Temat: Nieswiadoma niekompetencja
Rafał D.:
Wydaje mi się że "powinno" (nie znoszę tego słowa) być tak że jeśli ktoś chce interesować się DC to wiedza ta jest łatwo dostępna a jak nie chce to chodzi ubrany po swojemu. Tu pojawia się proste rozwiązanie: uczyńmy grupę dostępną nie tylko dla członków ;)
Tu piszę całkiem poważnie. Przykładowo rozmawiałem kiedyś z kolegą z pracy o "torebkach męskich" i chciałem Mu nawet sprezentować link do dyskusji tu na grupie ale przecież nie ma możliwości przeczytania jej bez po pierwsze zarejestrowania się na GL a po drugie dołączenia do grupy (a w tym zaakceptowania przez moderatora czyli dodatkowego oczekiwania).
Przyznam, ze nie za bardzo rozumiem jak to ma sie do problemu niekompetencji w zakresie DC.
Oczywiście pomijam przypadki gdzie DC jest obowiązkowy bo wtedy sprawa jest dość prosta (jest w regulaminie firmy). Mówimy o DC w "życiu prywatnym" jak rozumiem.
Nie zapominajmy też czym jest DC. Nie można być niekompetentnym w ubieraniu się bo w ubieraniu się chodzi o to by (na przykład) było ciepło i sucho. Niekompetentnym w DC można być wtedy gdy DC jest obowiązkowe, czyli np. w pewnych zawodach. DC (na szczęście!) nie obowiązuje (już) na ulicy.
Rafale, jednym z podstawowych bledow dotyczacych rozumienia DC jest jego bezposrednie laczenie z praca. DC nie jest kwestia zawodow ani firm - jest natomiast powiazane z okreslonymi sytuacjami w zyciu. Praca jest jednym z nich. Innym sa:
- wyjscia do teatru, filharmonii, opery,
- uroczyste okazje w zyciu prywatnym (slub, chrzest, pogrzeb, przyjecia o okreslonej godzinie itp.)
- codzienne powtarzalne wydarzenia jak np. w przypadku osob praktykujacych niedzielna wizyta w kosciele
- zycie codzienne.
O ile czesc z nich wymaga bardzo formalnych ram to inne teoretycznie nie. DC to jedna z zasad wspolzycia w spoleczenstwie, ktora pokazuje szacunek moj do innych osob - i tych najblizyszych i tych zupelnie obcych. Nu ulicy w tym sensie tez obowiazuje DC. Nawet w najgorsze upaly nie chodzisz po ulicy w cienkich bokserkach jeno chciazby ci w nich bylo najprzyjemniej. Ulica to zreszta tygiel DC - formalnego, BC i zupelnie dowolnego.
BTW, DC w moim mniemaniu w pewien sposob obowiazuje tez w najbardziej intymnym miejscu kazdego czlowieka, jakim jest dom. DC wspolnie uzgodniony przez wspolmieszkancow ;) oczywiscie. Jesli mezczyzna wymaga od swojej zony by zawsze wygladala atrakcyjnie a on po pracy sciaga garnitur i chodzi w powyciaganym podkoszulku, gaciach ;) i czarnych skarpetkach to chyba jednak o okazywaniu szacunku trudno jest mowic.
DC to szerokie pojecie, wcale nie tak bardzo zwiazane z praca. DC to pewnien wzorzec, ktorego lamanie w sposob umiejetny tez jest bardzo wartosciowe.