Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Góry, poezja i my

Pocałunki w słońcu

Gęby moje
uśmiechnięte gęby wierchów
wystawione do słońca
stare
wydeptane przez pokolenia
a wciąż powabne urokliwe
piękne.

Wciąż kusicie
do całowania i pieszczot nas
śmiertelnych
przechodzących tędy
przez tak krótką chwilę
uśmiechnięte
nieśmiertelne gęby wierchów
idę do was
całować i pieścić się
w słońcu.

14. 04. 2008


Obrazek
W Górach Sowich, 13 kwietnia 2008 r.Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.09.13 o godzinie 09:47
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Góry, poezja i my

Duchy Gór Sowich
                 Auf den Bergen werde ich wieder
                 ein reiner Mensch; dort werden wir Brüder
                 und alles Hässliche und Kleine fällt von uns ab.


                                                           Hermann Henkel*

Hermannie Henkel, Carolu Wiessen,
Richardzie Lamm, Bogdanie Grabowski,
wstańcie do apelu, wszyscy wierni
przyjaciele Gór Sowich!

Chodziliście po nich, znaliście tu każdy
kamień, kochaliście je, ich umiłowaniu
poświęciliście wiele lat swego życia.
Odeszliście na wieczną wędrówkę,
ale dalej tu jesteście obecni,
nie tylko na pamiątkowych płytach,
ale jako duchy Gór Sowich,
a także w sercach tych wszystkich,
którzy podobnie jak wy,
kochają te góry.

Codziennie o poranku cieszę nimi
oczy. Wdycham ich świeży oddech.
Wsłuchuję się w muzykę odprawianej
tu mszy w intencji ich przyjaciół.
Przeglądam się w lustrze ich wiecznej
skalnej twarzy.

Tak, jak wam, drodzy przyjaciele,
również mnie marzy się lepsze jutro
dzięki umiłowaniu tych gór,
w których spędziłem dzieciństwo,
młodość, a teraz doświadczam
dojrzałych lat. W górach jestem
znowu prawdziwym człowiekiem,
jak chciał tego Hermann Henkel,
mój brat z dalekiej przeszłości,
dziś jeden z was, którzy pilnują
nasze ukochane góry,
doskonałości pełne i wdzięku.

Wy, dobre Duchy Gór Sowich,
miejcie w opiece wszystkich,
którzy kochają je tak samo mocno
jak i wy kiedyś kochaliście.
Miejcie w opiece też tych,
którzy przyjdą tutaj po nas.

*"W górach jestem znowu
prawdziwym człowiekiem; tam stajemy się braćmi
i wszystko co brzydkie i błahe opuszcza nas."

19 lipca 2007 r.



Obrazek
Przy tablicy pamiątkowej ku czci Hermanna Henkla na Niedźwiedziej Skale
w drodze na Wielką Sowę czerwonym szlakiem między Przełęczą Jugowską
a Kozim Siodłem
Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.11.14 o godzinie 12:44
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Góry, poezja i my

W drodze na szczyt

Tyle w was naturalnego uroku
i poezji zarazem
wokół porozrzucane kamienie
gałęzie połamane stare
konary drzew
wielobarwne obrazy tańczą
na siatkówce oka
z oddali dochodzi śpiew ptaka
łączy jego solo
daleko w górze na białym obłoku
z zawadiackim gwizdaniem wiatru
a w dole strumień pod omszałą skałą
subtelnie akompaniuje.

Z tych obrazów śpiewających
i zapachu młodych sosen
oddechu sarny umykającej z gracją
przed wzrokiem ciekawskich
wydłubuję pojedyncze słowa
i układam w całość
drzewo góra ptak sarna strumień
to słowa klucze
do tej niezwykłej rozmowy
prowadzonej w drodze na szczyt
bliżej słońca.Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.03.14 o godzinie 16:40
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Góry, poezja i my

Kalenica

Poszedłem sam chociaż
niezupełnie zabrałem wspomnienia
wspólnych wędrówek i twoje myśli
o mnie czułem je na sobie jak lekki
dotyk wiatru gdy pomagały mi nieść
mój plecak samotnika

Wspinałem się na dach starych gór
tych samych od stuleci którym
jedynie spolszczono imiona bo skały
drzewa strumienie pozostały te same
piękne tajemnicze gościnne
dla wszystkich niezależnie od ich
pochodzenia i tożsamości

Na dachu starych gór Turnberg –
- Kalenicy ja-nierzeczywisty
oddycham głęboko podmuchami
z obłoków najskrytszych marzeń
pragnień i snów.

14. 05. 2008


Obrazek
W Górach Sowich, na Kalenicy, maj 2008 r.Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.11.14 o godzinie 13:02
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Góry, poezja i my

Ku szczytom pragnę iść

Ku Wierchom Czerwonym i Kozich snów
Myśl ma zbudzona głosem gór
Wtulona w siwą mgłę
Wciąż błądzi o poranku
Szybuje cieniem nad doliną
Z łoskotem pędzi wciąż do celu

Powróci wiosną z nadziejami
Od Wierchów wiatr zatańczy
Rozpłynie się milcząca toń
Z wieczoru spłynie tęczą
By raz przytulić słowa w trawach
I zerknąć górom w twarz

Ku szczytom pragnę iść
Zdobywać własny kącik nieba
By móc rozpalić nocy świt
Tak dziś niewiele mi potrzeba
Nie znikać w wiecznych snach
Gdy śnieg pierwszego lataMichał M. edytował(a) ten post dnia 15.11.09 o godzinie 16:13
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Góry, poezja i my

Michał M:
KU SZCZYTOM PRAGNĘ IŚĆ


Wiersz tak przesiąknięty górami, ich zapachem, melodią i smakiem mógł napisać tylko ktoś, kto góry autentycznie zna, kocha i rozumie. Dziękuję Ci Michale za ten piękny bukiet, który przyniosłeś tu na przywitanie się z nami i witaj w grupie - Ryszard.Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 09.08.10 o godzinie 15:44
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Góry, poezja i my

Dziękuję Ci Michale za ten piękny bukiet, który przyniosłeś tu na przywitanie się z nami i witaj w grupie - Ryszard.

Dziękuję Ryszardzie za zaproszenie do wspaniałego miejsca, gdzie pulsuje poezja. A za oknem romantyczny Księżyc, w postaci rogala, oznajmia, że czas tworzenia wierszy. Pozdrawiam - Michał.
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Góry, poezja i my

NA PĘKSÓW BRZYZKU

Tam, hen pod Tatrami,
Gdzie mogił ślad wieczny,
Sabała z uśmiechem
Powiada do ceprów:
Każdy szlak, w kamieniach zawarty,
Dociera muzyką i baśnią
Dla syćkich pokoleń Polaków.

Tam serce zostawić,
Gdzie śpią duchy tułacze,
Gęśle śmigają rytmicznie,
Wiatr halny - przyjaciel.

listopad 2007Michał M edytował(a) ten post dnia 02.08.08 o godzinie 12:12
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Góry, poezja i my

Bardzo ciekawy pomysł. Chętnie podejmę się realizacji.
Pozdrawiam, Michał.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Góry, poezja i my

Ryszard Mierzejewski

Ostatnia grań


Ulice miast trotuary
kawiarnie kina domy z betonu
to nie był wasz świat
wasz świat był tu
wysoko
pędzony przez wiatr wśród
drzew i skał
i srebrzystych górskich potoków
oglądany
przez Pana Boga
z najwyższych obłoków.

Tu był i pozostał na zawsze
wasz dom
surowy z ostrych i twardych
grani zlepionych
mchem wiecznie wilgotnym
tu każdy z was ma
swój kąt mały skromny
jak wasze życie
przedwcześnie przerwane.

Tu przed kamiennym
zwierciadłem obmywanym przez
wodę strumienia
możecie grzać zmarznięte dłonie
przy zniczach zapalanych
przez przyjaciół którzy błąkają się
jeszcze samotnie po
osieroconych przez was
górskich mchach i kamieniach.

27. 05. 2008


Obrazek
W Górach Sowich przy płytach ku czci tych, którzy
na zawsze zostali wśród swych ukochanych grani
Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.11.14 o godzinie 13:09
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Góry, poezja i my

Tatry, maj 1986

To było w maju pamiętam piękny
słoneczny poranek wyszliśmy
we dwóch
starzy przyjaciele
nie potrzebowaliśmy wielu słów
wystarczał za wszystko
język gór
i nasze wzajemne zaufanie.

Szliśmy powoli coraz wyżej
słońce choć tak samo życzliwe
dawało coraz mniej ciepła
mroźny wiatr głaskał nasze twarze
czesał równo włosy zawiewał
bicie serca tłumiło
odgłosy górskiej przyrody.

Pod Giewontem przebiegły
nam drogę kozice
zatańczyły przed nami
popisowy numer
zwinne smukłe baletnice gór
nie czekając oklasków
zniknęły szybko za kurtyną
mgły.

A my szliśmy dalej
i wyżej
zanurzając się w krajobraz
coraz bardziej surowy
nieprzystępny
mrożący przyspieszone
głośne oddechy.
I pamiętam tę radość na
zaśnieżonym szczycie
i smak zimnego napoju pitego
wprost z butelki
jaki był gorący i smaczny jak
pulsujące skronie
i nasze młode życie.

Dzisiaj nasze piękne ukochane
Tatry zabrały na zawsze
kolejnego
spragnionego w nich przygód
turystę.
Miał trzydzieści lat niewiele
od nas młodszy
szybciej jednak doświadczył tego co
było mu przeznaczone.
Jego duch błąka się teraz tam
w górze
spotyka na swej wiecznej
górskiej drodze
inne duchy sprzed lat.

04. 05. 2008

Obrazek
Tatry, Czerwone Wierchy, maj 1986 Ten post został edytowany przez Autora dnia 22.05.13 o godzinie 04:01
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Góry, poezja i my

Ryszard Mierzejewski:
Tatry, maj 1986

Potęga gór zaskoczyć może zawsze, kto nie chce tego słuchać, niech zamknie się w puzonie. Nadmucha wiatr do płuc, wypuści z siebie świat.
Bardzo ładnie uczciłeś tych, co na szlakach pokochali mgłę.Michał M. edytował(a) ten post dnia 17.12.09 o godzinie 02:48
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Góry, poezja i my

Jarosław Iwaszkiewicz

SKĄD WIDZIELIŚMY TATRY
(Plan sześciu sonetów)

I. Sonet wstępny

Chcąc opisać, przyjacielu, jakośmy widzieli dalekie sine mgły,
zwane tatrami, z pięciu miejsc różnych,

zróbmy plan bardzo pięknych sonetów, jakie Goszczyński pisał,
Nowicki lub Tetmajer.

Nigdy nie zostaną one wykonane, gdyż nie napisalibyśmy tak pięknych wierszy,

jak te, co błądzą w naszej głowie, skoro patrzymy na szczyty bardzo odległe.Michał Maczubski edytował(a) ten post dnia 04.08.08 o godzinie 00:00
Beata Aleksandra Gutocka

Beata Aleksandra Gutocka Życie jest piękne

Temat: Góry, poezja i my

chcesz mnie zobaczyć przwdziwą
idź na Połoniny
tam wiatr rozwieje moje włosy
coraz dłuższe
coraz bardziej prawdziwe
siwe
moją twarz wygładzi zmierzch
w siateczke zmarszczek
taka jestem
tylko oczy
zapatrzone w piękno gór
pozostają młode
Beata Aleksandra Gutocka

Beata Aleksandra Gutocka Życie jest piękne

Temat: Góry, poezja i my

Piękna jest Witosza
Suchym sypkim latem
Pokryta kobiercem traw
Ostre jak lancet źdźbła
Tną w obronie przed śmiercią
Obok dywan z dzikich goździków
Miękkie i pachnące
Zapraszają
Idę brocząc krwią
Z pocietych stop
Nie umiem deptać
Piękna
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: Góry, poezja i my

zawsze zazdrościłam tego wiersza Harasymowiczowi – perełka ukazującą i magię gór,
i magię poezji


Jerzy Harasymowicz

Brzask w górach


Wyszedłem przed dom
spod nóg runął pejzaż
który zaspał w trawie
listek ćwierknął jak wróbel
W środku lasu
nagle roześmiało się drzewo
to ptakiJolanta Chrostowska-Sufa edytował(a) ten post dnia 20.08.08 o godzinie 02:07
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: Góry, poezja i my

Jerzy Harasymowicz

W górach


W górach jest wszystko co kocham
Wszystkie wiersze są w bukach
Zawsze kiedy tam wracam
Biorą mnie klony za wnuka

Zawsze kiedy tam wracam
Siedzę na ławce z księżycem
I szumią brzóz kropidła
Dalekie miasta są niczem

Ja się tam urodziłem w piśmie
Ja wszystko górom zapisałem czarnym
Ja jeden znam tylko Synaj
Na lasce jałowca wsparty

I czerwień kalin jak cyrylica pisze
I na trombitach jesieni głosi bór
Że jedna jest tylko mądrość
Dzieło zdjęte z gór
Zygmunt B.

Zygmunt B. Specjalista, PGNiG
SA Dolnośląski
Oddział Obrotu Gazem

Temat: Góry, poezja i my

Od wielu lat towarzyszy mi, zdumiewający maestrią przekładu z hebrajskiego, Psałterz Romana Branstaettera (I.W. PAX 1973).

W Piśmie Świętym jest niemało odniesień do gór, ale szczególnie ich wiele w Księdze Psalmów.

Wybrałem szczególnie mi bliski:

Psalm 121Zygmunt B. edytował(a) ten post dnia 20.08.08 o godzinie 04:39
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: Góry, poezja i my

Zygmunt B.:
Od wielu lat towarzyszy mi, zdumiewający maestrią przekładu z hebrajskiego, Psałterz Romana Branstaettera (I.W. PAX 1973).

W Piśmie Świętym jest wiele odniesień do gór, ale szczególnie ich wiele w Księdze Psalmów.

Wybrałem szczególnie mi bliski:

Psalm 121Zygmunt B. edytował(a) ten post dnia 20.08.08 o godzinie 03:36
Zygmunt, widzę, że podobnie jak ja jesteś nocnym markiem, a w zasadzie nocnym Zygmuntem (o sobie powinnam chyba napisać "nocną marką:-) ). Podziwiam Twoją imponującą znajomość Księgi i twórczości Romana Branstaettera. Swego czasu zaczytywałam się w jego poezji, podobnie jak w wierszach Pasierba. Pamiętam, że zaintrygowała mnie biografia Romana Branstaettera. Zdaje się, że jako dojrzały, świadomy swych wyborów człowiek przeszedł z judaizmu na katolicyzm. Czy jego żona (bardzo ją kochał) odegrała w tej historii jakąś rolę? Zainspirowałeś mnie, by sięgnąć po jego twórczość jeszcze raz. Pozdrawiam z Bielska, życzę miłego poranka (albo poranku – jak kto woli :-) ).
Zygmunt B.

Zygmunt B. Specjalista, PGNiG
SA Dolnośląski
Oddział Obrotu Gazem

Temat: Góry, poezja i my

Eee tam!... - moja znajmość Księgi jest marna, a i o Rabbim niezbyt wiele wiem, na pewno nie tyle ile należałoby żeby mienić się jego miłośnikiem.

Cieszę się jednak tym bardziej, jeśli przyczyniłem się odświeżenia twojego zainteresowania nim, Jolu.

Swoje Spotkanie z Chrystusem opisał Brandstaetter w "Kręgu biblijnym". Zainteresowanych zachęcam do zerknięcia na stronę Miejskiej Bibliteki Publicznej w Tarnowie, gdzie ten niezwykły opis zacytowano w obszernym rodziale o życiu i twórczości pisarza.

Gorąco polecam również "Szabasy z Brandstaetterem" Przemysława Bystrzyckiego.

A wracając do tematu wątku, bo odbiegliśmy chyba od niego za daleko - mam wrażenie, ale nie pewność, że "W górach" śpiewał Wojtek Bellon... Znowu jednak nie udaje mi się tej intuicji zweryfikować, a pamięć zawodzi mnie od dawna.

Dwie wersje tej piosenki znalazły się na pierwszej płycie z cyklu "W górach jest wszystko co kocham":

1. W wykonaniu grupy "Na Bani".

2. Wyspiewana przez "Dom o Zielonych Progach"Zygmunt B. edytował(a) ten post dnia 20.08.08 o godzinie 10:14

Następna dyskusja:

Poezja anglojęzyczna




Wyślij zaproszenie do