Andrzej Prażmo

Andrzej Prażmo programista .NET,
właściciel firmy SEE
Software

Temat: Jak to robicie?

Tomasz Kaczanowski:
Dobre przy zatrudnianiu osób wchodzących na rynek, przy fachowcach jest problem, fachowiec może nie złożyć żadnej oferty, a potem jest płacz w mediach, jak to trudno znaleźć fachowca, a na rozmowy przychodzą tylko studenci.

E tam. Wcześniej czy później taki pracodawca w końcu pójdzie po rozum do głowy i zatrudni fachowca, który za odpowiednią kasę posprząta po tych studentach. A że summa summarum zapłaci dwa razy tyle? No cóż... Śmierć frajerom... :-)
Programistą może zostać każdy, bo tzw. bariera wejścia jest bardzo niska. Ale rynek dobrych (!) programistów jest wręcz mikroskopijny, bo to jednak nie są proste sprawy. Dlatego też znalezienie doświadczonego programisty jest bardzo trudne, bo większość z nich jest praktycznie cały czas zajęta.
Anna Mally

Anna Mally IT Recruiter, EPAM
Systems (Poland)

Temat: Jak to robicie?

Krzysztof Safjanowski:
Piotr Żebrowski:
>
a swoja droga... jako osoba "z branży" możesz wyjawić powód dla którego nie podajecie widełek płacowych?

przecie jako osoba szukająca pracownika Zawsze mam na to konkretny budżet, wiem ile mogę mu zapłacić

Być może pracodawcy chowając się za strategią zatrudnienia i tajemnicą firmową liczą, że potencjalny pracownik w oczekiwaniach finansowych poda kwotę mniejszą niż budżet na to stanowisko przeznaczony.
Jest dokładnie tak jak piszesz. Nie możemy podawać widełek płacowych, bo pracodawcy życzą sobie by ich w ofertach nie było, zapewne po to by mieć lepszą pozycję w negocjacjach. Do tego możliwe że nie chcą zbyt wiele ujawniać konkurencji lub nawet własnym pracownikom.

konto usunięte

Temat: Jak to robicie?

W ten sposób sami skazujecie się na "studentów"...

konto usunięte

Temat: Jak to robicie?

Anna Mally:
Jest dokładnie tak jak piszesz. Nie możemy podawać widełek płacowych, bo pracodawcy życzą sobie by ich w ofertach nie było, zapewne po to by mieć lepszą pozycję w negocjacjach. Do tego możliwe że nie chcą zbyt wiele ujawniać konkurencji lub nawet własnym pracownikom.

A czy ktoś z działu HR chociaż raz im wytłumaczył że to co robią jest idiotyczne ?

~ programiści GDZIEŚ już pracują. A jeżeli jeszcze ich nikt nie zwolnił to znaczy że się nadają do tej pracy.

~ żeby programista zmienił miejsce zatrudnienia, musi mieć lepsze warunki lub lepszą płacę lub lepsze perspektywy - a najlepiej wszystko na raz.

~ jeżeli potencjalny pracodawca ukrywa specyfikację stanowiska, oferowaną płace i tego typu sprawy to większość z nas nawet nie rozważa ofert pracy w Polsce kiedy już pracujemy. Go po co skoro większość z nich jest taka sama ?

~ głównie dlatego że takie rozważanie to zwykła strata czasu. Różnice w płacy na ogół to 100-1000zł w danym regionie. Ostatnio dostałem ofertę i zaproszenie na rozmowę. Jako że było po drodze do domu to wpadłem. Ogólnie wszystko fajnie, pensja miesięczna +800zł do tego co mam, w miarę ciekawe projekty itp. Ale co z tego skoro dojazd do firmy zajmuje godzinę czasu w jedną stronę gdzie teraz jadę niecałe 5 min i ogólnie stracony czas i paliwo nie zrekompensuje mi tych 800zł. Gdyby płacę dali na początku nie tracił bym swojego i ich czasu. I tak na ogół jest. Przez ostatnie 2 lata nie licząc sytuacji gdy rzeczywiście zmieniłem miejsce zatrudnienia (z uwagi na finanse, warunki i czas dojazdu) byłem tylko na tej jednej rozmowie i tylko dlatego że miałem po drodze.

~ i żeby nie było. Na ogół pracodawca próbuje po prostu coś ugrać. A nawet nie pracodawca co HR. Jak składałem wypowiedzenie w firmie to dostałem propozycję podwyżki. Jak ostatnio zmieniłem pracę postanowiłem wybrać się do firm które zaprosiły mnie na rozmowę i były niedaleko. Odwiedziłem chyba z 5 firm z tego co pamiętam. Po sprawdzeniu mnie i usłyszeniu warunków poprosiłem o parę dni do namysłu. Chodziło o to by sprawdzić jak się ma rynek. Chyba zrobiłem w miarę dobre wrażenie bo cała piątka wyraziła chęć zatrudnienia mnie.
Później jak już wybrałem zadzwoniłem do ludzi z HR z którymi rozmawiałem, przeprosiłem i powiedziałem że zdecydowałem się pracować dla jednej z owych firm.
Wtedy nagle pojawiły się inne oferty i próby negocjacji.

~ dla pracodawcy najlepszym kąskiem jest programista z doświadczeniem ale żeby takiego dostać nie wystarczy napisać że się kogoś poszukuje. Trzeba go przekonać do zmiany miejsca pracy. Bo jak mówiłem - pracownik z doświadczeniem gdzieś już pracuje.

Gdzie wydaje mi się że wystarczyło by postawić sprawę jasno i wyraźnie
~ widełki czyli to ile oferujemy minimalnie programiście który spełnia oczekiwania ale szału nie robi a ile dajemy wymiataczowi który potrafi wszystko, od prostego formularza logowania po sterownik dysz rakiet NASA.
~ specyfikacja stanowiska czyli co włąsciwie mamy robić, za co jesteśmy odpowiedzialni itp
~ specyfikacja projektów czyli czy pracujemy nad projektami firmy, aplikacjami, grami, stronami WWW czy nad czymś innym. Czy mamy własne projekty i je sprzedajemy masowo rozwijając je czy też robimy projekty pod klienta itp itd etc. Ogólnie czym się firma znajduje.
~ dokładny adres biura firmy. Fajnie że podają nazwę ale czy tak trudno podać adres ? Zwłaszcza że niektóre firmy mają po kilka biur i szukają do konkretnego.

I w ten sposób zanim przejdziemy próg pokoju kogoś od HR mamy sprawę postawioną jasno i wszystko co trzeba to się po prostu wykazać. Wg mnie przez obecne podejście tracą przede wszystkim pracodawcy. Ich jedyna obawa to próby podkupywania pracowników przez konkurencję ale to już jest niejako konkurowanie pracodawców o pracownika. Tak jak pracownicy konkurują o stanowisko. Zresztą na zachodzie to norma. Zarówno widełki i szczegóły dotyczące pracy jak i wzajemne podkupywanie ludzi.

I jak wspomniał Andrzej. Skazujecie się na studentów. Pierwszy i ostatni raz kiedy w ogóle rozpatrywałem pracę z ogłoszenia to było zaraz po studiach kiedy dopiero wkraczałem na rynek. I większość programistów których znam tak miało.Dariusz Półtorak edytował(a) ten post dnia 26.07.12 o godzinie 09:29

konto usunięte

Temat: Jak to robicie?

Mnie najbardziej razi to, że rekruterzy, to przypadkowi ludzie z łapanki, którzy nie mają zielonego pojęcia na temat branży w której się poruszają... Java czy JavaScript, PHP czy Ruby - co za różnica...

konto usunięte

Temat: Jak to robicie?

Piotr L.:
Mnie najbardziej razi to, że rekruterzy, to przypadkowi ludzie z łapanki, którzy nie mają zielonego pojęcia na temat branży w której się poruszają... Java czy JavaScript, PHP czy Ruby - co za różnica...

To mnie zawsze rozbrajalo... dzownia do Ciebie i mowia "mamy swietnie platna i w ogole wypasiona oferte na stanowisko "Senior Leader Awesome Java Developer" ;)
hmm... gratuluje? ;)

konto usunięte

Temat: Jak to robicie?

Andrzej Winnicki:
To mnie zawsze rozbrajalo... dzownia do Ciebie i mowia "mamy swietnie platna i w ogole wypasiona oferte na stanowisko "Senior Leader Awesome Java Developer" ;)
hmm... gratuluje? ;)

Zaglądnij w mój profil. Mam tam wymienione gównie PHP, HTML, CSS, JavaScript itp. Nawet nie policzę ile dostałem ofert pracy jako programista Javy :) Obstawiam że to przez ów JavaScript. Zresztą na GL jest podobnie. Nie raz ktoś spamował w grupie JavaScript ofertą dla programistów Javy.

// BTW
Nie jeden raz już się spotkałem w Polsce że pracownicy mają całkowity zakaz wyjawiania swoich zarobków. Zarówno kolegom w firmie jak i na zewnątrz. Dariusz Półtorak edytował(a) ten post dnia 26.07.12 o godzinie 10:21

Temat: Jak to robicie?

Adam Pawliczek:
Przeglądam oferty na portalach pracy, ale interesują mnie tylko oferty bezpośrednio od firm które szukają pracowników, firmy hh omijam z daleka.

Oj bo się obrażę ale mogę mówić tylko za nas.. Programistów rekrutujemy co prawda rzadko ale skrupulatnie sprawdzamy naszych klientów pracodawców i dla "niepoważnych" nie pracujemy.

Tak jak w innych przypadkach nie zawsze podaje się oferowane wynagrodzenie (inna "polska" dyskusja) tak w przypadku programistów uważamy, że jest to niejako podstawa solidnej rekrutacji.
Rozmowę zaczynamy od przedstawienia warunków finansowych, które klient oferuje.

Temat: Jak to robicie?

Anna Mally:
Jest dokładnie tak jak piszesz. Nie możemy podawać widełek płacowych, bo pracodawcy życzą sobie by ich w ofertach nie było, zapewne po to by mieć lepszą pozycję w negocjacjach. Do tego możliwe że nie chcą zbyt wiele ujawniać konkurencji lub nawet własnym pracownikom.

No ja się z tym nie zgadzam, napisałem powyżej. Akurat w przypadku programistów klienci nie powinni mieć żadnych takich obaw. Nawet jak wynagrodzenia nie podaje się w ogłoszeniu to od tego należy zaczynać rozmowę z kandydatem, który nie jest bynajmniej bezrobotny.

konto usunięte

Temat: Jak to robicie?

Dariusz Półtorak:
Nie jeden raz już się spotkałem w Polsce że pracownicy mają całkowity zakaz wyjawiania swoich zarobków. Zarówno kolegom w firmie jak i na zewnątrz.

Ujawnienie zarobkow w teamie prowadzi tylko i wylacznie do niezadowolenia. Takie cos tak naprawde powinno byc w Twoim wlasnym interesie... aczkolwiek jesli sie dowiesz ile ktos zarabia, to juz jest OK :P

konto usunięte

Temat: Jak to robicie?

Andrzej Winnicki:
Piotr L.:
Mnie najbardziej razi to, że rekruterzy, to przypadkowi ludzie z łapanki, którzy nie mają zielonego pojęcia na temat branży w której się poruszają... Java czy JavaScript, PHP czy Ruby - co za różnica...

To mnie zawsze rozbrajalo... dzownia do Ciebie i mowia "mamy swietnie platna i w ogole wypasiona oferte na stanowisko "Senior Leader Awesome Java Developer" ;)
hmm... gratuluje? ;)

Ja do dzisiaj nie jestem w stanie zrozumieć czemu jako Front End Developer otrzymuję tak egzotyczne oferty jak Ruby Developer albo ASP.NET developer. Albo Ci rekruterzy to debile, albo śmierdzące lenie, którym się nawet nie chce zaglądać do portfolio osób, które spamują...

konto usunięte

Temat: Jak to robicie?

Anna Mally:
Nie możemy podawać widełek płacowych
Anna Mally:
by mieć lepszą pozycję w negocjacjach.

hmm... To w takim razie taki praktyczny rebus ;)

Jak wyjaśnić sytuację, w której pracodawca pisze "my płacimy doświadczonym ludziom kwoty na poziomie 15 000 zł miesięcznie i więcej", jednak jego pozycja w negocjacjach spadła tak nisko, że osoba, która to dostała nie chciała nawet odpowiedzieć?

Możliwe rozwiązania:

A) Podał wynagrodzenie, dlatego przegrał.
B) Pracodawca był oszustem i bezczelnie brnął w kłamstwo.
C) Pracodawca w żadnym wypadku nie powinien kontaktować się z potencjalnym pracownikiem.

konto usunięte

Temat: Jak to robicie?

Andrzej Winnicki:
Ujawnienie zarobkow w teamie prowadzi tylko i wylacznie do niezadowolenia.

W firmie, w której pracodawca potrafi uzasadnić każdą kwotę z pewnością - NIE.
W firmie, w której jest patologia - TAK.

OMG... podałem wam przepis na to jak sprawdzić czy jest patologia ;) Tylko nie idźcie przypadkiem do dyrektora żeby ujawnił wynagrodzenia, bo was zwolni żeby uniknąć strajku i samosądów ;)

konto usunięte

Temat: Jak to robicie?

Piotr Lewandowski:
spamują...

Blokada wiadomości i zaproszeń do znajomych to najlepsza funkcjonalność jaką dotychczas wymyślono na GL... ;)

konto usunięte

Temat: Jak to robicie?

Andrzej Winnicki:
Ujawnienie zarobkow w teamie prowadzi tylko i wylacznie do niezadowolenia. Takie cos tak naprawde powinno byc w Twoim wlasnym interesie... aczkolwiek jesli sie dowiesz ile ktos zarabia, to juz jest OK :P

Jeżeli w firmie jest określony system wynagrodzenia, bonusów itp to takie coś nie ma miejsca. A jeżeli komuś nie pasuje to najwyraźniej nie ma samokrytyki.
W pierwszej firmie pracowałem z ludźmi którzy byli starsi i bardziej doświadczeni ode mnie. Siedziałem obok nich ale dla mnie to było naturalne że zarabiali więcej niż ja.
~ mieli więcej doświadczenia
~ większą wiedzę
~ czasami na nich polegałem jak byłem w kropce (porada lub coś w tym stylu)
~ na ogół potrafili coś zrobić szybciej niż ja z uwagi na to że problemy z którymi się spotykałem po raz pierwszy dla nich nie były żadną nowością

Dla mnie to była motywacja do pracy. Bo chciałem zarabiać więcej. Bo nie chciałem wypadać przy nich gorzej itp. Podnosić swoje kwalifikacje. Kupowałem literaturę, dokształcałem się itp. Zresztą sam nieraz słuchałem sugestii na temat tego co może mi się przydać. I tak mi zostało bo regularnie przeglądam Helion, Amazon itp i dość często zaopatruję się w nową literaturę.

W skrócie - dostajesz to co na co sobie zapracujesz. Nie mniej nie więcej. I dokładnie wiesz co musisz zrobić by dostawać więcej i również wiesz czemu dostajesz mniej.

Inna sprawa kiedy masz 5 osób robiących to samo przez ten sam okres czasu gdzie ich zarobki są inne tylko dlatego że każdy inaczej to "wynegocjował". Wtedy może to prowadzić do frustracji ale z drugiej strony - ta powinna być skierowana w kierunku pracodawcy. Zresztą w takich wypadkach pewnie uniósł bym się dumą i złożył wypowiedzenie.

Znowu podchodząc w ten sposób o jakim mówisz - właściwie wychowuje się pracowników w ten sposób że jak zarobki wyjdą na jaw to wtedy zrobi się gnój w zespole. Bo wtedy nagle pojawią się zatargi, pytania bez odpowiedzi itp.Dariusz Półtorak edytował(a) ten post dnia 26.07.12 o godzinie 11:14
Anna Mally

Anna Mally IT Recruiter, EPAM
Systems (Poland)

Temat: Jak to robicie?

Andrzej Pieniazek:
Anna Mally:
Jest dokładnie tak jak piszesz. Nie możemy podawać widełek płacowych, bo pracodawcy życzą sobie by ich w ofertach nie było, zapewne po to by mieć lepszą pozycję w negocjacjach. Do tego możliwe że nie chcą zbyt wiele ujawniać konkurencji lub nawet własnym pracownikom.

No ja się z tym nie zgadzam, napisałem powyżej. Akurat w przypadku programistów klienci nie powinni mieć żadnych takich obaw. Nawet jak wynagrodzenia nie podaje się w ogłoszeniu to od tego należy zaczynać rozmowę z kandydatem, który nie jest bynajmniej bezrobotny.

I ja nie mogę powiedzieć, że tak powinno być...ale jest. Pracodawcy to nasi Klienci i musimy się stosować do zasad współpracy. A jak nam nie pasuje, znajdą się inni:) może niedouczeni jak wspomnieliście, może bez właściwego podejścia i umiejętności, ale są.
Moim zdaniem, trzeba starać się, na wszystko spojrzeć z jednej jak i drugiej strony.
Myślę że to kwestia umiejętności i etyki, nie zdarzyło mi się wysłać Kandydata na rozmowę, wiedząc że Klienta na niego nie stać .
Podsumowując: szanujmy się na wzajem:)

Temat: Jak to robicie?

Piotr L.:
Albo Ci rekruterzy to debile, albo śmierdzące lenie, którym się nawet nie chce zaglądać do portfolio osób, które spamują...

Może ani jedno ani drugie, może nawet starają się ale im wiedzy brakuje. Z drugiej strony nawet dla niefachowca nie byłoby aż tak trudne nawet samemu się dokształcić przynajmniej w podstawach.

konto usunięte

Temat: Jak to robicie?

Dariusz Półtorak:
W skrócie - dostajesz to co na co sobie zapracujesz. Nie mniej nie więcej. I dokładnie wiesz co musisz zrobić by dostawać więcej i również wiesz czemu dostajesz mniej.

Inna sprawa kiedy masz 5 osób robiących to samo przez ten sam okres czasu gdzie ich zarobki są inne tylko dlatego że każdy inaczej to "wynegocjował". Wtedy może to prowadzić do frustracji ale z drugiej strony - ta powinna być skierowana w kierunku pracodawcy. Zresztą w takich wypadkach pewnie uniósł bym się dumą i złożył wypowiedzenie.

Znowu podchodząc w ten sposób o jakim mówisz - właściwie wychowuje się pracowników w ten sposób że jak zarobki wyjdą na jaw to wtedy zrobi się gnój w zespole. Bo wtedy nagle pojawią się zatargi, pytania bez odpowiedzi itp.

Zeby zycie (i praca) byly takie piekne jak to opisujesz, ehhh ;) Biale albo czarne, takie proste. Idylla. O tyle, o ile znam swoje miejsce i rozumiem czemu ktos moze dostawac wiecej niz ja, to sa ludzie ktorzy nie maja wyczucia. Zwlaszcza jesli pracujesz w teamie w ktory sklada sie z 15 osob z 10 roznych krajow, czasami roznice kulturowe daja o sobie znac.

Temat: Jak to robicie?

Anna Mally:
Myślę że to kwestia umiejętności i etyki, nie zdarzyło mi się wysłać Kandydata na rozmowę, wiedząc że Klienta na niego nie stać .

No niestety niektórzy tak własnie wysyłają chociaż znając programistów wiem, że raczej żaden na ślepo nigdzie nie jedzie.. Jak klient się upiera, że nie należy kandydatowi zdradzać to powinien doradcy powiedzieć przynajmniej, że "zapłaci np. do kwoty takiej i takiej". Jak doradca się od kandydata dowie, że poniżej kwoty takiej, a takiej nie jest zainteresowany to może go albo zapewnić, że potencjał do porozumienia jest albo powiedzieć wprost, że klienta na to nie stać.

Temat: Jak to robicie?

klon...Andrzej Pieniazek edytował(a) ten post dnia 26.07.12 o godzinie 11:41

Następna dyskusja:

JAk skopiowac PLIKI z jedne...




Wyślij zaproszenie do