Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

Frederick R.:
To co razi Polaków i jest wg. nich "przesadą" dla Anglika jest czymś naturalnym. Nie rozumiem tylko, dlaczego Polacy chcą zmieniać Brytyjczyków w ich własnym kraju? Dziwne.


Tak? Pokaż mi proszę miejsce w dyskusji gdzie ktoś chce ZMIENIAĆ Brytyjczyków w ICH kraju :o)

My tylko wskazujemy pewne naszym zdaniem absurdalne posunięcia wynikłe z przesadnej poprawności politycznej - przykład tego chłopca.

Na podstawie niewinnego pytania od razu że rasista, że pewnie rasistowskie wychowanie itd. Właściwie może to nawet byłby powód aby odebrać rodzicom to dziecko, może w rodzinie zastępczej będzie mu lepiej, będzie mniej pytać a więcej uczyć w pokorze, nie wychylając się.

Ja nie zamierzam nikogo zmieniać. Ja tam po prostu nie pojadę; są ciekawsze i bardziej swobodne kraje :o)

Szwecję i Norwegię też chyba lepiej omijać, chociaż dzieci mam już dorosłe :o) Ale kto wie do czego się mogą ci Skandynawowie przyczepić...


W ciągu ostatnich 9 lat byłem w Polsce tylko raz. Zupełnie nie umiałem się odnaleźć. Kilkanaście osób z różnych gazet przeprowadzało ze mną wywiady a pytania często wprowadzały mnie w zakłopotanie. Pytano mnie o prywatne życie, zadawano intymne pytania... nie byłem na to przygotowany. Mój manager oczywiście załatwił całą resztę, ja jednak przebukowałem bilet i wyjechałem.
Teraz (bo będę w Polsce w maju) mam przygotowany "politycznie poprawny" heh :P "regulamin", który mówi na jakie pytania nie odpowiadam. Brzmi to może śmiesznie ale na przykład "ni z gruszki ni z pietruszki" zostałem wplątany w dyskusję o nieżyjącym Prezydencie. Nie powiedziałem nic bo nie miałem na Jego temat zdania. Nigdy nie byłem w Polsce podczas Jego prezydentury. Następnie pytany byłem o moje życie uczuciowe, sprawy łóżkowe i inne tego typu rzeczy. A Pani reporter z pewnego polskiego dziennika powiedziała mi jeszcze, że to dla mnie dobrze bo ludzie o takich rzeczach lubią czytać a jak nic się nie pisze to się nie zainteresują.
Więc niech się nie interesują powiedziałem :P

Potraktujmy to jako anegdoty, bo tak mnie naszło przed spaniem :P

To dlaczego zamierzasz z W.Brytanii wyjechać (pisałeś w którymś poprzednim poście)? Przecież tam tacy grzeczni są, nikt nie zadaje niepotrzebnych pytań, taka oaza spokoju i kultury.

Jest gdzieś jeszcze lepszy kraj?

Mam nadzieję że to nie zbyt osobiste pytanie?
:o)

konto usunięte

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

przykład ,,poprawnosci "

http://nasygnale.pl/kat,1025345,title,Okrutna-zemsta-k...

nie piszą czy kierowca pytał o ,,kolor skóry " -:)
,,paczał " na coś innego
-:)
i jak chciał to i tak mu dowalił
-:)

konto usunięte

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

Małgorzata G.:
My

To znaczy kto? Za kogo się jeszcze wypowiadasz?
Małgorzata G.:
Ja tam po prostu nie pojadę; są ciekawsze i bardziej swobodne kraje :o)

Myślę, że dla nikogo nie będzie to miało znaczenia :)
Małgorzata G.:
To dlaczego zamierzasz z W.Brytanii wyjechać
Mam nadzieję że to nie zbyt osobiste pytanie?
:o)
Po pierwsze napisałem czemu, po drugie to rzeczywiście moja prywatna sprawa :P
Konrad B.

Konrad B. właściciel,
BERGERMANIA

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

Frederick R.:

W Polsce jest czymś naturalnym (choć mnie to razi) gdy zwracamy się w stosunku do siebie tak, jakbyśmy się kłócili. W UK takie zachowanie uznane byłoby za wyjątkowo niewłaściwe i osoba z całą pewnością zostałaby wykluczona z "towarzystwa" :P
Anglicy zwracają się do siebie tak, jakby jeden drugiemu chciał dosrać.
W Polsce uważane jest to za objaw chamstwa,... a nie głośna i żywiołowa rozmowa.
To co razi Polaków i jest wg. nich "przesadą" dla Anglika jest czymś naturalnym. Nie rozumiem tylko, dlaczego Polacy chcą zmieniać Brytyjczyków w ich własnym kraju? Dziwne.
Dlaczego Brytyjczycy chcą zmieniać świat, skoro mają swój kraj (choć ich jest raczej z nazwy, od wieków rządzą tam Normanowie).
W ciągu ostatnich 9 lat byłem w Polsce tylko raz. Zupełnie nie umiałem się odnaleźć. Kilkanaście osób z różnych gazet przeprowadzało ze mną wywiady a pytania często wprowadzały mnie w zakłopotanie. Pytano mnie o prywatne życie, zadawano intymne pytania... nie byłem na to przygotowany.
E tam, odrobina inteligencji i będzie ok ;)
Mój manager oczywiście załatwił całą resztę, ja jednak przebukowałem bilet i wyjechałem.
Teraz (bo będę w Polsce w maju) mam przygotowany "politycznie poprawny" heh :P "regulamin", który mówi na jakie pytania nie odpowiadam. Brzmi to może śmiesznie ale na przykład "ni z gruszki ni z pietruszki" zostałem wplątany w dyskusję o nieżyjącym Prezydencie. Nie powiedziałem nic bo nie miałem na Jego temat zdania. Nigdy nie byłem w Polsce podczas Jego prezydentury. Następnie pytany byłem o moje życie uczuciowe, sprawy łóżkowe i inne tego typu rzeczy. A Pani reporter z pewnego polskiego dziennika powiedziała mi jeszcze, że to dla mnie dobrze bo ludzie o takich rzeczach lubią czytać a jak nic się nie pisze to się nie zainteresują.
Więc niech się nie interesują powiedziałem :P
Udajesz, że nie ma brukowców angielskich?
Potraktujmy to jako anegdoty, bo tak mnie naszło przed spaniem :P
Ja traktuje to jako uprzedzenie, dziwi mnie po co w ogóle przyjeżdżasz?
Konrad B.

Konrad B. właściciel,
BERGERMANIA

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

Frederick R.:
Małgorzata G.:
My

To znaczy kto? Za kogo się jeszcze wypowiadasz?
Po części za mnie. Masz coś przeciwko temu?
Małgorzata G.:
To dlaczego zamierzasz z W.Brytanii wyjechać
Mam nadzieję że to nie zbyt osobiste pytanie?
:o)
Po pierwsze napisałem czemu, po drugie to rzeczywiście moja prywatna sprawa :P
Obraź się najlepiej, popłacz i przestań pisać. Albo namów królową, żeby Polskę zbombardowała, bo to niepoprawny politycznie kraj.

konto usunięte

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

Frederick R.:
Małgorzata G.:
My

To znaczy kto? Za kogo się jeszcze wypowiadasz?
Za mnie też.

Myślę, że dla nikogo nie będzie to miało znaczenia :)
Myślę, że dla nas też twoje podróże nie mają znaczenia.

konto usunięte

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

Ok. No to Wy macie takie zdanie i macie do tego prawo. Możecie nie jeździć po świecie do krajów gdzie panuje poprawność polityczna, skoro jest dla Was śmieszna lub niezrozumiała.
Jak już napisałem wcześniej. Wasz wybór i nikt tego nie zauważy. :)

Krzysztof bardzo dobrze, że moje podróże nie mają dla Was znaczenia bo o nich nie piszę. Mówimy tu o poprawności politycznej a wszystko zaczęło się od sprawy związanej z pewnym chłopcem.

Konrad niestety nie rozumiem o co ci chodzi pisząc, żebym się popłakał itd. Nie będę więc ustosunkowywał się do Twoich słów.
Zresztą nie mam w zwyczaju wplątywać się w jakieś dyskusje poza głównym tematem. Również Twoja ocena moich motywów i słów leży poza granicami mojego zainteresowania. Wybacz.

edit: literówkiFrederick R. edytował(a) ten post dnia 22.02.12 o godzinie 14:23
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

Frederick R.:
Małgorzata G.:
My

To znaczy kto? Za kogo się jeszcze wypowiadasz?


A za te osoby które mają podobne zdanei do mojego i nawet podpisały sie niżej :o)

Małgorzata G.:
To dlaczego zamierzasz z W.Brytanii wyjechać
Mam nadzieję że to nie zbyt osobiste pytanie?
:o)
Po pierwsze napisałem czemu, po drugie to rzeczywiście moja prywatna sprawa :P


Oczywiście - rozumiem, kraj poprawny politycznie moze wcale nie być wygodny do zamieszkania.

No i prosze napisać w którym miejscu Polacy chcą zmieniać Brytyjczyków w ICH własnym kraju.
Kto i gdzie wyraził taką opinię w tej dyskusji. Może coś przeoczyłam.

konto usunięte

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

Definitywnie.
Nie napisałem Wy tylko Polacy ogólnie. Bardzo dużo tu takich przypadków w UK. O to mi chodziło.

Ja cały czas utrzymuję, że prawo brytyjskie nie musi być zrozumiałe poza UK. To co się wydaje nienormalne w Polsce jest czymś zwyczajnym w Brytanii.
Rozumiem inny punkt widzenia i wcale nie mam zamiaru walczyć z innym poglądem. Ani razu nie napisałem czegoś, co byłoby atakiem na inny pogląd. Przedstawiam własny i mam do tego prawo.
Zresztą dyskusja byłaby nudna gdyby każdy myślał tak samo - forum by stanęło :P

Wierzę, że można myśleć inaczej i żyć obok siebie. Dyskutować i poszerzać horyzonty. Po prostu.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

Frederick R.:
Witaj Frederick, jeśli tak można. Dziękuję za ciekawy komentarz.
Jestem Brytyjczykiem polskiego pochodzenia. Przywykłem.
Polacy są wychowani w jednolitym środowisku. Nie ma takiej różnorodności jak w UK. Historia Polski też nie jest tak "rozległa" jeśli chodzi o styczność z "obcymi cywilizacjami".
Co ciekawe jak rozmawiasz na prawdę ze starszymi seniorami, widzisz, iż w pewnym sensie są bardziej otwarci niż wielu młodych. Mówię otwarci w naturalny sposób, nie mylić z poprawnością polityczną. Jak przez mgłę pamiętają czasy międzywojenne Polski wielonarodowościowej, wielojęzycznej, wielokulturowej.
Ale dziś z drugiej strony nie trudno aby nie przegiąć. W zasadzie zaraz będą się musieć tłumaczyć ci, co pochodzą z jak to nazwać? "tradycyjnych/normalnych" rodzin co mają ojca i matkę. Będzie też problem z nazwaniem rzeczy po imieniu. Czy ja jestem białym, rasy kaukaskiej? Na boga, co to jest za termin? Nie mam nic do "Kaukazu", ale ta poprawność idzie w dziwną stronę.
Co o tym sądzisz?

W Wielkiej Brytani każdy z nas jest inny i ma do tego prawo.
Przerabiałem to lata temu w USA. Mieszkałem w dzielnicy gdzie byłem "białasem". Nie czepiam się, ale tak było i niejednokrotnie to słyszałem. Po prostu kiedyś to była polonijna dzielnica, o czym agent nie wiedział, ale z perspektywy czasu to było bardzo dobre doświadczenie. Kiedyś sfrustrowany podszedłem do jednego jegomościa i zapytałem wprost jestem z Polski i nie wiem jak się mam poprawnie zwracać, czarny, kolorowy czy Afroamerykanin. Facet zdębiał, bo okazało się że jest w 1/4 Indusem, 1/4 Latynosem, w 2/4 czarnych. Potem się roześmiał i mówi: jeśli chodzi o mnie mów do mnie Kolo. Znajomi powiedzieli mi że równie dobrze mógł by mnie zastrzelić, bo zgubiłem się wracając na wysokości 8-9 mili w Detroit.
Teraz jak ktoś mnie pyta to mówię że mieszkam w Poznaniu, jestem Polakiem, urodziłem się w części Polski nazywanej Śląskiem, w Rybniku. No i tyle.
Jedni to prawo wywalczyli, drudzy dostali tak po prostu. Bardzo często Polacy, którzy przyjeżdżają nie widzą nic złego w
tym że Ty musisz uważać na każde słowo. Ale "kolorowy" może powiedzieć ci w twarz, przykładowo pracodawcy, np pochodzącym z RPA, że to za apartheid.
dowcipkowaniu na temat kobiet na przykład. Polskie podkreślenie umiejętności a w zasadzie ich braku jednym słowem "Kobiety"
tu doskonale rozumiem - chyba - co masz na myśli. Ale większość brytyjskich programów nt. samochodów i zdolności kierowców musiała by być zamknięta także.
może skończyć się w sądzie bo to obraża pewne jednostki.
"Mam biały kolor skóry i jestem artystą" albo "mam biały kolor skóry dlatego że jestem Europejczykiem" - słyszysz jak to brzmi?
To rozumiem, ale ja mam na prawdę biały kolor skóry ale nie jestem z Kaukazu.

W Anglii nauczyliśmy się żyć obok siebie i tolerować
Frederick'u, ale czy akceptować? Bo to jest fundamentalna różnica.
inność. Nikt nie każe się przyjaźnić nikomu z drugim człowiekiem, nie można jednak drugiej jednostki w żaden sposób poniżać.
Nazwanie kogoś czarnym, w pewnych nawet niewinnych sytuacjach może mieć finał w dyskryminacji.
A nazwać "białym"?
Zapytam jeszcze inaczej, dlaczego każda najmniejsza sprawa z Polakiem odbija się w gazetach na Wyspach, a rozróby w krakowskich, warszawskich knajpach spowodowane przez Brytyjczyków skwapliwie się tuszuje? Czy to jest także poprawność polityczna, czy przesada?
Czasami wydaje sięto dziwaczne, bo na przykład w zeszłym roku sam byłem zdziwiony jak nauczycielka dostała upomnienie za zadanie pracy domowej "moja mama - kim jest". Kilka dzieci które nie miały mamy (z różnych przyczyn: jedni byli sierotami, inni mieli tylko ojca, jeszcze inni byli dziećmi par homoseksualnych) było zestresowanych.
Dlatego też nie zadaje się takich wypracowań. Moi rodzice - jest poprawnym rozwiązaniem :P
A jeśli ktoś ma po prostu opiekunów, to co wtedy? Bodaj Francuzi od wieków mają pojęcie spadkobiercy zamiast dzieci, to wiele tłumaczy. To z czasów feudalnych, kiedy nikt za bardzo nie wiedział kto jest czyim rodzicem jak i dzieckiem.

Sam wiem jaki stres przeżywałem, gdy musiałem wchodzić między ludzi. Nienawidziłem najbardziej popularnego pytania "Where are you from?" bo zdradzał mnie akcent. Teraz się to nie zdarza a i raczej w bardzo złym guście jest zadanie takiego pytania.
To akurat dla mnie zawsze było najmniejszym problemem, tylko trochę mnie frustrowało że my nie sprzedajemy tulipanów, nie ma u nas młynów! A Poland to nie Holland. My to ewentualnie dywizjony 303 i takie tam :) No to już w ostateczności jak widzę szczyty ignorancji.
Z Polski, to taki kraj który sprzedano w Jałcie. No i patrzę na miny, zdębiałych, zbolałych niewiedzą.
Bez urazy, ale rozumiem co ich to niby współcześnie dotyczy?
A tak poważniej, to dobrze rozumiem kraj gdzie z roku na rok zmieniają się relacje, układy, także poprawności polityczne. Jednak pomiędzy poprawnością polityczną, a naturalnymi relacjami międzyludzkimi jest totalna, tak jak pomiędzy tolerancją, a akceptacją.

Jakiś czas temu dostawałem bardzo ciekawą pocztą emailową, po zamieszczeniu artykuły w specjalistycznej prasie zagranicznej. Rozmowy, wymiana doświadczeń, zaproszenia, do czasu jak się okazało że praktykuję w Polsce i artykuł napisałem tutaj. No cóż.

Czy to mnie zraża? Absolutnie nie, bo poznawanie kultur to złożony proces, a nie sztuczna poprawność polityczna. Jeśli redaktor naczelny pochodziłby np z Kamerunu to podyskutowalibyśmy może o pamiętnych meczach z Anglią, choć za piłką nie przepadam. Ale też musiałbym się zastanowić, co tak na prawdę wiem na temat Kamerunu. Wiem tylko, że jadąc w gości muszę się odpowiednio przygotować.

Ostatnio byłem w U.K. na południu w Torquay, pięknie. Na spacerze przypadkiem wszedłem na prywatną posesję, wprost na pijących herbatkę parę seniorów.
Uprzejmie przeprosiłem, wymieniliśmy grzeczności, zaprosili mnie na herbatkę. Krótka rozmowa wcale nie o deszczu, wcale nie polityce. Byli zdziwieni tylko że jestem turystą i nie szukam pracy. Ot poczciwi staruszkowie.
Mieli piękne różę, moja matka hodowała podobne. Nie sposób jednak było nie dostrzec, że róże Torquay'skie :) rosną na tle palm i kaktusów. O Wielkiej Brytanii mowa, tak tak:)

Z pozdrowieniami Piotr.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

Małgorzata G.:

Ok, czyli kluczymy i kluczymy zamiast zapytać wprost. Już pierwsza róznica: białego można spytać o wszystko związane z kontynentem pochodzenia, czarnego nie.


Ale dlaczego uważasz, że pytanie "czy Ty pochodzisz z Europy, bo masz białą skórę?" jest pytaniem na miejscu... Ja bym był mocno zdziwiony takim pytaniem i uznałbym je za niestosowne, nawet jakby mi je zadano w Afryce lub Azji.

Jeśli mnie ktoś spyta czy pochodzę z Europy - odpowiem że tak. Z Ameryki? Nie. To proste. Informacja. Zapytanie i odpowiedź.

W takim ujęciu nie ma problemu... Ale jak wiesz pytanie nie padło takie tylko w kontekście koloru skóry.
Jeśli czarnego spytam czy pochodzi z Afryki, on się obraża? To jest chore i dowodzi kompleksów. Jeśli ktos ma kompleksy to ta osoba powinna się leczyć a nie ograniczać prawa wypowiedzi wszystkim naokoło.

czasem kompleksy mogą wynikać z wielowiekowej opresji i biorąc pod uwagę ten bagaż krzywd i dyskryminacji, którego biały /człowiek jest sprawcą grzecznie byłoby akceptować możliwość większej drażliwości osób ciemnoskórych. Fakt, iż polecasz dla własnego dobrego samopoczucia leczenie się dowodzi nie tylko daleko posuniętego egocentryzmu, ale też kompletnego niezrozumienia kwestii rasowych.


a oznaczają?? to jakiś chory stereotyp, a Ty ulegając mu potwierdzasz tylko że ulegasz takim uprzedzeniom... To jest dopiero chore..


Chora jest Twoja podejrzliwość i wietrzenie wszędzie męskiej dominacji, stereotypów i uprzedzeń.

bynajmniej... one istnieja i sa bardzo silne... męska dominacja występuja na kazdym kroku, mogę rzucac przykładami jak z rękawa. gorzej z przykładami rzeczywistego równouprawnienia. To samo dotyczy stereotypów i uprzedzeń... Tysiacami w każdym dniu życia się z nimi spotykam... I albo człowiek jest ich świadomy, albo będąc ignorantem sam im ulega...

Jeśli poczytałbyś cokolwiek na temat ciekawostek etnicznych, dowiedziałbyś się że kolczyki w różnych miejscach mogą oznaczać bardzo wiele, przynależność do jakiejś grupy (rodziny rządzącej), klanu, czasem podobno geje noszą kolczyki - może być mnóstwo znaczeń.

bywa tak, że kolczyki mają znaczenie, ale trzeba wiedzieć jakie jak już się rzuca taki czy inny argument... Ty najwyraźniej nie wiesz. Kolczyki geja nie zdradzają bynajmniej... Prędzej gej będzie miał kolczyka we fiucie, niż tam gdzie sobie wyobrażasz, że ma...


Piętnowanie ludzkiej ciekawości poskutkuje utrudnieniem wzajemnych życzliwych kontaktów i zbudowaniem barier międzyludzkich.
>

To co Tobie się wydaje być życzliwością dla oinnych może być impertynencją, a fakt że tego nie rozumiesz i chcesz na siłę swój pogląd o życzliwości narzucać, a problem widzisz w odbiorcy ponownie nie świadczy o otwarciu na innych. Wręcz przeciwnie.

czarna skóra tak wskazuje afrykańskie pochodzenia jak i biała, wszak biali ludzie też pochodzą z Afryki...

W naturalny sposób? Chyba albinosi...

a skąd się wziął człowiek w europie?


Nadal twierdzisz że w przypadku tego chłopca reakcja nie była karykaturalnie przesadzona?

na ten temat się już wypowiedziałem...
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

Adam Bulandra:
Ale dlaczego uważasz, że pytanie "czy Ty pochodzisz z Europy, bo masz białą skórę?" jest pytaniem na miejscu...


Bo dyskutujemy o 7-mio letnim dziecku dla którego nie ma jeszcze podziału na niestosowne czy nie. Chyba że zastosujesz tresurę jak w jednej z książek, która właśnei znika z półek.

Ja bym był mocno zdziwiony takim pytaniem i uznałbym je za niestosowne, nawet jakby mi je zadano w Afryce lub Azji.


A ja nie. Nie ma głupich pytań, mogą być tylko głupie odpowiedzi. Nie jestem przewrażliwiona na swoim punkcie do tego stopnia aby miało mnie razić pytanie o mój kolor skóry i kontynent pochodzenia. Pytanie jak pytanie.

Ale jesli ktos dorabia sobie od razu całą nadbudowę i zacznie snuć fantazje co też takiego "kryje się" za tym pytaniem, to taka podejrzliwość nie jest już normalna.
To jest doszukiwanie się problemów tam gdzie ich nie ma.

To zrobiono właśnie z tym dzieckiem.


Jeśli mnie ktoś spyta czy pochodzę z Europy - odpowiem że tak. Z Ameryki? Nie. To proste. Informacja. Zapytanie i odpowiedź.

W takim ujęciu nie ma problemu... Ale jak wiesz pytanie nie padło takie tylko w kontekście koloru skóry.


Litości! Zadało je dziecko!
Odrobina wiedzy (zwyczajnej rodzicielskiej już nawet) na temat rozwoju dziecka powinna wystarczyć aby obrócić takie pytanie w żart, a potem swobodnie wytłumaczyć - już tu na forum nawet był fajny pomysł jak to zrobić.

Ale nie! Tu od razu wielkie słowa: rasizm!


czasem kompleksy mogą wynikać z wielowiekowej opresji i biorąc pod uwagę ten bagaż krzywd i dyskryminacji, którego biały /człowiek jest sprawcą grzecznie byłoby akceptować możliwość większej drażliwości osób ciemnoskórych.


Jeśli ktoś się obraża za samo zadanie pytania skąd pochodzi - to to już nie jest normalne. Takie jest moje zdanie.

Zabawne jest gdy Ty mówisz o akceptowaniu czyjejś większej drażliwości. Skąd nagle taka delikatność u człowieka który nie waha się żartować z tragicznej czyjejś śmierci (pewien ksiądz) albo z czyichś wierzeń czy nawet zawodu?

A koncert Madonny w katolickie święto Ciebie nie raził?

Wygląda mi to na wybiórcze traktowanie "poprawnosci" i stosowanie jej tam gdzie Ci akurat pasuje :o)

Fakt, iż polecasz dla własnego dobrego samopoczucia leczenie się dowodzi nie tylko daleko posuniętego egocentryzmu, ale też kompletnego niezrozumienia kwestii rasowych.


Skoro ktoś ma problem z całym otoczeniem, to trzeba takiej osobie fachowo pomóc - dla JEJ dobra. Być może jest niedostosowana.

Zaznaczam że chodzi o problem z grzecznym zapytaniem o kraj pochodzenia.


bywa tak, że kolczyki mają znaczenie, ale trzeba wiedzieć jakie jak już się rzuca taki czy inny argument... Ty najwyraźniej nie wiesz.


A muszę wiedzieć? Właśnie dlatego mam prawo spytać, aby się dowiedzieć, ciekawi mnie używana przez ludzi symbolika.

Kolczyki geja nie zdradzają bynajmniej... Prędzej gej będzie miał kolczyka we fiucie, niż tam gdzie sobie wyobrażasz, że ma...


Myślałam o kolczyku w jednym uchu. Ale widzę że masz głębszą wiedzę na ten temat :o)))

>

To co Tobie się wydaje być życzliwością dla oinnych może być impertynencją, a fakt że tego nie rozumiesz i chcesz na siłę swój pogląd o życzliwości narzucać, a problem widzisz w odbiorcy ponownie nie świadczy o otwarciu na innych. Wręcz przeciwnie.


A to ciekawe, bo jak rozmawialiśmy o religii, o karykaturach Mahometa i innych drwinach z religii, to wtedy było że ci ludzie którzy się o to obrażają - sami są sobie winni i powinni się leczyć. I wtedy Ci nie przeszkadzał ten pogląd....

To zdecyduj się może.


czarna skóra tak wskazuje afrykańskie pochodzenia jak i biała, wszak biali ludzie też pochodzą z Afryki...

W naturalny sposób? Chyba albinosi...

a skąd się wziął człowiek w europie?


No jeśli sięgamy az do korzeni, to wszyscy jesteśmy Afrykanami. No i w czym problem?



Nadal twierdzisz że w przypadku tego chłopca reakcja nie była karykaturalnie przesadzona?

na ten temat się już wypowiedziałem...


"pomysł musiał zrodzic się u dziecka w wyniku podkreślania różnic rasowych przez jego środowisko zycia. A to miało podłoże rasistowskjie już na pewno. "

Tak, nie znając osób z otoczenia dziecka piszesz że NA PEWNO ma to podłoże rasistowskie.

A ja nadal twierdzę, że było to niewinne pytanie małego dziecka, które pyta o wszystko co widzi i jeszcze nie ma barier SV.

Dlatego uznałam całe zajście za absurdalną nadgorliwość.

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

Strony małżeństwa i opiekun_i i ∈ {A, B}
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/maz_i_zona_wykr...
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

Małgorzata G.:
Bo dyskutujemy o 7-mio letnim dziecku dla którego nie ma jeszcze podziału na niestosowne czy nie. Chyba że zastosujesz tresurę jak w jednej z książek, która właśnei znika z półek.
>

bynajmniej.. dziecko nie pojmuje znaczenia tego co wypowiada, ale wypowiadajac sie w ten sposob ksztaltuje w sobie uprzedzenia. Nie ma to nic wsplnego z tresura. Dziecku trzeba wytlumaczyc, ze takie pytania sa nieatosowne... naturalnie w procesie socjalizacji... Poza tym jak dobrze wiesz reakcja nie dotyczyla dziecka tylko matki. Ona miala podpisac oswiadczenie, dzieki ktoremu sprawa moga byc skierowana do sluzb spolecznych, a one z pewnoscia w delikatny sposob ta sprawe zalatwia.


A ja nie. Nie ma głupich pytań, mogą być tylko głupie odpowiedzi.

dalbym ci pare przykladow glupich pytan na ktore nia ma dobrej odpowiedzi, ale moga by ci zrzednac mina...
Nie jestem przewrażliwiona na swoim punkcie do tego stopnia aby miało mnie razić pytanie o mój kolor skóry i kontynent pochodzenia. Pytanie jak pytanie.

bo jestes biala. A przez to slepa na caly bagaz negatywnych doswiadczen i dyskryminacji, ktora nigdy nie stala sie udzialem bialych. stad pewnie niezrozumienie problemu, ale stad tez moj zarzut ze nie czynisz wysilkow by sie postawic w czyjejs sytuacji i problem zrozumiec.

Ale jesli ktos dorabia sobie od razu całą nadbudowę i zacznie snuć fantazje co też takiego "kryje się" za tym pytaniem, to taka podejrzliwość nie jest już normalna.
To jest doszukiwanie się problemów tam gdzie ich nie ma.

To zrobiono właśnie z tym dzieckiem.

to samo mowili czolowi piewcy segregacji rasowej, supremacji mezczyzn i przeciwnicy rownouprawnienia spolecznosci LGBT. gdyby nie ci budujacy nadbudowe i snujacy fantazje to w najlepszym wypadku tkwilabys w aranzowanym przez rodzicow malzenstwie z jakims potworem, przy garach, a jedyna przyjemnoscia byloby popoludniowe szydelkowanie...

Litości! Zadało je dziecko!
Odrobina wiedzy (zwyczajnej rodzicielskiej już nawet) na temat rozwoju dziecka powinna wystarczyć aby obrócić takie pytanie w żart, a potem swobodnie wytłumaczyć - już tu na forum nawet był fajny pomysł jak to zrobić.


nie ma to jak sie cieszyc nawet z niewinych ale niewlasciwych postepkow dziecka... tak sie tylko utwierdza negatywne stereotypy

Ale nie! Tu od razu wielkie słowa: rasizm!

Zabawne jest gdy Ty mówisz o akceptowaniu czyjejś większej drażliwości. Skąd nagle taka delikatność u człowieka który nie waha się żartować z tragicznej czyjejś śmierci (pewien ksiądz) albo z czyichś wierzeń czy nawet zawodu?

nie zartowalem z ksiedza, a charakteru jego smierci, ktora byla zabawna... Dla niektorych smierc jest tabu dla innych nie. Dla niektorych nie sama smierc jest tabu, ale tabu stanowi smierc dotykajaca konkretnych osob, np. ksiezy...
wiara i zawod nie jest cecha niezmienna, a zatem nie podlega takim samym regulom ochrony jak cos na co czlowiek nie ma wplywu. jesli ktos wierzy w bzdury lub wykonuje idiotyczny zawod to uprawnionym jest w trakcie dyskusji (majac odmienny poglad) przekonywac go by porzucil bzdurne wierzenia lub idiotyczny zawod. Z kolorem skory, orientacja, plcia, etc nie bardzo da sie to zrobic... Nie widzisz roznicy???

A koncert Madonny w katolickie święto Ciebie nie raził?

a czy on sie odbywal w jakims miejscu wykonywania kultu?? bo mi sie wydaje, ze w przestrzeni publicznej, ktora jak widze z tego posta katolicy chcieliby zawlaszczyc dla siebie... Czy koncert przeszkadzal ci w swietowaniu czegokolwiek?

Wygląda mi to na wybiórcze traktowanie "poprawnosci" i stosowanie jej tam gdzie Ci akurat pasuje :o)
tu po raz kolejny wykazujesz egocentryczne pojmowanie rzeczywistosci...


Zaznaczam że chodzi o problem z grzecznym zapytaniem o kraj pochodzenia.

wedlug mnie to bylo zapytanie niewinnie niegrzeczne


A to ciekawe, bo jak rozmawialiśmy o religii, o karykaturach Mahometa i innych drwinach z religii, to wtedy było że ci ludzie którzy się o to obrażają - sami są sobie winni i powinni się leczyć. I wtedy Ci nie przeszkadzał ten pogląd....

To zdecyduj się może.

odpowiedz masz wyzej

No jeśli sięgamy az do korzeni, to wszyscy jesteśmy Afrykanami. No i w czym problem?

w tym ze tu ktos kategoryzowal na podstawie koloru skory. bez zadnych podstaw faktycznych.


"pomysł musiał zrodzic się u dziecka w wyniku podkreślania różnic rasowych przez jego środowisko zycia. A to miało podłoże rasistowskjie już na pewno. "

Tak, nie znając osób z otoczenia dziecka piszesz że NA PEWNO ma to podłoże rasistowskie.

tak, bo to jest mechanizm psychologiczny. zwykly efekt uczenia sie przez obserwacje i doswiaczenie.

Poza tym ciekawe, ze w calej GB zdarzyl sie taki jednostkowy przypadek... gdyby takie pytania byly naturalne to wiele dzieci by wpadalo w sidla niedobrych sluzb zarzucajacych im niepoprawnosc...
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

Adrian Olszewski:
Strony małżeństwa i opiekun_i i ∈ {A, B}
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/maz_i_zona_wykr...

Nieźle :o)))
Za chwilę nie będzie można używać połowy wyrazów...zostaną nam same wulgaryzmy :o)

Kwestią pozostaje czy nazwą "rodzic" nie obrazi się tych którzy nie urodzili a wychowują...

Wszyscy są urażeni o wszystko. Jak to się skończy, o to jest pytanie :o)
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

Adam Bulandra:
Małgorzata G.:
Bo dyskutujemy o 7-mio letnim dziecku dla którego nie ma jeszcze podziału na niestosowne czy nie. Chyba że zastosujesz tresurę jak w jednej z książek, która właśnei znika z półek.
>

bynajmniej.. dziecko nie pojmuje znaczenia tego co wypowiada, ale wypowiadajac sie w ten sposob ksztaltuje w sobie uprzedzenia.


Biedny siedmiolatek...już kształtuje w sobie uprzedzenia...wredny jakiś.

Samo pytanie o kolor skóry nie jest żadnym uprzedzeniem, jest tylko pytaniem zadanym z ciekawości.
Dorośli zrobili z tego taką aferę, że dopiero teraz dziecko poczuje niepotrzebne uprzedzenia ("lepiej nie gadać z kolegami o innej skórze, bo potem mama ma kłopoty").

Poza tym jak dobrze wiesz reakcja nie dotyczyla dziecka tylko matki. Ona miala podpisac oswiadczenie, dzieki ktoremu sprawa moga byc skierowana do sluzb spolecznych, a one z pewnoscia w delikatny sposob ta sprawe zalatwia.


Tak, służby społeczne bywają bardzo delikatne. Ja na miejscu tej matki wyprowadziłabym się z kraju, gdzie za niewinne pytanie siedmiolatka rodziną interesują się od razu służby społeczne. Już pewnie cała rodzina figuruje w jakiejś teczce z napisem "groźni rasiści".

W Norwegii odebrano Hindusom dziecko bo zgodnie ze swoją tradycją karmili je palcami...
http://kobieta.wp.pl/kat,65524,title,Odebrano-im-dziec...

I tu jakoś nikt się nie użala nad rodzicami ani dziećmi....

Wciąż podtrzymuję moje zdanie, że zareagowano kompletnie nieadekwatnie do sytuacji. Moim zdaniem to już histeria.

Nie jestem przewrażliwiona na swoim punkcie do tego stopnia aby miało mnie razić pytanie o mój kolor skóry i kontynent pochodzenia. Pytanie jak pytanie.

bo jestes biala. A przez to slepa na caly bagaz negatywnych doswiadczen i dyskryminacji, ktora nigdy nie stala sie udzialem bialych. stad pewnie niezrozumienie problemu, ale stad tez moj zarzut ze nie czynisz wysilkow by sie postawic w czyjejs sytuacji i problem zrozumiec.


To może problem jest w tym że dzieci o innym kolorze skóry sa wychowywane w etosie cierpienia? Przecież które to już jest pokolenie po amerykańskim niewolnictwie?

Nadal cierpią i są przewrażliwieni?

A co mają powiedzieć Żydzi po holokauście. Czy ich też nie wolno pytać czy nie sa przypadkiem z Izraela?

Ci z którymi rozmawiałam nie wstydzą się ani swojego pochodzenia, ani wyglądu (niektórzy mają ewidentnie ciemniejszą karnację) a nawet potrafią żartować na swój temat.

A w sumie nazwanie kogoś Żydem (kto nim rzeczywiście jest) mogłoby być straszną obelgą, bo tak to Niemcy wykrzywili.
A nie jest.

To jest bliższa nam historia.

Jeśli będziemy uczyć dzieci ze ludziom z innym kolorem skóry nie wolno zadawać pytań skąd pochodzą, to pojawi się efekt "zgniłego jaja" - strach przed kontaktem aby nie urazić.

Pojawi się segregacja: "swoi" z którymi można żartować i rozmawiać na wszystkie tematy i "wrażliwcy", z którymi lepiej uważać...

Tak się dzieje w szkołach po nieadekwatnej reakcji nauczyciela na problemy w grupie.


Ale jesli ktos dorabia sobie od razu całą nadbudowę i zacznie snuć fantazje co też takiego "kryje się" za tym pytaniem, to taka podejrzliwość nie jest już normalna.
To jest doszukiwanie się problemów tam gdzie ich nie ma.

To zrobiono właśnie z tym dzieckiem.

to samo mowili czolowi piewcy segregacji rasowej, supremacji mezczyzn i przeciwnicy rownouprawnienia spolecznosci LGBT. gdyby nie ci budujacy nadbudowe i snujacy fantazje to w najlepszym wypadku tkwilabys w aranzowanym przez rodzicow malzenstwie z jakims potworem, przy garach, a jedyna przyjemnoscia byloby popoludniowe szydelkowanie...


Już wiosna, bo przesadzasz że aż hej.



nie ma to jak sie cieszyc nawet z niewinych ale niewlasciwych postepkow dziecka... tak sie tylko utwierdza negatywne stereotypy


Kto się cieszył? Znów sobie coś sam dopowiedziałeś.

wiara i zawod nie jest cecha niezmienna, a zatem nie podlega takim samym regulom ochrony jak cos na co czlowiek nie ma wplywu.


I tu niepotrzebnie rozgraniczasz. Bo nie powinno się z NIKOGO kpić ani szydzić z jego wartości.

> jesli
ktos wierzy w bzdury lub wykonuje idiotyczny zawod


Idiotyczny zawód? I oczywiście Ty decydujesz który jest idiotyczny a który nie, tak?
Fajnie. Super akceptacja i tolerancja dla różnych zainteresowań ludzi :o)
Super otwarcie na poznanie różnych kultur i zwyczajów :o)

Już się przestań wysilać, bo brniesz coraz dalej i zaczyna to być coraz bardziej śmieszne.


A koncert Madonny w katolickie święto Ciebie nie raził?

a czy on sie odbywal w jakims miejscu wykonywania kultu?? bo mi sie wydaje, ze w przestrzeni publicznej, ktora jak widze z tego posta katolicy chcieliby zawlaszczyc dla siebie... Czy koncert przeszkadzal ci w swietowaniu czegokolwiek?


Tam zawłaszczenie. Prowokacja to była zwyczajna :o) To zupełnie jak pojechać do Indii i zażądać wołowiny na obiad :o)

A ci którzy obrazili się na karykatury Mahometa powinni się leczyć? Czy też widzisz niewłaściwość obrażania ich?

Niewygodne pytanie?



Tak, nie znając osób z otoczenia dziecka piszesz że NA PEWNO ma to podłoże rasistowskie.

tak, bo to jest mechanizm psychologiczny. zwykly efekt uczenia sie przez obserwacje i doswiaczenie.


Mnie rozbawiło to "na pewno" - rasizm w rodzinie siedmiolatka, bo spytał czy kolega jest z Afryki.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

Małgorzata G.:
Adrian Olszewski:
Strony małżeństwa i opiekun_i i ∈ {A, B}
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/maz_i_zona_wykr...

Nieźle :o)))
Za chwilę nie będzie można używać połowy wyrazów...zostaną nam same wulgaryzmy :o)

Kwestią pozostaje czy nazwą "rodzic" nie obrazi się tych którzy nie urodzili a wychowują...

Wszyscy są urażeni o wszystko. Jak to się skończy, o to jest pytanie :o)

Wy dalej nie rozróżniacie sfery instytucjonalnej, gdzie takie innowacje sa wskazane od sfery prywatnej, gdzie można ewentualnie pozwolić sobie na gafę, za przysłowiowe pardon.

Tam natomiast, gdzie funkcjonuja urzedy wiedząc o alternatywnych modelach, które sa równoprawne nie można cały czas utrzymywac fikcyjnego podziału na "mama" i "tata" w urzedowych dokumentach, bo to prowadziloby do dyskryminacji

konto usunięte

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

z tego co wiem , być moze się mylę , to mama i tata ZAWSZE JEST KONIECZNY
zeby mozna było się chociazby ,,począc "

inaczej się chyba nie da

nawet w przypadku in vitro , to jednak bez ,,taty " sie nie da
chyba ze cos ostatnio wymyslono

pod wzgledem biologicznym blizej dawcy do pojecia taty niz homoeskualistom wychowujacym dziecko , bo wtedy jedynie mu do opiekuna blizej Stefan Nowacki edytował(a) ten post dnia 23.02.12 o godzinie 16:24
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

Adam Bulandra:

Wy dalej nie rozróżniacie sfery instytucjonalnej, gdzie takie innowacje sa wskazane od sfery prywatnej, gdzie można ewentualnie pozwolić sobie na gafę, za przysłowiowe pardon.

Tam natomiast, gdzie funkcjonuja urzedy wiedząc o alternatywnych modelach, które sa równoprawne nie można cały czas utrzymywac fikcyjnego podziału na "mama" i "tata" w urzedowych dokumentach, bo to prowadziloby do dyskryminacji

Fikcyjny podział :o)))
Dawno się tak nie ubawiłam :o)))

A Ty nadal nie rozumiesz że tata i mama istnieją niezależnie od tego jak głośno będziesz przeciwko tym określeniom krzyczeć. Możesz nawet tupać nogami i rzęsami klaskać.

Dopóki człowiek powstaje z jajeczka i plemnika - jest mama i tata.

Poza tym dlaczego większość społeczeństwa (rodzice hetero) ma być dyskryminowana ze względu na mniejszość (homo)?

Ja jestem matką i mam zamiar pozostać matką. To że jestem matką nie uwłacza nikomu.
Jeśli homoseksualista facet nie może zostać matką, to już nie moja wina tylko natury.
Może za to zostać ojcem. Jeśli jest biologicznym. Jeśli nie to może być opiekunem. Może być dwóch opiekunów przecież. Albo ojciec biologiczny i jego partner.

Dziwna nazwa i tak nie ułatwi życia dziecku które będzie wiedzialo że to nie są biologiczni rodzice.

Ciekawa jestem jak rozwiążą problem babć..."praopiekun numer 1"?

Mam nadzieję że te dziwactwa nie dojdą do Polski...Małgorzata G. edytował(a) ten post dnia 23.02.12 o godzinie 16:36

Temat: Absurdy poprawności politycznej w Wielkiej Brytanii

Małgorzata G.:
Mam nadzieję że te dziwactwa nie dojdą do Polski...
Zamknijmy granice szybko!

Całe szczęście że jesteśmy w EU. Coś przestali tylko forsować €. Niestety, przegapiliśmy moment i teraz to kolejne kilka lat.

Proces laicyzacji tego Kraju dzieje się na naszych oczach.
Proces adaptacji tych "dziwact" jest już w toku, get use to it.



Wyślij zaproszenie do