Temat: niezrealizowane projekty w portfolio
Mateusz Dymek:
W ogóle bracie, jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zaje....e, ale to zaje....e ważne pytanie:
czy ktoś to skonsultował z prawnikiem?
Bieżący wątek zweryfikowało życie. Otóż w./w. sprawa znalazła finał w sądzie. Ten z kolei uznał na moją korzyść, że jako twórca miałem pełne prawo do wykorzystania projektu mojego autorstwa w portfolio. Co ważniejsze miałem prawo do korzystania z nazwy firmy mojego klienta.
Sąd uznał, że portfolio jest formą autopromocji, z której mogłem korzystać, szczególnie że nie działam na szkodę klienta. Tutaj ważna była moje korespondencja mejlowa z klientem, jako potwierdzenie złożonego przez niego zamówienia.
Najciekawsze jest to, że istotny dla decyzji sądu był także powód dla którego nie doszło do finalizacji zlecenia. Sąd uznał, że to klient nie dotrzymał warunków współpracy zawartych w umowie, która przed sprawą w sądzie nie mogła do mnie dotrzeć :]
Każdy z Was/Nas miał trochę racji. Niemniej jednak prawo autorskie zawiera różne nieścisłości i pewne kwestie można interpretować na korzyść twórcy, ale także zleceniodawcy. Wszystko zależy od wielu czynników.
W moim przypadku sprawa była prosta:
Klient zlecił mi wykonanie logotypu z księgą identyfikacji wizualnej. Przystąpiłem do pracy zaraz po otrzymaniu zaliczki - umowa dojdzie lada dzień - pomyślałem :) Przesłałem pierwsze propozycje, które znalazły uznanie klienta. W międzyczasie zostałem tatą i wziąłem tydzień urlopu. Klient (Prezes Zarządu)zadzwonił sfrustrowany i powiedział, że ma w dupie moje życie prywatne, że chce mieć szybko naniesione poprawki. Emocje wzięły górę i powiedziałem mu jego językiem, że jest jebnięty, ten uniósł się honorem i stwierdził, że nie zamierza kontynuować ze mną współpracy i zagroził, że pozwie mnie do sądu, jeżeli wykorzystam MÓJ PROJEKT w MOIM PORTFOLIO :) ... Słowa dotrzymał i zażądał przed sądem odszkodowania :]
Klient miał 14 dni na złożenie apelacji, nie zrobił tego, więc sprawa jest zamknięta :]
Jeżeli ktoś będzie mieć podobny problem to zapraszam na PRIV. Z tego miejsca chciałbym też polecić Kancelarię Pani Małgorzaty Gradek-Lewandowskiej (
http://www.kancelariamgl.com.pl/) - specjalizuje się w tych klimatach :]