Temat: W labiryncie życia i poezji

* * *
właśnie skończyły się papierosy
co za cholerny pech
może to wróży coś dobrego mówisz
ale nie jestem ciekawy

noc jeszcze jest na płyciznach
i w oknach ślepną żarówki
w kwadracie tego pokoju
opowiadasz mi cały świat

to może potrwać chwilę
zanim się zbudzę ze snu
bo musi się spełnić wróżba

to może potrwać chwilę
zanim wrócę ze stacji
przecież się fajki skończyły

* * *
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: W labiryncie życia i poezji

Henryk Król*

Labirynt


Bo widzisz czekałem
i coś musiało mnie mieć

Labirynt wciągał mocno
tajemnice pękały pośpiesznie
mój pierwszy raz wtórniał
i durniał

Schodziłem głębiej i głębiej
źródło biło jednak
coraz bardziej węwnętrznie

Teraz ty wołasz mnie
słonecznie
i dziwisz się że tak trudno mi
wyjść na świat

Widzisz mała
o tej porze wszystko już jest
egzekucją!

z tomu „Wahadło“, 2000

*notka o autorze w temacie Autoportret w lustrze wiersza

konto usunięte

Temat: W labiryncie życia i poezji

Jorge Luis Borges

Labirynt


Nigdy nie będzie drzwi. Jesteś we wnętrzu
I twierdza obejmuje wszechświat,
I nie ma awersu ani rewersu,
Ni ostatecznej ściany, ni sekretnego centrum.
Nie spodziewaj się, że twa nieubłagana droga,
Która uparcie rozwidla się w inne,
Będzie mieć kres. Twe przeznaczenie jest z
Tak jak twój sędzia. Nie oczekuj
Byka, który jest człowiekiem i którego dziwny
Mnogi kształt trwoży splątane słoje
Nie kończącego się kamienia.
Nie istnieje. Nie spodziewaj się niczego.
Nawet drapieżnika w czarnym zmierzchu.

przełożył Andrzej-Sobol-Jurczykowski

wersja oryginalna pt. „Laberinto” w temacie
Poezja iberyjska i iberoamerykańska

Inny przekład, Edwarda Stachury, wcześniej
w tym temacie
Marta K. edytował(a) ten post dnia 15.12.10 o godzinie 05:04
Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: W labiryncie życia i poezji

Jonasz Kofta
Wołanie Eurydyki


Orfeuszu, gdzie jesteś?
Pomyliłeś znów piętra
Ja Cię czekam, na Ziemi
Piętro niżej od piekła

Tutaj wszystko jest czyjeś
Tylko łzy są niczyje
Orfeuszu, na Ziemi się żyje
Orfeuszu, na Ziemi się żyje

Orfeuszu, mężczyźni
Przybierali twą postać
Tyle rąk, tyle ust, tyle rozstań

Orfeuszu, przebaczysz
Przecież sam tak śpiewałeś
Tylko drzewa potrafią być same
Na tej Ziemi piętro niżej od piekła

Orfeuszu, kłamali
Skradzionymi słowami
Które tobie ukradli - kochany
Trzeba było je chronić
Teraz znają je wszyscy
Powtarzają je, kiedy chcą niszczyć

Orfeuszu, gdzie jesteś?
Pomyliłeś znów piętra
Ja Cię czekam na Ziemi
Piętro niżej od piekła

Orfeuszu, gdzie błądzisz?
Piętro niżej zjedź windą!
Orfeuszu, nie zdążysz
A za chwilę znów przyjdą
A za chwilę znów przyjdą!

Orfeuszu, za późno!
Patrzysz: czemu tak pusto?
Orfeuszu: Zabiło mnie lustro!

muzyka - Jerzy Satanowski
wykonanie - Hanna Banaszak
http://greencat.wrzuta.pl/audio/4ZOdBkrKt8B/hanna_bana...Artur Królica edytował(a) ten post dnia 16.12.10 o godzinie 21:42

konto usunięte

Temat: W labiryncie życia i poezji

JANUSZ ST.PASIERB


z labiryntu

Labirynt znaczeń bogatszy od labiryntu bytów.
Leszek Kuc,"Zmiana metafory"

w labiryncie bytów i znaczeń
jedyna nić miłość

nie dopłynął na Kretę
Minotaur dopadł go
na głównym lądzie

tak długo oswajał
nieszczęście chorobę i śmierć
że potwór nie wyglądał obco

była godzina wilków
na niebie niepokój jaskółek
gasły gwiazdy
tylko ostatnia nić
jaśniała jak promień

kończył się
labirynt ludzi książek rozmów
i tyrania serca
(jak każdy tyran
fizycznie
okazało się najsłabsze)

zawsze pamiętał o Księdze
myślał aż się domyślił
kochał aż się dokochał
do dna serca
gdzie najciemniejsza krew

skazanym na labirynt
powtarzał że Bóg
nie dybie na nasze szczęście
i na ostatnią nić

Bóg dotrzymał słowa
jego ostatnia nić była
ze szczerego złota

świeciła kiedy ciemniały
ostatnie głosy i echa
a przyszłość już była przeszłością

kiedy u wyjścia wstawał
pierwszy cały dzień
i wielkie szczęście
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: W labiryncie życia i poezji

Ernst Jandl*

Coś pozostaje otwarte


Coś pozostaje otwarte, myślimy
w ciemności niekończących się ulic,
popychani naprzód w ścisku,
zmęczeni, zniechęceni i niespokojni.

Coś pozostaje otwarte – szpara, przez którą
można próbować nawiązać kontakt
z celi do celi.

z tomu „Andere Augen”, 1956

tłum. Krzysztof Jachimczak

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie A może w języku Goethego?
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: W labiryncie życia i poezji

Tomas Tranströmer

Na wolne powietrze


1
Późnojesienny labirynt.
U wejścia do lasu wyrzucona butelka.
Wejdź. Las o tej porze roku to ciche opustoszałe lokale.
Zaledwie kilka rodzajów dźwięku: jakby ktoś ostrożnie
przenosił pincetką
albo zawias w grubym pniu kwilił słabo.
Mróz chuchnął na grzyby i grzyby się skurczyły.
Przypominają przedmioty i części garderoby odnajdywane
po zaginionych.
Zbliża się zmierzch. Oby tylko zdążyć wyjść
i znaleźć znak po drugiej stronie jeziora, brunatny prostokąt mocny
jak kostka bulionu.

2
List z Ameryki wprawił mnie w ruch, wypędził mnie
jasną nocą w czerwcu na puste ulice bez pamięci, chłodne jak rysunki
techniczne.
W kieszeni list. Wściekła potępieńcza wędrówka to swoista modlitwa
w czyjejś intencji.
U was dobro i zło naprawdę mają oblicze.
A u nas jest to głównie walka między korzeniami, cyframi, prześwitami.

Ci którzy służą śmierci, nie lękają się światła dziennego.
Rządzą ze szklanych kondygnacji. Roją się w spiekocie słońca.
Pochylają się nad blatem, nagle odwracając głowę.

Będąc już daleko staję przypadkiem przed jedną z tych nowych fasad.
Mnóstwo okien zbiegających się w jedno wielkie okno.
Tam właśnie więźnie światło nocnego nieba i wędrówka koron drzew.
Jest to jezioro, zwierciadło bez fal wzniesione w tę noc letnią.

Przemoc wydaje się nierealna
na małą chwilę.

3
Słońce piecze. Samolot leci nisko
rzucając cień w kształcie wielkiego krzyża pędzącego po ziemi.

Jakiś człowiek siedzi na polu i kopie.
Nadchodzi cień.
Na ułamek sekundy człowiek jest w środku krzyża.

Widziałem krzyż wiszący w chłodnych sklepieniach kościołów.
Czasami przypomina migawkowy obraz
czegoś w gwałtownym ruchu.

z tomu „Klanger och spår”, 1966

tłum. ze szwedzkiego Leonard Neuger

wersja oryginalna pt. „I det fria” w temacie Poezja skandynawska
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 08.10.11 o godzinie 20:01

konto usunięte

Temat: W labiryncie życia i poezji

Janusz Styczeń*

Sznurek na bieliznę


patrzył, jak dziewczyna wiesza na sznurku
swoją bieliznę,
jakby to nie było jej pranie,
jakby to on zdejmował z niej bieliznę,
wciąż nieskończoną,
wciąż kryjącą ciało ze snu,
i jakby to on wieszał kolejną halkę dziewczyny
na wielkim, długim sznurku,
który trzyma w ręku, i którego nie może puścić,
bo inaczej nie będzie pamiętał tej drogi
w labiryncie,
w ciągnącym się dniami i nocami labiryncie
jej postaci,
gdzie na niego czeka jej ciało,
wreszcie do końca poznane,
a w ciele jej dusza wreszcie odkryta,
i jej oczy duszy pełne,
wtedy on wręczy sznurek dziewczynie,
by odtąd ona trzymała tę nić labiryntu

z tomu „Zamarznięty łabędź”, 2007

*notka o autorze i linki do innych jego wierszy
w temacie Metamorfozy

wiersz jest też w temacie Pożądanie, fantazje erotyczne
Krzysztof Adamczyk edytował(a) ten post dnia 07.01.12 o godzinie 13:18

konto usunięte

Temat: W labiryncie życia i poezji

Ewa lipska

Labirynt


Droga pani Schubert, pozdrawiam panią z Labiryntu,
wieloznacznego uzdrowiska, które wprowadza mnie w błąd.
Szukam gorących źródeł naszej miłości, pijalni mineralnych
słów, leczniczych godzin we dwoje. Gubię się w krętych
wspomnieniach, krzyżujących się drogach; wpadam w pułapkę
geometrii. Plączę się w kablach dat. Wszystko, co nas kochało,
droga pani Schubert, nie ma już wyjścia.

„Fraza” nr 72/2011

wiersz jest też w temacie Listy poetyckie
Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.08.13 o godzinie 05:15



Wyślij zaproszenie do