Ewa Pilipczuk

Ewa Pilipczuk prawnik, poza tym
romantyczka
kochająca poezję,
muzykę, p...

Temat: Zima

W cykadach wersów

Już nie wiem, z czego składać wiersze,
kiedy za oknem tylko zamieć,
bladawy promień niknie we dnie,
słowa zasnęły nieogrzane.

Pośród całunów zmiętych kartek
plącze się jakiś letni wątek,
bzy o świtaniu wpół do czwartej,
moje marzenia nierozsądne,

zapach czeremchy w mgłach zetlałych,
wczorajsze smutki i tęsknoty,
sny, co od westchnień już pomdlały,
jesienny liść, jak psotny motyl...

W cykadach wersów gra nadzieja,
jeszcze się wszystko nie prześniło,
czerwienią błyszczy w nagich bielach
między strofami moja miłość.

20.01.2013 r.
Ewa Pilipczuk

Ewa Pilipczuk prawnik, poza tym
romantyczka
kochająca poezję,
muzykę, p...

Temat: Zima

Zmęczenie zimowe

Śniegowe pióra, jak z pierzyny
sypią się dzisiaj cały ranek,
zgrzebne ulice pobieliły,
na brzozie pąki wciąż zaspane.

W kałużach ciemnych zmarszczek wyścig ,
niebo promieni jeszcze skąpi,
wieczorem zbieram słone myśli,
układam wiersze z marzeń wątłych.

Radość zastygła w cieniu powiek,
resztki nadziei zmarzły w zimie,
może odtają, gdy wypowiem
najcichszym szeptem twoje imię...

24.02.2013 r.
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Zima

* * *

odwilż

nie pamiętam takich ulic
parku przystanku

przemykam wstydliwie
do bramy
naga w odkrytej szarości
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Zima

* * *

ubrani w zimę
stajemy się bardziej

z powodu mrozu
dostępujemy samo odkupienia
z datą ważności na wieczku

„należy do” czy „najlepiej przed”
akurat niewyraźnie

bielimy się do odwilżyZofia H. edytował(a) ten post dnia 03.03.13 o godzinie 23:45
Ewa Pilipczuk

Ewa Pilipczuk prawnik, poza tym
romantyczka
kochająca poezję,
muzykę, p...

Temat: Zima

Przedzimowy ogród

W ascetycznym brązie nagość łodyg tonie,
rankiem przystrojona w koronkowe biele;
mróz pełznie powoli skopanym zagonem,
choć jeszcze nie nadszedł, wciąż skrada się śmielej.

Cicha tafla stawu zamknięta w krysztale,
zszarzała zieloność mchem weszła na drzewa,
powojnik rozpostarł łodyżki zbielałe,
drewniany płot skrzypi w zimowych zaśpiewach.

Wolę ten krajobraz, jego senną ciszę
- tu hałas komercji uszu mi nie łaje -
gdzie zmarzniętą różę wiatr do snu kołysze,
niż sztuczne choinki, śmieszne mikołaje.

18.12.2013 r.Ten post został edytowany przez Autora dnia 05.01.14 o godzinie 07:49
Bożena Węgrzynek

Bożena Węgrzynek nie jestem poetką

Temat: Zima

Biała suita

Czasem słyszę obraz tworzony przez rzekę,
Która płynie spokojnie w zimowej urodzie,
Fantastyczną rapsodię, graną przez orkiestrę
Stworzoną przez muzyków ulotnych na wodzie.

Słyszę poszum wody płynącej pod lodem,
Groźny bębnów dźwięk, widzę go nawet z daleka.
Wiatr gra organową wariację, którą potem
Usłyszę wyraziściej, gdy zacichnie rzeka.

Smyczki krzewów bielone, co grają nad wodą
Dźwięki wysokie, drgają delikatnie. Widzę
Ich szybki, muskany ruch, w harmonii z przyrodą,
- Poemat symfoniczny, wmalowany w ciszę.

A szum wiatru pomiędzy ptasimi piórami
Jest muzyką najcichszą, która pieści zmysły.
Zasłyszaną, bardziej wyobraźnią. Czasami
Widzę tu ją w ciszy – „Białą suitę Wisły”.Ten post został edytowany przez Autora dnia 01.02.14 o godzinie 19:05
Ewa Pilipczuk

Ewa Pilipczuk prawnik, poza tym
romantyczka
kochająca poezję,
muzykę, p...

Temat: Zima

Nie chcę czekać

To nie pora na wiersze,
gdy za oknem szarówka,
mroźny świt pełen westchnień
z sennych mgieł styczeń utkał.

Wiatr wypłoszył marzenia -
znów wychudły i zbladły.
Smutki w chmurach pozbierał,
z barwnych snów chłodem zadrwił.

W kryształowych pryzmatach
błyszczą płoty i drzewa,
srebro błądzi wśród latarń
przy zimowych zaśpiewach.

Deszcz zamienił się w sople -
to nie pora na miłość.

… Nie chcę czekać na wiosnę -
będę kochać cię zimą.
Ewa Pilipczuk

Ewa Pilipczuk prawnik, poza tym
romantyczka
kochająca poezję,
muzykę, p...

Temat: Zima

Szara piosenka (humoreska)

Szare ranki mgłą zasnute,
szary sweter - na pokutę;
melancholia rozłożyła się
na świerkach.
Miłość drzemie w starych liściach,
ani wczoraj, ani dzisiaj
tak jak wróbel na gałęzi nie chce
ćwierkać.

O kolorach zapominałam,
barwne myśli śpią w annałach,
luty przykrył je skurzoną
peleryną.
Choć w szarościach dni się wleką
i do wiosny tak daleko,
jeszcze wszystko przecież nam się
nie prześniło.

Tylko powiedz jedno słowo,
z szarej zimy blask wydobądź,
barwny bukiet w każdym wierszu
ci przyniosę.
I rozkwieci się w tym chłodzie,
gdy mi szepniesz je na co dzień.

„Zimno dzisiaj... wiatr je wywiał.”
- Że co, proszę???!

Temat: Zima

Wojciech Świętobor Mytnik "Kostroma-Kostrub"

Ja pośród lśniwa i zwietrzelin
Na taflach tańczę jezior szklanych
I w śnieżno-chmurnych kłębowiskach
Maluję białych zórz dywany.

Ja się zachwycam umieraniem,
Martwotą drzew nasycam oczy
I nie rozpaczam wcale, kiedy
Ktoś się zapomni, ktoś się stoczy.

Ja - biała, obojętna Pani.
Mrozy - me sługi i poddani.
Ludzie - niknące cienie.

Nie znam ni ciepła, ni miłości,
Od zawsze błądząc w samotności.
Na imię mam Skostnienie.

10 grudnia 2002 r.

http://facebook.com/mojpoganskisen
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

Marina Cwietajewa

Grudzień i styczeń


W grudniu u zarania było szczęście,
Chwilę – trwało.
Prawdziwe, pierwsze szczęście
Nie z książek powstało!
W styczniu u zarania był smutek,
Godzinę – trwał.
Prawdziwy, gorzki smutek
Pierwszy raz pozostał!

z tomu “Волшебный фонарь”, 1912
tłum. z rosyjskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. “Декабрь и январь”
w temacie Стихи – czyli w języku Puszkina
Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.01.21 o godzinie 18:39
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

Vilhelm Ekelund

Pada śnieg


Była północ. Światło się lało.
Pochylony nad książką siedziałem,
gdy nagle się poderwałem
do góry. Coś zadźwięczało
szeleszcząco, miękko i lekko
o szyby dyskretnie, głucho...

Pada śnieg.

Tak cicho, tak cicho dookoła
i drzewa stoją ciche
i kruche, i jasne, i szare
jest niebo – i spokój.

I spokój nagły, niespodziewany,
głęboko w duszy wyklarowany.
A w ciszy, tam daleko,
ktoś mi uśmiechy śle:
to moje dzieciństwo patrzy na mnie.

z tomu „In Candidum”, 1905

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „Det snöar” w temacie
Poezja skandynawska
Ten post został edytowany przez Autora dnia 31.12.16 o godzinie 01:03
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

Vilhelm Ekelund

Zima


Tak długo, jakże długo
w oddali zwlekałaś,
moja przyjazna duszo,
moja pieśni,
moja pocieszycielko,
Duszo Opiekuńcza – wierna!
I poszedłem między obcych,
beztroskich -
a świat był martwy
i serce moje spoczywało
w codziennej obojętności
niefrasobliwie,
dobrze wiedziałem,
że posiadałem cię w bezpieczeństwie.

Ale teraz,
zima nadeszła...
jakże dusza moja podobna jest do drzewa,
w ciągu dnia spokojna,
o zmroku obudzona do niespokojnych snów -
jak ptak
nad czarnym oceanem
bliska wyczerpania,
więc drży moje serce.
Czy nadchodzisz,
czy nadchodzisz?...
że nie rozpaczam,
że mogę dotrzeć
do wiosennej plaży,
o, moja wybawczyni!

z tomu „Elegier”, 1903

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „Vintern” w temacie
Poezja skandynawska
Ten post został edytowany przez Autora dnia 01.12.15 o godzinie 08:38
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

Anna de Noailles

Zima


Oto zima bez zapachu i pieśni,
Na łące pozostały zieleni pędy,
Powyginane w swej części
I śnieg iskrzący się i twardy.

I jeszcze jakieś karłowate kępy,
W żółtych kruchych liściach,
Szarpane przez wiatr gwałtowny i cięty
Jak kozy wspinające się po stokach.

- I drzewa subtelnie wyciszone,
Które cały leżący śnieg izolują,
Oddzielone wzajemnie od siebie
Swe sekrety w zaufaniu przekazują...

Drzewa liściaste podczas letniej aury,
W cieple swego listowia kosmatego,
Wielu przyjemności doświadczały
I krzyku dudka rozśpiewanego.

Wy, którzy w słodkim sezonie
Wdychacie zapachy gumy,
Trzęsiecie się na horyzoncie
W gestach znanych dla mężczyzny.

Osłabieni jesteście, nadzy jesteście,
Nic nie chroni was w powietrzu,
A wasze serca delikatne i ogołocone
Rozpaczają tylko na śniegu.

- Dumni bracia, oto przed wami
Jodła, gdzie świeci słońce.
Huśta łuszczącymi się owocami
I pokazuje swe igły lśniące...

z tomu „Le Cœur innombrable”, 1901

tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „L'hiver” w temacie
W języku Baudelaire'a
Ten post został edytowany przez Autora dnia 15.01.21 o godzinie 03:31
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

Anna de Noailles

LIII. Jest zima...


Jest zima, niebo dach domu przypomina,
Pokryte szronem łupki i mgławica,
Jestem mniej smutna i mniej szczęśliwa.
I nie jestem bardziej tobą upojona!

Czuję się ograniczona i uświadomiona,
Bez snu, ale rozumiejąca wszystko.
Twoja łagodność rozczarowująca
Uderza mnie, ale bardzo słabo.

Wiem, że mam siłę i swoje powody,
Wierzę też, że moją miłością
Dostarczam pomoc promienną
Dla twojej pięknej i smutnej osoby.

- Ale kiedy odradza się w czas letni,
Z błękitnymi i gładkimi podmuchami,
I łączy się z przyrody poruszeniami,
To domaga się przyjemności,

Albo jeszcze większego szczęścia,
Aby opuścić te przykre, złe nastroje,
- Kiedy pora jest gorąca, jasna, dźwięczna,
Wybiera twoją stronę przeciwko mnie.

Co mam począć z moją odwagą,
Do smaku, kiedy radosna umieram,
Z twoją aksamitną, gorącą twarzą,
Czy przybywam, upijam się i kąsam?...

z tomu „Poème de l'amour”, 1924

tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „LIII. C’est l’hiver...”
w temacie W języku Baudelaire'a
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

Anna de Noailles

CXLIX. Zima w matowych ścianach...


Zima w matowych ścianach,
Stłumione wiatry i zapachy;
Oddychasz w jakichś miejscach,
Dla mnie świat jest zabalsamowany!

Widać na zimnym firmamencie
Gwiazdy, które dla wiernych świecą;
A moje wnikliwe spojrzenie
Jest świadkiem, że nad tobą migocą.

Wybrałeś oś, przechodzisz do mnie,
Ziemia jest w kształcie idealna.

Tak jest zwodnicza i nas bulwersuje
Miłość przypadkowa i fatalna...

z tomu „Poème de l'amour”, 1924

tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „CXLIX L’hiver aux opaques parois...”
w temacie W języku Baudelaire'a
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

Karin Boye

Nagi mróz


Złoto i blada miedź! Szron w złotobrunatnym ogrodzie!
Połyskujący chłód w rozległym pozłacanym świecie.

Widzę słoneczną i złotą rzekę przez chmury zniewolone,
śmiejące się ozięble jak ostre ostrza nastawione.

Uśmiechnięty zuchwale przez załamania przestworzy
płynie złoty i mroźny promień poprzez łąki i ogrody.

Posłuchaj tego dźwięku i radości w jasnej przestrzeni!
Posłuchaj, jak na świecie śpiewający głos daje odpowiedzi!

Pobity i okaleczony, i tysiące razy doszczętnie ograbiony,
śpiewa zuchwale ten śpiewak wciąż życia spragniony.

z tomu “Moln”, 1922

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. “Barfrost” w temacie
Poezja skandynawska
Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.01.18 o godzinie 14:52



Wyślij zaproszenie do