszą i naszą
Śpiewał – zanim odpoczął w mogile...

Niech tam zmierzchy siniejąc rozgarną
Błękit nieba najczystszy i skromny –
Aby nocą wieczyście już czarną
Patrzył w wszechświat ponad nim ogromny!
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

Są ludzie, byli...

                        Pamięci prof. Stanisława Pietraszki

Są ludzie tak dobrzy szlachetni mądrzy
niezastąpieni
o których śmierci nigdy nie myślimy
gdy przychodzi jesteśmy
zaskoczeni porażeni zrozpaczeni i
bardzo samotni

Są ludzie źli odrażający w słowach
i czynach tym nawet śmierci
po cichu życzymy
nie warci by o nich wspominać

Są ludzie w milionach miliardach
naszej obojętności jakby nigdy nie-
byli

A Ty byłeś z tych pierwszych ulepiony
z gliny najwyższego gatunku w rolach
bliskich i pożądanych
nauczyciela mistrza rzemiosła przyjaciela
brata ojca ale byłbym nieszczery
mówiąc że wcześniej
nigdy nie myślałem o twej śmierci
bywało że stałem w ciasnym gronie
twych uczniów i przyjaciół
nad otwartym grobem słuchałem mów
przejmujących i dętych
czytałem nekrologi i ckliwe
wspomnienia
by być lepiej przygotowanym na ten
dzień nieuchronny

Nikt pilnie nie zadzwonił nie było
żadnego telegramu
wiadomość przyszła mocno
spóźniona
na marginesie strzępów codzienności

Są ludzie, byli i zostaną
na zawsze
w rozdartym sercu naprędce
pozszywanymTen post został edytowany przez Autora dnia 08.07.13 o godzinie 06:18
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

Andrzej Piotr Nowik

Z cyklu: KROKI W MIEJSCU

Tren między wzgórzami


jaka różnica
że koniec lub początek
wieku

między moimi wzgórzami
rzeka ugrzęzła
w piachu
w trumnie doliny

prorocy odeszli

mój ojciec umarł

między jego wzgórzami
w pustyni lennego fartucha
rani się dzień
wśród wschodzących pokrzyw

Tren w suchym morzu

cicho
dojrzło już morze
wyschło
rozstępuje się teraz
wzburzona fala

ciemno
czerwieni się rosa w zbożu
a kosa dźwięczy i szepce
podcięte żyto

ojciec
wiem na chwilę został
we mgle
wraz z mgłą

gdy się odwracam
- - -

mgła
za mną
przede mną
zatapia morze

Tren w nagim sadzie

wyśniła mi się mętna woda
głębia
środek jeziora
rdzeń wierzby

jesteś tam

nawołuję do liścia
cienia
kropli
odłupanej kory

sad jest nagi
pozornie
na dłoni
przejrzysty naskórek

czy pusty być może

gdy ojciec zanurzył się w nim
jak w wodzie
kamień w kropli rosy

z tomiku:"Ścierniska",2001r.

Nowik napisał 9 trenów.Trzy z nich postanowiłam umieścić w wątku:"Rzeki,potoki,strumienie...ze względu na jeszcze głębsze zanurzenie ich w niezwykłej metaforze rzeki.

Inne wiersze tego autora w:"Współczesna poezja polska-najmłodsze pokolenie";"Żydzi,judaizm i kultura żydowska w poezji"Zofia H. edytował(a) ten post dnia 04.01.11 o godzinie 22:09
Eliza S.

Eliza S. Mocna w słowach.
Literatura, korekta,
redakcja,
copywriti...

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

Grossglockner, listopad 2010
Jędrkowi, Jankowi, Manfredowi

To nie tak.
To nie tak miało być.
To nie tak miało być zupełnie inaczej.
Mieliśmy wszak
mieliśmy wrócić wszyscy
mieliśmy wrócić wszyscy doświadczeni wspinacze
cała piątka
dumni że się udało
radośni
roześmiani.

Trzech zostało
na grani.

Eliza Saroma-Stępniewska, Sztuka składania, Poznań 2011.
Wiersz znajduje się również w wątku Góry, poezja i my.
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

Stefan Jurkowski

* * *

pamięci Tadeusza Śliwiaka
ma to już za sobą
ten
który zatrzasnął ziemię
ponad sobą
jak właz

wie lepiej od ciebie
o tej czerni lepkiej
wypełniającej oczy uszy ręce
okradzione z dotyku

- - - - - -

czy to jest tak czy inaczej
nie odpowie on tobie
wystarczy
że pierwszy od ciebie
wie - -
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

Craig Raine

Dla Hansa Kellera


Będzie jeszcze tego więcej,
więcej niż się spodziewałem,
więcej spotkań u przyjaciół

zmienionych nieodwracalnie,

bezwładnych na wózku niczym kukła Guya Fawkesa,
gdy znikną wszytskie mięśnie,
więcej rozmów, jak gdyby nigdy nic się ni estało,

kiedy nic się nie stało.

Będzie jeszcze tego więcej,
więcej wizyt w krematorium,
by zrozumieć, że i życie może się zakończyć

jak kwartet Haydna, bez powtórki.

Będzie tego za dużo, a potem jeszcze więcej,
słuchania instrumentów spierających się z ciszą,
z powagą broniących swego stanowiska,

jak owady, niespokojnymi czułkami.

Na słowo żałobnika stajemy pry trumnie.
Mówca dłonią szuka kieszeni,
traci opanowanie

i opanowują go nerwy.
Żywa jest ta dłoń i moje stopy żywe,
czuję ucisk nowych, kosztownych półbutów.
I wzruszam się poruszony,

kiedy trumna pełznie do ognia.

Hans, będzie tego jeszcze więcej,
więcej żałobników zamykających karawan,
którzy pilnują, żeby plastikowe rygle

wsunęły się jak czopki, powoli do środka.

A my żywi wychodzimy na słońce,
by zobaczyć nieopodal Camden Lock
metalowe łóżko, śpiące pod gołym niebem,

jak martwe ukochane ciała – tutaj, tam lub wszędzie.

z tomu „Clay: Whereabouts Unknown”, 1996

tłum. Jerzy Jarniewicz

wersja oryginalna pt. „For Hans Keller”
w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 10.07.11 o godzinie 07:38
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

Jak co dzień

                pamięci S. D. -
                - w dniu Jej pogrzebu


Najpierw ucięli jej jedną
nogę aby
nie uciekała za daleko
z rodzinnego domu

potem drugą aby
w ogóle go nie opuszczała
ale

jej dusza wciąż wyrywała się
na drugi brzeg
do męża i dwóch synów którzy
błądzili tam
samotnie od wielu lat

więc w końcu wysłuchał
Pan Bóg
jej próśb szeptanych
ze łzami wraz
ze słowami różańcowej
modlitwy

uchylił bram i zawołał
no chodź już córko droga
tu będziesz szczęśliwa

*

Był pochmurny wietrzny
poranek wrześniowy
drobny deszcz maleńkimi łzami
siąpił z nieba
żałobnicy znosili kwiaty i wieńce
prasowali garnitury i suknie
żałobne

poza tym wszystko było
tak samo jak co dzień

Wiersz jest też w temacie
Kalendarz poetycki na cały rok
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 14.04.13 o godzinie 04:31
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

Maraton

                        Pamięci Jana Adamczyka -
                        - maratończyka i przyjaciela


Biegliśmy blisko siebie w tym
osobliwym wielobarwnym tłumie
każdy z nas z innych lat
innych środowisk i zawodów
każdy ze swoim bagażem doświadczeń
i celów każdy z nas inny
choć tak samo
samotny

Byłeś starszy szybszy bardziej
doświadczony
minąłeś mnie mimo przyjaźni
o co nie mam żalu bo
rozumiem że
każdy maratończyk jest zawsze
i do końca samotny

Każdy biegnie swoją
wytyczoną
trasą
ma swoje tempo
swój oddech swój puls i

swój rekord życiowy


Obrazek
Przed startem do III Maratonu po Ziemi Gorzowskiej
Gorzów Wielkopolski, 30 sierpnia 1987 r.

Wiersz jest też w temacie
Sport w poezji – poezja w sporcie
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 14.04.13 o godzinie 04:54
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

Rose Ausländer*

Ku pamięci Celana

Moja jasnowłosa matka
nie wróciła do domu.


Paul Celan

Nie wróciła do domu
matka

nigdy nie wyrzekła się
śmierci

karmiona przez syna
czarnym mlekiem

ono trzymało go przy życiu
które tonęło
w atramentowej krwi

Między milczącymi wersami
niesłowo
błyszczące
w pustej przestrzeni

z tomu „Głośne milczenie/
Schallendes Schweigen”, 2008

tłum. Ryszard Wojnakowski

*notka o autorce, inne jej wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie A może w języku Goethego?
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

Autopsja

Położyli ją nagą na stole
starą brzydką
piękność
wyniosłą i dumną po-
mimo jej odkrytej
bezsilności
rozcinali powoli ciało
rozpruwali ją jak
wysłużoną szmacianą lalkę
zaglądali do środka
wkładali ręce wyjmowali
martwe organy by
mówiły
mówiły jak najwięcej
o jej tajemnicach
co jadła i piła jak cierpiała czy
oczekiwała pomocy i jak
odeszła
w zapomnieniu i totalnej
samotności

Tej relacji oczekiwały
wygłodzone tabloidy i jej fani
a ona milczała
wciąż
wyniosła i dumna
odgrodzona od życia
zamknięta

I tylko jej głos
wciąż żywy silny i sprawny
biegł w górę i
w dół
po oktawach jak nieśmiertelny
młody bóg
nieziemsko cudownym śpiewem
przemawiał

wiersz jest też w temacie Poezja i muzykaRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 11.12.11 o godzinie 10:42
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

Śmierć poetki
             Niektórzy lubią poezję

                  Wisława Szymborska

Zmarła Wielka Poetka
Noblistka.
Rzucili się dziennikarze wszelkiej
maści, mają gorącego newsa
rozpytują przed kamerą
poetów, krytyków literackich
przyjaciół, aktorów
to można jeszcze znieść, ale
pytanie o Jej wiersze literackich
troglodytów
polityków, działaczy związkowych
celebrytów plotących androny
na wszelkie tematy
nie służy ani składaniu Jej hołdu
ani zachęcaniu do czytania
wierszy.
Ciszej nad tą trumną - jak
pisał poeta.
No tak, ale najpierw trzeba
polubić poezję jak
rosół z makaronem lub stary szalik i
zacząć ją czytać niekoniunkturalnie.Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 02.02.12 o godzinie 12:04

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

Kasia

Zaspane niebo uchyliło zasłonę
i Bóg wysunął Swą dłoń.

Cierpienia dość,
modlitwy dość,
choć,
ukojenia nadszedł czas.


W majestacie ciszy
odeszłaś.
Boli.
Łzy zastygają w oku.
Ku śmierci zdążamy
wszyscyAnna Maria Michalik edytował(a) ten post dnia 15.08.12 o godzinie 17:40

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

Kasiu..

Niebo płacze gęstymi łzami.
Może oczyszcza drogę,
By łatwiej Ci było do niego trafić?
Ciężkie chmury zasnuły błękit,
Ciężki chłód,
Zamiast blasku
Słonecznego ciepła.
Bo odeszłaś.
Bo radość zamilkła.
Na chwilę.

Powrócisz,
Gdy drogę pokonasz
I na nowo
Rozjaśnisz dni błękitem
Pogodnego nieba.
I jasnym promieniem
Pozostaniesz w sercach tych,
Którzy wciąż w drodze.Anna Maria Michalik edytował(a) ten post dnia 17.08.12 o godzinie 21:46
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

Paula Meehan
       
      
Dharmakaja


                                  dla Toma McGinty'ego

Kiedy wyjdziesz ku śmierci
w głębokim oddechu,
po raz ostatni kiedykolwiek przybierzesz
tę postać,

pamiętam pierwsze kroki na ulicy -
ich odgłos i cień
padający na nie – w ciszy. Oddychanie
powol-

ne przed stopami, które znów znajdują solidną ziemię,
przed deszczem w mieście,
zmywającym wszystkie ślady
twoich kroków.

Pamiętam czas w lesie, ścieżkę
którą chodziłeś tak ostrożnie,
aby żadna gałązka nie trzasnęła,
żaden ptak się nie spłoszył.

Między oddechem a bezdechem
twoje ręce wtopione są w twoją własną śmierć,
upominek, czarę łaski,
którą przyniosłeś nam do domu -

powstaje jeszcze rozlewisko
w anarchistycznym przepływie, uliczny
nieustanny karnawał
przybywających i pokutujących.

z tomu „Dharmakaya”, 2000

tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „Dharmakaya”
w temacie Poezja anglojęzyczna
Ten post został edytowany przez Autora dnia 01.11.13 o godzinie 12:06
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

Ján Zambor

Na grobie Borysa Pasternaka


Po Pieriediełkinie chodzić
z drobnym listkiem we włosach

I w słotnej leśnej ciemności
alabastrowy
blask

(nagrobka)

Na nieskalany śnieg
na brzozowe ciało
z głową zwisającą w bok
położyć
gałązkę czerwonej jarzębiny
Ponieważ także był
cierniem koronowany
To w podniesionym
równoramiennym trapezie
z szerszą górną podstawą
w ciemności
trwożliwej samotności
świeci

Velazqueza Ukrzyżowany Chrystus -
„apollińsko piękny”
U jego stóp
które całują kwiaty

położyć
jabłuszko

A ze złotych kopuł jaworów
płaty światła
pieszczące
ciszę
opadają
i kładą się
na ciemne ciemne
błoto
dni

tłum. ze słowackiego Franciszek Nastulczyk

wersja oryginalna pt. „Na hrobe Borisa Pasternaka”
w temacie Poezja czeska i słowacka
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 11.10.12 o godzinie 05:53
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

Viola Fischerová

* * *


Już twoje imię ma kamień
W ranie
w ciele pomiędzy skrzydłami
wożę ci sypką miękką ziemię
i uklepuję rękami czarną babkę
na nagim grobie sadzę oczy i drzewo
najlepiej karłowate
dziś cię nie muszę podlewać Proszę pani
będzie lało jak z cebra
Wody ci nie zabraknie

z tomu „Jak pápěří”, 1995

tłum. z czeskiego Dorota Dobrew

*notka o autorce, inne jej wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja czeska i słowacka
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej

Jak pisklę
        
        
                        pamięci Piotrka

O pewnych ludziach nie myśli się
że kiedykolwiek odejdą
są ponadczasowi wieczni
żyją w kalekiej podświadomości
zawsze bezpieczni

Ale ty z niej wyszedłeś
chłopcze
nagle bez pożegnania
nie zamknąłeś za sobą drzwi
co ma myśleć o tym twoja matka
rodzina i bliscy i
my z pozoru ci obcy
roniący w rozpaczy łzy

A może sam nie wyszedłeś
może ktoś
wyrzucił cię brutalnie jak
bezbronne pisklę z ciepłego
gniazdaTen post został edytowany przez Autora dnia 28.12.14 o godzinie 05:41



Wyślij zaproszenie do