konto usunięte

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Witam,

Zapraszam do wypowiedzi na temat.

Wbrew wszelkim pozorom mogą być bardzo interesujące a nawet zaskakujące.

konto usunięte

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Zalezy dla kogo..;)
Paweł W.

Paweł W. zwycięstwo liczby
nie chce, męstwa
potrzebuje

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Jest grą o sumie ujemnej.

Zakładając się z kolegą o 100 zł dostaniesz 200 lub on dostanie 200 zł.
Dwie osoby kupując akcje za 100 zł, gdy jedna straci 50% a druga zyska 50%. Nie zakończą transakcji wynikiem 50 i 150 tylko 49 zł i 147,01 zł (przyjmując prowizje w obie strony równą 1%).
Jacek K.

Jacek K. Systems Engineer

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Prowizję już moglibyśmy tu pominąć, bo nie o to pewnie chodzi pytającemu.

konto usunięte

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Paweł W.:
Jest grą o sumie ujemnej.

Zakładając się z kolegą o 100 zł dostaniesz 200 lub on dostanie 200 zł.
Dwie osoby kupując akcje za 100 zł, gdy jedna straci 50% a druga zyska 50%. Nie zakończą transakcji wynikiem 50 i 150 tylko 49 zł i 147,01 zł (przyjmując prowizje w obie strony równą 1%).
Trzeba by najpierw zdefiniowac co kolega ma na mysli piszac "gra gieldowa"..

Jezeli chodzi o kontrakty terminowe, czy forex to sprawa jest jasna - pomijajac prowizje mozna stwierdzic, ze jest to gra o sumie zerowej, ale akcje juz nie..
W przypadku kontraktow, czy CFD i innych tego typu instrumentow mamy zawsze dwie strony transakcji - jeden oboz gra na wzrost, drugi na spadek.. zysk jednych jest strata drugich..
W przypadku akcji jest zupenie inaczej..
Podany powyzej przyklad jest bledny jak pomyslisz, to zrozumiesz dlaczego..;)
Paweł W.

Paweł W. zwycięstwo liczby
nie chce, męstwa
potrzebuje

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Patryk K.:
Podany powyzej przyklad jest bledny jak pomyslisz, to zrozumiesz dlaczego..;)

Tak, bo obie grają w tą samą stronę, chodziło mi o prowizję.

Na akcje nie zawsze znajdą się nabywcy po danej cenie, ktoś może z nimi zostać.

konto usunięte

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Przyjmijmy warunek brzegowy, że albo pominiemy prowizje, albo , że jest ona ukryta w cenie akcji.
Chodzi raczej o generalne rozwiązanie problemu. Wiele "podręczników" i portali giełdowych twierdzi, że inwestycja w akcje, ponieważ tworzy wzrastające w cenie aktywo (akcja) nie jest grą o sumie zerowej. Z drugiej jednak strony istnieje wiele "podręczników" i portali giełdowych (raczej obcojęzycznych), które utrzymują, że inwestycja w akcje jest grą o sumie zerowej tak jak w derywaty. Popiera tę tezę wielu naukowców. A jak myślicie Wy ?

edit > i dlaczego tak myślicie ?Marcin Z. edytował(a) ten post dnia 06.08.12 o godzinie 17:08

konto usunięte

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Paweł W.:
Jest grą o sumie ujemnej.

Zakładając się z kolegą o 100 zł dostaniesz 200 lub on dostanie 200 zł.
Dwie osoby kupując akcje za 100 zł, gdy jedna straci 50% a druga zyska 50%. Nie zakończą transakcji wynikiem 50 i 150 tylko 49 zł i 147,01 zł (przyjmując prowizje w obie strony równą 1%).


Wg mnie jest inaczej; a dokładnie jest ===> tak:
Najpierw należy ustalić, że zajmujemy się WYŁĄCZNIE akcjami (mogą być wszystkie dostępne rynki) i zapominamy o istnieniu instrumentów pochodnych. Tu wiadomo, że ===> NIE!
I teraz punktujemy:
1.Teoretycznie jest zbilansowana na "0".
2.Uwzględniamy -słusznie- prowizje i wówczas wychodzi nam maleńki (-)
3. Jednakowoż giełdy nieustanni rosną (dlaczego to chyba wszyscy wiemy..) i wówczas jest to (+)

Teraz warto się zastanowić czy ów (+) oraz (-) dadzą się wyzerować...?
Wydaje mi się tak!
Z jednej strony dochodzą różne opłaty i podatki jak się zsumuje to niefajnie wygląda:/; z drugiej zaś dywidendy, pp, pda. Część akcjonariuszy jest przecież pracownikami, albo wręcz zasiada we władzach, z czego również ma profity.
Długofalowy wykres zdrowej spółki np w ciągu 30 lat powinien przypominać oś odciętych, którą siłacz złapał bliżej końca czyli za ryjek :-) i troszkę uniósł*
Mogę zatem sobie wyorazić**, że na dystansie wielu lat WSZYSCY akcjonariusze będą zarobieni z wyjątkiem tych, którzy aktualnie są w posiadaniu akcji. Oczywiście i część z nich może zarobić sprzedając je, ale to jeszcze bardziej odbiega od realności.
Ba; moga zarobić wszyscy obecni, ale tylko pod warunkiem, że przyjdzie nowy inwestor i zaoferuje wyższa kwotę za nie. Tylko ciekawe kto by mu sprzedał te akcje jeśliby spółka odkryła kamień filozoficzny czy trysneła ropa pod zakładem....?? I po co by kupował, jeśli nie było by żadnych ekstraprofitów...???
Ale to nie koniec... Naprawdę!
Każda spółka może emitować, ale też ===> skupować swoje akcje, a nawet wycofać spółkę z publicznego obiegu. Może i ten -niechby niefortunny inwestor- znalazłby swoje szczęście...????
Tyle teoria.

W praktyce ci nieco bardziej nerwowi inwestorzy (uśredniając) nie mogą wyjść na "0" no bo jak...?
Choćby gracze DT.
Bilans zatem jest różny; Patryk.K nakreślił trafnie 3 słowa: zależy dla kogo...?????
Ja to się wypowiadam obszernie, ale są tacy, co też głupio nie piszą, ale zajmuje im to o wiele mniej linijek...
Choćby poprzedni wpis...
Z poważaniem za godny temat :-)
IGła

*copyright mam na to określenie..., żeby później nie było, że nie pisałem
** czysta teoria, nie wyzywajcie mnie od razy od szaleńców

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Ireneusz G.:

Mogę zatem sobie wyorazić**, że na dystansie wielu lat WSZYSCY akcjonariusze będą zarobieni z wyjątkiem tych, którzy aktualnie są w posiadaniu akcji. Oczywiście i część z nich może zarobić sprzedając je, ale to jeszcze bardziej odbiega od realności.
Ba; moga zarobić wszyscy obecni, ale tylko pod warunkiem, że przyjdzie nowy inwestor i zaoferuje wyższa kwotę za nie. Tylko ciekawe kto by mu sprzedał te akcje jeśliby spółka odkryła kamień filozoficzny czy trysneła ropa pod zakładem....?? I po co by kupował, jeśli nie było by żadnych ekstraprofitów...???
[b]Ale to nie koniec... Naprawdę!
Każda spółka może emitować, ale też ===> skupować swoje akcje, a nawet wycofać spółkę z publicznego obiegu.[/b Może i ten -niechby niefortunny inwestor- znalazłby swoje szczęście...????
Tyle teoria.

No właśnie. W teorii to papier jest emitowany (z NICzego) po to, by na koniec został odkupionym przez emitującego i obrócony z powrotem w NIC. Ale to teoria :-)
Ten moment w praktyce nigdy nie nastapi, bo spółka która chciałaby skupić 100% musiałaby wykosztować się na to (w końcu tworzy popyt). A nic z tego zakupienia by nie miała, żadnego zysku, bo do podejmowania wielu decyzji i zarządzania z tytułu własności wystarczy jej przecież 50%+1.

To by była gra zerowa, gdyby nie prowizje i podatki - każde przeniesienie własności papieru wyemitowanego z niczego to skubnięcie, za NIC w zamian, przez kolejkę prawnych "opiekunów" legalności rynku - państwo, GPW, maklera, biuro.. Całą machinerię ludzi żyjących i wyżywianych z tego, że inni mają ochotę spróbować sił/szczęścia/umiejętności i zarobić więcej, dać upust chciwości:-)

Oczywiście są zyski i dywidendy i tylko na to może liczyć posiadacz akcji, oraz na to że w teorii nieskończenie zawsze znajdzie się chętny na kupno.Paweł N. edytował(a) ten post dnia 04.10.12 o godzinie 22:46

konto usunięte

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Na przykąłdzie Handlowego :

o ile od samego początku notowań nie mozna powiedzieć w żaden sposób, że gra jest o sumie zerowej


Obrazek


to już np. w ostatnich 500 dniach jest nią na pewno :


Obrazek


Jeśli istnieje zbiór N1 inwestorów, którzy akceptują wzrost ceny od C1 do C2, to można odnaleźć taki zbiór inwestorów N2, którzy zaakceptują spadek ceny od C2 do C3, przy czym jeśli N2>N1 oraz C2>C3>C1 lub C2>C1>C3, to gra ta będzie grą o sumie zerowej.

Warto wspomnieć, że jeśli cena akcji osiągnie swoje lokalne maksimum M1, to nie można wykluczyć sytuacji, w której nie będzie żadnego kupującego bez względu na cenę (nawet zerową). Będziemy wtedy mieć do czynienia z wysoką kapitalizacją bez wartości. (warunek brzegowy, przykład z rynków o małej płynności).Marcin Z. edytował(a) ten post dnia 09.10.12 o godzinie 01:23

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Te wykresy nie pokazują tego co się dzieje z pieniądzem, a od wzrostu wartości akcji lub zmiany ich ilości przecież pieniądz sam w sobie się nie rozmnaża.

konto usunięte

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Paweł N.:
Te wykresy nie pokazują tego co się dzieje z pieniądzem, a od wzrostu wartości akcji lub zmiany ich ilości przecież pieniądz sam w sobie się nie rozmnaża.

Wykresy pokazują, co się dzieje z pieniądzem, ponieważ oscylator w dolnym oknie to kumulacja połowy wartości obrotu przy wzroście i spadku ceny. Jeśli cena wzrasta jest pomnożona przez połowę wolumenu przyjmuje znak plus, jeśli cena spada, to połowa wartości wolumenu pomnożona przez cenę przyjmuje znak minus. Kumulacja tych dwóch w czasie daje całkowity pieniądz zainwestowany w ten rynek. Oscylator poniżej linii zerowej wskazuje na odpływ pieniądza z tego rynku. W punktach zero gra jest grą o sumie zerowej w zadanym czasie.

Kto się nie zgadza to jest to fantastyczny przyczynek do dalszej dyskusji.

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Niech ktoś mi wytłumaczy taką rzecz w takim razie:
Zarabiam średniorocznie na GPW 10% portfela, przy inflacji 5% realnie mówiąc.
Zostaje w takim razie 5% nadal brutto, odjąć podatek itd, wychodzi na plus,
w takim razie czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej?
Ktoś traci, ktoś zyskuje, w tym momencie osoba mająca stratę nic nie straciła???

Tak samo można by powiedzieć o zakupie mieszkania i wynajęciu, w ciągu roku jest około 8% przychodu...
Czy wynajem nieruchomości to inwestycja o sumie zerowej?

Czy lokata to inwestycja o sumie zerowej......... ???

konto usunięte

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Ta dyskusja jest calkowicie pozbawiona sensu.. co w ogole z tego wynika?? nic..

konto usunięte

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Patryk K.:
Ta dyskusja jest calkowicie pozbawiona sensu.. co w ogole z tego wynika?? nic..

A mnie się właśnie zaczęła cholernie podobać ;-)
Jest spojrzenie z różnych dystansów różnymi oczkami w różnym dystansie czasowym poparte niepokrywającymi się doświadczeniami.
To jest twórcze! Ze wskazaniem na ===> BARDZO

Luźno się zastanawiam...
Może problem leży w Tobie samym...?
Pisałeś w innym temacie, że dywersyfikacja jest głupia i że trzymasz jedną spółkę. Cóż, bogatemu wolno wszystko :-)
W jeszcze innym zasugerowałeś rozmowcy, że nie jest osoba myślącą
W kolejnym nakrzyczałeś na wszystkich uczestników wymiany poglądów.
A w jeszcze jednym napisałeś, że nic z dyskusji nie wynika, że sie obrażasz i idziesz i zostawiasz ich samych. [sens podaję, a nie dosłowną treść] Ok, wolno Ci.

Ja rozumiem, że młodość ma swoje prawa, ale są pewne granice, których nie warto przekraczać...
IGła

konto usunięte

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Troche uogolniasz..:) i wyrwane mocno z kontekstu.. czesto ironizuje i nie kazdy "lapie" o co chodzi..;)
Ireneusz G.:
Pisałeś w innym temacie, że dywersyfikacja jest głupia i że trzymasz jedną spółkę. Cóż, bogatemu wolno wszystko :-)
Nigdy nie napisalem, ze dywersyfikacja jest glupia.. Mialem 12 spolek i z czasem z portfela wypadaly te mniej efektywne i powiekszalem pozycje w tej, ktora jest najlepsza.. i tak sie zlozylo, ze w pewnym momencie mialem 100% w w tej jednej.. niezbyt dlugo, ale tak bylo..

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Marcin Z.:
Paweł N.:
Te wykresy nie pokazują tego co się dzieje z pieniądzem, a od wzrostu wartości akcji lub zmiany ich ilości przecież pieniądz sam w sobie się nie rozmnaża.

Wykresy pokazują, co się dzieje z pieniądzem, ponieważ oscylator w dolnym oknie to kumulacja połowy wartości obrotu przy wzroście i spadku ceny. Jeśli cena wzrasta jest pomnożona przez połowę wolumenu przyjmuje znak plus, jeśli cena spada, to połowa wartości wolumenu pomnożona przez cenę przyjmuje znak minus. Kumulacja tych dwóch w czasie daje całkowity pieniądz zainwestowany w ten rynek. Oscylator poniżej linii zerowej wskazuje na odpływ pieniądza z tego rynku. W punktach zero gra jest grą o sumie zerowej w zadanym czasie.

Kto się nie zgadza to jest to fantastyczny przyczynek do dalszej dyskusji.
to ja poproszę o jakąś matematyczną formułę + definicję wzrostu i spadku ceny (czy precyzyjniej wartości transakcji).

Ja to widzę tak:
Firma X emituje (z niczego) akcje np 21 sztuk o wartości 10 sr (srebrnych monet dla uproszczenia) każda i zachowuje połowę +1. Czyli na rynek trafia wykreowane 10 akcji o wartości 10sr =

Akcje kupują inwestorzy A, B C w ilości 2, 3, 5.
Bilans
X 0 + 100sr | 11 akcji (wyemitowanych z niczego)
A 0 - 20sr | 0 + 2 ak
B 0 - 30sr | 0 + 3 ak
C 0 - 50sr | 0 + 5 ak

akcje drożeją o 10% kurs 11sr
wchodzą nowi gracze D, E,
B i C sprzedają w części
bilans
X 100 + 0sr | 11 ak
A -20 + 0sr | 2 ak
B -30 + 11sr | 3 - 1 ak
C -50 + 22sr | 5 - 2 ak
D 0 - 11sr | 0 + 1 ak
E 0 - 22sr | 0 + 2 ak

akcje drożeją o 10% kurs 12,10 sr
B sprzedaje D sprzedaje i wycofują się,
A C E trzymają
F kupuje 3 akcje

X 100 + 0sr | 11 ak
A -20 + 0sr | 2 + 0ak
B -19 + 24,20sr | 2 - 2ak
C -28 + 0sr | 3 + 0ak
D -11 + 12,10sr | 1 - 1ak
E -22 + 0sr | 2 + 0ak
F 0 - 36,30sr | 0 + 3ak

krach, kurs spada o 30% na 8,47sr
F panikuje i sprzedaje i przestaje grać
kupuje D i nowi G i H
reszta trzyma
B czeka poza rynkiem

X 100 + 0sr | 11 ak
A -20 + 0sr | 2 + 0ak
B +5,20 + 0sr | 0 + 0ak
C -28 + 0sr | 3 + 0ak
D +1,10 - 8,47sr | 0 + 1ak
E -22 + 0sr | 2 + 0ak
F -36,30 + 25,41sr | 3 - 3ak
G 0 - 8,47sr | 0 + 1ak
H 0 - 8,47sr | 0 + 1ak

kurs spada o dalsze 20% na 6,776sr
A, E i H sprzedają i panikują
B, D, G, X kupują

X 100 - 6,776sr | 11 + 1ak
A -20 + 13,552sr | 2 - 2ak
B +5,20 - 13,552sr | 0 + 2ak
C -28 + 0sr | 3 + 0ak
D -7,37 - 6,776sr | 1 + 1ak
E -22 + 13,552sr | 2 - 2ak
F -10,89sr | 0ak (sparzony trwale poza rynkiem)
G -8,47 - 6,776sr | 1 + 1ak
H -8,47 + 6,776sr | 1 - 1ak

bilans obecny

X 93,224sr | 12ak
A -6,448sr | 0ak
B -8,352sr | 2ak
C -28sr | 3ak
D -14,146sr | 2ak
E -8,448sr | 0ak
F -10,89sr | 0ak (sparzony trwale poza rynkiem)
G -15,246sr | 2ak
H -1,694sr | 0ak

dalej mi się nie chce, choć to i tak model uproszczony
Jak widzimy lewy słupek sumuje się do 0 a prawy do 21
oczywiście może dojść dywidenda, wtedy nie jest to gra o sumie zerowej, chyba że się ją odetnie w wartości akcji.
Nie uwzględniam prowizji i podatków, bo to można oddzielić od samej zalezności akcja-cena, (choć uwzględniając to gra staje się gra ujemną, bo za prowizję i podatek nie dostaje się nic w zamian (a otrzymujący je dostają ja za darmo).
Gra toczy się tak długo aż firma zniknie z giełdy - gdy zniknie to albo bankrutuje i bilans jest taki, że ci co mają + mają, a ci co mają akcje które mogą oprawić i powiesić na ścianie, albo kończy się tak, że firma wykupuje akcje -> w praktyce niemożliwe, bo im więcej by skupiła tym mniej podazy i tym droższe, by były - w ostateczności byłyby tak drogie, że X miałby - a niektórzy z pozostałych po plusie. Tylko po co miałaby kupować te akcje? Żeby zachować jakiś honor, że skoro nadrukowała z niczego, by pozyskać kapitał (i się np wzbogacić) to skupi potem i obróci w nic? Z niczego nie ma nic :-)
Jeszcze gdyby firma mogła (np ustawowo) wykupić resztę swej własności za tyle, ile dostała przy emisji, to by była pożyczka 0% od graczy, albo za więcej to na jakiś procent, ale takich rozwiązań nie ma i nikomu nie są one potrzebne, bo firma nie idzie tam by zwracać tę "pożyczkę", a gracze nie idą by dostać 0% albo jakiś inny, tylko by wejść i wyjść, za pieniądze innych co weszli.
Coś jak legalna piramida finansowa, gdzie jej czubkiem jest firma, GPW, maklerzy i skarb państwa, tylko nieregulowana, bez kolejności wypłat, wysokości, terminu. Ostatni zostają z akcją - "dowodem wpłaty" :-)Paweł N. edytował(a) ten post dnia 09.10.12 o godzinie 13:59

konto usunięte

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Nie każdy "łapie" to pewne:
Dlatego zamiast łapać zacytuję:
Patryk K.:
Ireneusz G.:
Wybitni inwestorzy zalecają dywersyfikację [powiedzmy 3-7 różnych spółek w portfelu] dla bezpieczeństwa; zatem musiałbyś -dbając o kapitał- jeszcze to podzielić.
I teraz najważniejsze: Może się zdarzyć, że wcelujesz...
ale na 1 trafiony kilka pójdzie wcześniej na dno...taki life
W 2009 zgodnie z tym haslem zdywesyfikowalem portfel.. mialem 12 spolek, ale po pewnym czasie stwierdzilem, ze to totalna bzdura i zostala mi jedna spolka w portfelu..;) brs..


Dla mnie ===> totalna bzdura = głupota w 100%-ach, tylko nieco łagodniej wypowiedziane.
Jeśli uważasz, że jest inaczej spytajmy o zdanie innych uczestników giełdowych przemyśleń...
I nie ma mowy o wyrywaniu z kontekstu, gdyż przytoczyłem całą wypowiedź! Zresztą co by mi to dało...? Mnie zależy, aby zarabiać i to nawwet nie dla samych pieniędzy, bo ja nie mam wielkich potrzeb, ale dlatego, iż mnie to podnieca, że dobrze wytypuję wzrosty. Opinie innych czytam raczej z ciekawości i niekoniecznie chcę się nimi podpierać, ale bywa, że zwrócę uwagę na spółkę, o której inwestorzy mówią/piszą. I wcale mnie nie rajcuje jak wszyscy będę powtarzać coś po mnie [choćby to była mądrość niesamowita], bo wpadając w samouwielbienie w zasadzie skazuje się na niezbyt korzystne inwestycje, a nawet straty.
A tego wolałbym uniknąć, gdyż innych źródeł utrzymania nie mam :/

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Bartosz Sarnowski:
Niech ktoś mi wytłumaczy taką rzecz w takim razie:
Zarabiam średniorocznie na GPW 10% portfela, przy inflacji 5% realnie mówiąc.
Zostaje w takim razie 5% nadal brutto, odjąć podatek itd, wychodzi na plus,
w takim razie czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej?
Ktoś traci, ktoś zyskuje, w tym momencie osoba mająca stratę nic nie straciła???

Tak samo można by powiedzieć o zakupie mieszkania i wynajęciu, w ciągu roku jest około 8% przychodu...
Czy wynajem nieruchomości to inwestycja o sumie zerowej?

Czy lokata to inwestycja o sumie zerowej......... ???
Teoretycznie tak jest, że Twój zysk pieniężny powinien być strata, gdzies indziej.
Jednak o ile na giełdzie w modelu uproszczonym sumuje się wszystko do zera, w modelu rzeczywistym też - tylko że trudno to policzyć, to w modelu pieniądza już w ogóle nie sposób poruszać się inaczej niż w sposób statystyczny i szacunkowy. siec naczyń połączonych.
Żeby bank dał Ci na lokacie np. 7% to sam musi zarobić więcej tzn ktos inny musi w nim ulokować środki, komus innemu musi pozyczyć, by mu oddał z nawiązką, tamten musi zarobic to, czyli dostac wypłatę, którą da mu pracodawca, który musi sprzedać wyprodukowany towar komuś, kto albo sam sprzedaje towar, albo zarabia, albo pozycza z banku.... uff.

To jest niemierzalne, ale jest gdzieś wartość dodana w postaci wykonanej pracy, w postaci przetworzenia energii -> produktów rolnych, spalonego węgla, użytej wody. Jest tez wartość odebrana w postaci zepsutego jedzenia, wadliwego produktu itp. No i jest też dodruk.
Jaką wartośc ma pieniądz? Ktoś ma może jeszcze na półce sto tysięcy starych złotych. Co z tym może zrobić? Oprawić w ramkę i powiesić, albo za 100 lat poprzez wnuka sprzedać kolekcjonerowi nawet za 1000zł, który to kolekcjoner może powiesić w ramkę albo dac do albumu.
Szczęśliwie większość z tego została wymieniona przez NBP (to tak jakby firma skupiła wyemitowane akcje) ale zastapiona tylko innym papierem -> PLN.

Pieniądz jest jak akcja - jest zamiennikiem dla towarów, a akcja jest zamiennikiem dla pieniądza.
W przypadku pieniądza gra jest nie do końca zerowa - bo jak napisałem towary się psują, można tez pozyskać nowe, bez wydawania. W przypadku akcji gra jest zerowa (choć na dobrą sprawę pieniądze też się psują). Oczywiście pomijam podatki i prowizje :-) ( są przy jednych i drugich)Paweł N. edytował(a) ten post dnia 09.10.12 o godzinie 14:23

konto usunięte

Temat: Czy gra giełdowa jest grą o sumie zerowej, czy nie ?

Ireneusz G.:
Nie każdy "łapie" to pewne:
Dlatego zamiast łapać zacytuję:
Patryk K.:
Ireneusz G.:
Wybitni inwestorzy zalecają dywersyfikację [powiedzmy 3-7 różnych spółek w portfelu] dla bezpieczeństwa; zatem musiałbyś -dbając o kapitał- jeszcze to podzielić.
I teraz najważniejsze: Może się zdarzyć, że wcelujesz...
ale na 1 trafiony kilka pójdzie wcześniej na dno...taki life
W 2009 zgodnie z tym haslem zdywesyfikowalem portfel.. mialem 12 spolek, ale po pewnym czasie stwierdzilem, ze to totalna bzdura i zostala mi jedna spolka w portfelu..;) brs..


Dla mnie ===> totalna bzdura = głupota w 100%-ach, tylko nieco łagodniej wypowiedziane.
Jeśli uważasz, że jest inaczej spytajmy o zdanie innych uczestników giełdowych przemyśleń...
Troche niefortunne okreslenie.. Napisalem Ci dlaczego zszedlem z 12 spolek na 1..

wyrwane z kontekstu odnosilo sie do reszty Twojego wpisu..
Ireneusz G.:

A w jeszcze jednym napisałeś, że nic z dyskusji nie wynika, że sie obrażasz i idziesz i zostawiasz ich samych. [sens podaję, a nie dosłowną treść] Ok, wolno Ci.
Nic takiego nie napisalem.. jezeli juz jestes tak obiektywny to pisz fakty a nie swoje luzne przemyslenia..

napisalem:
Dyskutujcie sobie dalej sami ja znikam..:) pozdr i udanych inwestycji..

a napisalem to z tego powodu, ze mam zamiar skasowac konto.. na nikogo sie nie obrazilem i szczerze zycze udanych inwestycji.. pozdr..

ps Tragedia.. dyskusja zawsze schodzi na osoby uczestniczace w niej.. prywatne wycieczki, etc.. dyskutujcie o problemie a nie o innych..



Wyślij zaproszenie do