Temat: Czym jest forma?
Robert O.:
Pewnie wsadzę kij w mrowisko ale czy ktoś jeszcze uważa, że forma to prymitywny nośnik informacji o zjawiskach, które w niej bezpośrednio nie zachodzą? Wszystko co można uzyskać przez ćwiczenie formy ćwicząc z drugą osobą można opanować szybciej, lepiej i bez bagażu błędu wyobrażeń.
"Forma jako prymitywny nosnik informacji o zjawiskach ktore w niej nie zachodza"
bardzo dobrze to ujałes Robercie. Tak w wiekszosci traktuje sie i odbiera formy i w taijiquan i w innych sztukach walki. Zupełnie zatraca sie i rola i znaczenie formy w procesie ktorego jest czescia.
Stad ta swoista schizofrenia, albo probuje sie kombinowac jak dopasowac te czesto sztuczne ruchy do wymyslanych sytuacji walki albo zupełnie sie je oddziela od technik walki i cwiczy dla estetyki choreograficznej. Oba te podejscia wynikaja z niezrozumienia roli i zawartosci formy w procesie.
Uzyje takiego porownania
Chcemy np nauczyc sie obcego jezyka, aby poznac jakąs zupełnie nowa kulture, ktorej jest czescia.
Do dyspozycji mamy piesni zapisane w formie ciagu znakow polaczonych ze soba.
Uczymy sie podstawowych znakow i gestow, potem łaczymy je w słowa i zdania. Potrafimy z grubsza to wyartykułowac. Ale pesni to specyficzny zapis, sylaby i dzwieki zlewaja sie ze soba, trzeba to pooddzielac i odczytac znaczenie słow, a tych moze byc wiele w zaleznosci od tego jak to poskladamy.
Nastepnie trzeba zaczac sie komunikowac, artykułowac sensowne zdania i przekazywac intencje, do tego potrzeby jest ktos z kim mozna rozmawiac lub sie komunikowac.
To sa podstawy nauki jezyka i komunikacji to jak cwiczenie form i cwiczenie w z partnerem.
Gdy poznajemy jezyk i kulture glebiej, odkrywamu ze dodatkowy przekaz wyrazamy dodajac do nich muzyke i rytm. Nie tylko mowiac, ale spiewajac, mozemy wyrazic i przekazac duzo wiecej subtelnych emocji i komunikatow.
Idac jeszcze głebiej, mozemy odkryc, ze w tych słowach zawarty jest rdzenny magiczny jezyk ukryty w polaczonych sylabach, słowa nabieraja wowczas mocy kreowania rzeczywistosci i wplywania bezwarunkowo na odbiorce w zamierzony sposob itd. Ta droga poznania nie ma konca
Dalej mozemy rozwinac to do komunikacji bez słow, sama intencja.
Gdzie w tym porownaniu sa formy a gdzie cwiczenia z partnerem i sztuka walki?
Podstawowy zapis piesni jesli pochodzi od mistrzow sztuki rozumiejacych cel i intencje zawiera wszystkie informacje potrzebne do odkodowania znaczenia i uruchomienia procesu.
To sa nasze formy. Z nich uczymy sie liter, słow i sylab.
Potem potrzebujemy partnera do komunikachi, nauki znaczenia słow i wyrazania intencji. To nasz trening z partnerem.
Potem odkrywamy intonacje i tryby wyrazania poszczegolnych słow. Jesli wlasciwie je artykułujemy kontrolujemy rozmowce i postepuje wg naszej woli. To podstawowa sztuka walki
Dalej zaczyna sie magiczna czesc jezyka. Subtelne intonacje, muzyka i rytm pozwalaja z łatwoscia wpływac na rozmowce i dowolnie nim kierowac. To mistrzowski poziom sztuki walki.
Gdy poznamy moc pierwotnego znaczenia i wibracji słow, mozemy tworzyc rzeczywistosc. To juz magia i szamanstwo, az do kreowania rzeczywistosci tylko moca umysłu i czystej intecji. To niezbadane mozliwosci praktyki i alchemii taijiquan wykraczajacej poza sztuke walki.
Formy/piesni sa spuscizna mistrzow, pomostem pozwalajacym na dotarcie do ukrytych znaczen i mozliwosci. Czy dobrze je odczytujemy sprawdzamy w komunikacji. Proces odkodowywania przebiega zawsze warstwowo. Odsłaniajac jakas warstwe, odkrywamy kolejne warstwy i mozliwosci. Formy i przekaz musza byc autentyczne i prawidłowo odczytywane. Inaczej to pusta zabawa jak recytowanie zlepku sylab bez rozumienia sensu i znaczenia. Dlatego potrzebny jest autentyczny przekaz i kompetentny mistrz.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 01.01.14 o godzinie 12:09