Temat: przełom w systemach bezpieczeństwa dla motocyklistów
Wanda W.:
Grzegorz K.:
taaa, jeszcze poduszki powietrzne na stelazach wokol moto i spadochron jak w odrzutowcach zamontowany w siedzisku;-D
Moze i to dobre, sie rzuci okiem podczas targow, ale mysle, ze furory nie zrobi...Bo nie wiem, czy sie zgodzicie, ale na moto ta nutka ryzyka tez jest istostna w calym tym "biznesie";-)
Może to będzie i "babskie" podejście, ale dla mnie nutka ryzyka jest raczej tym, co mnie skłania do ostrożności, a nie - sama w sobie - do wsiadania na motocykl. I chyba, niezależnie od płci, nikt z nas nie chce skończyć na wózku, więc takim nowinkom ja mówię - TAK!
Jeśli taka kamizelka miałaby choć o kilka/kilkanaście procent zminimalizować ryzyko kontuzji, to ja ją założę bez wahania. Kocham jeździć na moto, ale niczego bardziej nie cenię od swojego zdrowia.
"Nutka ryzyka" nie bedzie mniejsza niezaleznie od plci chyba:-) Raczej wpisana jest w to "hobby", roznica polega na tym, ze jednych kręci bardziej inni są ostrożniejsi przez to.
W kazdym razie, wracajac do glownego tematu watku, ja chcialem wyrazic przez to, ze jazda na motocyklu jest z natury swojej pewna wolnoscia i "dzikoscia", wiec moim zdaniem obudowywanie sie przeroznymi systemami bezpieczenstwa w postaci kamizelek z poduszkami powietrznymi itp wynalazki moga doprowadzic do tego, ze bedzie to auto na dwoch kolach, a tego osobiscie bym nie chcial...
Ale oczywiscie tez nie chce skonczyc na wozku;-D
No nic, zobaczy sie jak sie to ustrojstwo przyjmie, ale raczej nie wroze temu wielkiej kariery;-)