konto usunięte
Temat: Luksusowa tandeta - MB E 270 CDI za 243 tys. zł.
Najwidoczniej nawet najlepsi miewają "wpadki".O ile rozumiem, że felerny egzemplarz -mimo ISO sriso i innych certyfikatów-może przytrafić się w każdej marce, to nie pojmuję dlaczego producentowi ani dystrybutorowi nie zależy na braku rozgłosu.
"Ile razy może zepsuć się auto za ćwierć miliona zł? Nowy mercedes Wojciecha Listkowskiego przez półtora roku był w serwisie blisko 50 razy. W sądzie sprawa jest od sześciu lat. Dopiero w tym roku powołano biegłego.
Wojciech Listkowski twierdzi, że omal w swoim aucie nie zginął. Dwa razy. - Pierwszy raz na trasie do Kielc. Wyprzedzam. Samochód wchodzi w stan awaryjny. To oznacza, że obroty spadają poniżej 2 tys. Samochód mi zwalnia. Nie mam na to wpływu! Naprzeciwko jedzie tir. Samochody zjechały się w kupę i nie chcą mnie wpuścić z powrotem. Żona i córka krzyczą! Miałem szczęście. Wjechałem do rowu.
Drugi raz w Gdańsku. - Wjeżdżałem na rondo. Samochód stanął w płomieniach. Katalizator zablokował spaliny. Rozerwało rurę wydechową. Zacząłem go gasić."
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,7908282,Mercedes_p...