Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Poezja kawiarń i pubów

Zbigniew Herbert

Kawiarnia


Nagle dostrzega się, że w szklance nie ma nic, że podnosi się do ust przepaść. Marmurowe
stoliki odpływają jak kra. Tylko lustra wdzięczą się w lustrach, tylko one wierzą w nieskończoność. Oto pora, gdy należy, nie czekając na morderczy skok pająka, odejść. Nocą można przyjść znowu, aby przez zapuszczoną kratę obserwować upiorny szlachtuz sprzętów. Bestialsko pomordowane krzesła i stoliki leżą na grzbietach z nogami wyciągniętymi w wapienne niebo.

z tomu "Hermes, pies i gwiazda", 1957Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 21.05.10 o godzinie 21:17
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Poezja kawiarń i pubów

Konstanty Ildefons Gałczyński

Café-bar "Ocean"


I

W Brukseli, w złej dzielnicy
jest kawiarnia Ocean,
sami wykolejeńcy
przychodzą tu na żer.

Barman ma gębę trupią,
żona życie złamane,
wykolejeńcy łupią
w karty zasmarowane:
- Merde.
- Pardon?
- Coeur.

Pod sufit z aniołkami
fruwają niedopałki,
aniołki pozłacane?
pozłacane, kochanie -
o, jeden w dymie znikł.

Anegdoty plugawe,
mdłe koszałki-opalki;
żłopią piwo i kawę:
- Merda.
- Pardon?
- Pique.

Gazowe lampy płoną.
Wariat stoi przy ścianie.
Już niejeden zatonął
w tym płytkim Oceanie.

II

Tu dostaniesz rękopis
Mozarta i dynamit.
Zapszczykulski handluje
kawą i dolarami.

(Pięcioro dzieci z Włoszką.
Wioch pod tramwajem zginął).
Spójrz: tam siedzi, na boczku,
gra z Murzynem w domino.

III

O Boże, co tu dziewczyn!
więcej niż gwiazd za chmurą.
Durny telefon trzeszczy.
Barman patrzy ponuro,

jak pochylają one,
po dwie, po trzy, po cztery,
swe paznokcie czerwone
nad kuflami z porterem;

jak coś szepcą rzęsami,
kolanami, powieką.
Są takie z kolczykami
i takie bez kolczyków;

takie jak nów księżyca
i takie jak cień ptaka,
i takie jak szubienica,
i jak muzyka Bacha;

jeszcze inne - jak liście,
jak drzewa i szum drzew
i takie... a, rzeczywiście:
- Merde.
- Pardon?
- Trèfle.

IV

Zimą tu się nie błąkaj,
stracisz wszelką nadzieję.
Wiatr świszczę jak idiota
w ulicy Meyerbeer.

Zapszczykulski biedaczek
wiersze pisze i plącze:
chciałby opisać różę;
robi kleksy na głowie;
cywilizacja w górze
płynie jak torpedowiec
nad przeklętą kawiarnią Ocean,
nad utraconą wiarą,
nad nadzieją, co zatonęła.
- Pan wychodzi?
- Przepraszam.
- Karo.

1946Michał M. edytował(a) ten post dnia 21.05.10 o godzinie 23:03
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Poezja kawiarń i pubów

Marian Ośniałowski

W kawiarni


Nie chcę mówić. Słońce i jesień.
Masz ciepłe i suche ręce.
A w twojej krwi gra nieskończoność.
Najlepiej w sennej kawiarence
sączyć z okna lirykę zieloną.

Wieczór ma rzęsy migotliwe.
Nocą wchodzą w mgieł bramy siwe.
Wszystko jest poezją nonsensu,
zapomniane, nieprawdziwe, szczęśliwe.

Oświetlone z góry złotem
czerń kawy i likieru księżycowe seledyny.
To nie te, nie te dziewczyny.
Te prawdziwe umierają,
Kiedy bierzesz je w ramiona.

z tomu „Suita cygańska”, 1959
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Poezja kawiarń i pubów

Wasyl Machno

Na kawie w „Starbucks”


w grudniu – w dolnym nowym jorku – pijąc kawę w „Starbucks” – widzę
jak dwaj meksykanie układają marmurowe płyty przy paradnym wejściu do budynku

w kawiarni krążą natrętne Jingle bells
na ulicach migoczą nowojordczycy ze świątecznymi prezentami i auta
uliczni sprzedawcy rozprzedają turystom wszelkie badziewie
policjanci spokojnie drzemią w ciepłym aucie
kolejka do kościoła – nie, dziś nie niedziela – otwarcie jakiejś wystawy

cóż oto i 12 apostoł roku – grudzień siada za stół ostatniej wieczerzy
niebogate owoce swych dni wykładasz z torby żeby ugościć 12 apostołów
po drodze wbiegłeś do sklepu i kupiłeś na szybko
ale oni to wiedzą
i w milczeniu dojecie razem przaśny chleb zakończenia roku

cóż oto i zbliża się czas gdy zgorzkniałe doświadczenie owoców i kwaśne mleko dni
coraz częściej pojawia się na twoim codziennym stole
kiedy szum oceanu coraz częściej wisi w przestrzeni twoich słów
coraz częściej drepczesz pięcioletni do koszary żeby pooddychać parowaniem
owiec bo powiedzieli – od tego ustał twój suchy kaszel

tak więc ty – czterdziestoletni mężczyzna – jeszcze układasz słowa
jeszcze je zapisujesz – cóż w tym nowego?
z antycznych czasów tylko kilku udało się przepłynąć ocean tysiącleci
dzisiaj wraz z tobą sto tysięcy poetów układa słwniki swojej mowy
czy choć ułamek strofy dopłynie (jeśli będzie dokąd płynąć)
czy chociaż dźwięk twej mowy wedle praw astronomii – przypominający gwiazdę
której już nie ma – (jeśli te prawa nie kłamią)

tak więc przeżywasz ostatnie dni starego roku – jak oplacony hotelowy pokój –
popijasz kawę – i patrysz jak

dwaj meksykanie – rozpiłowują kamień – podnoszą go – dopasowują do ściany
znowu opuszczają i znowu podpiłowują

kamień ciężki

życie lekkie

tłum. Bohdan Zadura

wiersz jest też w temacie ”Okrutną zagadką jest życie”...
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 22.05.10 o godzinie 13:25
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Poezja kawiarń i pubów

X. J. Kennedy*

W szeroko znanym barze w miejscowości Seacaucus


W szeroko znanym barze w miejscowości Seacaucus
Dama w futrze ze skunksa, szarmu tęgi dość okaz,
Wstała chwiejnie – znad kufli wszyscy oczy podnieśli –
Wzniosła paluch i z mocą uderzyła w ton pieśni:

„Czy ktoś, kto mnie dziś okiem próżno w pasie chce objąć,
Wie, ze byłam ja damą dumną oraz czcigodną?
Świątynię mego ciała pchała w łapy łachudrów
Tylko twarda konieczność – koszt rzęs sztucznych pudrów!

Biel mej łydki sławili ludzie mądrzy i prości:
<<Bije toto łabędzia o półtorej długości!>>
Jedwab mojej chusteczki wyborowej był marki
I spływały weń róże herbaciane, nie smarki.

Miałam rzeczy ze złota: siedem zębów, spluwaczkę,
Obcinacz do hawańskich cygar i wykałaczkę;
A tysiąc dolarowym przypalałam banknotem
Cygaro – o sam popiół chłopy biły się potem!

Dla mych manier i wdzięku każdy podziw miał wielki:
Zamiast z beczki, ciągnęłam piwo zawsze z butelki;
A kiedy kęs befsztyka w koral ust swoich wetkła,
Ocierała je świeżo prasowana serwetka.

Na wyścigi, nie licząc się z wydatkiem szalonem,
Jeździłam limuzyną z barem i patefonem –
Taką długą, że mimo ogromnego kół pędu
Trwało sześć minut, zanim znikłam z oka zasięgu.

Konie zaś uwielbiałam tak, że – co tu ukrywać!
Obstawiałam je wszystkie: nie znosiłam przegrywać!
Kapitały stopniały w szybkim tempie; a zdrowie?
Niech ten żylak na udzie na pytanie odpowie.

Dziewczę młode, pamiętaj: piękność zwiędnie i minie,
Podobna pod tym względem róży lub koniczynie;
Z dala od barowego stołka trzymaj więc zadek
I jak najprędzej za mąż wyjdź na wszelki wypadek.

Bo gdy Czas na przejażdżkę bierze nas swoim fordem,
Może, jeśli z łapami zbyt się pcha, dostać w mordę,
Lecz wysadzi z auta – i za cały swój honor
Mamy zmarszczki i cycek jak oklapły muchomor”.

Wszyscy kufle podnieśli, tylko facet za barem
Podniósł raczej słuchawkę; nie minęło chwil parę,
A patrol brał ją, ślącą z ust całusy, a z piersi –
Ryk pieśni, żegnającej bar w Seacaucus, New Jersey.

tłum. Stanisław Barańczak
*X. J. Kennedy (Joseph Charles Kennedy, ur. 1929) – amerykański poeta i krytyk literacki,
autor książek dla dzieci i cieszących się dużą popularnością podręczników akademickich z zakresu literaturoznawstwa. Ważniejsze książki wydane ostatnio: tom poezji „Dark Horses: New Poems” (1992)
i - napisany z żoną Dorothy - podręcznik „Knock at a Star: A Child's Introduction to Poetry” (1999).
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Poezja kawiarń i pubów

W eleganckim lokalu

Przy stolikach siedziało
kilka osób
leniwie bez pośpiechu
snuły się rozmowy
i kelnerzy
w lśniących smokingach.

Do sali weszła kobieta
wysoka wytworna smukła
dojrzała
w każdym szczególe swej
urody
zupełnie naga
oszałamiająco piękna.

Długie czarne włosy
spływały jej na ramiona
i kontrastowały
z bielą
krągłych jędrnych piersi
podobnie jak
czarna bujna kępka poniżej
pępka
u szczytu długich
smukłych
nóg.

To nie był sen
zbyt była prawdziwa
gorąca
pachniała wiosennym bzem
szła środkiem sali
miękko i sprężyście
jak kotka
omijała zaciekawione spojrzenia
w stłumionych
podekscytowanych szeptach
mruczało pożądaniem jej
lśniące nagie ciało.

I jeśli nie był to sen
to co?

15. 02. 2009

wiersz jest też w temacie Nagość
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 23.04.13 o godzinie 03:27
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Poezja kawiarń i pubów

Hugo Williams

W kawiarni


Czasami matka właściciela
Wynurza się z zaplecza jak ktoś obcy.

Wciąż jeszcze przyjmuje pieniądze
Ale zaciska palce i trzeba jej pomagać.

Napełnia sobie filiżankę z drugiej strony lady,
Zapala papierosa, wypuszcza dym

I ze sposobu, w jaki się zaciąga, widać
Że ta chwila szczęścia spala ją.

Nieomal widzę, jak występuje na jej skórze
Jak ocet na gazecie leżącej na podłodze.

tłum. Piotr Sommer
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Poezja kawiarń i pubów

Kazimierz Ratoń*

* * *


Wszedłem do baru
wszedłem tam z kobietą która mówiła o sobie że jest dziewicą
wszedłem z nią radośnie do baru
by ujrzeć jej ciało w tańcu
i wtedy podszedł kelner
kelner o wulgarnym pysku obłąkanego psa
zacząłem wymiotować i krzyczeć
uciekłem zostawiając tam niewinną kobietę
nie ujrzałem jej ciała tańczącego
uciekłem zostawiając ją z ordynarnym kelnerem

z wierszy rozproszonych

*notka o autorze, inne jego wiersze i linki
w temacie "Poeci przeklęci"
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 17.06.10 o godzinie 21:32
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Poezja kawiarń i pubów

Krzysztof Dąbrowski

Cankarjevo nabrežje


Możesz być kimś przy stoliku kawiarni na wysokim
Cankarjevo nabrzeżu.

W dniu z resztką upału na fasadach domów, w niskim
i miedzianym świetle.

W niezbyt dużym państwie, niezbyt wielkim mieście.
Wysoko nad spokojną rzeką.

Czy też w chwili końca dnia, kiedy idziesz zajętą upałem
i słońcem aleją,

Myśląc o tym, jak to jest patrzeć na nią rano z okien.
Czy gdziekolwiek indziej.

Na ulicy, placu. Słuchając w barze obcego języka. Jako
przechodzień.

Doznać więcej niż jednego życia.
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Poezja kawiarń i pubów

Rafał Wojaczek

Bar "Piekiełko"


Dwaj mężczyźni przed barem
Bar „Piekiełko” neon
Przechodzi kobieta z czerwonymi dodatkami
Buciki torebka rękawiczki

Kobieta pachnie niebem
„Wieczór paryski”
Mężczyźni zapalają papierosy
Wracają do piekła

Uroda barów jest nieskończona
Jak uroda kobiet
Mężczyźni patrzą po sobie
Kobieta się w nich porusza

17.IV.1968
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Poezja kawiarń i pubów

Ryszard Milczewski-Bruno*

W piwiarni


Dobrzejemy stary – zawiązane sadła
Fale brzuchom i śmiech dzieciarni - -
Z nogi na nogę – w stajni bez lacza
ze szpakowatą nastką którą cmoka pies
Przelewamy życia potop pod zagłobny fortel - -
a trzeszczy już w gnatach potrzos – stary
Szron w brwiach, wąs nie odrasta
Potencja spadła w godną niewiary czeluść
Zobacz: koszula nam wyłazi z butów - -
Łamie się piwo – ściek za drobne
W łokciach bilon, dymi albatros
W domu żonki srebrne strzelają kluskami
z deski we wrzący gar - -
I komu będzie łyso – gdy z jęczmieniem w oku
W graniaste koło zaczniemy się bawić
Martwą naturę – pod czaszką – mając za nic

z tomu „Poboki”, 1971

*notka o autorze, inne jego wiersze i linki
w temacie ”Poeci przeklęci”
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 26.07.10 o godzinie 05:28
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Poezja kawiarń i pubów

W kawiarni

Miłe ze smakiem urządzone
wnętrze subtelne
oświetlenie dobra muzyka cicho
delikatnie uspokaja
roztrzęsione nerwy łagodzi
niepokoje i lęki

W torbie obok kilka tomików nie-
czytanych wierszy i jeszcze jakaś
ładna dziewczyna (w domyśle: fajna laska)
przy stoliku lub jako kelnerka
to wystarcza aby wypełnić ułamek
przelotnego szczęścia

Tragikomiczny przedstawiciel
współczesnej bohemy
podryguje pod stolikiem nogami
do taktu znanych przebojów
sączy z namaszczeniem piwo i wsiąka
z nim w otoczenie

Doznaje twórczego orgazmu i
na odwrocie
wyszperanego między tomikami z poezją
ważnego dokumentu pisze
swój ostatni
dużo mniej ważny wiersz

wiersz jest też w temacie Być poetą...Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.07.13 o godzinie 08:51
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Poezja kawiarń i pubów

Andrzej Babiński*

Kawiarnia „Pół czarnej”


(Poznań 1957)
Dlaczego tak smutno milczysz
Przecież mówisz nawet we śnie
Nieustannie patrzysz wzrokiem wilczym
Uśmiechnij się. Dlaczego się nie uśmiechniesz

Tu przy pół czarnej w kawiarence
Nad stolikiem nocna lampka świta
I cóż sobie powiemy naprędce
Gdy musimy się żegnać a chcemy się witać

z tomu „Znicze i inne wiersze (1954-1983)”, 1985

*notka o autorze, inne jego wiersze i linki w temacie ”Poeci przeklęci”
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 03.12.10 o godzinie 16:07
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Poezja kawiarń i pubów

Peter Paul Wiplinger*

W Praskiej Kafejce


obca twarz
starego mężczyzny

za oknem
w białej ramie

na fotografii
w Praskiej Kafejce

przygląda mi się badawczo
i ciekawie

na dworze błyska
szaroniebiesko wieczór
ostatnim blaskiem

ludzie idą
śpiesznie albo znużeni
dokądś

dziewczynka stoi
na przystanku
tramwajowym

i oto myślę nagle
o odległej wiośnie
o dawnej miłości

w gazecie widzę
zdjęcie ludzi
w piwnicy

i wiem
w Czeczeni
wciąż jeszcze jest wojna

Praga, 19 I 2000

Z tomu „Lebenszeichen. Gedichte/Znaki życia. Wiersze”, 2003

tłum. z niemieckiego Dagmara Michalska

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki do polskich
przekładów w temacie A może w języku Goethego?

Wiersz jest też w temacie Świecie nasz
Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.01.14 o godzinie 02:41
Ela Gruszfeld

Ela Gruszfeld Szukam pracy -
handel / marketing /
usługi

Temat: Poezja kawiarń i pubów

event

wypiję wódkę - bruderschaft z muzą.
jazz w pubie wchłonie, wkręci w synkopy...
poczuję blues'a. rytmy obudzą.
o świcie ciszą wybrzmią akordy.

zaszumi w głowie. odsłucham pamięć
- znajdę zgubione w pospiechu nuty.
w zwieńczeniach ulic zgasną latarnie,
z ciszą poranka zleją się kroki.

codzienność zagra starym szlagierem
- przywróci rześkie tony odbiornik.
prognozy aury spłyną z eteru,
że wszystko zwykle wraca do normy.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Poezja kawiarń i pubów

Tozan Alkan*
       
      
Piwiarnia pożądanie


Są takie wody że mosty chcą biec nad nimi
są takie miłości że wody chcą płynąć nad nimi
most znad płynących wód spogląda
na zmianę marzącymi oczami spogląda
są dzieci które rosną i morzem chcą być
by morzem być długo długo trzeba płynąć
uprawianie miłości to opór śmierci dawany
by kochać się długo długo trzeba płynąć

tak jak jakieś wiersze jakichś łez czekają
tak jak jakieś prawdy jakichś kłamstw czekają
pozostawanie bez wypowiedzenia brakujących słów
zbyt długie pozostanie za odejście uznać trzeba
człowiek z czasem który płynie na dwoje się dzieli na troje
na czworo... na pięcioro... i coraz bardziej dzielić się chce
trzeba pewne rzeczy wymazać ze wspomnień
wieczorem w piwiarni pożądanie

z tomu „ve Rüzgâr”, 2007

tłum. z tureckiego Antoni Sarkady

*notka o autorze i linki do innych jego wierszy
w temacie czym jest wiersz?
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Poezja kawiarń i pubów

Karol Maliszewski*

Bar „Pokusa” w Gliwicach
i skargi sąsiadów na jego działalność


Najgorsze są wesela. I taka sytuacja,
gdy śpiewają „gorzko”, a w moim życiu
też nie jest za słodko. Wtedy stają
łzy w oczach i chwytam za miotłę.
Uderzam trzonkiem mocno,
precyzyjnie. Może oni jutro nie muszą
iść do pracy, może to jakieś lumpy.
Wtedy chwytam za słuchawkę
i cała mokra od łez proszę
dyżurnego. Niech przyjadą na sygnale
albo po prostu przyjdą w podkutych
butach i napędzą stracha.
Ojciec pana młodego, matka
młodej i wreszcie ona
sama - niech posmutnieją
i pomyślą o znikomości rzeczy.

Bo jutro nasze dzieci mają
wyjść na rowerki, niezależnie
od ilości rozbitych butelek,
wystrzelonych rac o północy.

*notka o autorze, inne jego wiersze i linki w temacie
Współczesna poezja polska – najmłodsze pokolenie
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Poezja kawiarń i pubów

Karel Kryl*

* * *


Z kafejki Brea przy ulicy Vavin
patrzę na nóżki dam i gnaty kpów.
Siedzę przy winie, przedtem piłem kawę.
Nic mnie nie dziwi, trzeźwy jestem znów.

Lecz wątpliwości niczym stada mrówek
bez przerwy jedną podsuwają myśl:
Z kim mogłem wczoraj przepić tamtą stówę,
której w portfelu moim nie ma dziś?

* * *

Dzień trzeci minął, świetnie znam karczmarza.
Gdy słucham wieści z Pragi, z góry wie,
że rum zamówię. Dyka wiersz powtarzam :
"Zginiesz z kretesem - gdy opuścisz mnie!"

Piętnaście lat bez ziemi, bez rodziny.
Rum piję, przeszłość pierzcha niczym dym.
Że nie zginąłem? To zasługa trzciny.
Wódkę z kartofli pędzą w kraju mym.

* * *

Znów bar, kolejka i następne rundy,
do tego nazwy delikatnych ryb,
whiting, John Dory albo baramundy…
Jestem jak wielki napęczniały grzyb,

stuletnia beczka przesiąknięta winem.
A wrzód ojczyzny już zabliźnił się,
gdy słońce z wiatrem puszcza anilinę
na morze, plażę w drodze do Brisbane.

tłum. z czeskiego Renata Putzlacher-Buchtova

*notka o autorze, inne jego wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja czeska i słowacka
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Poezja kawiarń i pubów

Chris Rea
       
       
Błękitna Kawiarnia


Mile niekończących się dróg to mój świat
Który zostawia niespełnionych marzeń ślad
Gdzie byłaś
Słyszę, jak mówisz
Spotkamy się w Błękitnej Kawiarni
To jest tam, gdzie jedno z nas wie
Aby się spotykać i nie obawiać się
Kart przeznaczenia
Starego widowiska
Dla młodszego, który ośmiela się brać
Szansę, aby już nie wracać

Gdzie byłaś?
Dokąd idziesz?
Chcę wiedzieć, co nowego
Chcę iść z tobą
Co widziałaś?
Co nowego wiedzieć chcesz?
Dokąd idziesz?
Gdyż chcę iść z tobą

Koszt jest ogromny i wysoka cena
Weź wszystko, co wiesz i do widzenia
Twoja niewinność i doświadczenia
Nie mają teraz znaczenia
Gdyż to jest tam, gdzie jedno z nas wie
Aby się spotykać i nie obawiać się
Gdzie byłaś
Słyszę, jak mówisz
Spotkamy się w Błękitnej Kawiarni

Gdzie byłaś?
Dokąd idziesz?
Chcę wiedzieć, co nowego
Chcę iść z tobą
Co widziałaś?
Co nowego wiedzieć chcesz?
Dokąd idziesz?
Gdyż chcę iść z tobą

Więc spotkamy się na dole w Błękitnej Kawiarni
Tak, spotkamy się na dole w Błękitnej Kawiarni

Gdzie byłaś?
Dokąd idziesz?
Chcę wiedzieć, co nowego
Chcę iść z tobą
Co widziałaś?
Co nowego wiedzieć chcesz?
Dokąd idziesz?
Gdyż chcę iść z tobą

Na dole w Błękitnej
Spotkamy się w Błękitnej Kawiarni
Spotkamy się w Błękitnej Kawiarni
W Błękitnej Kawiarni

.tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski.
   
Blue Cafe

My world is miles of endless roads
That leaves a trail of broken dreams
Where have you been?
I hear you say
I'll meet you at the Blue Cafe
This is where the one who knows
Meets the one who doesn't care
The cards of fate
The older shows
To the younger one, who dares to take
The chance of no return

Where have you been?
Where are you going to?
I wanna know what's new
I wanna go with you
What have you seen?
What do you know that's new?
Where are you going to?
Cause I want to go with you

The cost is great, the price is high
Take all you know, and say goodbye
Your innocence, experience
Mean nothing now
Cause, this is where the one who knows
Meets the one who doesn't care
Where have you been?
I hear you say
I'll meet you at the Blue Cafe

Where have you been?
Where are you going to?
I wanna know what's new
I wanna go with you
What have you seen?
What do you know that's new?
Where are you going to?
Cause I want to go with you

So meet me down at the Blue Cafe
I said meet me down at the Blue Cafe

Where have you been?
Where are you going to?
I wanna know what's new
I wanna go with you
What have you seen?
What do you know that's new?
Where are you going to?
I want to go with you

Down to the Blue
I'll meet you at the Blue Cafe
I'll meet you at the Blue Cafe
The Blue Cafe

„Blue Cafe” - słowa, muzyka i wykonanie
Chris Rea, z albumu „The Blue Cafe”, 1998[/i]

https://www.youtube.com/watch?v=t8Lb14kRRBcTen post został edytowany przez Autora dnia 15.09.19 o godzinie 07:55
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Poezja kawiarń i pubów

Arthur Rimbaud

W Zielonej Oberży


                                   piąta po południu

Od ośmiu dni w zdartych butach chodziłem
Po kamienistych drogach. Poszedłem do Charleroi.
Do Zielonej Oberży. Chleba zamówiłem,
Masła i szynki, która była do połowy zmrożona.

Pełen szczęścia, wyciągnąłem nogi pod stołem,
Zielone: pomyślałem o motywach dość banalnych
Tapety na ścianie – rozkosznie się poczułem
Gdy dziewczyna z wielkim biustem i oczach żwawych

- To nie jest pocałunek, który odstraszająco działa! -
Śmiejąc się chleb i masło mi podała,
I na kolorowej tacce plaster szynki podsmażony,

Różową szynkę i biały ząbek pachnący
Czosnku – i pełny wielki kufel, pianą kipiący,
Który ozłocił promień słońca spóźniony.

październik 70

z tomu „Cahier de Douai”, 1870

tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „Au Cabaret Vert”
w temacie W języku Baudelaire'a
Ten post został edytowany przez Autora dnia 26.04.14 o godzinie 18:48

Następna dyskusja:

Góry, poezja i my




Wyślij zaproszenie do