Janusz
K.
Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...
Temat: Wynagrodzenia - mity a rzeczywistość
Dawid Durawa:
Spróbowałem dokładnie przeczytać argumenty panów Janusza, Artura i Adama.
Nie było łatwo...
Śmiem twierdzić, że:
1. Ludzie pracują głównie dla pieniędzy.
Znajdźmy jakikolwiek inny motywator, który będzie równie efektywny jak wynagrodzenie...
Nawet jeśli to "przekupstwo"...
___________________________
Czy zmieniłby Pan pracodawcę, gdyby otrzymał Pan propozycję podniesienia wynagrodzenia - no tak powiedzmy o 20%?
2. Stała pensja nie musi oznaczać niskiej pensji.
Zatem stałe wynagrodzenia w SAS to mogą być Wysokie Stałe Wynagrodzenia w SAS,
a więc ludzie pracują w SAS głównie dla pieniędzy z wysokich stałych pensji.
Proszę wejść na stronę, którą wcześniej podałem - tu znajdzie Pan argumenty najlepsze, dlaczego SAS Institute zdobyła tytuł Najlepszego Pracodawcy 2010 roku w Stanach. Niech Pan przeczyta - zobaczy Pan, dlaczego ludzie pracują w SAS.
3. Jeśli założenia wysokich stałych pensji są nieprawdziwe - to na Litość Boską nawet jeśli SAS jest wyjątkiem - to tylko wyjątkiem.
_____________________________
Nie jest wyjątkiem. Piszę o takiej firmie także w Polsce - a są przecież i inne.
Poza tym - choć być może nie zwrócił Pan na to uwagi - ja nie neguję tego, że większość firm trzyma się mitu, że ludzie pracują głównie dla pieniędzy. Szefowie po prostu boją się spróbować czegokolwiek innego - to, co uznają za prawidłowe, jest według nich bezpieczne, choć widzą przykłady, przeczące wyznawanym mitom.
Ktoś z takim doświadczeniem jak Pan Janusz musi rozumieć rolę i znaczenie wyjątku w sankcjonowaniu pewnych reguł i norm.
______________________________
Pan Janusz bardzo dobrze zdaje sobie sprawę z istnienia wyjątków.
W tej konkretnej (choć zresztą w wypadku firmie A. Bliklego mamy ten sam przypadek) sprawie wyjątek ma swoje rzeczywiście wyjątkowe źródło:
firma SAS Institute jest firmą prywatną, ma swoich założycieli (fundatorów), właścicieli identyfikujących się imieniem i nazwiskiem - a nie anonimowych akcjonariuszy.
Tak, proszę Pana - to jest (jak zresztą i rodzinna spółka Andrzeja Bliklego) firma prawdziwie prywatna. Nikt nie wtrąca się właścicielowi, jak chce wynagradzać ludzi. Jim Goodnight nie musi się nikomu tłumaczyć, dlaczego nie ulega mitowi, że ludzie pracują głównie dla pieniędzy.
On wie, że ludzie pracują po to, żeby nadać sens swojemu życiu.
-------------------------------------------------------
Chciałbym jednak kontynuować obalanie mitów związanych z wynagradzaniem:
nieprawdą jest, że indywidualne zachęty płacowe motywują pracowników do lepszej pracy.
Uzasadnienie - tutaj.
Chciałby teraz podyskutować o tym micie.
Adam S.:___________________________
Panowie z ciekawościa czytam to co napisaliscie ale musze zaznaczyć, że nie jest latwo połapac sie w watku dyskusji( nie wracajac strone wczesniej )...
Nie jestem zwolenikiem lakonicznych wypowiedzi , ale Pan Janusz ma szczegolnie bukieciste wypowiedzi .
A wiec do brzegu...
Panie Adamie - łatwo jest napisać: nie, bo nie.
Też mógłbym napisać: tak, bo tak - ale uważam, że dyskutanci zasługują na argumenty, a nie tylko moje przekonania.
Ja przeczytam każde uzasadnienie stanowiska, nawet najdłuższe. Moje upodobania literackie nie mają tu nic do rzeczy - a skoro decyduję się na udział w dyskusji, to znajduję czas i na czytanie (choćby i w nocy.. ;-)) )