konto usunięte

Temat: Motor dla kobiety:-)

Drodzy użytkownicy motocykli,
W ostatnim czasie zaraziłam się Waszą pasją i noszę się z zamiarem zakupu jednoślada. Szukałam czegoś na własną rękę, ale oferta jest tak szeroka, że nie udało mi się nic wybrać. Na szczęście wiem, czego chcę, proszę tylko o podpowiedź, jaki model byłby dla mnie najodpowiedniejszy. Nie chcę klasycznego ścigacza, takiego jak Ninja, czy Hayabusa, ale motor ma być szybki:-) Nie za duża pojemność (żeby mnie za bardzo nie kusiło:-)), stosunkowo lekki i na tyle niski, żebym mogła stabilnie stać na nogach (mam 170 cm wzrostu). Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki:-)
Pozdrawiam!

konto usunięte

Temat: Motor dla kobiety:-)

Popularne 500ki żeby nauczyć się o co w tych chodzi będą ok. Ewentualnie lżejsze ninja lub cbr 250
Dariusz M.

Dariusz M. Kadra zarządzająca

konto usunięte

Temat: Motor dla kobiety:-)

Dzięki za podpowiedź, ale poproszę więcej szczegółów, tak, żebym mogła nazwę modelu wrzucić do przeglądarki, poczytać dane techniczne i jakieś zdjęcia obejrzeć...
Dariusz M.

Dariusz M. Kadra zarządzająca

Temat: Motor dla kobiety:-)

Agnieszka Wierzejewska:
Nie chcę klasycznego ścigacza, takiego jak Ninja, czy Hayabusa, ale motor ma być szybki:-)
Ile to jest "szybko"? :P
http://www.youtube.com/watch?v=LhEutWq-7jg

konto usunięte

Temat: Motor dla kobiety:-)

Dariusz M.:
Ile to jest "szybko"? :P
http://www.youtube.com/watch?v=LhEutWq-7jg

Szybko to szybko - tak ponad 200. Oczywiście nie będę tak szybko jeździć:-)
Wojciech W.

Wojciech W. e-commerce,
zarządzanie,
sprzedaż, zakupy

Temat: Motor dla kobiety:-)

jesli bym teraz zaczynał przygode z jednośladami mając obecne doświadczenie to zaczałbym od Hondy CBR600F gdyż pozycja idealna, niezbyt sportowa a przeciez to ścigacz, waga przyzwoita pozwalająca ponować nad motocyklem i ta niesamowita poręczność i zwrotność.....

konto usunięte

Temat: Motor dla kobiety:-)

Wojciech Wójcik:
jesli bym teraz zaczynał przygode z jednośladami mając obecne doświadczenie to zaczałbym od Hondy CBR600F gdyż pozycja idealna, niezbyt sportowa a przeciez to ścigacz, waga przyzwoita pozwalająca ponować nad motocyklem i ta niesamowita poręczność i zwrotność.....

Obejrzałam - całkiem fajna:-) Właśnie o czymś takim myślałam... Tylko musiałabym się umówić na jakąś jazdę próbną:-)

konto usunięte

Temat: Motor dla kobiety:-)

Motor, droga Pani to w samochodzie jest :)
Motocykl to coś innego.

I znowu się zacznie. "szśćseta!" (jaka już ktoś polecił...), "mniej niż lyter nie bierz!" i inne mądre głosy z planety Ugabuga. A nawet nikt nie zadał podstawowego pytania - w jakim środowisku motocykl będzie wykorzystywany?
Cebra 600 - w mieście oznacza wajchowanie lewą stopą... Poza tym... Serio? 100KM, 4s do 100 i 250Kph na pierwszy motocykl?

Piszesz, że chcesz coś szybkiego - zapytam kolokwialnie. Na cholerę ma być szybki? Nie potrafię skręcać nie potrafię hamować, ale mam 4s do 100... Bomba! "Ma lecieć dwie paki, ale ja tak szybko nie będę jeździć" - no tutaj to pojechałaś po całości.

Kup sobie jakąś cbr czy ninję 250. Bardzo fajne maszynki, leciutkie, sprawniutkie. Pojeździsz sezon czy dwa, podczas których nauczysz się podstaw techniki kierowania motocyklem. Wtedy będzie czas, żeby myśleć o czymś mocniejszym.

Temat: Motor dla kobiety:-)

Agnieszka Wierzejewska:
Nie chcę klasycznego ścigacza, takiego jak Ninja, czy Hayabusa, ale motor ma być szybki:-) Nie za duża pojemność (żeby mnie za bardzo nie kusiło:-))...
Przyznam, że moim zdaniem również to najbardziej "szałowe" zdanie w Twojej wypowiedzi... :/
Krzysztof S.:
Kup sobie jakąś cbr czy ninję 250. Bardzo fajne maszynki, leciutkie, sprawniutkie...
Ja noszę się z planem zakupu któregoś z tych dwóch modeli, bo zwyczajnie, nie mam zamiaru czy potrzeby przedłużać sobie... ambicji ponad możliwości. Na tyle się czuję i już! I przyznam, że z wielkim zdziwieniem naczytałam się na tym forum i na innych, a także nasłuchałam, że "nie warto! Strata pieniędzy! Na początek kupuj koniecznie większą pojemność!!!" Zastanawia mnie, dlaczego w środowisku motocyklistów zaczynanie od małych pojemności jest takim wielkim obciachem??? Tym bardziej, że to właśnie starsi stażem koledzy/koleżanki powinni świecić przykładem pokory w stosunku do tych maszyn, bo przyczyną większości wypadków nie jest to, że nie dało się rozsądnie dodać kopa i wyprzedzić kogoś wolniejszego lub uciec, ale to, że właśnie "podkusiło"...
Poza tym, jeździsz dla siebie czy po to, aby inni podziwiali, na jakiej to wielkiej maszynie siedzisz?Katarzyna M. edytował(a) ten post dnia 24.06.12 o godzinie 11:09

konto usunięte

Temat: Motor dla kobiety:-)

Zdrowy rozsądek, zdrowym rozsądkiem.
Ale jak zawsze powtarzam - zdrowym rozsądkiem nie nadrobi się braków w (lub całkowitego braku) technice kierowania motocyklem. I naprawdę włos jeży się na głowie, gdy ktoś poleca sportową sześćsetę osobie, która w najlepszym wypadku ma mgliste pojęcie o tym, czym jest przeciwskręt chociażby. No i wtedy jeżdżą. Na kwadratowych oponach...

Jak podkreślam zawsze - na początku nawet taka 250 będzie dostarczała dosyć emocji. Jeżeli to za mało, to proszę bardzo - er6, mt-03, monster 600/620/695/696

konto usunięte

Temat: Motor dla kobiety:-)

Polecam Kawasaki ER6 F- akurat mam taki na sprzedaż.
Na 1 motor rewelacyjny! Dobrze się zbiera, mało pali i daje dużo frajdy :)

http://allegro.pl/kawasaki-er6f-2007-r-uzywany-100-spr...

Wyglądem się nie sugeruj - jest w 100% sprawny technicznie. A jak zaliczysz parkingówkę to nie będzie Ci szkoda bo już jest porysowana.

LwG

konto usunięte

Temat: Motor dla kobiety:-)

No to rozpętałam burzę...
Przepraszam wszystkich urażonych za określenie "motor", niemniej przypominam, że takie określenie funkcjonuje w naszym pięknym języku. Dla niedowiarków poniżej definicja ze Słownika Języka PolskiegoPWN

motor
1. «mechanizm przetwarzający energię elektryczną lub cieplną na energię mechaniczną»
2. pot. «motocykl»

Obiecuję się poprawić i nie używać więcej tego kontrowersyjnego określenia:-)

Tytułem wyjaśnienia - mam pełną świadomość tego, że jeżdżąc czymkolwiek trzeba się wykazać pokorą i zdrowym rozsądkiem, dlatego dopóki nie nauczę się dobrze jeździć, nie zamierzam szaleć. Ale nie chcę też kupować niczego na jeden sezon. Dużo jedżdżę służbowo (7-10 tys.km miesięcznie -tak miesięcznie, nie rocznie:-)), szczęśliwie od 10 lat bez żadnego wypadku, więc z ruchem ulicznym i sytuacjami podbramkowymi jestem zaznajomiona. Motocykle kręcą mnie od zawsze, ale broniłam się przed nimi, bo przyznaję - lubię szybką jazdę. W końcu się poddałam urokowi jazdy na moto:-) Dlatego pytam Was o radę, bo chciałabym coś, co, kiedy już opanuję jazdę na tyle, żeby czuć się bezpiecznie, pozwoli trochę poszaleć, bez konieczności wcześniejszej wymiany motocykla...

konto usunięte

Temat: Motor dla kobiety:-)

Ninja 250 przyśpiesza do 100 w ok. 7 sek więc lepiej niż większość samochodów na naszych drogach.
500ki też podobnie.
100 konne 600ki przyśpieszają w ok. 4 sek.
Masz 170cm wzrostu więc tu masz przewagę nad większością dziewczyn ale zrób test i spróbuj utrzymać ponad 100kg na jednej nodze - nie mówię o utrzymaniu całej masy motocykla ale przy przechyleniu musisz utrzymać jakąś część całej masy. Dajesz radę?
Jak ktoś się uprze to nikt go nie przekona ale kupując 100konną maszynę na pierwszy motocykl licz się z tym, że nie dasz rady "nie odkręcać" a przy braku umiejętności prędkość ma większe znaczenie w przypadku sytuacji awaryjnych.
Kupując mniejsze moto znacznie wzrastają szanse doczekania na wymianę na nowe i lepsze - kupując sportową maszynę o mocy ponad 100KM może się okazać, że kolejnej nie będzie - w najlepszym przypadku zgruzujesz moto i przejdą chęci na kolejne.
Jerzy Kopyra

Jerzy Kopyra radca prawny,
obsługa prawna
inwestycji
budowlanych

Temat: Motor dla kobiety:-)

Agnieszka Wierzejewska:
No to rozpętałam burzę...
Przepraszam wszystkich urażonych za określenie "motor", niemniej przypominam, że takie określenie funkcjonuje w naszym pięknym języku. Dla niedowiarków poniżej definicja ze Słownika Języka PolskiegoPWN

motor
1. «mechanizm przetwarzający energię elektryczną lub cieplną na energię mechaniczną»
2. pot. «motocykl»

Obiecuję się poprawić i nie używać więcej tego kontrowersyjnego określenia:-)

Tytułem wyjaśnienia - mam pełną świadomość tego, że jeżdżąc czymkolwiek trzeba się wykazać pokorą i zdrowym rozsądkiem, dlatego dopóki nie nauczę się dobrze jeździć, nie zamierzam szaleć. Ale nie chcę też kupować niczego na jeden sezon. Dużo jedżdżę służbowo (7-10 tys.km miesięcznie -tak miesięcznie, nie rocznie:-)), szczęśliwie od 10 lat bez żadnego wypadku, więc z ruchem ulicznym i sytuacjami podbramkowymi jestem zaznajomiona. Motocykle kręcą mnie od zawsze, ale broniłam się przed nimi, bo przyznaję - lubię szybką jazdę. W końcu się poddałam urokowi jazdy na moto:-) Dlatego pytam Was o radę, bo chciałabym coś, co, kiedy już opanuję jazdę na tyle, żeby czuć się bezpiecznie, pozwoli trochę poszaleć, bez konieczności wcześniejszej wymiany motocykla...

Tak trzymać-zuch-dziewczyna, a do tego seksowna. Cóż za ekscytujące połączenie - Ty i moto - gdzie można Cię zobaczyć na żywo ? :)
Anna Celińska

Anna Celińska tłumaczenia
audiowizualne

Temat: Motor dla kobiety:-)

Zgadzam się z przedmówcą w 100%. Powiem nawet więcej - na pierwszy motocykl nie kupuj tzw. maszyny docelowej, bo czy będzie docelowa czy nie, okaże się dopiero po 5, 10 tysiącach km.
Ja zaraz po prawku dałabym się zabić dla choppera. Kupiłam (na szczęście używanego) i sprzedałam po 3 miesiącach. Potem nawinął się naked Honda CBF600 - 78KM, prędkość max 200 km/h. Jeździłam 3 lata i bardzo sobie chwaliłam za wygodę, niezawodność i walory zarówno do miasta jak i w trasie. Jednak dopiero teraz mam większe pojęcie o tym, co mi tak naprawdę leży - czy sport czy raczej turystyk. Testowałam CBR600F i uważam, że to fajna maszyna (ale nie dla początkującego!). Natomiast zbyt pochylona pozycja jest jak dla mnie niewygodna, zwłaszcza do jazdy po mieście (zadzieranie głowy do góry na światłach zniechęciło mnie), z kolei na dalsze trasy nogi są zbyt podkurczone i mało miejsca na bagaż (poza tym sport z kuframi wygląda średnio). No chyba, że mówimy o szybkim pokonywaniu autostrad, ale tu z kolei trochę szkoda kasy na paliwo, bo przy zbyt dynamicznej jeździe trzeba tankować nawet co 200 km ;-)

Tak więc - na początek weź używkę w dobrym stanie, licząc się z tym, że to będzie moto na jeden sezon. I bierz któryś z popularnych modeli, żeby łatwo było potem sprzedać. Ja swoje maszyny sprzedałam po cenach zakupu, a inwestowałam tylko w akcesoria i przeglądy :-)
Krzysztof S.:
Zdrowy rozsądek, zdrowym rozsądkiem.
Ale jak zawsze powtarzam - zdrowym rozsądkiem nie nadrobi się braków w (lub całkowitego braku) technice kierowania motocyklem. I naprawdę włos jeży się na głowie, gdy ktoś poleca sportową sześćsetę osobie, która w najlepszym wypadku ma mgliste pojęcie o tym, czym jest przeciwskręt chociażby. No i wtedy jeżdżą. Na kwadratowych oponach...

Jak podkreślam zawsze - na początku nawet taka 250 będzie dostarczała dosyć emocji. Jeżeli to za mało, to proszę bardzo - er6, mt-03, monster 600/620/695/696

konto usunięte

Temat: Motor dla kobiety:-)

Agnieszko. Ja rozumiem.
Ale doświadczenie nabyte za kierownicą samochodu ma się nijak do jazdy motocyklem. To są zupełnie inne bajki. Pokora... Nie wątpię, że posiadasz i nie wątpię, że masz w głowie poukładane. Ale po raz kolejny podkreślę - rozsądkiem nie zastąpisz doświadczenia.
A w ramach małego testu :) Czym grozi nieumiejętna redukcja w złożeniu na sporcie a czym grozi to samo na jakimś golasie?

Chociaż ja tu widzę jeszcze zupełnie inną opcję. Kupić jakiegoś sporta właśnie z przeznaczeniem tylko i wyłącznie na tor. Zalety takiego rozwiązania:
1) na torze polatasz o wiele bezpieczniej niż w ruchu ulicznym
2) polatasz szybko i legalnie
3) nauczysz się o wiele więcej i szybciej niż podczas przeciskania się między autami
4) jeszcze raz - (stosunkowo) bezpiecznie i szybko
Skoro robisz po 10kkm miesięcznie, to wątpię, abyś czerpała przyjemność z jazdy ulicznej. No... Chyba, ze faktycznie chodzi o pokazanie się "na mieście".

konto usunięte

Temat: Motor dla kobiety:-)

Tak jak już wcześniej przedmówcy pisali:

1) Coś z 500, niestety ta klasa już powoli wymiera więc nie licz na jakieś bardzo nowe sprzęty (ja osobiście zaczynałem od CB500
2) Coś z 250 - Ninja 250 lub CBR 250 fajne motocykle, ale jeśli zależy Ci na późniejszej odsprzedaży to będzie problem
3) ER6F, jakieś Ducati Monstery etc. - też spokojne maszyny i bardzo sensowne

Do miasta jak najbardziej pasują mniejsze motocykle. Ja po przesiadce ze zwinnej CB500 byłem zszokowany jak ciężko porusza się po mieście takim bydlakiem jak GSX-R 750. Zero gracji, zero zwinności za to od 0-200 jakieś 9 sekund, ale co z tego jak i tak nie ma za bardzo gdzie tego wykorzystać. Dla mnie CB500 miało być motocyklem na jeden sezon, przejeździłem 3 i szczerze mówiąc gdyby nie to, ze w jakiś tam sposób zaczęła mnie ta maszyna nudzić to dalej bym jeździł. Nadal uważam, że jest ona idealna na pierwsze moto. Nie bez znaczenia jest również fakt kosztów eksploatacji. W CB500 oponka na tył kosztowała mnie około 300 zł :), w GSX-R musiałem już zapłacić 650 zł.
Dariusz M.

Dariusz M. Kadra zarządzająca

Temat: Motor dla kobiety:-)

Krzysztof S.:
Ale doświadczenie nabyte za kierownicą samochodu ma się nijak do jazdy motocyklem. To są zupełnie inne bajki.
Nie zgodzę się że "nijak". Obeznanie z ruchem drogowym na pewno nie wystarczy żeby bezpiecznie jeździć motocyklem - ale jednak pomaga.

konto usunięte

Temat: Motor dla kobiety:-)


Tak trzymać-zuch-dziewczyna, a do tego seksowna. Cóż za ekscytujące połączenie - Ty i moto - gdzie można Cię zobaczyć na żywo ? :)

A, dziękuję:-)
Ale na razie jeszcze nigdzie mnie nie spotkasz, bo dopiero chcę moto kupić:-) więc póki co, to tylko jako pasażer po mieście późnym wieczorem przemykam i tylko wtedy, kiedy ktoś ze znajomych zlituje się i mnie zabierze:-(

Następna dyskusja:

Motor dla 37latka:)




Wyślij zaproszenie do