Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

Sławomir Broda:

Wojciech Gardziński:
Powiem tylko, że to , co napisał Pan Sławek, że tam w Orlenie to biaj bajem, a analitycy swoje, to nie tylko u Pana tak jest. U wszystkich tak jest i dlatego jam taki upierdas czasami.

Nawet jak są jakieś raporty pobierane z BI/BW to i tak kończą na eksporcie do excala/accesa. BI jest fajny jak gotowe raporty dla topmenegeróf na web'ie się opublikuje. Dla analityków tylko excel (z dodatkami). A jak ktoś potrafi tego excela pożenić z kawałkiem sql'a i podrzeć się VBA to nic więcej nie potrzeba.

Tak sobie czytam wstecz... ale żeście pojechali... (super!)
No to Pan Sławek doszedł dokładnie do tych samych wniosków, co ja. Chylę czoła.

Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

Wojciech Gardziński:

Sławomir Broda:

Wojciech Gardziński:
Powiem tylko, że to , co napisał Pan Sławek, że tam w Orlenie to biaj bajem, a analitycy swoje, to nie tylko u Pana tak jest. U wszystkich tak jest i dlatego jam taki upierdas czasami.

Nawet jak są jakieś raporty pobierane z BI/BW to i tak kończą na eksporcie do excala/accesa. BI jest fajny jak gotowe raporty dla topmenegeróf na web'ie się opublikuje. Dla analityków tylko excel (z dodatkami). A jak ktoś potrafi tego excela pożenić z kawałkiem sql'a i podrzeć się VBA to nic więcej nie potrzeba.

Tak sobie czytam wstecz... ale żeście pojechali... (super!)
No to Pan Sławek doszedł dokładnie do tych samych wniosków, co ja. Chylę czoła.

A wszystko z lenistwa. Przed implementacją tych rozwiązań dostawałem dziennie po 20-30 mail z prośbą o wyciągnięcia jakiegoś tam kawałka sprzedaży, czy zestawienia kosztów dla różnych obszarów firmy. Po implementacji cała zabawa kończy się na wciśnięciu przycisku odśwież. Każdy ma potrzebne mu dane, w swoim spersonalizowanym układzie, a ja muszę się tylko źródłami danych martwić. Lenistwo silnikiem postępu :).
Ps.: Większość baz danych na których pracuję to..... Access :).Sławomir Broda edytował(a) ten post dnia 11.08.12 o godzinie 16:48

Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

Sławomir Broda:

A wszystko z lenistwa. Przed implementacją tych rozwiązań dostawałem dziennie po 20-30 mail z prośbą o wyciągnięcia jakiegoś tam kawałka sprzedaży, czy zestawienia kosztów dla różnych obszarów firmy. Po implementacji cała zabawa kończy się na wciśnięciu przycisku odśwież. Każdy ma potrzebne mu dane, w swoim spersonalizowanym układzie, a ja muszę się tylko źródłami danych martwić. Lenistwo silnikiem postępu :).
Ps.: Większość baz danych na których pracuję to..... Access :).

No tak.
Tu sobie Pan zasila, tam sobie odczytują. Pan wie po co, więc odpowiednio im Pan te dane przygotowuje. Pan wie, że bazy mają zalety, a analitycy potrzeby - no to my chyba sobie Pana Szanownego oprawimy w ramkę - będzie Pan robił za wzorzec metra :)

Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

No teraz to mnie Pan wkurzył maksymalnie :))

Ja się tu staram być obiektywny i dostrzegam dobre strony Pana działalności, a Pan mi grozi... usunięciem???
Jakim prawem?
Łatwo się Panu narazić.
Czy sądzi Pan, że w dobie demokracji nie mam prawa ujawniać swoich myśli?
Dostrzegam pozytywne rzeczy w dziele, którego jest Pan autorem, a tutaj dostaję... reprymendę.
No pięknie!
Nie sądziłem, że za powiedzenie prawdy dostanę ostrzeżenie.
Podkreślę więc jeszcze raz dobitnie niedowiarkom: "Cudze chwalicie, swego nie znacie, SAMI nie wiecie CO posiadacie".
Domagam się rozwoju aplikacji AFIN i współpracy wszystkich oportunistów.
Sprzeczanie się o funkcjonalność i wyższość jednych aplikacji nad innymi jest nie na miejscu.
Czy nie czas (zamiast szukać mankamentów i niedoróbek) pomyśleć nad rozszerzeniem aplikacji i faktycznym (w przyszłości) wyparciem MS?

Nie macie dość już dominacji obcych?
Dlaczego jak Polak wymyśli sposób na ułatwienie życia sobie a przy okazji innym, to natychmiast znajdą się rodzimi krytycy, którzy będą udowadniać, że jego pomysł jest za słaby i nie warto nad nim się pochylić.

Polak wszystko potrafi. Jeśli nie znajdzie wsparcia w Polsce - pójdzie do obcych. Summa summarum
zapłacimy za jego rozwiązanie zaadoptowane w aplikacjach zachodnich. A mogliśmy tego uniknąć... Trzeba było tylko odpowiednio wcześniej o tym pomyśleć.

Kochanowski bardzo ładnie to ujął:
DZIŚ NOWIE PRZYSŁOWIE POLAK SOBIE KUPI,
ŻE I PRZED SZKODĄ I PO SZKODZIE GŁUPI Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 23.08.2012 o godzinie 10:40 z tematu "Nikt mnie nie lubi :("

Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

Marek Zadęcki:
No teraz to mnie Pan wkurzył maksymalnie :))

Domagam się rozwoju aplikacji AFIN i współpracy wszystkich oportunistów.

To Pan mnie teraz wkurzył - zadał mi Pan robotę.
Obiecuję wykonać.
;)

Już bardziej serio:
Co do tego "cudze chwalicie". Proszę Pana, mam taką pogawędkę na LinkedIn-ku
http://www.linkedin.com/groupItem?view=&gid=23006&type...
Proszę poczytać - nasza, polska, świadomość sensu działań analitycznych z Excelkiem w roli głównej jest KILKA RAZY LEPSZA od "światowej". Proszę poczytać, jakie tam bzdury piszą.
Mamy dużo pracy. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 23.08.2012 o godzinie 10:40 z tematu "Nikt mnie nie lubi :("

Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

Bardzo chętnie poznam kolejne odsłony Pana dzieła.
Chciałbym dołączyć do grona testerów (jeśli oczywiście przewiduje Pan taką rolę). Najwyższy czas utrzeć nosa tym, którzy nadużywają swoich "monopolistycznych pozycji" (brakło mi trafniejszego określenia więc ująłem w cudzysłów ):). Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 23.08.2012 o godzinie 10:40 z tematu "Nikt mnie nie lubi :("

Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

Marek Zadęcki:
Bardzo chętnie poznam kolejne odsłony Pana dzieła.
Chciałbym dołączyć do grona testerów (jeśli oczywiście przewiduje Pan taką rolę).

A badania lekarskie Pan posiada? A zgodę rodziców? To z czym do ludzi?
Bez powyższego nie da rady zostać testerem, można sobie co najwyżej pouruchamiać i powykorzystywać.

Najwyższy czas utrzeć nosa tym, którzy nadużywają swoich "monopolistycznych pozycji" (brakło mi trafniejszego określenia więc ująłem w cudzysłów ):).

Oj tak, oj tak. Zaczynamy od Małomiękkiego? Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 23.08.2012 o godzinie 10:40 z tematu "Nikt mnie nie lubi :("

Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

Panie Wojciechu,

widzę, że jest Pan bardzo przepracowany :))
Już dawno jestem osobą pełnoletnią. Co do badań - mam wciąż aktualne. "Małomiękkim" raczej nie jestem.
Czy mam rozumieć, że jest Pan przysłowiową "Zosią Samosią" i nie potrzebuje Pan niczyjej pomocy?
Jeśli tak - bardzo proszę o przesłanie pełnej wersji Pana programu. Kto wie - może zmienię zdanie i zamiast chwalić - zasilę grono uznanych krytyków.
Nie sądzę jednak by zależało Panu na jeszcze jednym wątpiącym. W końcu mamy ich pod dostatkiem... Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 23.08.2012 o godzinie 10:40 z tematu "Nikt mnie nie lubi :("

Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

Marek Zadęcki:
Panie Wojciechu,

widzę, że jest Pan bardzo przepracowany :))
Już dawno jestem osobą pełnoletnią. Co do badań - mam wciąż aktualne. "Małomiękkim" raczej nie jestem.
Czy mam rozumieć, że jest Pan przysłowiową "Zosią Samosią" i nie potrzebuje Pan niczyjej pomocy?
Jeśli tak - bardzo proszę o przesłanie pełnej wersji Pana programu. Kto wie - może zmienię zdanie i zamiast chwalić - zasilę grono uznanych krytyków.
Nie sądzę jednak by zależało Panu na jeszcze jednym wątpiącym. W końcu mamy ich pod dostatkiem...

Ależ, Panie Marku, żartujemy sobie radośnie.
Żeby ściągnąć pełną wersję i testować do woli wystarczy kliknąć i zainstalować. Serio.
Testerów to ja mam aż nadto. Jak jedna księgowa zadaje 200 zapytań/raport, to co tu jeszcze testować? Ja jestem raczej chłonny pomysłów, jak przekonać standardowego wyszpionka do 3-warstwowej architektury. Jak ja mam szansę gościa zobaczyć f2f i mu pokazać tematy w działaniu, to on już jest mój - mi chodzi o to, jak to zrobić nie-osobiście.
Pytanie poważne: CO przekonało Pana do moich racji?

Pełna wersja AFINA:
http://afin.net/downloads/Wojciech Gardziński edytował(a) ten post dnia 23.08.12 o godzinie 10:48

Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

Wojciech Gardziński:

Marek Zadęcki:

Pytanie poważne: CO przekonało Pana do moich racji?

Pełna wersja AFINA:
http://afin.net/downloads/

Odpowiedź jest prosta: prostota i skrótowa forma otrzymywania odpowiedzi. Konkretnie jak mam otrzymać taki sam wynik za pomocą jednego zapytania i wpisania rozbudowanej formuły zdecydowanie wolę pierwszą możliwość ze względu na mniejsze prawdopodobieństwo popełnienia błędu.

Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

Marek Zadęcki:

Wojciech Gardziński:

Marek Zadęcki:

Pytanie poważne: CO przekonało Pana do moich racji?

Pełna wersja AFINA:
http://afin.net/downloads/

Odpowiedź jest prosta: prostota i skrótowa forma otrzymywania odpowiedzi. Konkretnie jak mam otrzymać taki sam wynik za pomocą jednego zapytania i wpisania rozbudowanej formuły zdecydowanie wolę pierwszą możliwość ze względu na mniejsze prawdopodobieństwo popełnienia błędu.

Czyli docenił Pan zalety/przewagę deklaratywnego języka zapytań (SQL) nad proceduralnym (VBA) i prototypowym (formuły Excela) - OK.
Ale, widzi Pan, to nie przekonuje wyszpionków - oni LUBIĄ wyszpionkować. Wyszpionkowanie powoduje, że czują się potrzebni. Oni nie chcą zrobić i mieć, bo cóż robiliby całymi dniami? (wydaje się im, że nie mieliby co robić)
Oni nie chcą panować nad systemem, oni chcą być jego trybikami.
O to pytam - jak przekonać wyszpionka do hurtowni danych?

Ad. poprzednich postów:
"Małomiękki" to Microsoft. ;)Wojciech Gardziński edytował(a) ten post dnia 27.08.12 o godzinie 10:50

Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

Odnośnie Microsoftu... to moloch na glinianych nogach. Owszem trzyma się mocno, ale po woli konkurencja zaczyna go zmuszać do ustępstw.
Całkiem możliwe, że to co napisałem ściągnie na moją głowę "gromy". Jestem do tego przyzwyczajony. Przydałaby się jeszcze praktyczna umiejętność programowania a pokusiłbym się o napisanie własnego programu takiego np. jak AFIN.net ;)

Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

Marek Zadęcki:
Panie Wojciechu w podanym przez Pana linku

Wojciech Gardziński:
http://afin.net/articles/AfinNet_Article_AFIN.NET.IS_P... -

Niestety nie można ściągnąć przykładu dotyczącego Excela.
Ten link http://afin.net/samples/AFIN.NET.InformationServices/A...
w mojej przeglądarce nie działa. Czy mogę prosić o przesłanie tego pliku?

A tak, zmieniałem linki i niedopatrzyłem:
http://afin.net/samples/Cases/AFIN.NET.InformationServ...

Ogólnie:
http://afin.net/samples i dalej szukać, bo się czasami co nieco zmienia.
Pozdrawiam.

Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

o super! jestem na liście. Coś wygrałem?

Pan jest przeuroczy... troluje Pan tutaj od kilku lat, obraża ludzi w Polsce i zagranicą m.in. zarzucając niski poziom merytoryczny, łapówkarstwo i szeroko pojęte "umoczenie", podważając bezpodstawnie dorobek zawodowy/naukowy, zdobyte certyfikaty. Każe się Pan "całować w d.pe" a potem krzyczy "biją mnie", "nie lubią mnie". No przeurocze... Naprawdę spodziewa się pan, że zachowując się w ten sposób będzie miał pan wielu zwolenników? N A P R A W D Ę?

Nie ciekawi Pana dlaczego zdecydowana większość (w tym oczywiście Analitycy i Kontrolerzy) traktuje pana z przymróżeniem oka, jako "village idiot" (to był cytat, którym sam pan się chwali)?

btw: niczego Pan nie pokazuje, nie udawadnia i nie obala. Plecie Pan bzdety i tyle. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 26.10.2012 o godzinie 17:06 z tematu "Nikt mnie nie lubi :("

Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

Stefan Trygiel:
o super! jestem na liście. Coś wygrałem?

Pan jest przeuroczy... troluje Pan tutaj od kilku lat, obraża ludzi w Polsce i zagranicą m.in. zarzucając niski poziom merytoryczny, łapówkarstwo i szeroko pojęte "umoczenie", podważając bezpodstawnie dorobek zawodowy/naukowy, zdobyte certyfikaty. Każe się Pan "całować w d.pe" a potem krzyczy "biją mnie", "nie lubią mnie". No przeurocze... Naprawdę spodziewa się pan, że zachowując się w ten sposób będzie miał pan wielu zwolenników? N A P R A W D Ę?

Nie ciekawi Pana dlaczego zdecydowana większość (w tym oczywiście Analitycy i Kontrolerzy) traktuje pana z przymróżeniem oka, jako "village idiot" (to był cytat, którym sam pan się chwali)?

btw: niczego Pan nie pokazuje, nie udawadnia i nie obala. Plecie Pan bzdety i tyle.

Uprzejmie proszę:
1. Napisać, gdzie i kiedy kazałem się całować w d.ę. Proszę przeczytać kontekst, którego Pan nie zrozumiał.
2. Uprzejmie proszę traktować mnie z przymrużeniem oka. Oczu nie wolno mrozić.
3. Zarzucam niski poziom merytoryczny temu, kto na to zasługuje. Ma pełne prawo do obrony, a, jak nie potrafi, to jego problem.
4. Nigdzie nie krzyczę, że mnie biją, tylko śmieję się z tych, co myślą, że mnie biją.
Pozdrawiam i życzę sukcesów. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 26.10.2012 o godzinie 17:06 z tematu "Nikt mnie nie lubi :("

Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

(i) kazał się pan całować tutaj:

http://www.goldenline.pl/forum/3062166/roznice-z-2-tab...

Pan mnie może oświeci jak należało odebrać kontekst całowania w d..pe.

(ii) Ależ oczywiście, że nie traktuję Pana serio.... To ustaliliśmy.

(iii) No przecież żali się Pan w tym wątku, że Pana nie lubią i utrudniaja biznes (jakieś bzdety, ze ktoś coś z wydrukami, bo AFIN'a chcieli wdrażać)...

(iv) Cały problem w tym, że Panu się jedynie wydaje, że ktoś zasługuje na Pana bluzg. Jak pan komuś bluzgnie w swoim stylu, że jest słaby merytorycznie to czy naprawdę oczekuje Pan, że ktoś się będzie "bronił". Przed Panem? A co Pan jest? Guru jakiś?

Praktyka jest taka, że jak Pan bluzga to ma Pan trzy reakcje:
(1) część adwersarzy się poddaje na zasadzie (nie będę się kopał z kretynem)
(2) część się denerwuje (ale na krótko) i wcześniej czy później kończy w pkt 1
(3) część dyskutuje z Panem zapewniając sobie radosne dni i wieczory. Ja na przykład sprawdzam goldenline z 20 minut sprawdzając czy czegoś nowego Pan nie napisał. Zawsze mam ubaw :) Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 26.10.2012 o godzinie 17:06 z tematu "Nikt mnie nie lubi :("

Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

Stefan Trygiel:
(i) kazał się pan całować tutaj:

http://www.goldenline.pl/forum/3062166/roznice-z-2-tab...

Pan mnie może oświeci jak należało odebrać kontekst całowania w d..pe.

Ależ, proszę Pan, cała przyjemność po mojej stronie (Chociaż cytatu nie znalazłem - tam jest nadwrażliwy Panmod)
Napisałem coś takiego
"Jakąż alternatywę dajecie owemu analitykowi - żadną. Mówicie mu "Pocałuj nas w d.ę". To było w 1 osobie, czyli tekst brzmiał miniej więcej: Mówi Pan mu "pocałuj mnie w d.ę". Ja nie chcę, żeby mnie nikt całował, bo nie mam przyjemności - ja zarzucam informatykom niezrozumienie potrzeb analityków. Czy teraz Pan rozumie? (to nie zarzut - normalne pytanie)

(ii) Ależ oczywiście, że nie traktuję Pana serio.... To ustaliliśmy.

i ok. To po co ta pianka?

(iii) No przecież żali się Pan w tym wątku, że Pana nie lubią i utrudniaja biznes (jakieś bzdety, ze ktoś coś z wydrukami, bo AFIN'a chcieli wdrażać)...

Ja się żalę? Gdzie?
Informuję, że tak jest. 90% analityków dane bierze z wydruków (lub eksportów do excelka, to dokładnie to samo) , mogę pokazać takie kwiatki, że śmiech to zdrowie.

(iv) Cały problem w tym, że Panu się jedynie wydaje, że ktoś zasługuje na Pana bluzg.

PROSZĘ ZACYTOWAĆ MÓJ BLUZG!

Jak pan komuś bluzgnie w swoim stylu, że jest słaby merytorycznie

Zarzut niekompetencji to bluzg???? Bluzg to "obraźliwe słowo"!
http://pl.wiktionary.org/wiki/bluzg
Zarzut niekompetencji nie jest bluzgiem.
A co Pan powie na to "Szkoda, że tutaj jest Pan oszołomem z prostackim językiem i manierami"?

to czy naprawdę oczekuje Pan, że ktoś się będzie "bronił". Przed Panem? A co Pan jest? Guru jakiś?

To po co Pan to wszystko pisze?

Praktyka jest taka, że jak Pan bluzga to ma Pan trzy reakcje:

to Pan w tej chwili mnie obraża tym "bluzgiem".

(1) część adwersarzy się poddaje na zasadzie (nie będę się kopał z kretynem)
(2) część się denerwuje (ale na krótko) i wcześniej czy później kończy w pkt 1
(3) część dyskutuje z Panem zapewniając sobie radosne dni i wieczory. Ja na przykład sprawdzam goldenline z 20 minut sprawdzając czy czegoś nowego Pan nie napisał. Zawsze mam ubaw :)

Zaprzecza Pan samemu sobie. Albo bluzgam, albo ma Pan ubaw. Niech się Pan zdecyduje.Wojciech Gardziński edytował(a) ten post dnia 26.10.12 o godzinie 16:36 Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 26.10.2012 o godzinie 17:06 z tematu "Nikt mnie nie lubi :("

Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

(1) Najpierw Dup.a Gate.

Poniżej wklejam całość. Ja nie widzę poniżej tego "jakąż alternatywę dajecie bla bla bla...". Widzę, tylko o tej du.pie :). btw: Nie wiem co pana rajcuje

Wojciech Gardziński:
Hihihihi. Pozdro.

@ŁD:
Filmik? Niegłupi pomysł. Pomyślę.
Ad wydajności - dokładnie taka sama jak w bazach danych, bo przecież te same sterowniki.
Gdzieś tam robiłem SQLki do tabel 3M - kilkanaście sekund.

Napisał Pan największą bzdurę w historii Pańskich wypowiedzi...

WG: Kocham Pana, Panie Sułku.

Co mają sterowniki do wydajności rozwiązań query vs trigger?!

Oczywiście filmik poproszę bez afina. Chodzi o samą treść i konstrukcję query.
WG: Mam stać na głowie, a co mam trzymać w rękach?

No, dobrze, SELECT ... NOT IN SELECT będzie trwało dłużej, ale jak wyżej, tyle samo dla wszystkich metod. Może te JOINY skrócą i to znacznie ale są bardzo skomplikowane i iteracyjne, a to już nie takie proste do napisania i wywołania.

To już pozostawię bez komentarza - Pan i tak nie zrozumie, a osoby znające się na bazach danych wiedzą jak bardzo Pan błądzi.jak wyżej, tzn. "Kocham..."

WG: P.S.
I, jeszcze, tylko, uwaga do wszystkich kopiujwklejek i wyszpionków: Walcie się! Mamy Was w d...e.
Wojciech Gardziński edytował(a) ten post dnia 10.10.12 o godzinie 12:06

(2) Zaprzeczanie sobie i bluzganie
Nie zaprzeczam sobie... Pan bluzga a ja mam ubaw. Tak, ja też bluzgam kiedy z Panem dyskutuje. Powód jest chyba jasny... prowadzę rozmowę na Pana poziomie Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 26.10.2012 o godzinie 17:06 z tematu "Nikt mnie nie lubi :("

Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

Stefan Trygiel:
(1) Najpierw Dup.a Gate.

I, jeszcze, tylko, uwaga do wszystkich kopiujwklejek i wyszpionków: Walcie się! Mamy Was w d...e.

Czy zna Pan może słowo "kontekst"?

(2) Zaprzeczanie sobie i bluzganie
Nie zaprzeczam sobie... Pan bluzga a ja mam ubaw. Tak, ja też bluzgam kiedy z Panem dyskutuje. Powód jest chyba jasny... prowadzę rozmowę na Pana poziomie

Osztwa, jakaż inteligencja (w sensie umiejętności przystosowania się do napotkanych warunków)!!! Jak wyprowadza Pan psa, to Pan szczeka?
Ale zaraz, skoro tak Pan się zniża strasznie, to o co te pretensje? Wchodzi Pan w temat i rzuca się, że nie fajny on? To schizofrenia.

Info: Przeniosę niebawem te nasze dyskusyjki do innego wątku, bo ten jest dla gwiazd. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 26.10.2012 o godzinie 17:06 z tematu "Nikt mnie nie lubi :("

Temat: Dyskusje na różne tematy - zapraszam!

Pan znów nie rozumie.... temat jest bardzo fajny i zabawny. Ja czekam na każdy Pana wpis jak na gwiazdke...

Jeszcze jedno ARCYCIEKAWE SPOSTRZEŻENIE

Zauważyłem, że bardzo często dokonuję Pan edycji swoich wpisów.

No więc cóż ja, Sherlock Stefan Holmes na ten temat myślę? Myślę, że Pan najpierw pisze (tak szybko, szybko i bez sensu) a potem czyta to co napisał. I wtedy Pan to zmienia. DOBRA reakcja. Właściwsza byłaby jednak: zaznacz wszystko i DELETE :)