Martyna
Górniak
fotoreporter,
fotograf
Temat: "Śmieszna" (?) histria z allegro
Witamchciałam przedstawić pewien problem, z którym się borykam od pewnego czasu. Chodzi o samochód, który wystawiłam rok temu na allegro na aukcji "KUP TERAZ". Jak wcześniej mi się wydawało, każdy kto chce zakupić samochód, przyjedzie, lub choć zadzwoni by zapytać o jego stan techniczny. Auto stare 9 letnie, cena ok. 7 tys zł. Pewnego dnia przyjechała pani, która byla zainteresowana autkiem i postanowila je zakupić, zapłaciła kwotę, podpisałyśmy umowę i odjechała. Postanowiłam więc wejść na konto allegro, by zdjąć już moje ogłoszenie. Niestety tego samego dnia, o tej samej porze ktoś "kliknął" KUP TERAZ. Dodam, ze ta osoba nie kontaktowała się ze mną wcześniej, kupiła samochód "w ciemno". Napisałam więc uczciwie, ze 5 min. temu samochód został sprzedany osobie, która przyjechała, obejrzała, zapłaciła, podpisała umowę. Na co dostałam odpowiedz "w takim razie widzimy się w sądzie". zapomniałam już o całej sprawie, az tu wczoraj przyszedł pozew. zupełnie nie wiem co robić. nie wiem jakiej wielkości kara pieniężna może mi grozić za coś takiego (jeśli przegram sprawę). Rozprawa ma się odbyć w Łodzi, ja obecnie pracuję i przebywam w Poznaniu, same dojazdy do Łodzi więc mnie zrujnują. Czy powinnam jechać na tą rozprawę? na pozwie mam zaznaczone, że obecność nieobowiązkowa. Czy ktoś może mi coś poradzić w tej "śmiesznej" sprawie?