Temat: Mój świat

* * *
czarne gwiazdy pachną
jak na dłoniach proch
z którym się spotkam
by go wetrzeć w skronie
ale to jeszcze nie dziś

gorzko grają pobielone sady
w taki ciepły wieczór
z którym się jednak mierzę
a tylko w twoich progach
usychają mi skrzydła

noce czasami bywają głębsze
a zimy trochę cieplejsze
może to jednak nie wszystko
ale skąd to poczucie
że się kończy wiatr
albo że jestem sam

* **
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Mój świat

Manuel Bandeira*

Droga


Droga, przy której mieszkam, między dwoma zakrętami,
Jest bardziej interesująca niż miejska aleja.
W miastach wszyscy ludzie są do siebie podobni.
Wszyscy ludzie są jednakowi. Wszyscy ludzie są jak inni ludzie.
Tutaj – nie: wyraźnie się czuje, że każdy ma swoja duszę.
Nawet psy.
Bezpańskie psy przypominają ludzi interesu.
Zawsze biegają przejęte. I tylu ludzi się kręci
A wszystko ma ten przejmujący charakter, co każe myśleć
Idący pogrzeb czy może wózek mleczarza ciągnięty przez narowistego koziołka.
Nie brakuje nawet szmeru wody, który podsuwa myśli głosem symboli.
Jakże to życie mija, jakże życie mija!

I młodość kiedyś się skończy.

tłum. Joanna Karasek

*notka o poecie, inne jego wiersze w oryginale i linki do polskich
przekładów w temacie Poezja iberyjska i iberoamerykańska
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Mój świat

Bogdan Loebl

Miejsce na ziemi


Często próbuję zajrzeć przez ramię losu
ale nie po to by policzyć linijki
w kartotece mojego przeznaczenia. Nie chcę wiedzieć
ile jeszcze wersetów dzieli mnie od kropki
która niech spadnie niczym kropla deszczu
po zbyt długo trwającym upale

patrząc przez ramię losu pragnę tylko
znaleźć właściwy kierunek. To miejsce na ziemi
w którym ukryty spoczywa skarb mojego ukojenia
miejsce z którego czerpie soki drzewo spokoju

patrząc przez ramię losu pragnę znaleźć
miejsce w którym już byłem albo może będę
kiedy odrzucony ciągle nie pasujący do krajobrazu
przestanę błąkać się niczym woda
która wymknęła się lekkomyślnie ze swojego źródła
i nie może znaleźć do niego powrotnej drogi
Monika S.

Monika S. oj tam oj tam

Temat: Mój świat

a nocą gdy się budzą demony
gdy świat nagi śpi
nieoszklony
wstaje ja
z lukru dnia
uwolniona
myśli jak żmije
wypełzły
do życia
na wszystkie strony
tango gra
kroki znam
dzień daleko
w studni nocy
moje słowa
jak echo
pieśnią dotrą
w twoje strony
oddechu
przyspieszoną karetką

konto usunięte

Temat: Mój świat

Sławomir Rudnicki

Gwara chachłacka


Dzieciństwa nigdy się nie zapomina
I pradziadowie i moi dziadkowie
Rośli w rosyjskiej i chachłackiej mowie
Bliską Białoruś jest mi Ukraina

Człowiek po latach swoich krewnych ceni:
Mieli odwagę w tych czasach pogromu
Gdy inni z wiarą żyli po kryjomu
Do źródeł przyznać się i do korzeni

Dawniej koiła mnie śpiewna czastuszka
Siennik słomiany jasiek w nogach łóżka
Pierzyna która apteki łąk mieści

Gęśmi pachniała mi miękka poducha
Rosłem w naturze słowiańskiego ducha
Gdzie nadbużańskie snuto opowieści

"Akcent" nr 1/2009
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Mój świat

Jean-Pierre Lemaire*

* * *


dla Paula, Gaby i Benoit de Roux

Zostań tutaj zamknięty pośród wysokich budynków
razem z wołaniem dzieci w jakimś obcym języku
miejskimi ptakami, liśćmi pokrytymi kurzem
które bezwiednie piją mleko obłoków.
One nie wspinają się na palce żeby spojrzeć dalej
i nie szukają pęknięć na powierzchni świata.
Ktoś zszedł po wszystkich tych schodach po których
ty chcesz codziennie wchodzić z trudem
żeby spojrzeć mu prosto w twarz. On bawi się razem z nimi
i nigdy nie słychać żeby mówił głośniej niż inni
ptaki karmi a liście wietrzy i otwiera
im niebo tak że nawet nie muszą podnieść oczu.

z tomu „Le cœur circoncis. Poemès”, 1989

tłum. Aleksandra Olędzka-Frybesowa

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie W języku Baudelaire'a
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 21.01.11 o godzinie 12:54

konto usunięte

Temat: Mój świat

Marcin Świetlicki*

Świat


Na początku jest moja głowa w moich rękach.
Następnie z tego miejsca rozchodzą się koła.
Koło stół kwadratowy. Koło pokój. Koło
kamienica. Koło ulica. Koło miasto. Koło
kraj. I kontynent opasany kołem.
Koło półkula. Koło. Koło wszystko.
Na samym końcu jest maleńka kropla.

*notka o autorze, inne wiersze i linki w temacie
Współczesna poezja polska – najmłodsze pokolenie
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Mój świat

Mark Strand

Będę kochał dwudziesty pierwszy wiek


Kolacja stygła. Goście, w nadziei na szybkie zbliżenia,
Łatwe i przypadkowe, leżeli po sypialniach.
Kartofle były twarde, fasola miękka, a mięso -
Mięsa nie było. Domy i wiązy żółkły w zimowym słońcu;
Sarny szły drogą jak uchodźcy; a przed wjazdem do domu
Wygrzewały się koty na masce samochodu. I nagle jakiś człowiek
Zwrócił się do mnie i rzekł: „Choć kocham przeszłość, jej ciemność
I ciężar, który nas nic nie nauczył, i to że jest stracona, i cała
Niczego od nas nie chce, dwudziesty pierwszy wiek pokocham jeszcze bardziej,
Bo widzę w nim kogoś w szlafroku i kapciach – biedaka o ciemnych oczach,
Jak brnie po śniegu, nie zostawiając po sobie nic, żadnego śladu.”
„Ach tak?”, powiedziałem, wkładając kapelusz, „Ach tak?”

z tomu „Blizzard of One”, 1998

tłum. Agnieszka Kołakowska

wersja oryginalna pt. „I Will Love the Twenty-First Century ”
w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Mój świat

Jose Angel Leyva*

wDurangozstąpienie


Skąd jestem
Skąd się wziąłem
Moje pochodzenie jest sumą tych „skąd”
ziemią wewnętrzną do której zdążam
Prochem nad prochami moich wspomnień
z piasku który ma w sobie nieskończoność deszczu
gwiazdy nad obszarami milczenia
Penetruję ulotną pustynię z uwięzłym w niej aerolitem
Odkopuję skamieniałe sygnały morza
przeżycie zamknięcia i opuszczenia
tęsknotę za wybrzeżem i oceanem
w portach gór i w portach lotniczych
Pokąd sięgają znaki rozpoznawcze
cmentarza parku placu
miejsca wspólnoty gdzie kamienie mówią

Potrzeba nam insygniów by oznaczyć szczelinę
gdzie mieszka skorpion ze swoimi dziećmi
potrzebna nam meta u początków biegu
która połączy ugór z wilgocią pól żyznych
swojskość z nieufnością wobec innych
ze znieczulicą po ukąszeniu przez strach
z zawiścią jej żądłem i trucizną

Jak nazwać ziemię którą rozgrabiono
góry żelastwa zmienione w klepisko
bezmiary terytoriów jałowych w marszu
Musimy pilnie nazwać naszą pustkę
śmiercionośną stronę czasu
strefę nieobecności która nas zabija
przeczucie morza z którego się rodzi
łożysko i bystry nurt rzeki

Jak przestać być tym czym nie byliśmy
Jak nazwać to czym będziemy
Straszliwie puste bezradne są nazwy
gdy chce się wypowiedzieć to co kochamy
równinę w słońcu rozmrowioną blaskiem
serdeczną szorstkość kory mezquites
zapach ludzi z Sierra Madre
ich sposób marszczenia brwi

Cofam się przed wspomnieniem martwego skorpiona
zmienionego w mumię
i kamieniem osłaniam wejście do kryjówki
żywego wraz z jego potomstwem
tam gdzie zmienia skórę dziecięcej ruchliwości
i nie przestając być – odradza się w sobie

z tomu „Duranguraños”, 2007

tłum. Krystyna Rodowska

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki do polskich
przekładów w temacie Poezja iberyjska i iberoamerykańska
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 10.04.11 o godzinie 11:24
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Mój świat

Michael Longley

Księżycowe ciasteczka


Ten mały transcendentalny domek górski
w którym przez cały czas po skrajną starość
maluję kwiat migdału i kwiat śliwy
(tzn. późna zimę, pokrywę śniegu,
nieosiągalność księżycowej pełni
co rozjaśnia moją zapuszczoną pracownię) -
jest miejscem gdzie nadużywam jaśminowej herbaty
i księżycowych ciasteczek (skomplikowany przepis).

z tomu „Snow Water”, 2004

tłum. Piotr Sommer

wersja oryginalna pt.”Moon Cakes” w temacie
Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 07.06.11 o godzinie 08:29
Ela Gruszfeld

Ela Gruszfeld Szukam pracy -
handel / marketing /
usługi

Temat: Mój świat

strwożona dodaną puentą

ucieknę
za maską cała się schowam
w słowa
w słowa
w słowa

ukryję
w rulon zwinę rozmarzenie
w bezznaczenia

zasklepię
górnolotne wiotkie zamyślenia
w niechcenie

zastygnę
w regularnych wersach na pamięć
zakłamię

a potem
gdzieś w kącie zlirycznię od nowa
uwięzione słowa
słowaEla Gruszfeld edytował(a) ten post dnia 26.08.11 o godzinie 15:19
Ela Gruszfeld

Ela Gruszfeld Szukam pracy -
handel / marketing /
usługi

Temat: Mój świat

w kiepskim momencie w trzy minuty

płaczę. nic nie wychodzi tak gładko jak wiersze.
bo w życiu o to chodzi, by schodzić o czasie.
o, czasie mój stracony! ja, czy ty? co pierwsze?
czy wersy tylko w tobie mi miejsce wyznaczą?

gram role uśmiechnięte, wyciągam ramiona,
a nozdrza wietrzą zapach właściwej godziny.
gdzieś w głowie magazynek słów nie wymówionych
- tak słodkich niczym strużka na ustach z maliny.

tak śmiesznie i naiwnie - w trzy minuty wierszyk
- rymy się same stroją, klawisze rytm liczą.
do diabła z tą poezją! duszę tylko męczy!
a co niewykrzyczane zastygło, by milczeć.

Temat: Mój świat

Ela Gruszfeld:
w kiepskim momencie w trzy minuty

płaczę. nic nie wychodzi tak gładko jak wiersze.
bo w życiu o to chodzi, by schodzić o czasie.
o, czasie mój stracony! ja, czy ty? co pierwsze?
czy wersy tylko w tobie mi miejsce wyznaczą?

gram role uśmiechnięte, wyciągam ramiona,
a nozdrza wietrzą zapach właściwej godziny.
gdzieś w głowie magazynek słów nie wymówionych
- tak słodkich niczym strużka na ustach z maliny.

tak śmiesznie i naiwnie - w trzy minuty wierszyk
- rymy się same stroją, klawisze rytm liczą.
do diabła z tą poezją! duszę tylko męczy!
a co niewykrzyczane zastygło, by milczeć.

Cudne .. to wszystko czuje i podziwiam za trafność wypowiedzi, oddanie stanu ducha. Dziękuje
Magdalena Kramer

Magdalena Kramer Management
Consultant, ranco

Temat: Mój świat

W sekwencjach

świat
jak srebrem obsypany
delikatnie karmi
rozszerzone źrenice ludzi
powietrzem -
wyblakłe pragnienia
nie mają skrzydeł

myśli
płyną ścieżką
rozpoczęte i porzucone -
pośród obrazów
uwięzionych
w przestrzeni chłodu

słowa
grzęzną w krtani
przeszyte niemocą -
następny poranek
zrywa ciało i uczucia
do kolejnego wstawania

mechanizm
życia zmusza do
otwarcia powiek
i więzi - po złym śnie
w sekwencjach
codziennych czynności
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Mój świat

Marie-Claire Bancquart
       
      
Świat


Skądinąd, mówię do ciebie.

To było wczoraj
w międzyczasie użyto nieba i ogrodu
między zadrapaniami jeżyn:

całkiem małe słowo.

Ten, który nie żałował
jeszcze bardziej dorównuje czemukolwiek:
jego spokojowi
jego unicestwieniu.

Ale ty,
tutaj,
przez zgniłą czerwień i nalot:
bez słowa, we mnie inwestujący.

z tomu „Opportunité des oiseaux”, 1986

tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „Monde” w temacie
W języku Baudelaire'a
Ten post został edytowany przez Autora dnia 16.03.14 o godzinie 06:14

Temat: Mój świat

Cyprian Kamil Norwid

Moja piosnka [I]

Źle, źle zawsze i wszędzie,
Ta nić czarna się przędzie:
Ona za mną, przede mną i przy mnie,
Ona w każdym oddechu,
Ona w każdym uśmiechu,
Ona we łzie, w modlitwie i w hymnie...
*
Nie rozerwę, bo silna,
Może święta, choć mylna,
Może nie chcę rozerwać tej wstążki;
Ale wszędzie - oj wszędzie --
Gdzie ja będę, ta będzie:
Tu - w otwarte zakłada się książki,
Tam u kwiatów zawiązką,
Owdzie stoczy się wąsko,
By jesienne na łąkach przędziwo,
I rozmdleje stopniowo,
By ujednić na nowo,
I na nowo się zrośnie w ogniwo.
*
Lecz, nie kwiląc jak dziecię,
Raz wywalczę się przecie.
Niech mi puchar podadzą i wieniec!...
I włożyłem na czoło,
I wypiłem, a wkoło
Jeden mówi drugiemu: "Szaleniec!!"
*
Więc do serca o radę
Dłoń poniosłem i kładę,
Alić nagle zastygnie prawica:
Głośno śmieli się oni,
Jam pozostał bez dłoni,
Dłoń mi czarna obwiła pętlica.
*
Źle, źle zawsze i wszędzie,
Ta nić czarna się przędzie:
Ona za mną, przede mną i przy mnie,
Ona w każdym oddechu,
Ona w każdym uśmiechu,
Ona we łzie, w modlitwie i w hymnie.
*
Lecz, nie kwiląc jak dziecię,
Raz wywalczę się przecie;
Złotostruna, nie opuść mię, lutni!
Czarnoleskiej ja rzeczy
Chcę - ta serce uleczy!
I zagrałem...
...i jeszcze mi smutniej
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Mój świat

Håkan Sandell
       
      
Do domu, domu...


Do domu, domu w jesiennym Bałtyku, do oderwanych
obłoków, które uciekają naprzód nad pijanymi falami.
Żadne bezplemienne rozlewisko, ale polskie morze -
mocne uderzenie: gęsia linia w stronę Rügen ze Skanii!
Do domu, do twardych konarów, do soli
którą wiatr wysusza z oczu.
Wyczerpany, pozbawiony krwi i soków, i myśli -
wszystko oddałem nocy: zdrowie, wiersze, dzieci!
Drzewa stoją jak puste mogiły, na niczyjej ziemi
nie jestem w domu, ale morze tutaj ma swoje niebo
surowe, z pomarszczonymi nadmuchanymi krawędziami.

z tomu „Midnattsfresken”, 1999

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „Hemåt, hem...” w temacie
Poezja skandynawska
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 07.08.12 o godzinie 09:34

Temat: Mój świat

"Wizja"

Łąka a w oddali ośnieżony szczyt góry
Flet w dłoniach prostego grajka
Muzyka wlewająca się balsamem w serce
Wędruję po hali ku szerokiej przestrzeni
Skarpa zasłaniająca skupisko chat
Życie.

Ogień a w okół niego ogromnie weseli ludzie
Piszczałki w dłoniach peruwiańskich chłopów
Muzyka rozweselająca ludzkie serca
Śpiewam pieśń z iskrami czerwonych płomieni
Mężczyzna tańczący dla mnie
Radość.

Łąka a w oddali tylko wolna przestrzeń
Dwie pary oczu wpatrzone w siebie nawzajem
Muzyka rozpalająca zakochanych ludzi
Tańczę z mężczyzną taniec miłości
Chwila radosnego zapomnienia
Rozmarzenie.

Aula a w głębi czarny dumny fortepian
Klawisze pod palcami doskonałego pianisty
Muzyka rozbudzająca kobiece zmysły
Wypatruję drugiego szalonego muzyka
Aktor wkraczający cicho na scenę
Ciekawość.

Łąka a na niej stado łagodnych zwierząt
Dzwoneczki u szyi pasących się owiec
Muzyka uspokajająca podnieconą duszę
Dotykam twarzy zakochanego mężczyzny
Wzrok przenikający do wnętrza duszy
Oczekiwanie.

Sala a obok fortepianu smutny klown
Flet w dłoniach śmiesznego aktora
Muzyka fletu wplatająca się w muzykę pianisty
Tańczę balet na strunach uczuć
Ciało oddające się płynnemu ruchowi
Zapomnienie.

Łąka a na niej zielona wysoka trawa
Świergot ptaków nad głowami wędrującej pary
Muzyka radująca zauroczone serca
Spoglądam za skarpę na ludzką osadę
Marzenie kołaczące u bramy umysłu
Tęsknota.

Słońce a pod nim spokojne morskie wody
Spojrzenie w ciemne pochłaniające mnie fale
Muzyka pianisty odrywająca mnie od obrazu
Słucham szalonego biegania po klawiszach
Umysł zauważający senne marzenie
Skupienie.

Scena a na niej jedynie szara pustka
Pieśń spokojnego fletu z pieśnią fortepianu
Duet dźwięków wędrujący po moim ciele
Tańczę samotnie dla wolności mnie samej
Harmonia ucząca ciało płynności ruchu
Spokój.

Droga a na niej mnóstwo górskich kamieni
Mężczyzna trzymający mnie mocno za rękę
Spojrzenia w zakochane obojga oczy
Biegniemy przed siebie do osady w dole skarpy
Jedność splatająca dwa cele
Zadowolenie.

Skarpa a za nią bezlitosna ziejąca przepaść
Kobieta niesiona przez dumnego człowieka
Siła w ramionach mężczyzny i radość w kobiecie
Głaskam czule pachnące wiatrem włosy
Dom wyłaniający się zza drzew
Bezpieczeństwo.

Las a w nim szum cichego letniego wiatru
Dotyk ciepłych męskich dłoni na moim policzku
Czułość przepływająca po wyczekującym ciele
Zajadamy pachnące słodko smaczne poziomki
Kwiat czekający na parapecie okna
Odpoczynek.Ten post został edytowany przez Autora dnia 15.05.13 o godzinie 13:32
Anna Rosa Surowaniec

Anna Rosa Surowaniec ciągle poznaję świat
i siebie...

Temat: Mój świat

Bedzie dobrze, wiem.
Choć treść nigdy nie będzie ładna jak okładka
ale w sumie tylko niektóre kawałki
czyta sie trudniej.
Do końca jeszcze wątków wiele
i muszą być też te dobre.
Zwyczajne i lepsze,
białe kołnierze
słoneczniki
i to na pewno nie ostatni
kołtun we włosach...
Teraz obgryzam ostatni paznokieć
i myśle że już więcej nie zostało,
zmiatam swój cień pod ogon
zwijam się w kłębek
i tylko to 'ale'
ciągnie za sznurek, bo..
Przeciez mam w planach jeszcze zycie
I pare innych drobiazgow.

Podnoszę glowę
nieśmiało
ale jednak...

Za tydzień fajny koncert,
chcialam pójść
może zdążę ?!
A! Obiecalam mamie ze przyjade w tym roku,
Ona ciagle pyta o wnuki
W koncu na pewno postawi na swoim.
Szczypiorek w ogrodku ma juz dwa lata
Zostalo mu piec, szczypiorkowi.

To nie glupie,
To calkiem normalne
Tylko wydaje sie dziwne
Gdy patrze z lotu ptaka.

Wiem ze wybiegam
poza mapy,
za nieznane ściany...
Ale kogo tam jeszcze nie bylo albo nie bedzie ?
Na niebie statkom do siebie daleko,
chociaż ich porty leżą koło siebie
na ziemi
i mieszkają
za każdymi dzwiami.

Wracam.
Świat wciąż na miejscvu.
Czeka aż wrócę na jego drogi.
Czekają
jeszcze rzeczy do zrobienia,
Zakupy, pranie, kolacja
Newiele czasu zostaje
Do zabicia.
Dużo by przeżyć.Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.05.13 o godzinie 13:23

Temat: Mój świat

Moja "przygoda z pisaniem" rozpoczęła się, gdy w 1992r. pojechałam do swojej Cioci do Gorzowa. Właśnie w lutym 1992r. umarł mój Brat cioteczny (syn tej Cioci), którego bardzo kochałam. Wtedy byłam bardzo samotna i zagubiona. Nie umiałam poradzić sobie ze śmiercią moich Rodziców, którzy trzy lata wcześniej zginęli w wypadku samochodowym, ani ze śmiercią mojego Brata. Gdy powiedziałam o tym Cioci, Ona doradziła mi, abym spróbowała opisywać wszystko to, co czuję. Zaczęłam. Najpierw były same opowiadania. Później dołączyły wiersze. Dziś pisanie jest "moim światem", w którym "zatrzymuję czas". Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 29.07.2013 o godzinie 06:44 z tematu "MÓJ ŚWIAT"

Następna dyskusja:

Mój




Wyślij zaproszenie do