Piotr
Szczotka
Dyplomowany
masażysta Bodyworker
Temat: Zdecydowanie niewykorzystane możliwości!!!
Zdecydowanie niewykorzystane możliwości.Piszę ten temat na grupie Fizjoterapia, nie Fizjoterapeuci z oczywistych powodów. Mam trochę dosyć organizacyjno-prawnych tematów. Czas trochę podziałać w duchu uświadamiania pacjentów.
Mam do was propozycję, podzielcie się waszymi uwagami, w jakim kierunku jest mało wykorzystywana fizjoterapia. Mam na myśli zbyt mało, zwłaszcza w kierunkach o których pacjenci/klienci nie wiedzą, że tym się w ogóle fizjoterapia zajmuj.
1. Jeden z ostatnio "wrażliwych" tematów. Podologia. Jak mawia znajomy: to taka praktyka jak kowboj w rozkroku, pomost pomiędzy kosmetyką a ortopedią. No coś w tym jest:). Uważam że problematyka stóp narasta, oj narasta. Pytanie tylko jak możecie przekonać pacjentów co jesteście w staniu zaoferować jako fizjoterapeuci, masażyści, w połączeniu z innymi specjalizacjami zajmującymi się tematem od dawna.
(Tylko proszę bez dyskusji o domniemanych kompetencjach zawodowych.)
2. Następny temat coraz większe problemy z układem limfatycznym i w ogóle z problematyką krążeniową. Problematyka jak mawia inny znajomy lekarz schodzi poniżej dwudziestki. Jeśli ma na myśli nastolatki z coraz częściej pojawiającymi się obrzękami, to trafna uwaga. Niestety ich w tym wieku bardziej interesuje to co jest nad kolanami, a nie poniżej ich. Żeby było jasne o obrzękach mowa. Najczęściej dyskusja na ten temat kończy się w aspekcie predyspozycji genetycznych, tj. babcia ma problem, ja mam problem to i ja będę mieć ...
3. Paradoksalne skupienie się w zabiegach antystresowych zwłaszcza na ramionach, szyi, barkach, tak jakby inne partie ciała nie reagowały. W świetle procesów adaptacyjnych i hormonalnych zapomina się właśnie o łydkach i stopach. Można to sprawdzić chociażby zaczynając zabiegi od kilku drobnych ruchów w stawach i miękkich, ale spokojnych uciskach na stronę podeszwową stopy. Albo pacjenci powiedzą że to nieco bolesne, ale "tak mi dobrze tak mi rób", albo odpływają od razu:).
4. Zwłóknienia, coraz większy problem mało dostrzegalny, ale utrudniający skuteczne leczenie wielu dolegliwości. Czasem warto wpierw poświecić czas na uelastycznienie włókien jeśli to możliwe, chociaż tylko na poziomie powłoki wspólnej, zanim pracować będziemy głębiej. Praca warstwowa to podstawa, inaczej przypomina to uciskanie "blizną" warstw głębszych. Czyli pracujemy głęboko ale miękko. Kłania się masaż tkanki łącznej, powięziówka itd.
5. Napięcia w połączeniu z migrenami, tony leków przeciwbólowych zamiast ...
6. Wspomaganie w profilaktyce i leczeniu dolegliwości określanych jako zdrowotno-estetyczne...
7. Coraz bardziej narastający problem i pojawiające się problemy z fibromialgią.
7. Dysfunkcje stawu żuchwowo-skroniowego. Zarówno od strony psychosomatycznej jak i funkcjonalnej, urazów.
Może jakieś Państwa uwagi? Ufam, iż przeczytają to pacjenci.
(O to że koś z tego materiału wymyśli następną podyplomówkę nie ma się co martwić, podstawa to pomoc w tym i uświadomienie pacjentów co w ogóle można)
Z pozdrowieniami Piotr SzczotkaPiotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 11.09.12 o godzinie 17:09