Temat: Powstanie Warszawskie zbrodnią?
Krytyczny opinia generała Andersa jest doskonale znana, ale to jest opinia człowieka, który był przecież daleko od tych wydarzeń. Generał Anders zdobył sobie szacunek i autorytet, ale to przecież nie oznacza, że jest wyrocznią na każdy temat.
Dowódcy AK byli trochę jak bohaterowie antycznej tragedii, gdzie wszystko jest ustalone przez bogów, a człowiek na dole może się tylko miotać, bo i tak nie wpływu na przebieg wydarzeń. Czego by nie zrobili, by było błędne. Błędem był wybuch powstania, ale błędem byłoby także bierne czekanie na dalszy rozwój wydarzeń, może akurat to był ostatni moment, gdzie była szansa na przejęcie inicjatywy.
Rozpatrywanie Powstania z punktu widzenia "strat" i "korzyści" w rozumieniu, ze jeśli "korzyści" będą większe od "strat", to decyzja była dobra, a jeśli odwrotnie to błędna, jest bez sensu. Jakie "korzyści" mogą przewyższać apokalipsę i masakrę bezbronnych cywilów i zagładę miasta ? Poza tym, to takie dywagacje są oparte na wiedzy późniejszej, zaś po fakcie to wszyscy są mądrzy i wiedzą lepiej.