U mnie środek lata = czyli dziś +6st (odczuwalne ok 0st)
Trochę asfaltu, mnóstwo kamieni, grząskiego błota, wulkanicznego pyłu/mazi i wody (rzeki, kałuże, deszcz, mżawka, mgła, wodospady) = bardzo zróżnicowane podłoże... ;)
Monstrualne góry, wielokilometrowe podbiegi (i zbiegi oczywiście też) = jest gdzie trenować siłę biegową... ;)
Czasami słońce, czasami grad, a nawet śnieg i zawsze silny, porywisty wiatr = bardzo urozmaicone warunki pogodowe (zdarzają się 4 pory roku w trakcie jednego treningu)... ;)
Bardzo mało ludzi (oczywiście niemal wyłącznie w samochodach) na trasie, praktycznie żadnych biegaczy = nieliczne auta zatrzymują się na mój widok, a japońscy turyści robią zdjęcia... :P
Przepiękna surowa przyroda, niesamowite/wspaniałe widoki i ogromne przestrzenie, a za parę kilometrów widczność na 2m = na przełęczach bieganie w chmurach (dosłownie)... :)
A po wysiłku idealne warunki regeneracji = namiocik (2m x 1,5m) i mnóstwo białka oraz węglowodanów z proszku rozbełtane z wodą typu "żabianka" i podgrzane na turystycznym palniku...
Islandia = idealne warunki do biegania :D
Ten post został edytowany przez Autora dnia 17.08.13 o godzinie 22:49