Janusz Kliś

Janusz Kliś Poeta,plastyk,
nauczyciel...

Temat: ŚWIĄTKI,KAPLICZKI PRZYDROŻNE...

świątki frasobliwe

jest w nich szum zielonych liści
bojaźń
w zamyśleniu
i zapach kwiatów lipy
czerwcowy

jest w nich prostota ludzkich myśli
świętość
w cierpieniu
i ból ostry cierniowej
korony

są w nich pragnienia najzwyklejsze
i śpiew drżących rąk
w modlitwie

i serce
dłutem niewinnie zranione

cierpi drzewo
cierpi człowiek
cierpi Bóg
i świątki są strapione

Autor: Janusz Kliś
(ISBN 978-83-60921-40-1)
ANTOLOGIA POETÓW CHICAGOWSKICH
„Czy może być inaczej”- 2009r.Janusz Kliś edytował(a) ten post dnia 21.05.11 o godzinie 17:21
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: ŚWIĄTKI,KAPLICZKI PRZYDROŻNE...

Stara kapliczka

Stoi w parku miejskim, na górce
przy drodze do sąsiedniej wioski.
Z daleka widać ją tylko w zimie
gdy nie jest już osłonięta
zieloną kotarą liści. Kiedy biegam
o poranku jest dla mnie krótką
przystanią. Tu wyciszam oddech
uspokajam serce.

Patrzę w oczy Matce Niebieskiej
wyliczam grzechy i proszę o opiekę.
Po drugiej stronie Jej Syn na krzyżu
rozpięty, wznosi w ogromnym bólu wzrok
ku Niebu. Całuję zakrwawione stopy
przybite do drzewa, kreślę w powietrzu
znak krzyża.

Byłem tu pamiętnego poranka, kiedy
w pobliskim szpitalu konał mój Ojciec.
Z modlitwą wyleciały wtedy z ust słowa
aby skrócić Mu cierpienia.
Bóg mnie wysłuchał i po kilku godzinach
Ten, który dał mi życie, wędrował już
po nieziemskich drogach.

Stara kapliczka w miejskim parku
słucha codziennie wielu żalów i próśb.
Wdzięczni rozmówcy przynoszą jej za to
świeże kwiaty, kładą je u stóp Matki
i Jej konającego Syna.

23. 01. 2008


Obrazek
Stara kapliczka w Pieszycach, fot. Ryszard Mierzejewski

Wiersz jest też w temacie Nasze miejsca
Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.07.14 o godzinie 03:06
Janusz Kliś

Janusz Kliś Poeta,plastyk,
nauczyciel...

Temat: ŚWIĄTKI,KAPLICZKI PRZYDROŻNE...

przydrożna kapliczka

odnalazłem Cię Panie
przy drodze
gdy mgły opadły
jak ręce
a pod nogami
falującym zbożem
zakołysała przestrzeń

rozsypały się kwiaty
na polach

i łzy
w poranej rosie ukryte
jeszcze dzwonią
w modlitwie
jak perły

i wiersze

wypadło ze mnie
serce
w pokłonie

w Twoje dłonie

odnalazłem Cię Panie
przy drodze

Autor: Janusz Kliś
(ISBN 978-83-60921-39-5)
..z tom .poezji „Spojrzenie” – 2009r.(Kwiaty w moim oknie)
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: ŚWIĄTKI,KAPLICZKI PRZYDROŻNE...

Iwan Bunin*

* * *


Przy gościńcu krzyż w dolinie
I na zardzewiałych kopiach
U podnóża krucyfiksu -
Kwiecia stepowego wian...
Jasny wieczór południowy!
Tak lubiłem wieczorami
Spacerować w głąb doliny
Tam, gdzie stał samotny krzyż!

W owe dni było mi ciężko.
Młody byłem, a na wieki
Z kimś, co posiadł serce moje,
Rozstawałem się w te dni.
Żałość mą czyj żal uśmierzył?
Kto łagodny, zadumany
Splótł w dolinie koło drogi
Kwiecia stepowego wian?

Za przestronną hen doliną
Pól dalekość błękitniała,
Sierpnia wieczór południowy
Był spokojny, i z doliny
Dobiegała czyjaś pieśń.
I wabiła mnie, nękała
Pól dalekość, późnym latem
Tak wspaniała i nieczuła,
Co w bezludnym smutku trwa.

1902

tłum. Leopold Lewin

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki do polskich
przekładów w temacie Стихи – czyli w języku Puszkina

Wiersz jest też w temacie Krzyż
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 23.05.11 o godzinie 14:28
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: ŚWIĄTKI,KAPLICZKI PRZYDROŻNE...

Ryszard Milczewski-Bruno*

Świątek


Gębę pocięła mu szabla lat
Jakiś ptak wydłubał oczy

Na skrzyżowaniu pod daszkiem
z aureolą mchu nad głową
czeka na przyjaciół
przy pustej szklance po musztardzie
z różową stokrotką w dłoni

I na pewno wypiłby z nami
wódkę na zdrowie

Tylko
gwoździem przez krzyż
przybił go ktoś
do nieba

z tomu „Brzegiem słońca”, 1967

*notka o autorze, inne jego wiersze i linki
w temacie ”Poeci przeklęci”
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 04.06.11 o godzinie 14:40
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: ŚWIĄTKI,KAPLICZKI PRZYDROŻNE...

Figurka przydrożna

po śladach żałobników podąża zimny deszcz

zastanawiam się co czuje matka
gdy w rytmie jutrzni dzwony
ruszyły dłonie wiejskiego rzeźbiarza

ciało zastygłe w pozie
rzymskiej piety bezwładne
jak w chwili narodzenia

drewniana figurka spoczęła
w dziupli starego dębu

rozkołysze gałęziami
rozrzuci żal po bezdrożach
kurzem obrosną włosy drzewa
w pierwszy dzień wiosny
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: ŚWIĄTKI,KAPLICZKI PRZYDROŻNE...

Kapliczka w górach

Zaszyta starannie w leśnej
zieleni i ciszy przed wzrokiem
ciekawskich
uchyla podwoje dla najbardziej
wytrwałych w szukaniu
Piękna i Prawdy

Z niej Pani Górska Niebieska
ze swym Dziecięciem
wychodzi wciąż od stu lat i
dwóch tysiącleci
do tych którzy idą ku Niej
bo wierzą w Jego i swoje również
Zmartwychwstanie

Częstuje wodą czystą źródlaną
Świętą i zaprasza by
przysiąść na ławeczce obok
w skupieniu
oddać Bogu co Boskie i pójść dalej
ufnie w Oczyszczeniu


Obrazek
Kapliczka w Zlatych Horach, w Górach Opawskich – fot. Ryszard MierzejewskiTen post został edytowany przez Autora dnia 24.07.14 o godzinie 03:09
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: ŚWIĄTKI,KAPLICZKI PRZYDROŻNE...

Simon Armitage*

Rzeźba Chrystusa z huśtawkami i ślizgawką


Odnalazłem go jako skamielinę
ukrytą w kamiennym bloku, czekającą na wyzwolenie.
Gdy rzeźbiłem innych, wyrywali się na wolność
jak dżiny z lamp, a jedna istota wyskoczyła

jak pajac z pudełka. Ale ni eon:
odjąłem kamień jak ciało od kości
kiedy odsypiał wszystko na krzyżu.

Postawiono go w parku, zakupu dokonała rada miejska,
tak tam pasował jak pies do kościoła.
Przychodzili prości ludzie, zdradzali mu tajemnice,
ubierali w kwiaty, polerowali jego twarz,
wkładali cukierki do ust i nadali mu imię.
Dopiero wtedy zobaczyłem, co wyszło spod moich rąk.

z tomu „The Dead Sea Poems”, 1995

tłum. Jacek Gutorow

*notka o autorze, inne jego wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: ŚWIĄTKI,KAPLICZKI PRZYDROŻNE...

Skalna kapliczka

Skamieniałe twarze skamieniałe
serca skamieniałe
marzenia i miłość do życia
do lasów do gór uśpione
w śnie kamiennym aż
do Dnia Sądnego
samotne choć wśród tłumów
braci i sióstr którzy
stoją zastygli w kamiennym
milczeniu od wieków gdy
inni wciąż idą w nieustającym
pochodzie ku
kamien-
nemu przeznaczeniu


Obrazek
Kapliczka w Skalnym Mieście w Czechach,
fot. Ryszard Mierzejewski
Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.07.14 o godzinie 03:12

Temat: ŚWIĄTKI,KAPLICZKI PRZYDROŻNE...

Wojciech Świętobor Mytnik "Zapomniany Bóg"

Rozgromiła się burza -
Nie w ciszę, a w szał.
Niepokojem powiało
Pośród polnych maków.
W gąszczu trawy, przy drodze,
Dziwny posąg stał -
Zapomniany przez ludzi,
Święty pośród ptaków.

Rozpościerał ramiona
Niemy z drewna bóg,
Ozdobiony koroną
Z cierni albo głogu;
Chciał panować nad światem.
Gdyby tylko mógł...
Świat odrzucił już dawno
Wszelkich ludzkich bogów.

I królował pustkowiom
Wiecznie mrący król,
Zrozumiawszy swojego
Bezsens położenia.
I potężniał w nim smutek,
Cichy rósł w nim ból,
Twarz pęczniała od deszczu.
Boskość mrok zacieniał.

Tylko ptaki wierzyły
W jego wielką moc,
Nieustannie siadając
Jemu na ramiona,
I - swe modły szczebiocząc -
Razem z nim szły w noc,
Gdy wśród burzy - bezsilny -
Na swym krzyżu konał.

4 stycznia 2002 r.

http://facebook.com/mojpoganskisen
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: ŚWIĄTKI,KAPLICZKI PRZYDROŻNE...

Èmile Nelligan

Kaplica w lesie


Jako dwoje bladych dzieci byliśmy tam sami,
Przed wielkimi frędzlami starych ołtarzy,
Gdzie Święta Maria oraz jej anioły
Uśmiechały się między chryzantemami.

Wieczór w pustej nawie zasnął,
A jego promień jak żółtej strzały
Swoją sztywnością ikony
Wielkiego bladego Świętego drasnął.

Jako dwoje smutnych dzieci byliśmy tam sami,
Upojeni spokojem tego świętego miejsca,
Gdzie wciąż świeci się wieczna lampka,
Falując ogniem z ametystowymi odblaskami.

Byliśmy w tej godzinie podekscytowani
I wznosili do nieba głosy białej modlitwy,
Tak, jak niedzielne anioły,
Które modlą się i płaczą w oddali...

Przypominam sobie, jak wyszliśmy!...
Lasy spały w księżycowym świetle,
W tę ciepłą noc, kiedy nagle
Odezwał się dzwon małej kaplicy...

z tomu „Émile Nelligan et son œuvre”, 1903

tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „Chapelle dans les bois”
w temacie W języku Baudelaire'a

Następna dyskusja:

kapliczki




Wyślij zaproszenie do