Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

Theodore Roethke

Nietoperz


Za dnia nietoperz jest kuzynem myszy.
Amator starych strychów, kurzu, ciszy.

Śpi głową w dół. Śni pewnie snu negatyw.
Puls ma tak wolny, jakby żył na raty.

W nocy, w poświacie padającej z piętra
Wśród drzew kołuje jak szaleńcza pętla.

Lecz gdy nam mignie tuż przy siatkach okien,
To, co widzimy, mrozi nas swym mrokiem:

Coś jest nie tak, coś nie gra, jeśli myszy
Mogą i skrzydła mieć, i ludzkie rysy.

tłum. Stanisław Barańczak

w wersji oryginalnej pt. „The Bat”
w temacie Poezja angloamerykańska
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

Vachel Lindsay

Lew


Lew to królewskie iście zwierzę.
Murzyna lubi na wieczerzę.
A gdy przypadkiem brak Murzyna,
W rozterkę wpada lwia rodzina.

Tarmosi żonę, w ucho kąsa
I lwicą szloch tłumiony wstrząsa.
Aż na trop lwa podróżnik wpadnie
I wszystko znów jest bardzo ładnie.

przeł. Robert Stiller

Wiersz ten jest także w temacie Sierściuchy - M.M.Michał M. edytował(a) ten post dnia 23.01.10 o godzinie 08:50
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

Detlev von Liliencron

Umarła miłość


W nagiej wielkiej pustyni para lwów spoczywa,
Żółta sierść od żółtego piasku się odcina.
Przeciągają się we śnie ich leniwe ciała.
Gdy budzą się, ostrożnie jedno drugie liże
I pręży się, przeciąga, ziewa, znów zasypia.

Wtem inny lew królewski wynurza się z dali.
Podchodzi, zatrzymuje się, gdy pobratymców
Ujrzał leżących we śnie beztrosko przed sobą.
Jego ogon biczuje w koci sposób ziemię,
A paszcza się rozwiera jak brama wjazdowa.
I grzmot mu się wytacza z gorącej gardzieli.
I skrada się, i mrucząc zadnie okiem błyska.

Małżonkowie się w końcu budzą ociężale
I ociężale wreszcie podnoszą się z ziemi.
Lecz drugi wielki pan do skoku się szykuje
I skacze, rączo skacze na samicy stronę.
A samica kłusuje zaraz z Celadonem,
Potulnie podążając za nim na szczyt skały.
Samiec zdumiony stoi, chce ryczeć, lecz milczy,
I powoli się kładzie znowu: Lat ehr lopen.

tłum. Leopold Lewin


Obrazek
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 27.01.12 o godzinie 13:22
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

Żegnajcie muflony

Las uśpiony
w srebrnym szronie białych
płatkach ciszy bezbronny
i ufny ostoja
spokoju rozcina krzyk
przeraźliwy
ryk jęk skowyt wołanie
o pomoc
nisko nad drzewami
śmierć przeleciała jak pies
dziki bezdomny
idę po tropach swych braci
wbijam w nozdrza
ostrą woń ciepłej krwi
widzę paśnik
rozszarpane na strzępy
ciała muflonów
drgają w ostatnich konwulsjach
samice ciężarne i
młode zagryzione na oczach
swych matek
samce silniejsze zdołały
uciec
kilka wychudzonych kundli
z rozjuszonej watahy kończy
krwawą ucztę
nażarte leniwe nie są agresywne
nie zwracają na nic uwagi
bez cienia skruchy
wstydu i żalu
krwią świeżą wpisane
w księgę
bezwzględnych praw przyrody

W czasie tegorocznej zimy w Górach Sowich odnaleziono już blisko 40 martwych muflonów,
z populacji ok. 200 sztuk, w większości ciężarne samice, które zostały zagryzione przez sfory wałęsających się psów. Muflony sprowadzono tu 100 lat temu z Korsyki. Nie są one przystosowane do warunków ostrej zimy. Ich stosunkowo wątłe i krótkie nogi zapadają się
w zaspy śnieżne w czasie wędrówek po lasach i polach w poszukiwaniu pożywienia. Zwierzęta
te są znacznie wolniejsze w ucieczce niż sarny i jelenie, stając się łatwym łupem
dla bezpańskich psów.



Obrazek
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 27.01.12 o godzinie 13:22
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

Ryszard Mierzejewski:
Żegnajcie muflony

Las uśpiony
w srebrnym szronie białych
[...]
[i]W czasie tegorocznej zimy w Górach Sowich odnaleziono już blisko 40 martwych muflonów, z populacji ok. 200 sztuk, w większości ciężarne samice, które zostały zagryzione przez sfory wałęsających się psów.
[...]

Przerażający obraz praw przyrody, tylko że bezpańskie psy nie wzięły się z kosmosu, ale w większości zostały porzucone przez ludzi... tych samych, którzy powinni dbać o niezwykłe, piękne muflony. Szkoda, że człowiek po raz kolejny pokazał, jaki z niego władca świata: dba tylko o swoje interesy...
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

Michał M.:
Przerażający obraz praw przyrody, tylko że bezpańskie psy nie wzięły się z kosmosu, ale w większości zostały porzucone przez ludzi... tych samych, którzy powinni dbać o niezwykłe, piękne muflony. Szkoda, że człowiek po raz kolejny pokazał, jaki z niego władca świata: dba tylko o swoje interesy...

Masz rację, Michale. Adresatem wiersza nie są zwierzęta, w całości posłuszne
prawom przyrody, ale ludzie, którzy potrafią i mogą, na sobie tylko znane sposoby, prawa te przezwyciężać. Wałęsające się po sowiogórskim lesie psy nie przybyły tu
ani z kosmosu, ani też z wielkomiejskich aglomeracji. Smutne i przerażające jest to,
że to udzie mieszkający w bliskim sąsiedztwie unikalnego i pięknego miejsca, jakim jest sowiogórski rezerwat przyrody, mają tak nonszalancji stosunek do zwierząt.
Do psów też nie można mieć żalu, że chcą żyć i to one wkrótce zapłacą najwyższą cenę za ludzkie barbarzyństwo, bo myśliwi dostali już zgodę na ich odstrzał.
Dziękuję za komentarz, pozdrawiam - RyszardRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 26.02.10 o godzinie 09:15
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

Ryszard Mierzejewski:

Masz rację, Michale. Adresatem wiersza nie są zwierzęta, w całości posłuszne
prawom przyrody, ale ludzie, którzy potrafią i mogą, na sobie tylko znane sposoby, prawa te przezwyciężać. Wałęsające się po sowiogórskim lesie psy nie przybyły tu
ani z kosmosu, ani też z wielkomiejskich aglomeracji. Smutne i przerażające jest to,
że to udzie mieszkający w bliskim sąsiedztwie unikalnego i pięknego miejsca, jakim jest sowiogórski rezerwat przyrody, mają tak nonszalancji stosunek do zwierząt.
Do psów też nie można mieć żalu, że chcą żyć i to one wkrótce zapłacą najwyższą cenę za ludzkie barbarzyństwo, bo myśliwi dostali już zgodę na ich odstrzał.
Dziękuję za komentarz, pozdrawiam - Ryszard

Jak widać, sprawa dotyczy w większości mentalności ludzi. Na wsiach, gdzie psy, jako strażnicy gospodarstwa, trzymane są na łańcuchu, często nie mają wstępu do domu nawet w najtęższe mrozy.
A w miastach - pełno bezdusznych ludzi, którzy traktują psy jako zabawkę; znane są przykłady obdarowywania dzieci na gwiazdkę żywym stworzeniem. Po świętach są podrzucane do schronisk albo po prostu wystawiane na śmietnik - przed blokiem. To barbarzyństwo musi się skończyć, bo nawet służby miejskie nie mają zbyt wiele środków ani ludzi, by zdążyć na czas uratować porzucone zwierzęta. Jednak na szczęście są przestrzegane przepisy: wszystkie bezpańskie psy są odławiane i przewożone do schronisk.
Smutne jest to, że właśnie bestialstwo i bezduszność ludzi doprowadza do zagrożenia populacji lub często wyginięcia cennych przyrodniczo okazów dzikich zwierząt, jak żubry, wilki, a teraz - muflony.
Człowiek coraz częściej wchodzi na tereny kiedyś zarezerwowane wyłącznie dla zwierząt, dając im w zamian rodzaj getta - rezerwaty i parki narodowe. Co innego gdyby szanowano niepisane prawo i pozwolono zwierzętom na spokojne życie w ich naturalnych miejscach, nawet tych ograniczonych przez ludzi. I gdyby jeszcze zrozumiano, że gdy zginą pewne gatunki zwierząt, znikną wielkie obszary lasów. A przecież las to również "fabryka" tlenu dla człowieka.
Pozdrawiam, życząc miłego dnia - Michał
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

Zofia Borkowska-Uzdowska

Gody


Na rudej sośnie,
w promieniach rudego słońca,
ruda wiewiórcza para
odtańczyła godowy taniec.
Poza nimi świat nie istniał,
kot bawił się myszką.

z tomu "Spełnia się miłość"

Obrazek
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

Rainer Maria Rilke*

Gazela

(Gazella Dorcas)


Zaczarowana: jaki współdźwięk zdoła
zaklęciu dwojga słów dobranych w rymie,
przez twoje przywoływanemu imię?
Liście i lira wschodzą z twego czoła,

a to, co twoje, alegorią służy
pieśniom miłosnym, co jak płatki róży
miękkie swe słowa kładą wpośród nocy
czytającemu na przymknięte oczy:

żeby cię ujrzał: gdy się ciało wzbija,
lecz nie wystrzeli w ciebie nabój skoku,
dopóki dźwiga uniesiona szyja

nasłuchującą głowę: jak gdy w lesie
kąpiącą się znad wody twarz uniesie:
leśne jezioro w odwróconym oku.

przeł. Adam Pomorski

z tomu "Nowe wiersze", 1907

Obrazek


*notka o Autorze, inne jego wiersze oraz linki
w temacie A może w języku Goethego?
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

Gary Snyder*

Niedźwiedź


Kaj o zmroku siedział sam przy stawie. Usłyszał
pomruk i poczuł, jak się wyraził, mrowienie w głowie.
Skoczył na rower i co sił pomknął ścieżką
w dół, do kolegów.

Scott stał w ciemności przy oknie. Pstryknął
latarką i tuż za szybą, o sześć cali od
swej twarzy ujrzał ślepia niedźwiedzia.

Stefania kuchnię w ogrodzie znalazł zupełnie zniszczoną.

Następnego ranka zszedłem po zboczu do uli – jedne
daszki znikły, inne rozwalone, pogryzione
plastry dokoła, wszystko przewrócone, nie ma
miodu, larw, pszczół

Tylko gdzieś, tam – niedźwiedź.

tłum. Grzegorz Musiał

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 29.04.11 o godzinie 08:23

konto usunięte

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

Luis L. Franco

Koziniec


W kozińcu upalnym i cuchnącym
beczą lękliwie małe kózki;
wspiąwszy się nagle na dwa kopytka
koźlaki załatwiają swe urazy;
kozy z wymieniem pełnym mleka, że ledwie
nie pęknie, przeżuwają, poklękłszy:

ich oczy przejrzyste w niewinności bezwstydu
pozierają z ukosa niewieścim okiem
na starego capa z talmudyczną brodą.

przełożył Jerzy Niemojewski

Obrazek
Marta K. edytował(a) ten post dnia 18.04.10 o godzinie 22:46
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

Juan Ramón Jiménez

Srebrzynek


Srebrzynek jest nieduży, kosmaty i miękki; tak pulchniutki na zewnątrz, że zdaje się cały z waty, jak gdyby nie miał kości. Tylko błyszczące dżety jego oczu mają twardość chrabąszczy z czarnego kryształu.
Kiedy puszczam go wolno, odchodzi na łąkę i ciepłym swoim pyskiem - muskając je zaledwie - pieści kwiatki niebieskie, różowe i żółte. Przyzywam go łagodnie: Srebrzynku? - i zbliża się do mnie wesołym truchcikiem, co rzekłbyś, że się śmieje jakimś dzwonieniem nadziemskim.
Je, cokolwiek mu daję. Uwielbia mandarynki, złociste winogrona, całe jakby
z bursztynu, fioletowawe figi z ich kryształową kroplą miodu...
Czuły i pieszczotliwy jest jak dziecko, jak dziewczynka; ale wewnątrz silny i krzepki jak z kamienia. Gdy spaceruję na nim w niedzielę przez ostatnie zaułki miasteczka, ludzie z pól, ustrojeni odświętnie i stateczni, przypatrują mu się ze znawstwem:
- Ma w sobie stal...
Ma w sobie stal. I stal, i księżycowe srebro jednocześnie.

rozdział 1 książki „Srebrzynek i ja”, 1997

tłum. Janusz Strasburger

w wersji oryginalnej pt. „Platero”
w temacie Poezja iberyjska i iberoamerykańska


Obrazek
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 02.05.10 o godzinie 15:09
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

Józef Baran

Kret


kret to taki
niewierny tomasz

jak czego nie dotknie
niuchem
to nie uwierzy

słońcu nie ufa
ani żadnym przyziemnym
wartościom

postanowił przeszukać
cały glob na
własny ryjek
w celu
dokopania się do
głębszego
sensu
istnienia

i nic sobie absolutnie
nie da wytłumaczyć

jak co do
czego to
zaraz się
chowa pod ziemię

z tomu "Nasze najszczersze rozmowy", 1974
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

Max Jacob*

* * *


Leśny jeleń przybyły z nocy
Z nocy pobladłej bliskim już horyzontem
Żużlami na bukszpanie były jego oczy
I bukszpanowy jeleń na skale
Skubał rzedniejący las widniejącej nocy
I aż nadto pożywną trawę z drabiniastych karmideł
Potem trawa rozpłomieniła się
Brązem w żywą rzekę
Pełną piskorzy; była rampa Aurera w teatrze
Noc pozostała już nocą na zawsze
A pohańbiony jeleń skubał trawy piekieł

Testament łani

Jakiż las – pył różany!
Niebo jest koloru białego wina.
A na tym niebie rozlanym białym winem
każda gałązka włos przypomina.
Jak gdyby tu nigdy żaden wiatr się nie zrywał.
Jak gdyby wszystko tutaj było jedną rodziną:
Krewnym, córką, siostrzeńcem.
Kiedy drzewa, brat za bratem, dosiadają koni
krowy dają się doić na zielonych błoniach,
a także przy pomocy milionowych liczb –
dokonuje się tu mozolne dzielenie.
Różami w powietrzu rosną liściaste drzewa.
Serenada! Serenada poranna! O faunie zrodzony z łona matki!
Łania umarła. Wydając cię na świat,
a twe oczy szklane, dwie szklane agatowe gałki
mniej zachwycone są tym lasem płynącym w eterze,
niż martwiejącą w agonii łapką,
która wspiera się jeszcze na listowym papierze.
Papier ma nagłówek mamy:
To właśnie! To jest mój testament!

wiersz jest też w temacie Testament w poezji

z tomu „Le Laboratoire central”, 1921

tłum. Marian Miszalski

*notka o autorze, inne jego wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie W języku Baudelaire'a
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 02.02.12 o godzinie 07:14
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

Claude Roy*

Nietoperz


Muśnięcie nocnej ciszy frunęło w powietrzu
To pierwszy nietoperz wieczoru
Gdyby skrzydła jego nie były tak nieme
można by przez chwilę pomylić
z ostatnią jaskółką o zmierzchu

Gdzie spoczywa
ów nocny latawiec w biały dzień?
Chciałbym to wiedzieć W jakim kącie
na jakim strychu usnął ten karzełek
zwisając głową w dół
malutka i szlachetną ubrany na czarno
w jedwabną pelerynę hrabiego Drakuli?
Chciałbym wiedzieć gdzie ma kryjówkę gdzie się mości
Nie wiem jednak gdzie spędzają czas
Twarze z przeszłości zepchnięte w niepamięć
Całymi latami o nich się nie myśli
ani nie ogląda nawet we śnie w nocy
aż nagle nieznajoma kiedyś dobrze znana
dziewczyna z bladymi piegami na twarzy
powraca czoło przyciska do szyby
i widzę jak porusza wargami

Ale nie rozumiem
jej słów a ona już zniknęła
zostawiając mnie w nocy w szukaniu na oślep

Zapewne chciała zdradzić gdzie się schowa
gdzie się chowają za dnia i za życia
wieczorne nietoperze z innego wymiaru

8 maja 1987

tłum. Krystyna Rodowska


Obrazek


*notka o autorze, inne jego wiersze i linki w temacie
W języku Baudelaire'a
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 04.07.10 o godzinie 12:10
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

Jarosław Iwaszkiewicz

* * *


Łasica pod Zawratem
W kamieniach rozrzuconych mieszka,
Zbiera zapomniane konserwy,
Chowa do spiżarni, do mieszka.

Wyszła nam naprzeciwko,
Jako gościnna gosposia,
Trochę, by nam się przypatrzyć,
Trochę, by o chleb poprosić –

Ale gdy zima nastąpi,
Śnieg kamienie przywali,
Łasica w kącie schowana
Śpi lub myśli: co dalej? co dalej?

z tomu „Liryki”, 1980


Obrazek
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 20.02.12 o godzinie 20:21
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

Ted Hughes*

Taniec szczura


Szczur wpadł w pułapkę, w pułapkę wpadł,
Porusza niebo i ziemię serią pisków jakby rozdzieranej blachy,

Efektownym gagiem,
Gdy przestaje piszczeć, dyszy

I nie może myśleć
To nie ma twarzy, więc musi być Bogiem – lub
Brak odpowiedzi jest też odpowiedzią.
Żelazne szczęki, silne jak ziemski glob

Wykradają jego kręgosłup,
By zwalić cały Wszechświat za pomocą pisków,

By zastąpić każdy ludzki mózg w czaszce ciałem szczura, który skręca i wykręca
Wciąż piszczącego szczura,

Próbującego uwolnić się w każdym pisku,
Lecz jego długie kły nie dają mu uciec -

Siekacze obnażone w nocnej przestrzeni nakazują konstelacjom
Błyszczącym w ciemności, by trzymały się z dala,

By utrzymywały dystans,
Gdy on to wolno rozstrzyga.

Szczur nagle pojmuje. Kłania się i nieruchomieje
Z odrobiną błagalnej krwi na końcu nosa.

tłum. Teresa Truszkowska


Obrazek

*notka o autorze, inne jego wiersze i linki w temacie
Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 20.02.12 o godzinie 20:21
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

Marian Piechal

Cywilizacja


Padła w zoo lwica
zostały lwiątka
karmi je suka
straciwszy szczeniątka
matko tragiczna
czyż karmić je warto
wszak gdy podrosną
żywcem cię rozszarpią
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

James Dickey

Niebo zwierząt


Oto one. Łagodne oczy otwarte.
Jeśli mieszkały w lesie
To jest las.
Jeśli na równinach
To zielona trawa
Już zawsze gnie się pod ich łapami.

Choć dusz nie mają, jednak tu
Dotarły, same nie wiedząc jak.
Wyostrzyły wszelki swój instynkt
I uniosły się.
Łagodne oczy otwarte.

By im dorównać, okolica rozkwitła
Bardziej, niż może wydać
Bardziej, niż trzeba.
Najbogatszym lasem
Najszerszym błoniem.

Dla niektórych
To miejsce nie będzie
Czym jest, bez krwi.
Te jak zawsze polują
Lecz pazurami i kłami bliskimi ideału,

Śmiercionośnymi ponad wszelką wiarę.
Podkradają się ciszej
I kryją w gałęziach drzew,
Ich skok
Na jasny grzbiet ofiary

Trwa latami
Najwyższej rozkoszy panowania.
Te zaś, na które się poluje
Mają to za swój los,
Nagrodą ich: przechodzić

Pod właśnie tymi drzewami, wiedząc
Co w chwale czai się nad ich głowami
I nie czuć strachu
Ale pogodzić się, ulec
Swe posłannictwo spełniając bez bólu

W środku cyklu
Drżąc, idą
Pod drzewo
Padają, zostają rozszarpane
Podnoszą się, idą dalej.

tłum. Grzegorz Musiał

wersja oryginalna pt. „The Heaven of Animals”
w temacie Poezja anglojęzyczna

inny przekład, Tadeusza Sławka pt. "Raj zwierząt",
w temacie Raj, wyspy szczęśliwe, arkadia
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 02.02.11 o godzinie 21:23
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zwierzęta w ZOO i nie tylko tam

Przed sklepem zoo-

logicznym
siedzą nieruchome dostojne
wpatrzone przed siebie
jak w kinie
oglądają film w technologii 3D
z dodatkiem specjalnym zapachów
dwa kamienne posągi
milczące wyniosłe sfinksy- sznaucery
gładkowłose olbrzymie
śliniące się obficie i najczulej
węch swój drażniące

A tu ciasteczka przepyszne
wysypują się z pudełka i toczą
a raczej płyną szerokim strumieniem
a za nimi równie smakowite
batony-kabanosy na deser
i jeszcze kości choć sztuczne toć
jako żywo pachnące
i podniebieniu tak miłe
i same nie wiedzą już sfinksy
pomylone czy to aby prawda czy tylko
wytwór ich psiej fantazji bujającej
w zoologicznych obłokach
tak daleko choć bliziutko tuż obok
na kamiennych sklepowych schodach
wyświetla się życie jak w kinieRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 05.02.11 o godzinie 12:33



Wyślij zaproszenie do