Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: na wesolo (?)

Jonasz Kofta

Śpiewać każdy może


Śpiewać każdy może,
trochę lepiej lub trochę gorzej,
ale nie oto chodzi,
jak co komu wychodzi.
Czasami człowiek musi,
inaczej się udusi,
ooo

Lubię piosenki, różne inne dźwięki
szczególnie jak mnie co wzruszy
rzuca mnie się na uszy.
Teraz będę już szczery
wybrałem drogę kariery,
kariery na estradzie,
na pewno sobie poradzę.

Stoję przy mikrofonie,
niech mnie który przegoni,
różne sceny, brygady,
już nie dadzą mi rady
bo ja się wcale nie chwalę
ja po prostu niestety mam talent.

Jak człowiek wierzy w siebie,
to cała reszta to betka,
nie ma takiej rury na świecie,
której nie można odetkać
wejść na estradę i zostać,
cała reszta to rzecz prosta.

A ja wiem co jest grane,
dlatego tutaj zostanę,
będę śpiewał piosenki
będą klaskać panienki
będą dawać mi kwiaty
będę teraz bogaty
bo ja się wcale nie chwalę
ja niestety mam talent
jak głos wydaje z siebie
wszyscy są w siódmym niebie

Stoję przy mikrofonie,
niech mnie który przegoni,
wszystkie sceny, brygady,
już nie dadzą mi rady
nikt mnie tutaj nie kiwnie
bo odczuje to dziwnie
ja nikogo nie straszę,
ja talentem niestety go gaszę.
Bardzo lubię piosenki,
i różne inne dźwięki
szczególnie jak mnie co wzruszy
rzuca mnie się na uszy
Ja znam ładne szlagiery
pójdę drogą kariery


Śpiewać każdy może – słowa: Jonasz Kofta,
linia melodyczna: Stanisław Syrewicz, wykonanie: Jerzy Stuhr
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 08.08.08 o godzinie 23:29
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: na wesolo (?)

Ryszard Mierzejewski:
Jonasz Kofta

Śpiewać każdy może
Śpiewać każdy może – słowa: Jonasz Kofta,
linia melodyczna: Stanisław Syrewicz, wykonanie: Jerzy Stuhr
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 08.08.08 o godzinie 23:29

W wykonaniu Jerzego Stuhra to był koncert w Opolu. Widownia ryczała ze śmiechu.
Monika A.

Monika A. programista

Temat: na wesolo (?)

Magdalena G.:
Pozytywne podejście

Czuję: katar mieć to niemiłe
Myślę: katar mieć lepiej niż kiłę.

Mówię: Kiłę mieć gorzej niż katar.
Widzę: w ustach pęcznieje Ci tatar.

Słyszę: przy mnie o kile nie gadaj!
Czuję: z czosnkiem tatara nie jadaj...

ps. przepraszam, nie mogłam się powtrzymać :)
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: na wesolo (?)

Władysław Syrokomla

Nagrobek Obywatelowi
D.O.M.


Bił chłopów pałką,
Poił gorzałką,
Miał sto chat z górą,
Jadł barszczyk z rurą,
Popijał piwo,
Zbierał grosiwo,
Czasem od święta
Ciął się w karcięta.
Miał arendarza,
Z którym rozważa:
Czy będą wojny?
Czy czas spokojny?
Zjadł na śniadanie
Udo baranie
I witych w cieście
Kołdunów dwieście.
Tak z niestrawności
Doszedł wieczności
I w ciemnym grobie
Spoczywa sobie.
Nim wieki zbiegą,
Tnie chrapickiego,
Aż głos anioła,
- "Wstawaj! - zawoła -
Bo już gotowa...
Pieczeń wołowa!"

Ode mnie - smacznego wszystkim czytelnikom.

Temat: na wesolo (?)

Skoro na wesoło :)

„Piwna oda”

Browarze,
piwko ty moje kochane
jeśli cię stracę
sam na świecie zostanę

bez smaku twojego
nie zaznam słodyczy
twój złocisty kolor
głośno do mnie krzyczy

„chcę wejść w twoje ciało
będzie cię to grzało
jestem lekko chłodne
no i bardzo modne”

Gdy już we mnie jesteś
w stan błogi przechodzę
czuję silne dreszcze
śpiewać nawet mogę

Gdy cię jest za dużo
padam już na cztery
piwo podaj, piwo!
I idź do cholery!Jarosław Ziółkowski edytował(a) ten post dnia 20.10.08 o godzinie 22:52
Maria J.

Maria J. lekarz epidemiolog;
specjalista zdrowia
publicznego:)

Temat: na wesolo (?)

Monika Helena Myszkiewicz:
Magdalena G.:
Pozytywne podejście

Czuję: katar mieć to niemiłe
Myślę: katar mieć lepiej niż kiłę.

Mówię: Kiłę mieć gorzej niż katar.
Widzę: w ustach pęcznieje Ci tatar.

Słyszę: przy mnie o kile nie gadaj!
Czuję: z czosnkiem tatara nie jadaj...
>

czuję... czosnek... to niemiłe
myślę... lepiej katar niżli kiłę..:):)
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: na wesolo (?)

Andrzej Bursa

Mowa pogrzebowa


Cichy pracownik
niezbędny miastu jak dobre powietrze
wytrwały i cierpliwy
nie pragnący zaszczytów
sumienny i obowiązkowy
nieugięty
prawy
bohater

(chodzi o asenizatora
utopionego przypadkowo w gównie)

Języki obce

Czy twój ojciec pali fajkę?

Tak, mój ojciec pali fajkę
Yes, my father smokes the pipe

powtórz to zdanie
otworzy ci ono
o--
knonawiat
Gdy będziesz siedział na Broadwayu
w barze piękniejszym niż oczy szatana
spytają cię niezawodnie
czy twój ojciec pali fajkę
wtedy odpowiedz z uśmiechem

Yes, my father smokes the pipe

Widzisz jak to będzie cudownie

Sylogizm prostacki

Za darmo nie dostaniesz nic ładnego
zachód słońca jest za darmo
a więc nie jest piękny
ale żeby rzygać w klozecie lokalu prima sorta
trzeba zapłacić za wódkę

ergo
klozet w tancbudzie jest piękny
a zachód słońca nie

a ja wam powiem że bujda

widziałem zachód słońca
i wychodek w nocnym lokalu

nie znajduję specjalnej różnicy.

Skarżypyta

...em
...em
...em

łbym
łbym
łbym

ten tego
ten tego
ten tego

- Panie kierowniku jak kolega ściągnął spodnie
w latrynie to zauważyłem że on ma tyłek odlany
ze spiżu

z tomu „Wiersze”, 1958Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 08.10.12 o godzinie 16:28
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: na wesolo (?)

Stanisław Barańczak

Zbereźnicy ze Zbaraża


Zbereźnikom ze Zbaraża
zaraźliwy zez zagraża:
zje, zuch, zwykły zraz zbaraski -
zaraz zieją zeń zarazki;
zjadacz zrazu, zrazu zdrów -
zezem zarażony znów!
Zdaniem znawców zagadnienia,
ze zwykłego zagapienia
zbarażanin zbaraniały
(znaki zawsze zabraniały
zajadania zrazów!) zrazy
zeżre, zdrowe zaś zakazy -
,,ZRAZ (ZRAZ ZWłASZCZA ZAWIJANY)
ZASADNICZO ZAKAZANY!'' -
zlekceważy. Zatem: zaliż
znak zakazu znowu zwalisz,
zbirze ze Zbaraża, zjesz
zraz złowrogi? - (Zeżre, zwierz.)
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: na wesolo (?)

Władysław Broniewski

Hymn polskiego żołnierza na pustyni


Dobrze się czasem
bawić kutasem:
mając pięć palców
na swe usługi,
wspominasz dupy
jedną po drugiej...
To bardzo odświeża
polskiego żołnierza!


Obrazek
Władysław Broniewski w armii gen. Andersa, 1943Ten post został edytowany przez Autora dnia 03.08.16 o godzinie 10:28
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: na wesolo (?)

Ryszard Mierzejewski:
Władysław Broniewski

Hymn polskiego żołnierza
na pustyni


Dobrze się czasem
bawić kutasem:
mając pięć palców
na swe usługi,
wspominasz dupy
jedną po drugiej...
To bardzo odświeża
polskiego żołnierza!


Obrazek


Władysław Broniewski w armii gen. Andersa, 1943

Ależ Ty dzisiaj "odbrązawiasz" tego naszego Broniewskiego :-). Pierwsza próba mnie poruszyła i zaintrygowała (piosenka Kołakowskiego "Broniewski" w interpretacji Mariana Opani), ta zaś całkowicie rozbawiła i rozbroiła. :-)) Ten zacny wiersz chyba długo znajdował się pod opieką cenzury?Jolanta Chrostowska-Sufa edytował(a) ten post dnia 26.08.08 o godzinie 17:08
Zygmunt B.

Zygmunt B. Specjalista, PGNiG
SA Dolnośląski
Oddział Obrotu Gazem

Temat: na wesolo (?)

Tako rzecze zajączek

(czyli: ballada o ocaleniu zajęczej demokracji w pewnej pięknej krainie)

Rzekł raz młody zajączek,
o żonę oparłszy skronie:
-"Mam słuchy takie długie
chyba świat nimi zasłonię!"

Na to mu rzecze wiele
mądrzejsza od niego żona:
-"Osły też mają uszy,
w złym guście taka zasłona."

Rzecze młody zajączek,
o żonę oparłszy skronie:
-"Skoki mam tak potężne
sam siebie chyba dogonię!"

Na to mu rzecze wiele
mądrzejsza od niego żona:
-"Doganiać siebie? - po co?
Ja jestem sobą znudzona."

Tak dzięki mądrej żonie
zajączek uszy swe chowa
i od rekordów sportowych
nie sodowieje mu głowa.

I dzięki mądrej żonie,
co skarbem jest nad skarby,
chroni swą krew błękitną
tym, że nie puszcza farby.

Rzecze znów młody zajączek,
z żoneczką swoją igrając:
-"Urodzi się nam królewicz,
damy mu imię Zając".

Na to mu rzecze wiele
mądrzejsza od niego podwika:
-"Ach, nie królewicz, lecz królik
wyjdzie spod mego omyka".

Rzecze uparty zajączek
(nadal!) z żonką brykając:
-"Pałac dla niego postawię
ni chwili nie zwlekając!"

Na to mu rzecze wiele
mądrzejsza od niego podwika:
-"Pałacem będzie mu łąka,
Orkiestrą szum strumyka."

O!, jakież wielkie to szczęście,
że taka mądra z niej żona!
Tak to równość zajęczą,
fortunnie, ocalono.Zygmunt B. edytował(a) ten post dnia 01.09.08 o godzinie 08:58
Sylwia Kamień

Sylwia Kamień Za mną lira, przede
mną okno, rozglądam
się...

Temat: na wesolo (?)

xxx
/rozmowy Wenusjanki z Marsjaninem/

co to jest do jasnej cholery
że ty wciąż rozwiązujesz problem
2 razy 2 to 4

a ja wciąż tęsknię od rana do wieczora
chyba jestem chora
wciąż myślę i myślę dla ciebie
a ty gonisz za światem
i nic o mnie nie wiesz

wyobraźnię wytężasz, by rozwiązać problemy
choćby wciąż 2 razy 2 wychodziło 4

a ja mam też problem nie lada jaki
co to jest do cholery, że nie jestem chłopakiem
i nic nie rozumiem z tego, że
2 razy 2 ważniejsze wciąż jest

;-)
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: na wesolo (?)

Magdalena Filipowicz:
Witam,
Nowa i początkująca i mam nadzieję, że chociaż ktoś się uśmiechnie ;)

Stworzenie

Delikatna jak płatki róż
Zwilżone lekką rosą

Zwiewna niczym motyl
Co z kwiatka podrywa się do lotu

Pogodna jak słonce
Co chmury odgania wytrwale

Jest ostoją tych
Co nie żyją w wielkiej chwale

Dzieli ból z tymi
Co na swych barkach zbyt wiele dźwigają

Pociesza tych
Którzy radości niewiele doznają

I choć zmienna jest niczym pogoda –
- kobieta – jedyna tego świata uroda


Pozdrawiam

Witaj Magdaleno w grupie. Prezent na powitanie przynosisz tak zwiewny, jak kobieta tylko być potrafi i czarujący urokiem w swoim subtelnym uśmiechu. Pozdrawiam, Michał.
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: na wesolo (?)

Magdalena Filipowicz:
Witam,
Nowa i początkująca i mam nadzieję, że chociaż ktoś się uśmiechnie ;)

Stworzenie

Delikatna jak płatki róż
Zwilżone lekką rosą

Zwiewna niczym motyl
Co z kwiatka podrywa się do lotu

Pogodna jak słonce
Co chmury odgania wytrwale

Jest ostoją tych
Co nie żyją w wielkiej chwale

Dzieli ból z tymi
Co na swych barkach zbyt wiele dźwigają

Pociesza tych
Którzy radości niewiele doznają

I choć zmienna jest niczym pogoda –
- kobieta – jedyna tego świata uroda

Pozdrawiam

Witaj, Magda. Piszesz o sobie "nowa i początkująca"... Niezły początek. Zapraszam Cię do dzielenia się poezją o kobietach na wątek Kobiecy portret. Pozdrawiam Cię serdecznie. Jola
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: na wesolo (?)

Konstanty Ildefons Gałczyński

NIEZNANY RĘKOPIS ST. WYSPIAŃSKIEGO

Teatrzyk Zielona Gęś ma zaszczyt przedstawić
"Nieznany rękopis St. Wyspiańskiego"



Posejdon

Kiedyś byłem ścichapęk,
Kiedyś miałem dwoje szczęk,
Gdym cię po raz piersy ujzoł,
Dziś mnie został tylko trójząb,
Śtucne zęby, śtucny świat,
Lecz tyś moja, tyś mój kwiat.

wychodzi z trumny


Moja

Czym ja twoja, czy nie twoja,
Nie mam ja z tobą spokoja.

wchodzi do trumny


Gżegżółka

wychodzi z trumny

O co chodzi, nie wiem sam,
Ale sercem, Polską gram.
Muchy brzęczą. W niebie grzmi.
Słońce świeci. Pada dżdż.


Chór

skacząc przez trumnę

Trza sposobić smolnych wiech.
Trza toporem prać po łbiech.


Wiech

Każdą wzmiankę człek ocenia.
B. dziękuję. G. jak Gienia.

K U R T Y N A

Publiczność
Patriotycznie zamyślona, z dostojeństwem a boleśnie rozchodzi się do domówRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 18.09.08 o godzinie 21:17
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: na wesolo (?)

Konstanty Ildefons Gałczyński

Teatrzyk Zielona Gęś
ma zaszczyt przedstawić

"Filona i Laurę
i dobrze poinformowanego
faceta"


Laura:

Już miesiąc zaszedł, psy się uśpiły
i coś tam klaszcze za borem.
Pewnie mnie czeka mój Filon miły
pod umówionym jaworem.

robi się na bóstwo i staje pod umówionym jaworem. Filona jeszcze nie ma.
Natomiast coś tam klaszcze za borem coraz energiczniej


Laura:

(cd.) Szczęśliwa jestem dziś niesłychanie
i Filon musi być moim,
wszystko w porządku, lecz to klaskanie
troszeczkę mnie niepokoi.

i nie bez racji, ponieważ za borem coś tam zaczyna klaskać
w sposób jak najbardziej nieprzyzwoity


Laura:

załamujac się nerwowo

Przebóg! Ach, czyżby robota krecia?
O, jakże ja to wyśledzę?!
Lęk mnie przenika. Dwudziesta trzecia
już jest na mojej omedze.

Filon:

zza boru; ociekając krwią

Coś Tam:

na chwilę się ucisza, a potem znowu klaszcze za borem
jak cholera


Laura:

panicznie

Dwudziesta trzecia piętnaście. Gdzie jesteś, najdroższy?

Dobrze Poinformowany Facet:

Lauro, daremnie patrzysz na zegar.
Filon nie przyjdzie. Idź dalej.
A to klaskanie, co się rozlega,
to żona go w gębę wali.

K U R T Y N A
zapada i w ten sposób przesłania słabości ludzkie
przed okiem gwiazd przeczystych.Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 07.06.09 o godzinie 11:47
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: na wesolo (?)

Cyprian Kamil Norwid

Przepis na powieść warszawską


Weź głupiej szlachty figur trzy - przepiłuj,
Będzie sześć - dodaj Żydów z ekonomem,
Zamięszaj piórem albo batem wyłój,
I dolej wody, aż stanie się tomem -
Zagrzej to albo, gdy masz czas, umiłuj!...
Nareszcie pannę, zrumienioną sromem
Jak rzodkiew, zanurz - dla intrygi krótszéj
Dodaj wór rubli - zamięszaj - i utrzyj.

1879Ryszard M. edytował(a) ten post dnia 02.10.08 o godzinie 14:50
Monika Tatarczak

Monika Tatarczak ROXO MT - właściciel

Temat: na wesolo (?)

Fraszka o mężu

Mężu mój miły, mężu kochany,
czemu dziś jesteś taki zaspany?
Czemu nie widzisz żony, co czeka
na Twoje względy,
z budzeniem zwleka?

Mężu mój drogi wstań z tego łóżka
zobacz, zdrętwiała środkowa nóżka!
Chyba nie przez to, że śnisz o żonie
jak kładziesz ręce swe na jej łonie?

Obca kobieta -
ech się nie zdziwię,
jeśli to o niej śnisz tak łapczywie.
Byłabym głupia, gdybym myślała,
żem w Twojej główce jedna została.

Ale nie przejmuj się mój kochany
mnie też się śnią po nocach...
banany

:)

Autor: Monika Tatarczak
Małgorzata B.

Małgorzata B. Ale to już było.....

Temat: na wesolo (?)

Do Ciebie…
Wiem, że mam męża -
Gdy wracam zmęczona,
Ciuchy na regale,
Skarpeta na dywan rzucona.
Na stole stos kubków i
Brudnych talerzy,
Zgodnie z pilotem i
Ładowarką leży.
Ach!!! Jakże wzrasta we mnie uczucie -
Gdy widzę rozbabrane małżeńskie łoże,
Stojąc w jednym bucie,
Z siatami, rachunkami i garbem na plecach.
Marzę wtedy i mażę po tej białej kartce,
Byś mężu, choć nocą, był porządnym kochankiem!!!
Małgorzata B.

Małgorzata B. Ale to już było.....

Temat: na wesolo (?)

BOY

MADRYGAŁ

Wlazł kotek na płotek
I mruga.
Z tych dwu niewinnych zwrotek
Milsza będzie ta druga.
Żeś mnie już zwała swym kotem
Prosi Cię wierny twój sługa
Bądzże choć raz dla mnie płotem
Na który się włazi i mruga.

Następna dyskusja:

Jest wesolo




Wyślij zaproszenie do